Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
cnoty 10
cny 1
cnych 1
co 1982
coc 4
codzienna 2
codziennej 1
Frequency    [«  »]
2171 za
2076 po
2041 bo
1982 co
1851 jak
1851 tak
1805 o
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

co

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1982

     Tom, Rozdzial
1 I,1 | śmiała mowa, więc chcąc na co innego odwrócić rzekła:~- 2 I,1 | czeladnej. Tymczasem nakrywano co duchu w izbie stołowej, 3 I,1 | krwi.~- Aj! aj! - mówił - co to za oczki, jakie liczko! 4 I,1 | panna Kulwiecówna i widząc, co się dzieje, podniosła oczy 5 I,1 | podchodził jako wilk pod owce i co tam można było urwać, tom 6 I,1 | jako ptaka w gnieździe, ale co nakryli, tom uskoczył i 7 I,1 | łotry nad łotrami ! Ci, co nie poginęli, prędzej później 8 I,1 | Siedzą teraz w Lubiczu, bo co miałem innego z nimi robić?~- 9 I,1 | mi szpetnie przymawiali! Co ja słysząc myślę sobie tak: 10 I,1 | wszystko zakończy. Nie ma się o co spierać, niech jeno siedzą 11 I,1 | królu złoty! jeślić się co we mnie nie spodoba, to 12 I,1 | to dalejże szablą! Ot, co jest! takiego mnie nieboszczyk 13 I,1 | mnie waćpan odwiedzał?~- Co dzień! chybaby się ziemia 14 I,2 | konie Kmicicowe ujeżdżał, za co lafę pobierał.~Ci tedy otoczyli 15 I,2 | spokój! - mówił Kmicic - co moje, to i wasze!~Na to 16 I,2 | zawrzaśli zaraz chórem:~- Co się nie ma odmienić!~- Jeszcze 17 I,2 | Len mędliła na mędlicy!" - co widząc pan Uhlik dobył z 18 I,2 | Między rogi! o dukat!~- O co? - spytał Kmicic.~- Między 19 I,2 | jak wilk, ryczał jak tur. Co chwila przerywał mu świst 20 I,2 | płaszcząc nosy spoglądały, co się dzieje we środku.~Dojrzał 21 I,3 | pan Andrzej w Wodoktach i co dzień wracał więcej rozkochany, 22 I,3 | odpuścił mi umierając, a co do reszty, to nie wymawiaj, 23 I,3 | usidlić.~- Głupiś, Kokoszko! A co do Oleńki, będziesz i ty 24 I,3 | umysłem drugiej nie znaleźć. Co dobre; to ona wraz pochwali, 25 I,3 | to ona wraz pochwali, a co złe, tego zganić nie omieszka, 26 I,3 | tak chędogie i gładkie." A co na którą spojrzał, to mu 27 I,3 | zęby pokazała. I nie dziw! Co tęższe chłopy między szlachtą 28 I,3 | wieczorem, niby zbłądziwszy - co? ~- A twoja reputacja?~- 29 I,3 | przeszkadzał.~- Byle z fantazją! co ma być, niech będzie! Ot, 30 I,3 | miłościwa pani!... Nie wiem, co mi w imieniu całego Orszańskiego 31 I,3 | skoczył do towarzyszy.~- A co, mili barankowie? nie księżna?... 32 I,3 | barankowie? nie księżna?... A co, Kokoszko? to mnie, mówiłeś, 33 I,3 | manier nabrała. A uroda - co?... Pary jeszcze nie umiecie 34 I,3 | fortun odpadli, to jeno mamy, co wojna łupem da. A żem tej 35 I,3 | Sama teraz nie wiedziała, co upaja więcej: pocałunki 36 I,3 | jechać! - zawołał Kmicic.~- Co my czynimy? to grzech! - 37 I,3 | jeźdźca zbliżającego się co koń wyskoczy.~- Na Boga ! 38 I,3 | Panie rotmistrzu!...~Co tam, Soroka?~- Upita się 39 I,3 | kołem rozmawiających.~- O co poszło? - pytał Kmicic.~- 40 I,4 | można?~- Myślę, że tylko co go nie widać - odrzekła 41 I,4 | pan Kmicic, a choćbym też co przeciw upatrzyła, nie godziłoby 42 I,4 | Bogu lepiej dziękujmy!~- Co tu zawczasu dziękować?! 43 I,4 | dziękować?! Jak będzie za co, to i dziękować, a nie, 44 I,4 | jak najprędzej...~- Ot, co! jeszcze by nie kciał... - 45 I,4 | kce miodu z barci? Ale po co się spieszyć? Czy to nie 46 I,4 | to nie lepiej zobaczyć, co zacz człowiek jest? Ojcze 47 I,4 | Kasjanie, taż już powiedzcie, co macie na języku, nie drzemcie 48 I,4 | jeno sobie w głowę patrzę, co by rzec - odpowiedział staruszek. - 49 I,4 | aby i on nam nie życzył, co daj Boże, amen!~- Byle był 50 I,4 | głowę patrzę.~- To mówcie, co widzicie.~- Co widzę? ot, 51 I,4 | To mówcie, co widzicie.~- Co widzę? ot, co widzę... Familiant 52 I,4 | widzicie.~- Co widzę? ot, co widzę... Familiant to jest 53 I,4 | rabowali, gwałty czynili! ot, co jest! Żeby to tam kogo usiekli 54 I,4 | i już wszystkim wiadomo, co zacz . Toż pierwszego 55 I,4 | nieboszczyków Billewiczów, na co pan Kmicic nie powinien 56 I,4 | Kmicic nie winien, to po co takich ludzi trzyma, po 57 I,4 | takich ludzi trzyma, po co z takimi żyje? Wielmożna 58 I,4 | okolica jeno o tym gada!~- Co ja mam czynić? - pytała 59 I,4 | albo ich ! Jeśli to prawda, co mówicie, a dziś jeszcze 60 I,4 | bardziej - niech sobie czynią, co chcą, ale nie tu, w Lubiczu... 