1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1982
Tom, Rozdzial
1501 III,3 | nie mógł nawet pomyśleć.~- Co tam? - spytał ujrzawszy
1502 III,3 | części tych bogactw nie mieli co Polacy, a pan starosta między
1503 III,3 | powtarzać jeszcze:~- A! ot, co jest! a!~Forgell przygryzł
1504 III,3 | narowisty koń, tak począł:~- Ot, co jest! Wielcem ja wdzięczny
1505 III,3 | zostawała, a ja w Zamościu - co? Bo Sztokholm jego szwedzkiej
1506 III,3 | jasności, a Zamość mój! Co się afektów dla Rzeczypospolitej
1507 III,3 | a Zamościa nie dam! Ot co!~- To mi polityka! - huknął
1508 III,3 | tak i Zamościa nie dam, ot co!~Audiencja przeciągnęła
1509 III,3 | największej strzelaniny:~- Po co oni prochy psują?!~Pan Wołodyjowski
1510 III,4 | przejechawszy. Sapieha stawał się co dzień posępniejszy, coś
1511 III,4 | nie odszedł, ale ludzie co dzień mu uciekali spod chorągwi.~
1512 III,4 | były tylko jej zapowiedzią. Co dzień zaś nadchodziły nowe,
1513 III,4 | Czarniecki ucichł. Bóg wie, co gotuje! - powtarzali żołnierze.~
1514 III,4 | Jarosławiu, namyślając się, co ma począć. Przez ten czas
1515 III,4 | skrzyknąwszy kilkunastu co najdzielniejszych rajtarów,
1516 III,4 | rajtarzy zdołali zrozumieć, co się z nim stało, znów niespodzianie
1517 III,4 | wybiegło z miasta patrzeć, co się za rzeką dzieje. Ledwie
1518 III,4 | przeprawieniu pomocy wpław nie było co i myśleć.~Tamci zbliżali
1519 III,4 | przyległych lasów. Spostrzegłszy, co się dzieje, ludzie z eskorty
1520 III,4 | most gotowy, poczęli zdążać co sił ku miastu.~Lecz dostrzeżono
1521 III,4 | w wodę skoczy, a potem - co będzie, to będzie; jeśli
1522 III,5 | przesiedział na koniu, widział, co się dzieje, zrozumiał, co
1523 III,5 | co się dzieje, zrozumiał, co z tego może wyniknąć, i
1524 III,5 | upadł, żołnierz nie miał co jeść, nieprzyjaciel rósł
1525 III,5 | przyrodzenia trochę tępy, ale co umie, to ode mnie. ~Takiż
1526 III,5 | miałby przez całe życie co opowiadać, jeszcze by sąsiadów
1527 III,5 | ani z roli, jeno z tego, co mnie boli - ozwał się Czarniecki -
1528 III,5 | żeby język nie rozmiękł, co się od przydłuższego milczenia
1529 III,5 | Przeznałem go na wylot z tego, co ludzie o nim powiadają,
1530 III,5 | zaraz cię tu wyciągnę.~- Co waszmość mówisz? - pytał
1531 III,5 | całą noc szarpali Szweda, co która chorągiew skoczyła,
1532 III,5 | spoglądać nie powinien... Co do komendy nad wojskiem...
1533 III,5 | chwyciwszy się w boki, rzekł:~- A co, Janie?~- Dalibóg! - odpowiedział
1534 III,5 | Zaś pan Zagłoba:~- Ha? co? Przysięgnę, że sam Czarniecki
1535 III,5 | Przysięgnę, że sam Czarniecki co najwięcej to wzywał i prosił
1536 III,5 | z nim w parze. I wiesz, co byłby wskórał? Oto, że Lubomirski
1537 III,5 | ale ja go pocieszę... A co, Janie, umie sobie Zagłoba
1538 III,5 | ojczyznę zdradzić gotów. Co to ta ludzka próżność! Panie
1539 III,5 | zmiele, a zasługa czyja? co? O kim innym kroniki by
1540 III,6 | napisał czegoś takiego, co by tak drażliwego człeka
1541 III,6 | oficerowie i odgadywali, co się z nim dzieje, bo troska
1542 III,6 | wielkim zaufaniem wodza - po co się troskać; przyjdzie pan
1543 III,6 | gdy Czarniecki spytał:~- Co rzekł na mój list?~- Nic
1544 III,6 | osadzono sztorcem i poczęto co dzień znosić głowy szwedzkie
1545 III,6 | wpadli, i wojna stawała się co dzień straszliwszą. Nieco
1546 III,6 | wielu, pozostali wszczynali co dzień takie tumulty w obozie,
1547 III,6 | obaj ujrzeli nadlatującego co koń wyskoczy pacholika.~-
