Tom, Rozdzial
1 I,3 | twarze, więc zaniemówili i słychać było tylko świst zmarzłego
2 I,4 | przy drzwiach.~- Co u was słychać? - pytała panienka.~Chłop
3 I,4 | małomówne, że w izbie prawie nie słychać było gwaru. Wszyscy ubrani
4 I,5 | Umilkli oboje i nastała cisza. Słychać było tylko sapanie pana
5 I,5 | Świętego!~- Strzały aż tu słychać, tam bitwa! Boże, zmiłuj
6 I,7 | Gościewicze idą już... słychać ich przez las. Wasza mość
7 I,8 | dwa zdrów będzie. Co tam słychać de publicis?~- Źle, po staremu...
8 I,10 | przerażające zamieszanie.~Nie słychać było ni komendy, ni trąbek,
9 I,10 | podniosła się taka wrzawa, że słychać ją było na drugim brzegu
10 I,10 | kłaniał nowym tłumom, i znów słychać było jego tubalny głos: "
11 I,12 | wojnie.~- A u was tu co słychać? - pytał Wołodyjowski.~-
12 I,12 | pytał Wołodyjowski.~- U nas słychać co dzień co innego, bo się
13 I,12 | jakby go łokieć ubyło.~- Co słychać? - pytał pan Charłamp. -
14 I,12 | przyjechało dwóch posłańców. Źle słychać i coraz gorzej. Carolus
15 I,12 | gestykulowali gwałtownie. Po drodze słychać było słowa: "Wilno się pali!
16 I,13 | i nastała długa cisza. Słychać było tylko oddech potężnej
17 I,15 | Umilkli i przez jakiś czas słychać było tylko miarowe kroki
18 I,15 | krzyki dochodzące z podwórza. Słychać w nich było złowrogie akcenta
19 I,15 | kul o ścianę nad piwnicą słychać było doskonale jakoby uderzenia
20 I,17 | konia nie usłyszę... Nic nie słychać. Diabli wiedzą, gdzie zajechał.~-
21 I,20 | rozmowy, spytał:~- A co słychać w Kiejdanach? Jakże zdrowie
22 I,20 | nie próbujcie!... Konie słychać, moi dragoni jadą! Powiedz
23 I,20 | pojedziesz!~Istotnie, za oknem słychać było tętent licznych jeźdźców.
24 I,25 | ulicach. Z ust oficerów słychać było rozmowę francuską i
25 I,25 | bliżej poznam. A co tam słychać w Kiejdanach?~- Oto jest
26 II,1 | doszli do szopy, z której słychać było parskanie koni i weszli
27 II,1 | bardzo wyraźnie.~- Konie słychać - szepnął Soroka.~Lecz kroki
28 II,4 | szlachcic, bo to grunt. A co tam słychać na Litwie?~- Po staremu,
29 II,4 | przez chwilę krzyki ustały, słychać było tylko zdyszane oddechy
30 II,9 | śpiewały obozowe pieśni; słychać było wrzaski i uciechy niewiast,
31 II,10 | cudzoziemskie. Na ulicach słychać było więcej obcych mów niż
32 II,11 | pogawędzimy przed wieczerzą. Co tu słychać? Słyszałem, że małopolskie
33 II,12 | lub rzucały się krzyżem; słychać było tylko głosy błagalne
34 II,14 | Płynęła z góry ta pieśń i słychać ją było naokół, słychać
35 II,14 | słychać ją było naokół, słychać wszędy, aż na bateriach
36 II,16 | sobie, bo też trąbę sławy słychać z jednego końca świata w
37 II,17 | jakiś ruch niezwyczajny. Słychać było skrzyp kół, gwar głosów
38 II,17 | poczęła się rozjaśniać. Słychać było przy tym jakiś ruch
39 II,17 | szańcach zabłysły ognie.~Słychać było coraz większy rejwach.
40 II,18 | słomę, przez sekundę jeszcze słychać było rzężenie konających,
41 II,19 | światła dzienne zagasły, słychać było głosy komendy, przebieganie
42 II,20 | Kiemlicz panu Andrzejowi, co słychać w Rzeczypospolitej, pan
43 II,21 | waść żartujesz? Co tam? co słychać? Broniże się jeszcze Jasna
44 II,23 | to kupa, kilka tylko koni słychać - odpowiedział drugi. -
45 II,24 | wszystkich stron. - Nic nie słychać!...~- Bo tam śnieg leży.
46 II,25 | oddziałach szwedzkich nie słychać, orszak królewski wykręcił
47 II,25 | I opowiadał, co w kraju słychać, jaki postrach padł na Szwedów,
48 II,25 | powszechnego rozgardiaszu było go słychać:~- Ego ultimus!...~To rzekłszy
49 II,27 | odpowiedział król.~- Co tam słychać?~- Mróz okrutny, miłościwy
50 II,29 | słowa.~Przez jakiś czas słychać tylko było żałosne i przeciągłe
51 II,29 | Płacz ludzki w tym wichrze słychać - rzekł znów książę otwierając
52 II,29 | Nastała chwila milczenia, słychać tylko było szept pacierzy,
53 II,30 | oddechów ludzkich nie było słychać. Wszyscy odgadli, że chwila
54 II,31 | oddechów ludzkich nie było słychać. Wszyscy odgadli, że chwila
55 II,36 | dowodzącego rajtarami.~- Słychać tętent!... Jakiś jeździec
56 II,41 | godziny, godzina. Za oknem słychać było tętent kopyt końskich
57 III,3 | gromko, że mimo huku dział słychać ją było aż w najdalszych
58 III,4 | to znów zapadała cisza i słychać było tylko sapanie rozwścieczonych
59 III,7 | znajomi i przyjaciele.~- Co słychać? Cóżeś, panie kawalerze,
60 III,7 | pytał Zagłoba.~- Źle słychać, źle! Ale nie pora o tym
61 III,8 | początku jechali w milczeniu, słychać było tylko chrobotanie wioseł
62 III,9 | długi czas nie było nic słychać prócz słowików, które w
63 III,9 | zatamował oddech; nie było słychać nic prócz kląskania słowików
64 III,11| chorągwie i przez jakiś czas słychać było na pół mili drogi powtarzane
65 III,12| bębnów, nad łoskotem strzałów słychać było tylko okrzyki:~- Vivat
66 III,13| bębnów, nad łoskotem strzałów słychać było tylko okrzyki:~- Vivat
67 III,15| nagle czyni się w kościele, słychać tylko zwierzęce sapanie
68 III,15| w ostatnich szeregach, słychać było jakiś głos perorujący.
69 III,26| począł się w całej wsi. Słychać było szczęk żelaza, parskanie
70 III,27| chorążego pan Kmicic. - Co słychać?~- Nie śpią już i huczą
71 III,27| się na las sosen gonnych, słychać tylko huk siekier i raz
72 III,27| chrapów, rozpalonych oczu; słychać trzask łamanych dzid; krzyk
73 III,28| tygodniach nie było o nim słychać, i wypływał znów razem z
74 III,29| szeregach szwedzkich?~Wrzaski słychać coraz przeraźliwsze, jakieś
75 III,29| wytchnienia, tną bez miłosierdzia. Słychać krzyk, jęki, świst szabel.
|