61 I,4 | judaszów otworzyli... Wiem, co mi czynić przystoi.~- To! 62 I,4 | nie winujcie, bo choćby co i przeciw stateczności uczynił, 63 I,4 | dziewczyna zbladłymi usty. - Co wieczora wracał ode mnie 64 I,4 | duchów - natychmiast! Ale co jej pozostaje!... Nic! jeno 65 I,4 | stanął przy drzwiach.~- Co u was słychać? - pytała 66 I,4 | jest w Upicie. Ale w domu co się dzieje?~- At!..~- Słuchaj, 67 I,4 | rozkazuję ci gadać wszystko, co wiesz!~Chłop, jak stał w 68 I,4 | ciągali po komnatach, i co dzień ta sama rozpusta. 69 I,4 | Panna Aleksandra wiedziała, co chciała, ale też wiedziała, 70 I,4 | żołnierzy swawolników karać, co by się łatwo i waćpanom 71 I,4 | żałować? Wolisz, żeby go co złego spotkało?~- Co go 72 I,4 | go co złego spotkało?~- Co go może najgorszego spotkać, 73 I,4 | zakrzyknął Kokosiński.- Hej! co to jest? zali nie śpimy, 74 I,4 | Ja bym radził ruszać co prędzej do Kmicica, żeby 75 I,4 | marzną - rzekł Kulwiec.~- Co będziemy jak dziady pod 76 I,4 | Czeladź lepiej odesłać, bo co po nich bez strzelb i broni, 77 I,4 | jeźdźców, w pół się domyślając, co to za jedni. Młode szlachcianki 78 I,4 | wykrzyknął z zapałem Rekuć.~- Co waść mówisz: świece? - sosny! 79 I,4 | Spodziewali się jeszcze co usłyszeć, ale tymczasem 80 I,4 | rozeznać.~- Ciekaw jestem, co one tu robią?~- Może na 81 I,4 | pytał Kokosiński.~- At! co gadać! poszli precz! - rzekł 82 I,5 | uniwersałów, ci zaś nawet, co poszli za głosem obowiązku, 83 I,5 | przelewu tak, że nie lada co mogło poruszyć w nim, dobre 84 I,5 | ludzi, gdy mu nie pod humor co przyszło, bez miłosierdzia; 85 I,5 | waćpan przyjechał.~- I! co za bitwa! Żołnierze poczęli 86 I,5 | się: jak jej opowiedzieć, co się w Upicie zdarzyło.~- 87 I,5 | Brzuchy mamy puste - mówili - co nam czynić?" Kazałem burmistrzowi, 88 I,5 | i palcami ukazuje!...~- Co mi tam wasze obywatelstwo! 89 I,5 | jaką partię zebrać potrafi. Co mi czynią? kogo ja się tu 90 I,5 | w ochocie nie umieją. A co do dziewcząt, to jam ich 91 I,5 | niedbale, prawie wesoło:~- A po co mnie wybierać, kiedy ja 92 I,5 | Waćpanna tego nie rozumiesz, co to jest służyć pod jedną 93 I,5 | wichrowata natura. Wszystko to, co mówiła mu o opinii ludzkiej, 94 I,5 | niej stajesz, a czynisz to, co i nieprzyjaciel, bo depcesz, 95 I,5 | upokorzony. Nie wiedział, co jej odrzec, jak się bronić. 96 I,5 | winien? Uczynię wszystko, co chcesz. Tamtych wyprawię... 97 I,5 | jutro, ale zaraz, wrócić co koń wyskoczy i paść jej 98 I,5 | myślał w duszy - uczynię, co ona zechce; opatrzę kompanów 99 I,5 | Andrzeja, gdyż zresztą, co prawda, całą zeszłą noc 100 I,5 | wyszedł zobaczyć ani spytać, co za jedni. Spodziewał 101 I,5 | Popili się na umor czy co? - mruknął niespokojnie.~ 102 I,5 | Na koń !...~Ruszyło się, co żyło, ku drzwiom. Nie upłynęło 103 I,5 | Niech ciotuchna wejdzie! - Co tam się dzieje?~- Wołmontowicze 104 I,5 | jedna domyśliła się od razu, co to za nieprzyjaciel napadł 105 I,5 | dalszych drzwi.~ ~- Ludzie ! co się dzieje? czego tu chcecie? - 106 I,5 | wypadła przed ganek i siadała co prędzej na koń. Część jej 107 I,6 | pokonać napastników, że co najtężsi mężowie byli nieobecni, 108 I,6 | się w przypuszczeniach, co się z nim stało? Niektórzy 109 I,6 | naprowadzi, ale były to co najmniej obawy przedwczesne.~ 110 I,6 | pełen był niewiast i dzieci. Co się nie zmieściło, poszło 111 I,6 | Lubicz w spokoju zostawili. Co im potrzeba, to im z Mitrunów 112 I,6 | przedawnych czasów wszystko, co wychodzi z ust. billewiczowskich, 113 I,6 | mścić się musi, a kto by mu co złego uczynił, tedy on mu 114 I,6 | Bogdajby się to nie stało, co mi w twoich oczach zaszkodzić 115 I,6 | serca. Uczynię wszystko, co zechcą, oddam Lubicz, oddam 116 I,6 | Billewiczówna była z tych, co sercem uczciwym mocno kochają, 117 I,6 | bezład, łatwo się domyślić, co działo się w tych, które 118 I,7 | go z panną Aleksandrą. "Co będziem dla niej męża po 119 I,7 | utratę gardła go skażą, a co się tyczy mego zamążpójścia, 120 I,7 | niego nie wyjdę."~Nie było co rzec na tak stanowczą odmowę 121 I,7 | Kiedy tak, to nie mam po co dłużej śpiewać i lutnię 122 I,7 | okrutny odparł rycerz. - Co do śpiewania, muszę przyznać, 123 I,7 | na głowie?~- Zaś by tam co dnia w koronie chadzał! 124 I,7 | że się nie rusza i że ci, co się biją, krzyku nie czynią. 