1548 III,6 | koń wyskoczy pacholika.~- Co to za diabeł tak pędzi? -
1549 III,6 | się panom rycerzom.~- A co powiesz? - spytał zbliżywszy
1550 III,6 | rzekł:~- Kto cię przysłał?~- Co mnie kto miał przysyłać!
1551 III,6 | jeśli prawdę mówisz, proś, o co chcesz.~A pacholik skłonił
1552 III,6 | gdzie dwór, gdzie wieś, co robią Szwedzi, ten zaś odrzekł:~-
1553 III,6 | okryłeś, kawalerze!...~- A co rajtarów przedtem nałuszczył,
1554 III,6 | mu pietra! - wołali. - Na co mu to przyszło temu wiktorowi,
1555 III,6 | było albo na nowo rozrywać, co stało się niepodobnym, gdyż
1556 III,6 | febrze, i głos urywał mu się co chwila w gardzieli.~- Sam
1557 III,6 | do rycerstwa:~- Ha, zbój! co? Gdyby był Carolusa doścignął,
1558 III,6 | zaś jeszcze nie pobluźnił. Co możesz na plecy brać, to
1559 III,7 | nie utrzyma.~Więc zgarnął, co mógł, ludzi, rzeczy, zapasów
1560 III,7 | Rozumieli to i Szwedzi; co rano oficerowie i żołnierze
1561 III,7 | stały w pobliżu, nie było co i myśleć. Mogliby chyba
1562 III,7 | panów. Zali siłą nas zmogli, co? Ot, takich rozumiem! Dusza
1563 III,7 | znajomi i przyjaciele.~- Co słychać? Cóżeś, panie kawalerze,
1564 III,7 | Szwedzi następują!~- Co waść gadasz?! - odpowiedział
1565 III,7 | rozlegał się coraz większy.~- Co się stało? co się dzieje? -
1566 III,7 | większy.~- Co się stało? co się dzieje? - pytano straży
1567 III,7 | drugiego w obu wojskach. Co mu do głupiego łba strzeliło?!...
1568 III,8 | posłał do Szwedów obaczyć, co się z Rochem przygodziło;
1569 III,8 | dowcip jakoby z ołowiu, co się i z jego uczynku pokazuje.~
1570 III,8 | opowiedział towarzyszom, co zaszło. Pan Andrzej i Wołodyjowski
1571 III,8 | płachty, gotowi strzelać!~- Co waćpan prawisz! - odpowiedział
1572 III,8 | zmądrzeli i patrz waćpan, co się dzieje.~Poczekamy końca.
1573 III,8 | tych pludraków i rozpytaj, co się z nim stało?~- To waść
1574 III,8 | znamienitego rycerza!~- A co się z Kuklinowskim dzieje? -
1575 III,8 | gonił, kazał wybrać dwunastu co najtęższych chłopów między
1576 III,8 | traficie - odrzekł Sadowski - co teraz rzadko się zdarza.~-
1577 III,8 | najprzedniejsza.~- Na Boga! a to co za małe monstra? - zakrzyknął
1578 III,8 | Wołodyjowski.~- Jedźmy, bo jeszcze co paskudnego od nich się do
1579 III,8 | zwyczaj, ale nie mamy tu co ukrywać, a żeście na szańce
1580 III,8 | rozciągnął właśnie dopiero co dwunastego rajtara i stał
1581 III,8 | klaskać i oczyma mrugać.~- A co! a co! Jakże takiego wypuszczać?
1582 III,8 | oczyma mrugać.~- A co! a co! Jakże takiego wypuszczać?
1583 III,9 | króla i jenerałów na myśl, co będzie, gdy rajtaria od
1584 III,9 | i gdy armat nie będzie w co zaprząc. Zewsząd też przychodziły
1585 III,9 | wół, a wuj mój wuj, to wuj co?~- A ty, kpie, myślisz,
1586 III,9 | piecu siadała? ~- A mnie co do tego?~- To do tego, że
1587 III,9 | człowiekiem. Rozumiesz?~- Co prawda, nie rozumiem, ale
1588 III,9 | rozumiem, ale zjeść, to bym też co zjadł.~- Zjedz licha i daj
1589 III,9 | Zjedz licha i daj mnie spać! Co tam, panie Michale? Czemuśmy
1590 III,9 | rzekł. - Posłuchamy, co się za rzeką dzieje, a może
1591 III,9 | za rzeką dzieje, a może i co obaczym.~Stanęli więc, lecz
1592 III,9 | ciemno, nie mogli poznać, co to za wojsko, nie alarmowali
1593 III,9 | i blady z bezsenności.~- Co tam? - spytał Wołodyjowskiego. -
1594 III,9 | przypiekania w mig zeznali, co było im wiadomo o siłach
1595 III,9 | żołnierstwa stawającego co duchu do sprawy, a pan Czarniecki
