Tom, Rozdzial
1 I,1 | kawaler. Zaniepokoił ją trochę, trochę przestraszył, ale
2 I,1 | Zaniepokoił ją trochę, trochę przestraszył, ale jakże
3 I,3 | rzeczywiście i zatrzymała się trochę u proga, jakby zdziwiona
4 I,4 | szturmem Upitę i łyczkom trochę krwi upuścimy.~- Dziwi mnie -
5 I,4 | orszańskich kawalerów odsunęli się trochę od szynkwasu i poczęli im
6 I,5 | bitwa! Żołnierze poczęli trochę łyczków tarmosić...~- Aleś
7 I,5 | klejnocie, jeno sobie usiędę trochę, bom się strudził. Ej! ciepłoż
8 I,5 | powieki nieszczęsnego zadrgały trochę od blasku.~Więc postawił
9 I,8 | więc wziął czapkę, by wyjść trochę na drogę i słońca majowego
10 I,8 | służbie zbiegło, w której się trochę sławy uszczknęło, a sumienia
11 I,8 | Tymczasem namyślał się trochę; co ma z listem dla Kmicica
12 I,9 | natychmiast i przybladł trochę na jego widok. Ręką, nawet
13 I,10 | miłość każdego, kto się choć trochę na wojnie zna, czy pospolite
14 I,10 | wszystkimi i skarżąc się trochę na króla, że wobec zbliżającego
15 I,10 | pokazywano go palcami, śmiano się trochę z butów, zakończonych ogromną
16 I,11 | To rzekłszy stary stęknął trochę, podniósł się z ławki, nagle
17 I,12 | okrutnie wąsiskami ruszać i trochę spode łba spoglądać na pana
18 I,12 | porosłymi rzadkim wąsem, i trochę kosymi oczyma. Ubrany był
19 I,12 | mość - rzekł na to żywo i trochę dumnie pan Skrzetuski -
20 I,13 | Sołłohuba. Zdziwili się trochę starzy żołnierze, że ich
21 I,13 | kawaler, przez co i nabroił trochę; ale że młody i pod moją
22 I,15 | i Stankiewicza. Szlachty trochę... i Kmicic, ale ten niepewny.~-
23 I,17 | Rocha - i przysiądź się trochę na wóz, pogawędzimy, bo
24 I,17 | i widzisz, moglibyśmy trochę ku nim nawrócić.~- Jakże
25 I,17 | pewnie na Bejsagołę i Szawle. Trochę to z drogi, ale przez to
26 I,17 | odrzekł nic, jeno odjechał trochę od wozu bojąc się szyderstw:
27 I,17 | pan Stanisław Skrzetuski trochę po niemiecku umiał, gdyż
28 I,17 | posłali po konie na łąki, było trochę czasu, kazałem sobie tedy
29 I,18 | pan Zagłoba spoważniał, bo trochę był niespokojny; nagle rzekł
30 I,19 | po komnacie; miał jeszcze trochę nadziei, że książę namyśli
31 I,20 | drogę... Koniska też się trochę wydychały - odpowiedział
32 I,20 | łuby spakować. Mam też i trochę gotowizny, którą bym też
33 I,22 | nasz!~Wtem pan Jurzyc, już trochę pijany, zakrzyknął całą
34 I,23 | Każę wam ślub dać. Będzie trochę krzyku i płaczu... Nic to!
35 I,25 | ludzi z każdej strony, ja trochę z tyłu pojadę.~- Stawać! -
36 II,2 | Hetman mało ma jazdy, jeno trochę dragonów i Kmicicowych ludzi,
37 II,3 | łatwiej, bo u mnie tu jest trochę ochędostwa jako to czapek
38 II,4 | swymi wozami, z czeladzią, trochę jeno poturbowaną, jechał
39 II,6 | Michał zaraz mu zawtórował trochę cieniej, Rzędzian chlipał
40 II,6 | chorągiew uformujesz... Jest tu trochę piechoty z radziwiłłowskich
41 II,6 | wesoły, może też i podochocił trochę, więc pogładził wąsa, uśmiechnął
42 II,7 | wreszcie rzekł:~- Skóra mi trochę przez drogę opierzchła,
43 II,10 | piękna, szczupła, wysoka, trochę do Oleńki podobna z powagi
44 II,11 | rozkazuje mi śpieszyć, więc trochę wypocząwszy ruszymy dalej,
45 II,18 | i znowu słuchał. Bał się trochę pośliznąć i upaść, a to
46 II,18 | sześć armat rozsadzić."~Tu trochę ścisnęło go uczucie samotności,
47 II,18 | ja chciałbym się przedtem trochę z nim pobawić... Och! tym
48 II,18 | przesławny żołnierzyku... Słabyś trochę, potrzeba ci pielęgnacyjki...
49 II,18 | Bok mi przypiekł, ale jeno trochę. W nogach mi słabo...~-
50 II,18 | powtórzył Kmicic. - Bok trochę pali... Nic to!.. Całkiem
51 II,20 | wojewody tylko się pono trochę dworzan co wierniejszych
52 II,23 | będzie mógł odpowiadać, bo trochę przyduszon, a nie masz tu,
53 II,26 | niech się jeno uspokoi trochę albo i przedtem jeszcze,
54 II,28 | zawołał:~- Ledwie się wojska trochę największym trudem wojewodzińskim
55 II,32 | najpotrzebniejsi. Wypocznijcie trochę, a potem was panu Czarnieckiemu
56 II,32 | rycerz - teraz chybaby konie trochę odżywić, my zaś moglibyśmy
57 II,33 | nieszczęścia i uspokoił się trochę.~- Wiedziałem, żeś waść
58 II,35 | powiekami i jeno boczkiem trochę strzelało ku Kmicicowi,
59 II,36 | wcale wesołym i podpiwszy trochę przy stole, począł nagle
60 II,37 | wydłubać, lecz że i bała się trochę tego Babinicza, więc nie
61 II,38 | wydłubać, lecz że i bała się trochę tego Babinicza, więc nie
62 II,41 | przechyloną, podobny był trochę do trupa albo woskowej figury.~
63 III,1 | trofea: sakiewki z owsem i trochę pustych wozów, lecz Karolowi
64 III,2 | go o osełkę wecował, bo trochę tępy... Ale dobry człek,
65 III,3 | nich cudzoziemców, ledwie trochę Prusaków i Francuzów, głównie
66 III,3 | trudno było coś widzieć, bo trochę mgły wisiało w powietrzu.
67 III,3 | przygryzł wąsów, pomilczał trochę i wreszcie tak mówić począł:~-
68 III,3 | argumentować począł: więc nalegał, trochę groził, prosił, pochlebiał.
69 III,5 | Dowcip miał z przyrodzenia trochę tępy, ale co umie, to ode
70 III,6 | wykręcił w łozy i wiódł drogą, trochę grząską, ku olszynom, w
71 III,10| opowiem. Dajcie mi teraz trochę odsapnąć.~- Więc ot i Carolus
72 III,17| swobodny był zupełnie, tylko trochę pomizerniał w oczach i twarz
73 III,21| Gdym wyjeżdżał, mieliśmy trochę wolniejszego oddechu, bo
74 III,28| Sakowicza pobiwszy. On mnie trochę lubił, to by i nie odmówił
|