125 I,7 | z marmuru i alabastru, a co sepetów, puzder, zegarów, 126 I,7 | jednej stronie siedzą ci, co chcą się dziwować, a po 127 I,7 | siadają.~- A z rana i w dzień co czynią?~- To zależy od humorów. 128 I,7 | winy na sejmach czynią. A co on winien, że go słuchać 129 I,7 | najlepiej takich nagrodzi, co nie dla promocji, ale z 130 I,7 | którzy, miarkując z tego, co ludzie mówią, gorsi byli 131 I,7 | Wołodyjowski.~- Dopiero co... Tam jeszcze czeladź rżną... 132 I,7 | Gasztowt przetarł oczy.~- Co? panna porwana?~- Tak jest... 133 I,7 | Pannę porwał Kmicic... co? - Boże odpuść! zbój, warchoł... 134 I,7 | odpuść! zbój, warchoł... co? - Pójdźmy i my budzić - 135 I,7 | wypadał z chaty patrzeć, co się dzieje, a zrozumiawszy, 136 I,7 | dzieje, a zrozumiawszy, o co rzecz idzie, poczynał sam 137 I,7 | jego szpiegi.~- A jakże. Co dzień też obce dziady zachodziły 138 I,7 | jałmużnę - odrzekł drugi.~- A co to za żołnierz przy Kmicicu?~- 139 I,7 | sprawiedliwości oddać.~- Co tam teraz o sądach myślić, 140 I,7 | Czy waszmościom wiadomo, co ludzie mówią, że i od Szwedów 141 I,7 | którąś teraz porwał! A wiesz, co to jest raptus puellae? 142 I,7 | waść dobrze i zakonotuj, co powiem. Jeśli nas nie poniechacie, 143 I,7 | dom wysadzę, wszystkich, co tu , i siebie... tak mi 144 I,7 | waszmościów przeszkody, co mu na rękojeściach zaprzysiąc 145 I,7 | Już my jej odżałowali, a co do ludzi, to się ich spytaj, 146 I,7 | ludzi, to się ich spytaj, co wolą...~Nastała znów cisza.~- 147 I,7 | mnie! Nie znamy się... po co mamy sobie w drogę wchodzić? 148 I,7 | wyginaj tak dłoni, bo patrz, co się stanie... Podnieś!...~ 149 I,7 | nim patrzący zrozumieli, co znaczy: "podnieś!" - już 150 I,7 | śmiertelny niepokój. - A z tamtym co się stało?...~- Z Kmicicem? 151 I,7 | poskoczył ku niej żywo.~- Co waćpannie jest?~- Nic... 152 I,7 | pan Kmicic zabity?...~- Co mnie pan Kmicic! - przerwał 153 I,8 | widziała. Teraz zupełnie co innego. On wyrwał po 154 I,8 | niepospolitą usługę oddał.~- Co tu zwłóczyć! - mówił sobie. - 155 I,8 | brał - wiedział przecie, co ojczyźnie winien, i o spoczynku 156 I,8 | ruszając żółtymi wąsikami. - Co mi szkodzi!~Była jednak 157 I,8 | Wołodyjowski nie wiedział, co czynić.~Ciasno mu się jakoś 158 I,8 | na bandurze brzdąkał.~- A co ty tu robisz? - pytał pan 159 I,8 | na oczy nie widział... Na co mnie odchodzić?~- Któraż 160 I,8 | rozlazła się, bo nie było co jeść. Do domu nie miałem 161 I,8 | jeść. Do domu nie miałem po co wracać, bo spalony. Inni 162 I,8 | między nami najwięcej takich, co przedtem u Trubeckiego i 163 I,8 | bojarów, toć to tenże gatunek co i zaściankowa szlachta. 164 I,8 | Wołodyjowskiego.~- Uważaj na to, co trzymasz! - rzekł gniewliwie 165 I,8 | rzekł do siebie rycerz.~- Co wasza miłość mówi? - spytał 166 I,8 | jakiego szwanku nie poniosło, co powinien bym był na drugi 167 I,8 | o sobie mógł powiedzieć, co zacz jest, jakoż Oleńka 168 I,8 | niego posiłki otrzymać, co jest nieprawda, gdyż ci 169 I,8 | przysunął się zaraz.~- Co wasza mość mówi?~- Głupiś! - 170 I,8 | Jechałże sęk taki los!... Co rusz, to rekuza... Nie masz 171 I,8 | sprawiedliwości na tym świecie!... Co ona sobie przeciw mnie upatrzyła?~ 172 I,8 | nie przestanie go miłować. Co miał uczynić najgorszego, 173 I,8 | ojczyzny korzyść... Ot, co jest! żołnierz on dobry... 174 I,8 | dostać, może by i człowiek co wskórał. Zasługą do niczego 175 I,8 | tu nie brak, byle było za co ich na nogi postawić. A 176 I,8 | tydzień, dwa zdrów będzie. Co tam słychać de publicis?~- 177 I,8 | Brochwicz porucznik powiadał, co na własne uszy słyszał. 178 I,8 | wszyscy w głowę zachodzili, co to mogło znaczyć.~- Pewnie 179 I,8 | instrukcję, iżbym jeśli co znajdę nie w porządku, zaraz 180 I,8 | inżyniera ma przysłać.~- Co by to mogło być?! Oby się 181 I,8 | Powinieneś się, Michałku, co prędzej ożenić, żeby taki 182 I,8 | Tymczasem namyślał się trochę; co ma z listem dla Kmicica 183 I,9 | Kmicic. - Niech będzie, co chce. Niejedna jest kreska 184 I,9 | Czy waść uwierzy, za co ich porżnięto?... Sam się 185 I,9 | teraz oto w gorączce leżał, co wieczora wchodzili tymi 186 I,9 | mszę już dałem, oby im to co pomogło!~Nastała chwila 187 I,9 | Nastała chwila milczenia.~- A co do raptu - mówił dalej Kmicic - 188 I,9 | nie pokazywać się na oczy. Co mi wówczas pozostało?