1596 III,9 | ku rzece.~Wtem poskoczył co tchu w dzianecie do Wąsowiczowej
1597 III,9 | wasza dostojność chcesz? Co mamy robić?~- Ku rzece chorągwiami!
1598 III,9 | stojąc w odwodzie, widziały, co się dzieje, lecz pułkowników
1599 III,9 | piechoty, jazdy odwracały się co duchu ku nieprzyjacielowi,
1600 III,9 | ława jeźdźców polskich. Co chwila widziałeś całe ich
1601 III,9 | piersi, obdarci, okrwawieni, co chwila potykający się o
1602 III,9 | go grzmiącym okrzykiem. Co który oddział nadciągnął,
1603 III,9 | tu mokro... Nie wiem już, co woda, a co mój własny pot,
1604 III,9 | Nie wiem już, co woda, a co mój własny pot, a co krew
1605 III,9 | a co mój własny pot, a co krew szwedzka... Jeślim
1606 III,9 | ozwał się Roch.~- Po co z trupa mam pokrwawione
1607 III,9 | ani z roli, jeno z tego, co ich boli.~Tymczasem ledwie
1608 III,10| rzekł Wołodyjowski - ale co wodzowie uradzili, w to
1609 III,10| zaraz i szeplenić zacznie, co zawsze czyni, gdy go cholera
1610 III,10| Dają też czasem ognia, a co kula padnie, to jak ceber!
1611 III,10| miała już relację?~- Nie ma co! - szepnął Zagłoba - co
1612 III,10| co! - szepnął Zagłoba - co wojny tyczy, nasz dziad
1613 III,10| wszystkich pomieszali. Co było gotowych chorągwi,
1614 III,10| rozumiesz. Służba!!~- Ot, co! - rzekł Czarniecki.~
1615 III,11| Zaraz siądziemy do stołu. A co pan Czarniecki teraz przedsiębierze?~-
1616 III,11| tego wyrozumieć, ale ja co maja krew jeszcze muszę
1617 III,11| prywatnie, objaśniali innym, co który gmach znaczył i jakie
1618 III,11| porównaniu do tego!~- A owo, co to za druga wieża w pobliżu
1619 III,11| wielkie nastąpią!" Ruszyłem co tchu do króla i powiadam,
1620 III,11| ujął. Wiecie, waćpanowie, co o tym ludzie mówili, a to
1621 III,11| i wojna się rozpoczęła. Co prawda, siedziałem wtedy
1622 III,11| machnął i rzekł:~- Wreszcie, co on tam wie!~Po czym pokazał
1623 III,11| dotrzeć nie mógł; obiecywał, co najwięcej, trzymać resztą
1624 III,11| wyprawiał sobie pan Sapieha co dzień uczty, w czasie których
1625 III,11| koniecznie dowiedzieć się, co to za żołnierze, a teraz
1626 III,11| miał ten zwyczaj, że je co wieczora wyprawiał. Imainujcie
1627 III,11| jakoś dziwnie składało, że co uczta, to się albo nieszczęście
1628 III,11| zdradzi, to ja tyle wart, co wichtarze u moich butów.~-
1629 III,11| zawołał Wołodyjowski.~- A co wieczorem zaniedba, to w
1630 III,11| tym na świadków obecnych, co to go od tego szlachcica
1631 III,11| ucztujący w izbie umilkli.~- Co to jest? - spytał któryś
1632 III,11| ogniu!~Ruszyli tedy wszyscy, co tchu w koniach, do swych
1633 III,11| zaproszono. Wołodyjowski kazał co duchu zapalić parę szop,
1634 III,11| zrozumiał w jednej chwili, co znaczyła owa wycieczka w
1635 III,11| swych towarzyszów, wpadł co prędzej za wozami do twierdzy.
1636 III,11| mocniej zaciskał zęby.~- I... co książę z nią uczynił?~-
1637 III,12| kwaterze hetmańskiej Hasslinga, co niecierpliwiło tak pana
1638 III,12| więc krążył koło kwatery, co chwila wchodził do środka,
1639 III,12| podjazdu gnębił i o lada co gniewem wybuchając, buzdyganem
1640 III,12| Kmicic kontentować tym, co mu pan Zagłoba o Hasslingowych
1641 III,12| pytał Kmicic.~- Wedle tego, co Hassling powiada, a nie
1642 III,12| położył na drodze, i ot, co się dzieje: on, nie mając
1643 III,12| poszukam i znajdę!~- Dopiero co to samo Babinicz powiadał!
1644 III,12| Dam i kufę, byłeś waćpan co wymyślił!~- Naprzód, czego