~- 189 I,9 | Chyba waćpan nie wiesz, co jest afekt i do jakiej desperacji 190 I,9 | człowiek przyjść może, gdy to, co najwięcej umiłował, utraci.~- 191 I,9 | utraci.~- Ja nie wiem, co jest afekt? - zakrzyknął 192 I,9 | Kmicic.~- Tedy waści powiem co innego, na co własnymi oczyma 193 I,9 | waści powiem co innego, na co własnymi oczyma patrzyłem. 194 I,9 | zbielała, a on, zgadnij waść, co uczynił?~- Skąd mam wiedzieć!~- 195 I,9 | siadając na łóżku Kmicic - co się z nią działo?~- Nic 196 I,9 | równym boju i mogłem czynić, co mi się podobało.~- Po staremu 197 I,9 | drugiego nie przyjął. Po co miałbym się bić? A wiesz, 198 I,9 | że cię zechce... To wcale co innego.~- Jeśli mnie nie 199 I,9 | nie chcę. Tyle terminów! A co sprawa, to i wyrok pewny 200 I,9 | inkwizycji należysz; słuchaj zaś, co książę wojewoda mi pisze.~ 201 I,9 | twarzy Kmicica.~- A waćpan co uczynisz? - pytał cichym 202 I,9 | zakrzyknął z uniesieniem Kmicic - co ja tu będę w łożu gnił, 203 I,10 | gubili się w dociekaniach, co by owe znaki mogły znaczyć. 204 I,10 | wyjeżdża w takim czasie!~- Co mi waćpan prawisz?~- A Szwedzi 205 I,10 | poczerwieniała nagle.~- Co mi Szwedzi!... Ale to dla 206 I,10 | czym mówić...~- Stawi się, co się nie ma stawić! Wiadoma 207 I,10 | wie tak dobrze jak ja, że co jest wojska, to wszystko 208 I,10 | żołnierze, ale nie teraz. A co do pospolitego ruszenia, 209 I,10 | myśl wyczytać.~- Tedy po co my tu przyszli? Czy waćpan 210 I,10 | tylko miał słuszność w tym, co mówił o opieszałości szlachty 211 I,10 | pospolite ruszenie, w którym co szlachcic, to inny strój 212 I,10 | Aleć tam podobno ci rządzą, co się niżej kłaniają.~- Dziękuję, 213 I,10 | ogniu jak salamandry.~Tam co wojewoda lub kasztelan to 214 I,10 | pierwszy odezwać, czekając, co powie "Agamemnon", wojewoda 215 I,10 | się ku nam od morza. I za co my cierpimy? Za co zajmą 216 I,10 | I za co my cierpimy? Za co zajmą nasze trzody, wydepczą 217 I,10 | starościca średzkiego, o co stryj Andrzej, pan wojewoda 218 I,10 | przelatywały z ust do ust.~Co chwila zrywały się wieści, 219 I,10 | rzymskiego, i powtarzał co chwila wielkie słowa:~- 220 I,10 | Ja umywam ręce od tego, co się stanie, bo z takim żołnierzem 221 I,10 | Posłać po Skoraszewskiego! Po co on ma w Drahimiu czy w Czaplinku 222 I,10 | przejść do nieprzyjaciół. Co więcej, wieści tej nie zaprzeczyli 223 I,10 | Uchwalono też wysłać go z obozu, co zaraz uspokoiło nieco wzburzonych. 224 I,10 | wodzów zobaczy i wyrozumie, co tam myślą, a tego by lada 225 I,10 | prorokiem, to przepowiem, co się stanie. Pan wojewoda 226 I,10 | krewnych oszczędzali, za co znów będzie żywił dla nas 227 I,10 | mięksi będą przy układach. Co do szlachty, byle jej wolność 228 I,10 | znamienitej nagrody. Z tego, co od waszej miłości słyszę, 229 I,10 | w długą linię powtarzali co chwila:~- A nuże, mości 230 I,10 | tumanie ludzi. Wyległo, co żyło, na wały, patrzeć, 231 I,10 | żyło, na wały, patrzeć, co to za goście; wtem od straży 232 I,10 | wygrażali Szwedom.~- A hu! A co?! Dobrze wam tak, psiajuchy!... 233 I,10 | nie mogli wam się oprzeć, co?~- Impetu nie mogli wytrzymać.~- 234 I,10 | Mości panowie, słyszycie, co mówią: impetu nie mogli 235 I,10 | nie mogli wytrzymać!... A co?... Impet to grunt!...~- 236 I,10 | nie odpowiadać i czekać, co się stanie.~Nie czekano 237 I,10 | poczęły kręcić się na miejscu, co ujrzawszy pan Skoraszewski 238 I,10 | na miejscu, a i z tych, co poszli, jaki taki spostrzegłszy, 239 I,11 | urwie, to i ja mu urwę. Co za bąki uprzykrzone! Idźcie 240 I,11 | dziadusiowi dokuczacie?~- Co mają dokuczać! Wcale się 241 I,11 | ku matce, a ona rzekła:~- Co tatuś woli dziś pić, dębniaczek 242 I,11 | państwie wiśniowieckim, a co do niego, Bóg jeden wiedział, 243 I,11 | powiedział: "Skrzetuski!" Hej, co za gość w domu!~- Miło mi 244 I,11 | chwaląc się, robiło się, co mogło, póki się siłę czuło 245 I,11 | Skrzetuski.~- Dla Boga!... Co waćpan mówisz!... Poddali 246 I,11 | się chyba świat kończy?... Co ja słyszę?... Jeszcześmy 247 I,11 | się na niczym skończy, a co najwięcej na wyrzeczeniu 248 I,11 | swymi namowami sprawił to, co mówiłem, to jest i nieszczęście, 249 I,11 | się wierzyć nie chce...~- Co myślisz czynić, Janie? - 250 I,11 | prowincje już spyskały! Ot, co jest! Ba! ale któż temu 251 I,11 | Janie! radźmy prędzej, co czynić, bo już bym chciał 252 I,11 | wygrywał.~- Mówcie no, ojcze, co chcecie powiedzieć, bo czasu 253 I,11 | czasu szkoda - rzekł Jan.~- Co chciałem powiedzieć? Oto, 254 I,11 | chciałem powiedzieć? Oto, co chciałem powiedzieć: nie 255 I,11 | wielkim wojownikiem służy. Po co mamy na niepewne do Warszawy 256 I,11 | rzekł pan Stanisław.~- Co? ha?~- Istotnie, istotnie! - 257 I,12 | już nikt nie negował... Co więcej wam powiem: jeszcze 258 I,12 | jego komendą odbywał.~- Co wiesz o jego zamysłach? 259 I,12 | go wypytywać o wszystko, co się pod Ujściem zdarzyło, 260 I,12 | masz i jednego takiego, co by poprzednio nie służył. 261 I,12 | jakiego kiedykolwiek mieli.~- Co prawda, to okrutniem ciekawy, 262 I,12 | prawda, to okrutniem ciekawy, co też umieją - odpowiedział 263 I,12 | zajęte. Ale tu, widzę już, co się stanie. Oto książę wojewoda 264 I,12 | nakazuje, bez uwagi na to, co złość i nieżyczliwość ludzka 265 I,12 | piechoty wystawił.~- Ci, co go bliżej znają, nie bardzo 266 I,12 | Niemcach i Francuzach kocha, co nie może inaczej być, gdyż 267 I,12 | Pamiętam i to jeszcze, co ojciec wspominał, że jak 268 I,12 | niego teraz siła zależy. To, co waszmość powiadasz, że u 269 I,12 | mógłby się Szwedom zastawić, co jako lennik Rzeczypospolitej 270 I,12 | rzekłbyś: ciągle słuchał, co mu diabeł do ucha szepce. 271 I,12 | sprzymierzyli...~- Wiesz co, Michale? - rzekł nagle 272 I,12 | o Kmicicu i o wszystkim, co się od pewnego czasu darzyło. 273 I,12 | i siła zacnych kawalerów co rok ginie. Niech jeno jeszcze 274 I,12 | miłował i hołubił jakby co najlepszego... Nie! musieli 275 I,12 | to ona bestyjka podziała, co to przy księżnie Wiśniowieckiej 276 I,12 | także. Bóg raczy wiedzieć, co się z nią teraz dzieje.~- 277 I,12 | już widać! - zakrzyknął.~- Co? ? - rzekł Zagłoba. - 278 I,12 | grzeczni ludzie tu mieszkają. Co to za okrutną budowlę widać 279 I,12 | Gdańsku nie masz. A to, co bierzecie za kościół o czterech 280 I,12 | zbór helwecki, w którym co niedziela Bogu bluźnią - 281 I,12 | ochotników kiejdańskich. Hej! co wozów z łubami na rynku! 282 I,12 | i żył grzesznie.~- A to co za rozległa budowla, do 283 I,12 | były brukowane kamieniami, co w owych czasach za osobliwość 284 I,12 | patrzyłeś... Wiemy już, co się tam stało.~- Właśnie 285 I,12 | nowej wojnie.~- A u was tu co słychać? - pytał Wołodyjowski.~- 286 I,12 | Wołodyjowski.~- U nas słychać co dzień co innego, bo się 287 I,12 | U nas słychać co dzień co innego, bo się ludzie gubią 288 I,12 | naprawdę to jeden książę wie, co się stanie. Waży on coś 289 I,12 | rozpisują listy do szlachty co najwierniejszej dla radziwiłłowskiego 290 I,12 | jakieś rzeczy dzieją...~- Co takiego? co takiego? - pytał 291 I,12 | dzieją...~- Co takiego? co takiego? - pytał Zagłoba.~- 292 I,12 | polnego? - mówił Zagłoba - co to jest?~- Albo ja wiem. 293 I,12 | prywaty?... A gdy przyszło co do czego, pierwszy zdradził, 294 I,12 | areszt brać, jeśli nie tych, co mu do wojny przeszkadzają?... 295 I,12 | wojny przeszkadzają?... Co jeśli tak jest, jeśli ci 296 I,12 | Najświętszą, mało i tego, co ich spotkało!~- Dziwy to 297 I,12 | pana Jana Skrzetuskiego, co widząc pan Wołodyjowski 298 I,12 | którzy mu zaufali, łaskaw.~- Co mówisz, Michale! - odparł 299 I,12 | konie jak smoki.~- Nie ma co i gadać, dzielny to żołnierz 300 I,12 | gościach przysłał mnie pytać, co za jedni, więc waść odpowiesz, 301 I,12 | Stanisław.~- Wielki Boże, co słyszę! - zakrzyknął Harasimowicz.~- 302 I,12 | Zagłoba.~- Wielki Boże! co słyszę!...~- Jeśliś się 303 I,12 | jakby go łokieć ubyło.~- Co słychać? - pytał pan Charłamp. - 304 I,12 | Czołem, mości pułkowniku! A co to za gości prowadzisz do 305 I,12 | wielkiego tłoku, powtarzając co chwila: "Z wolna, mości 306 I,12 | został, bo nie wiadomo, co się stać może.~- Wasza książęca 307 I,12 | dać bez starania. Jak to? Co waćpan mówisz? Niczym nie 308 I,12 | sto pługów wychodzi w nim co wiosnę orać. Weźże i to, 309 I,12 | Januszem do szkół chodził, co było niepodobne, bo książę 310 I,12 | gdybym waszmościom to dał, co im się słusznie należy, 311 I,12 | w Rzeczypospolitej... A co do trzech głów, mogło się 312 I,12 | wzgarda, jaką wam zapłacono?