1645 III,12| z nim rozgadać; od tego, co mi powie o osobie i obyczajach
1646 III,12| od hetmana, który dopiero co odebrał wiadomość, że król
1647 III,12| samego Sokala szli, mało co wypoczywając, wielkie pochody
1648 III,12| paru dni wiadomo, że tylko co ich nie widać.~- A wojska
1649 III,12| Blisko pięć razy tyle co przy panu Sapieże, piechoty
1650 III,12| się na kondycję królowi i co mu kto uczyni? - odrzekł
1651 III,12| pana Sapiehę wymówki, a co najmniej zimne przyjęcie,
1652 III,12| wyciskali, łupili wszystko, co się wziąść dało W samej
1653 III,12| Mimo największych trudności co dzień przekradali się do
1654 III,12| królewskiego mieszczanie donosząc, co się w mieście dzieje, i
1655 III,12| wskórać.~Przeszło pięciuset co najdzielniejszej czeladzi
1656 III,12| się widno, rozbito mu je co do jednego. Wittenberg,
1657 III,12| Po czym kazał sobie podać co duchu konia, lunetę i pojechał
1658 III,12| zawołał:~- Miłościwy panie!~- Co tam? zabit? - spytał król.~-
1659 III,12| Tchórz waści obleciał czy co? Lepiej się było nie podejmować!~
1660 III,12| jeszcze zapomniał powiedzieć, co mi na odchodnym krzyknął: "
1661 III,12| nie dam się, bylem miał co jeść!"~- Możnaże tam wysiedzieć?~-
1662 III,12| darnią tak kule rzucają, że co chwila trzeba się otrząsać,
1663 III,12| Siła ich poległo, ale ci, co żywi, w bruzdach na okopie
1664 III,13| kwaterze hetmańskiej Hasslinga, co niecierpliwiło tak pana
1665 III,13| więc krążył koło kwatery, co chwila wchodził do środka,
1666 III,13| podjazdu gnębił i o lada co gniewem wybuchając, buzdyganem
1667 III,13| Kmicic kontentować tym, co mu pan Zagłoba o Hasslingowych
1668 III,13| pytał Kmicic.~- Wedle tego, co Hassling powiada, a nie
1669 III,13| położył na drodze, i ot, co się dzieje: on, nie mając
1670 III,13| poszukam i znajdę!~- Dopiero co to samo Babinicz powiadał!
1671 III,13| Dam i kufę, byłeś waćpan co wymyślił!~- Naprzód, czego
1672 III,13| z nim rozgadać; od tego, co mi powie o osobie i obyczajach
1673 III,13| od hetmana, który dopiero co odebrał wiadomość, że król
1674 III,13| samego Sokala szli, mało co wypoczywając, wielkie pochody
1675 III,13| paru dni wiadomo, że tylko co ich nie widać.~- A wojska
1676 III,13| Blisko pięć razy tyle co przy panu Sapieże, piechoty
1677 III,13| się na kondycję królowi i co mu kto uczyni? - odrzekł
1678 III,13| pana Sapiehę wymówki, a co najmniej zimne przyjęcie,
1679 III,13| wyciskali, łupili wszystko, co się wziąść dało W samej
1680 III,13| Mimo największych trudności co dzień przekradali się do
1681 III,13| królewskiego mieszczanie donosząc, co się w mieście dzieje, i
1682 III,13| wskórać.~Przeszło pięciuset co najdzielniejszej czeladzi
1683 III,13| się widno, rozbito mu je co do jednego. Wittenberg,
1684 III,13| Po czym kazał sobie podać co duchu konia, lunetę i pojechał
1685 III,13| zawołał:~- Miłościwy panie!~- Co tam? zabit? - spytał król.~-
1686 III,13| Tchórz waści obleciał czy co? Lepiej się było nie podejmować!~
1687 III,13| jeszcze zapomniał powiedzieć, co mi na odchodnym krzyknął: "
1688 III,13| nie dam się, bylem miał co jeść!"~- Możnaże tam wysiedzieć?~-
1689 III,13| darnią tak kule rzucają, że co chwila trzeba się otrząsać,
1690 III,13| Siła ich poległo, ale ci, co żywi, w bruzdach na okopie
1691 III,14| gorączka go opuściła, jeno jeść co godzina woła.~- A waść to
1692 III,14| ale wam lepiej życzę! Ach, co to za miód! Życie, życie
1693 III,14| bo nam pilno słyszeć, co w Taurogach się działo,