~- Co czynić, wasza książęca mość, 313 I,12 | własnym i pamiętajcie, że co moje, to i wasze!... Panie 314 I,12 | dowiedzą się wszystkiego, co chcą wiedzieć... Bądźcie 315 I,12 | To nie lada kasztelanina, co to pierwszy z rodu na senatorskim 316 I,12 | rzecze pan Michał- bo to, co waćpan mówisz, że tu tak 317 I,12 | zamkowym, na który wjeżdżały co chwila to oddziały konnych 318 I,12 | na ludzi i na ubiory.~- Co za diabły? - pytał Zagłoba.~- 319 I,12 | zbierało się z dziedzińca, co widząc Zagłoba skoczył na 320 I,12 | hostibus jest znane.~- A co to za kur tak górnie pieje? - 321 I,12 | dziś posłów znieważa. ~- Co nam do posłów! Chcemy się 322 I,12 | sentymenta, to nie mamy tu co robić!~I tłum począł się 323 I,12 | których mówił z cicha:~- A co, amici? ledwiem się pokazał, 324 I,12 | gładka, ale ja wolę takie, co to i zrazu nie poznasz: 325 I,13 | Inni nad morzem chodzą i co tylko fala wyrzuci, to żrą, 326 I,13 | im popisywać kazali - i co waszmościowie na to powiecie: 327 I,13 | pysku trzyma...~- Na Boga, co waszmość mówisz?!~- Niech 328 I,13 | radziłem, gdy się pytał, co w tej materii myślę - odparł 329 I,13 | rzekł Jan Skrzetuski - co w sercu, to w gębie.~- Daj 330 I,13 | powiedział: nie!... Nie rozumiem, co to znaczy. Z innych oficerów 331 I,13 | kłaniając się we drzwiach.~- A co? czy się pali? jestem! - 332 I,13 | Wasza książęca mość!...~- Co chcesz mówić?~- Wyspowiadałem 333 I,13 | Trzeba ci jeno statku, na co ożenek najlepsza rzecz. 334 I,13 | książęcej mości należą!... Co mam czynić, aby się wywdzięczyć? 335 I,13 | czynić, aby się wywdzięczyć? co? Mów wasza książęca mość! 336 I,13 | we mnie, miej ufność, że co uczynię, to dla dobra publicznego 337 I,13 | rzucały blask niezwykły.~- Co waszej książęcej mości jest? - 338 I,13 | powiedzieć, racz mnie objaśnić, co się dzieje? Dlaczego wasza 339 I,13 | wątpiłeś o tym? Czyli grozi co dostojnej osobie? Aza zdrada 340 I,13 | rzekł ponuro książę - a co do nieprzyjaciół nie wieszli 341 I,13 | próżno pytał sam siebie, co może grozić w tej chwili 342 I,13 | miał w ręku i pod wartą, a co do wojewody witebskiego, 343 I,13 | i wstrzymał się nagle.~- Co ty chcesz powiedzieć?~- 344 I,13 | kwiaty twarzach, i łudzi się co chwila. Nie ona i nie ona! 345 I,13 | których przesiadywali razem. Co za słodycz, choćby tylko 346 I,13 | zakrzyknął w duszy pan Kmicic. - Co ja miałem i com ja utracił! 347 I,13 | Teraz więc zatrzymywał się co chwila przy poważniejszych 348 I,13 | orszańskiego, z tych Kmiciców, co to Kiszkom, a przez Kiszków 349 I,13 | ognia jest kawaler, przez co i nabroił trochę; ale że 350 I,13 | Wasza książęca mość uczyni, co zechce! - odrzekł pan miecznik.~- 351 I,13 | naprawię... Oleńka! A ty co na to?!... Nie rzeknieszże 352 I,13 | uczynkami zdobył... Ale na co by się to zdało, gdybyś 353 I,13 | rycerze, którym bliska wojna co najwięcej śmiercią groziła. 354 I,13 | nieprzyjacielowi zbudzić, co zaś do wielkich wojowników, 355 I,13 | strzeżonego Pan Bóg strzeże.~- Co zaś waćpan mówisz!... Kto 356 I,13 | Wielkopolsce lutrów i kalwinów co niemiara, ale nie słyszałem 357 I,13 | was w Wielkopolsce lutrów co niemiara, toteż się ze Szwedami 358 I,13 | osowiałym wzrokiem, odpowiadał co chwila: "Tak, mościa panno, 359 I,13 | swoją niewiastę kochaną, a co na którą spojrzę, to już 360 I,13 | podzieję?..."~- A po wojnie co waćpan myślisz czynić? - 361 I,13 | by się lepiej przyjrzeć, co zaszło. Biskup nie zemdlał, 362 I,13 | rysach w chwili skonu.~- Co jest księciu? co tu się 363 I,13 | skonu.~- Co jest księciu? co tu się dzieje? - szeptano 364 I,13 | Czy my dobrze słyszym? Co to jest?~Potem znów nastała 365 I,13 | Znałem was, wiedziałem, co będzie!...~A wy wiedzcie, 366 I,13 | Szweda? Ile mu wyliczono? Co mu jeszcze obiecano? Mości 367 I,13 | Boże wszechmogący!... Co waćpan czynisz?!... Wybieraj!...~- 368 I,13 | nie wiedząc, dokąd i po co idzie.~Uczta była skończona...~ 369 I,14 | wojskową, ale cóż z tego? Co na to rzekną chorągwie komputowe?... 370 I,14 | więc czymże byli wczoraj? co mówiono powszechnie na Litwie?... 371 I,14 | zbuntowanymi chorągwiami!... Co to jest? - żarty? krotofila?...~ 372 I,14 | Litwie będzie lekceważony. ~- Co czynić?~Oficerowie cudzoziemscy 373 I,14 | A gdzie ja jestem? - i co mnie przeznaczono?~- Hańbę! - 374 I,14 | się i zmora mnie dusiła. Co tam nowego?~- Jakiś szlachcic 375 I,14 | wchodzić nie przyzwany.~- Dawaj co prędzej list!