1694 III,14| przeleciały rumieńce.~- Co dzień! - rzekł.~A pan Kmicic
1695 III,14| konfident? Czego płoniesz? Co dzień? Jak to co dzień?~-
1696 III,14| płoniesz? Co dzień? Jak to co dzień?~- Bo wiedziała, żem
1697 III,14| najspokojniejsze czasy, a tu co dzień listy biegały, przyjeżdżali
1698 III,14| cnota nie chodzi. Oho!~- A co? - zawołał zrywając się
1699 III,14| afektach prosił. Nie wiadomo, co jej tam proposuit, ale od
1700 III,14| grywał. A tu powiem waćpanom, co rzetelnie myślę: kat to
1701 III,14| śmiało można o nim rzec, co w naszej ojczyźnie o podobnych
1702 III,14| razem naprawdę się zakochał, co i nie dziwota, bo panna
1703 III,14| rzekł mały rycerz.~- Co to Diana?! Własne psy by
1704 III,14| Tylży dozwolił sprowadzić. Co prawda, to opuściła go choroba
1705 III,14| tej pory ponoć go gnębi. Co prawda także, to wkrótce
1706 III,14| dobrze znasz, abyś temu, co powiem, miał negować; dość,
1707 III,14| starożytne westalki, drugie - co to ledwie spojrzysz, już
1708 III,14| się w mgnieniu oka. I o co? Po co? Bo i to trzeba wiedzieć,
1709 III,14| mgnieniu oka. I o co? Po co? Bo i to trzeba wiedzieć,
1710 III,14| szturmów... otwarte pole co innego.~Wtem nowy oficer
1711 III,15| Koniecpolskich. Wygnieciono Szwedów co do jednego w pomniejszych
1712 III,15| którzy nie mogąc rozeznać, co się dzieje, biegli w pomoc
1713 III,15| Nowomiejską i popędził, co tchu, do króla.~Jan Kazimierz
1714 III,15| pozwolono było zabrać to tylko, co ze Szwecji ze sobą przywiózł.
1715 III,15| jeden Bogusław Radziwiłł, na co Wittenberg zgodził się tym
1716 III,15| później wysypało się mnóstwo co najbiedniejszego ludu zza
1717 III,15| żywności. Król kazał dawać, co było można, sam zaś odjechał
1718 III,15| niespokojnie spoglądać na króla.~- Co to jest? co to znaczy? -
1719 III,15| na króla.~- Co to jest? co to znaczy? - pytał Jan Kazimierz.~
1720 III,15| szabel zabłysło w słońcu.~- Co to jest? co to znaczy? -
1721 III,15| w słońcu.~- Co to jest? co to znaczy? - spytał powtórnie
1722 III,15| ojca... (o moje dziatki, co się z wami teraz dzieje!)
1723 III,15| zanim się kto opatrzy, co się dzieje.~I wyrachowania
1724 III,15| wszyscy od razu zrozumieli, co idzie. "Co czynić!" - ozwały
1725 III,15| razu zrozumieli, co idzie. "Co czynić!" - ozwały się głosy
1726 III,15| Zrozumiał i Wittenberg, co się dzieje. Twarz mu pobladła
1727 III,15| strapioną, bo nie wiedział, co czynić. Naokół zbierały
1728 III,15| jeno stronie będzie.~- Więc co czynić? - spytał król.~-
1729 III,15| nie mam piechoty i dział, co? Niech go Zamoyskiemu wydrą!
1730 III,16| umiał opowiedzieć Kmicicowi, co się działo w Taurogach,
1731 III,16| skończy, gdy Kazimierzowi co dzień sił przybywało, Karolowa
1732 III,16| drążącą kamień. Wszystko, co czynił dla Oleńki, mogło
1733 III,16| w biegu zatrzymywał. I co za zapał powstał w tłumie
1734 III,16| przymiot męża.~Tymczasem książę co dzień składał dowody nadludzkiej
1735 III,16| nadludzkiej prawie odwagi, i co dzień na cześć Oleńki. Goście
1736 III,16| przyłożyć ręki, i za wszystko, co dla niej czynił. Dziwno
1737 III,16| wszelako, że taki statysta wie, co robi, i że tego wymaga polityka,
1738 III,16| wyproszę, ale czynię to, co mi Bóg, sumienie i afekt
1739 III,16| Billewicz jej opowiadał, co sam w Korneliuszu wyczytał.
1740 III,16| uniesienia, powtarzał nieraz, co swego czasu mówił pierwszego
1741 III,16| oczach było coś takiego, co nakazywało szacunek. Jeden
1742 III,16| częściej rozmyślał nad tym, co Sakowicz radził, i nad tym,