~Harasimowicz 376 I,14 | otworzył i począł czytać, co następuje:~"Niech Waszą 377 I,14 | naprowadził. Choćby się już co złego uczyniło, jeszcze 378 I,14 | rozesłane?~- Tak jest.~- Co robi Kmicic?~- Łbem o ścianę 379 I,14 | waszej książęcej mości.~- Co robi Kmicic?~- Jako rzekłem 380 I,14 | poufałą dobrodusznością.~- Co też sądzisz, co ja powinienem 381 I,14 | dobrodusznością.~- Co też sądzisz, co ja powinienem był uczynić 382 I,14 | wileńskim - odparł Kmicic- i co do mnie nie należy, to nie 383 I,14 | spodziewałem się tego, co się stało, alem się na tobie 384 I,14 | wszyscy owymi starymi drogami? Co się dzieje z Rzecząpospolitą, 385 I,14 | wyżenąć go z granic, odzyskać, co stracone, i w jego własnej 386 I,14 | Królewskie, część Wielkopolski co najwięcej - i tym się będzie 387 I,14 | pozwolić, aby stało się to, co ostatnią zgubą grozi? Po 388 I,15 | zafrasował się wielce.~- A co teraz będzie? - pytał poglądając 389 I,15 | Zacznijmy pacierze czy co? - rzekł wreszcie. - Boże 390 I,15 | rzekł surowo Jan. - Tego, co się stało, nikt nie mógł 391 I,15 | być obojętny na wszystko, co się koło niego działo, choć 392 I,15 | boleści. Jak suponujesz? Co ten zdrajca myśli z nami 393 I,15 | nie znacie Radziwiłła?~- Co tam prawisz! Jakież to mu 394 I,15 | mnie pocieszasz! Nie ma co mówić!~- Ja też nie myślę 395 I,15 | drzwiami piwnicy.~- Nie ma co! - rzekł Zagłoba - tu trzeba 396 I,15 | ratunek przyprowadzi.~- Co waść bredzisz! Szkoda czasu 397 I,15 | trzeszczy! - zawołał Zagłoba.~- Co ojciec mówisz! - odpowiedział 398 I,15 | na wierzchu. Przyrzeknę, co chcecie, ale tego, czego 399 I,15 | fortel, a potem będzie, co Bóg da. Nikt nie pomyśli, 400 I,15 | jakoby przetaczanych dział.~- Co tam się dzieje? - pytał 401 I,15 | ja najprędzej rozeznam, co to jest...~Jan Skrzetuski 402 I,15 | Wołodyjowski.~- Panie Michale, co to jest?~- Rozstrzelali 403 I,15 | miły! Bez oficerów wie, co trzeba. Dym znowu! Nie widzę 404 I,15 | kary! - wołał Zagłoba.~- A co, Michale? - pytał Skrzetuski.~- 405 I,15 | że nie możecie widzieć! Co za żołnierze!~- I ze sobą 406 I,15 | Już, już przy bramie... Co to jest? Chyba i szkocka 407 I,15 | Michale! Wyjrzyj no jeszcze, co się stało - błagał Zagłoba.~- 408 I,15 | stało - błagał Zagłoba.~- Po co? - odpowiedział mały rycerz. - 409 I,15 | Kto wojskowy, ten zgadnie, co się stało. Zresztą widziałem 410 I,16 | zwierzchności się porwać. Co się stało, to się nie odstanie. 411 I,16 | trzeba będzie dać przykład.~- Co wasza książęca mość myślisz 412 I,16 | myślisz robić z jeńcami?~- Co dziesiątemu kula w łeb. 413 I,16 | by postąpił; ale po tym, co się stało, czeka go kula 414 I,16 | całą. Wasza książęca mość! Co ten szlachcic wczoraj mówił, 415 I,16 | szlachcic był do tego pijany i co miał na sercu, to i zakrzyknął. 416 I,16 | naraża, a dlatego zakrzyknął, co miał w gębie i sercu. Ni 417 I,16 | wczoraj śmierć w duszy.~- Co hetman i wojewoda wileński 418 I,16 | Andrzej mówił szczerze, co czuł i myślał, ale gdyby 419 I,16 | się nie spodziewali tego, co im groziło. Nie pójdę, wasza 420 I,16 | więcej tego nie uczynię... I co mi wasza książęca mość mówi, 421 I,16 | stronie, tymczasem, patrz, co mi pisze książę krajczy 422 I,16 | wszystko dobre!... Mówię, co myślę.~- Jedź już! - rzekł 423 I,17 | Miało się spełnić wszystko, co zamierzył, i spełnić się 424 I,17 | godność, proszę?~- A waści co do mojej godności?~- Bo 425 I,17 | z Korabiów Kowalskich?~- Co mnie tu waść będziesz po 426 I,17 | Radziwiłł by się nie miał na co ośmielić! - rzekł Mirski. - 427 I,17 | mogliby go dosięgnąć.~- I! Co waćpan gadasz! Nienawidzi 428 I,17 | pole. Powiedzcie no mnie, co to za oficer, któren nad 429 I,17 | cię wziął w ramiona, bo co swój, to swój.~- Cóż ja 430 I,17 | bo chciałbym, żebyś mi co o rodzinie opowiedział. 431 I,17 | Ja buntownik? Jakże to? Co mnie mój hetman każe, to 432 I,17 | Ale hetman nie czyni tego, co mu król jegomość każe, bo 433 I,17 | Może bym i wolał, ale co rozkaz, to słuch!~- I pani 434 I,17 | nikomu, ale tak jest. I wy, co mu służycie, także się buntujecie.~- 435 I,17 | straszny to ciężar!~- At! co wuj gadasz! Dalibóg, zlezę 436 I,17 | A czy ty wiesz, Rochu, co to jest wuj?~- Wuj - to 437 I,17 | wuju płynie ta sama krew, co w matce. Nie jestem ci wprawdzie 438 I,17 | zmuszać, żeby się oponował. Co prawda, to święte! Mali 439 I,17 | jeszcze by cię krew zalała. Co bym był za krewniak, żebym 440 I,17 | chorągwi, bo wszystkie, co były, ściągnięto ku Kiejdanom, 441 I,17 | odpowiedział Wołodyjowski - gdyż co pan Zagłoba mówił o wspólności 442 I,17 | mości panowie! patrzcie!