1743 III,16| potrzebie, abym wiedziała, co czynić, i wszelakich sideł
1744 III,16| jej palców:~- Mów waćpan, co tu się dzieje koło mnie?~-
1745 III,16| Byłam mu wdzięczna za to, co dla mnie czynił, choć, Bóg
1746 III,16| na ręku mnie nosił. Więc co wiem, to wiem od niego.
1747 III,16| smoła w pochodni. Wszystko, co tu się dzieje, wszystkie
1748 III,16| zamiera w piersiach od tego, co mi Paterson mówił. Równego
1749 III,16| jeszcze przez chwilę, czy go o co zapytać nie zechce, lecz
1750 III,16| Rozmawiał też sam ze sobą, co mu się nigdy nie zdarza.
1751 III,16| Więc pytała sama siebie: co czynić, dokąd uciekać, gdyż
1752 III,16| ten Sapieha, który dopiero co starł z oblicza ziemi najstraszniejszego
1753 III,17| zaś Billewicz nie było po co jeździć, gdyż nie było ich
1754 III,17| opowiedziała mu wszystko, co jej Hassling-Ketling powiadał.~
1755 III,17| pokrewieństwo... pokażemy, co to na honor Billewiczówny
1756 III,17| ludzi będzie wiedziało, co wiozę, tym lepiej. Czeladź
1757 III,17| mnie dochodziło wszystko, co mi z dziedzicznych dóbr
1758 III,17| wszelako waść najlepiej wiesz, co się w nich dzieje, i że
1759 III,17| worki.~- A Królewiec?~- Co można było wziąść, tom wziął,
1760 III,17| pokojowych, których zadaniem było co dzień przed nocą kąpielami,
1761 III,17| bo Paterson powiedział, o co chodzi.~W godzinę później
1762 III,17| byłby dla Rzeczypospolitej. Co więcej, zaraz teraz miał
1763 III,17| Carolusa, powierzono. Ot, co jest! Nie wybiegałem się
1764 III,17| spokój nastanie, uczynisz, co zechcesz, albo kwotę odbierzesz,
1765 III,17| zna. Pojedziemy oboje, ot, co!~- Dla Boga, toż waść musi
1766 III,17| sady, więc jedź sam. Po co panna Aleksandra ma jechać?~-
1767 III,17| Billewiczówna stanęła między nimi.~- Co wasza książęca mość chcesz
1768 III,17| wszystkich rogatych diabłów, co to jest?... Nigdy mi się
1769 III,17| płomienie, jak granat. Dla Boga, co się ze mną dzieje... Ożenię
1770 III,17| dzieje... Ożenię się czy co, u wszystkich ziemskich
1771 III,17| nie wskóram! Dość tego! Co? Wielka rzecz! wielka sprawa!
1772 III,17| umyślnie waszej książęcej mości co zadała, to nie dlatego,
1773 III,17| Sakowicza za przyjaciela dała.~- Co nowego? co nowego?~- Ej,
1774 III,17| przyjaciela dała.~- Co nowego? co nowego?~- Ej, nic! będę
1775 III,17| chciał współwiercy wydać.~- Co mnie to obchodzi? Nie marudź!~-
1776 III,17| obchodzi? Nie marudź!~- Co waszą książęcą mość to obchodzi?
1777 III,17| muszą uznać za nieważne... A co?~Bogusław milczał przez
1778 III,18| widzieć, Hellespont bym co dzień przepływać gotów jako
1779 III,18| się łaskawie i dodał:~- I co do potomstwa nie będę się
1780 III,18| huczek na całej Żmudzi... A co panowie Sicińscy, nasi nieprzyjaciele,
1781 III,18| strapieniu, nie wiedząc, co nas czeka, i wszystko najgorzej
1782 III,18| wdzięcznie wszystkiego, co prawię, słuchać raczysz,
1783 III,18| zawahał, ona ani się namyśli. Co złe, to na lewo, co dobre,
1784 III,18| namyśli. Co złe, to na lewo, co dobre, na prawo... a sama
1785 III,18| do nieprzyjaciół czuję. Co jednak czynić? jako tę ojczyznę
1786 III,18| sobie tak: "Miast zginąć, co byłoby i łatwiej, i pocieszniej,
1787 III,18| wolna elekcja ustanie.~- A co ważniejsze, elekcja czy
1788 III,18| Pan Tomasz słuchał.~- Więc co będzie?~- Pomyśl sam waszmość:
1789 III,18| Pomyśl sam waszmość: co ma być?~- Dla Boga, widzę
1790 III,18| odłożony, a przysłowie mówi: "Co się odwlecze, to i uciecze."~-