~- Co się stało? - pytali pułkownicy 443 I,17 | Wtem żołnierze spostrzegli, co się stało. Uczynił się między 444 I,17 | przerażonym głosem. - Jak to?! Co się stało? Jakim sposobem 445 I,17 | nieszczęśliwy oficer.~- Co czynić, wasza mość?~- Bij 446 I,17 | oczy i milczał.~- Nie ma co, panie Rochu, podrwiłeś 447 I,17 | rzekł Oskierko. - To, co mówisz, żeśmy mu pomogli, 448 I,17 | komendanta birżańskiego! Co ja, nieszczęsny, teraz uczynię?!... 449 I,17 | teraz do Birż wiózł?... Co się stanie, jeśli ty powiesz, 450 I,17 | rzekł Wołodyjowski.~- Co robić, panie komendancie? - 451 I,17 | Kowalski. - Zali ja wiem, co robić?... gdzie jechać?... 452 I,17 | siebie, zapytaj sumienia, co ci czynić należy: czy przy 453 I,17 | Mówcie sobie, wasze moście, co chcecie, a z tego nie będzie 454 I,17 | będzie nic... Ja żołnierz! co by ja był wart, gdybym hetmana 455 I,17 | powinien, i kwita.~- Róbże, co chcesz! - zakrzyknął Mirski.~- 456 I,17 | pojedziecie, niech potem będzie, co chce!~- Szkoda czasu, panie 457 I,17 | chytrością przewyższył i już co do fortelów, nikt nie może 458 I,17 | polecają się Bogu czekając, co się stanie; a on zaraz poczyna 459 I,17 | hetmańskie zabrał, a kto wie, co tam w nich było przeciw 460 I,17 | tam nie będą wiedzieli, co z nam i czynić, to rzecz 461 I,17 | reszty skonfundować... Ale co waszmość mówisz, że nam 462 I,17 | będzie ostatnia zguba. Po co ja, stary, mam na te rzeczy 463 I,17 | brodzi i sam siebie pyta: co czynić?... i niepewność 464 I,17 | stają. Tak jest!... Ale co czynić wobec jawnej zdrady? 465 I,17 | na nich porwać, i masz, co się stało!~- Największych 466 I,17 | pytał:~- Mówią, że wszyscy co lepsi żołnierze nie chcą 467 I,17 | opornych. Nie wiadomo jeszcze, co się stanie. Toż i naszych 468 I,17 | mruknął głos przy wozie.~- Co tam? - pytali żołnierze 469 I,17 | ruszymy dobra mu pustoszyć! A co! udał się fortel?... Nie 470 I,17 | wszystkiego o nim nie wiecie, co ja wiem!..~Dalsze wybuchy 471 I,17 | Mirskiego.~- Ani myślę! a mnie co po tym! - odrzekł stary 472 I,17 | Warto się nad tym naradzić, co nam czynić przystoi - rzekł 473 I,17 | skutecznie ratował.~- A co? - rzekł z dumą Zagłoba 474 I,17 | przed Tatarami uciekali, co?~Pan Michał mógłby był odpowiedzieć, 475 I,17 | Nie potrzeba dziękować, bo co wam dziś, to mnie jutro, 476 I,17 | którzy cię u mnie widzieli?~- Co prawda, nie miałem z tym 477 I,17 | wtóre, ludzie właśnie tylko co się byli dowiedzieli o waszym 478 I,17 | daleka, że to hetman.~- Co? Pewnie, żem nie gorzej 479 I,17 | drożdżach.~- Radźmy teraz, co nam czynić przystoi? - rzekł 480 I,17 | Patrzcie waszmościowie, co stało w tym liście, który 481 I,17 | wyczytał wszystko expedite, co tam stoi, i mnie wyłuszczył. 482 I,17 | głową rzekł:~- Mnie też, co go znam, dziwno to było 483 I,17 | sobą a po drodze bierzmy, co się da, ze spiżarniów, ze 484 I,17 | dam się w tym wyprzedzić. Co z pieniędzy po ekonomiach 485 I,17 | Jeżeli zaś już rozbite, co być może, to także ludzie 486 I,17 | Poniewieża, zagarnąć jeszcze, co można, szlachty laudańskiej 487 I,17 | wyraźnie odgłos dzwonów.~- Co to jest? - pytał Zagłoba - 488 I,17 | wie tam który - pytał - co to za wieś czyli miasteczko 489 I,17 | niemu.~- Panie Michale?~- A co?~- Już widzę, że ci szwedzkie 490 I,17 | zapachniało. Pewnie bitwa będzie, co?~- Jak Bóg zdarzy ! jak 491 I,17 | hetman nie wie o niczym, co się stało, i od nikogo się 492 I,18 | rajtarów poczęli wypadać co duchu z chałup, drudzy porzucali 493 I,18 | chcąc widocznie zapytać, co by byli za ludzie zbliżający 494 I,18 | woli w pierwszym szeregu. I co chwila jakiś kapelusz szwedzki 495 I,18 | służba kościelna widząc, co się dzieje, zamknęła i podparła. 496 I,18 | mówić: Roch Kowalski.~- I co prawda niewielu znajdzie, 497 I,18 | uczynek godny krewnego?~- A za co ja mam być wdzięczny?~- 498 I,18 | też bym wolał ich prać. Co nasi, to nasi!~- Sumienie 499 I,18 | prawda!~- Masz to czynić, co ci pan Wołodyjowski każe.~- 500 I,18 | jeno nasi? Podjadę albo co?~To rzekłszy pan Zagłoba


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1982

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License