1791 III,18| wyprawie przeciwko Sapieże, a co będzie mitręgi, molestowań,
1792 III,18| boskie, radź mości książę!~- Co ja poradzę? - odrzekł ze
1793 III,18| Wziąść ślub, a potem co będzie, to będzie...~Bogusław
1794 III,18| inny by tego nie wymyślił, co waszmości od razu do głowy
1795 III,18| najmniejszych trudności... Ciekawym, co ona powie... Jakoś go nie
1796 III,18| zrobię moim kamerdynerem. Co to jest, że miecznika nie
1797 III,18| czekanikiem. Sakowicz wstał.~- A co? można do Oleńki? - spytał
1798 III,18| Jać nie będę zarzynał, po co mam diabłu dawać to, co
1799 III,18| co mam diabłu dawać to, co i tak jego, ale żebyś nie
1800 III,18| ziemię popróbował wstać, co mu się po chwili przy pomocy
1801 III,18| któren tam leży na górze.~- Co się stało? - krzyknął oprzytomniawszy
1802 III,19| nie tykać.~- To ci powiem, co mi się wczoraj przygodziło...
1803 III,19| tu widzisz, prawda!~- I co później?~- Nic już nie pamiętam,
1804 III,19| w jakąś głębię bezdenną. Co za strach!... powiadam ci,
1805 III,19| strach!... powiadam ci, co za strach! Teraz jeszcze
1806 III,19| zdziwiony nie wiedząc, po co go przywieźli i po co każą
1807 III,19| po co go przywieźli i po co każą precz. Chciał coś za
1808 III,19| szczupłe, a de la Gardie i tak co dzień od Loewenhaupta ludzi
1809 III,19| niewdzięcznością nakarmili. Co się zaś w gniewie czyni,
1810 III,20| trudno było przewidzieć, co ich oboje spotkać jeszcze
1811 III,20| niepodobna było go przejednać.~Co do Ketlinga, wiedziała doskonale
1812 III,20| Oleńki:~- Pani, ty nie wiesz, co to jest rozkaz dla żołnierza,
1813 III,20| przed terminem nie porzucę i co do niej należy, ślepo spełnię.
1814 III,20| na papier i przeczytała, co następuje:~"Ponieważ doszło
1815 III,20| spytał żywo:~- Dla Boga! co tam znowu?~- Ketling odmawia -
1816 III,20| jeno szlochać umiesz... Co powiada Ketling?~- Powiada,
1817 III,20| źrenice zapałały ogniem; to, co się wydawało przedtem strasznym
1818 III,21| jeszcze byłam malutka! nie to co dziś!... Mój Boże, kto by
1819 III,21| Michał mały, ale pamiętam, co książę Jeremi o nim powiadał,
1820 III,21| zeszli... Ale to mnie martwi, co mi waćpanna mówisz, że ich
1821 III,21| łatwiejsze.~- Jest tam ktoś, co za nich wszystkich stanie.~-
1822 III,21| nim nie słyszeli?~- Nic, co mi i dziwno.~Anusia poczęła
1823 III,21| wyjazdu z Zamościa i wszystko, co się jej w drodze przygodziło.
1824 III,21| może sobie zaraz Bóg wie co suponujesz?~- Boże uchowaj,
1825 III,21| Taurogach, którzy na obie co dzień patrzyli, brała ochota
1826 III,21| bym nie pytał!" I rób tu, co chcesz, z takim!... Głupia
1827 III,21| prostu bałam się go!... Ale co tam! nie dla mnie on, nie
1828 III,21| sobie wyznaczała porcję, co najwięcej na pół paznokcia,
1829 III,21| źle uczyniłem, bo z tego, co jak teraz słyszę, po owej
1830 III,21| na pana Biesa, by usiadł, co gdy uczynił, spytała:~-
1831 III,21| bitwy, a musiał staczać co dzień po dziesięć mniejszych...
1832 III,21| nikt nie dowiedział się, co by w takim razie zaszło...~
1833 III,21| tym bardziej dojeżdżał. Co krok roniliśmy wozy i działa,
1834 III,21| sprzyjał napastnikom... Będzie, co Bóg zdarzy, ale w desperackim
1835 III,21| mnie wysłał do Prus.~- Po co tam waćpan jedziesz?~- Albo
1836 III,21| wyloty ciągnąć i wołać:~- A co? a co mówiłam? Kto zgnębił
1837 III,21| ciągnąć i wołać:~- A co? a co mówiłam? Kto zgnębił księcia
1838 III,21| lepiej by nie potrafił!... Co tobie, Oleńko?~Billewiczówna
1839 III,21| potępi! - huknął miecznik. - Co tam zdrajców po nocy wspominać.
1840 III,22| po nim nie spodziewała:~- Co się służby mojej żołnierskiej
1841 III,22| Bolało księcia serce na myśl, co taki Babinicz uczyni z jego
1842 III,22| Sapieżyńskich opuszczą go wszyscy co do jednego.~Książę też nie
1843 III,22| zaspokoić i piechoty przybrać.~- Co będę mógł, zostawię.~- Z
1844 III,22| ciebie tak oczarowano!~- Co tam czary! Czasem, gdy spojrzę,
1845 III,22| Sakowicz rozpatrzy się, co można dla wywindykowania
1846 III,23| wezwanie od elektora, aby co prędzej pospieszył do Królewca
1847 III,23| Miecznik był jakoby obłąkany. Co dzień wieczór wpadał z Wieściami
1848 III,23| doprowadzić do skutku to, co zamierzył, w dziesięć dni
1849 III,23| gdyby nie był pogrążon? A co?~- Prawda, Anusiu, prawda! -
1850 III,23| okrutnie.~- Dajże Boże, byś co wskórała.~- Ja bym nie miała
1851 III,23| Sakowicz sam nie wiedział, co ma czynić; dusiła go wściekłość,
1852 III,23| Sakowicz sam nie wiedział, co począć, gdzie się obrócić,
1853 III,23| szukać chleba, służby.~- Lecz co będzie - pytał się nieraz
1854 III,23| może klęskę zadać, choć co po niej będzie, nie wiadomo,
1855 III,23| Karola usłyszał, pytałem, co potem. Nie rzekł nic. A
1856 III,23| złe przewidywać. Dlatego, co można z majętności za gotowy
1857 III,23| Sakowicz, pod książęcym, lecz co czynić tymczasem? Iść do
1858 III,23| ta zdziwiona spytała:~- Co ci jest, Anusiu? Wszakże
1859 III,24| przedostać przez nie zdoła. Co więcej: jakkolwiek polowano
1860 III,24| poza nią i zamiast umykać co duchu, szedł im na oczach
1861 III,24| mogli. Za to pan Andrzej co chwila coś urywał. Żołnierz
1862 III,24| zajść coś niezwykłego.~Lecz co? Na to nie było odpowiedzi.
1863 III,24| Duglas znał go zbyt dobrze, co jest zarówno jego odwagę,
1864 III,24| usiał, która się przebiera co najgęstszym i lasami , by
1865 III,24| traktatu i dla nas zachwiać, co łatwo może się stać, gdyż
1866 III,24| nią dzień i noc, łuszcząc co chwila nieostrożnych lub
1867 III,24| dodał pan Zagłoba. - Co dzień musiał koszulę brać,
1868 III,24| jako pacierz w pamięci. Co dzień ich też z Soroką próbuję,
1869 III,24| ażeby sobie rękę wkładać.~- Co tam fortele! - zawołał Wołodyjowski -
1870 III,24| wielkim, a ty polnym.~- A co pan Kowalski porabia? -
1871 III,24| złożyć. Przychodzi do nas co dzień pod namiot i ślipiami
1872 III,24| chlebie i wodzie w Zamościu, a co Wittenberg spojrzy na Wrangla,
1873 III,24| mojej polityki - rzekł - bo co powiem, to się tak pewno
1874 III,24| przede mną... Czy nie stoi? co?~- Stoi, stoi! Mów waść!~-
1875 III,24| bitwę przegramy, wiesz, co dalej będzie?... Widzisz!
1876 III,24| generalnie. Niejeden myśli: co tu nas jeszcze czeka? ile
1877 III,24| wam powiadam tak: Wiecie, co nieprzyjaciół onych wandalskich
1878 III,24| czeka? - zguba; wiecie, co nas czeka? - zwycięstwo!
1879 III,24| się będzie wynieść.~- Ha! co? nie brakuje! - rzekł uradowany
1880 III,24| Moja kolej! Mów waćpan, co mnie czeka?~- Boże ci błogosław,
1881 III,25| przedostać przez nie zdoła. Co więcej: jakkolwiek polowano
1882 III,25| poza nią i zamiast umykać co duchu, szedł im na oczach
1883 III,25| mogli. Za to pan Andrzej co chwila coś urywał. Żołnierz
1884 III,25| zajść coś niezwykłego.~Lecz co? Na to nie było odpowiedzi.
1885 III,25| Duglas znał go zbyt dobrze, co jest zarówno jego odwagę,
1886 III,25| usiał, która się przebiera co najgęstszym i lasami , by
1887 III,25| traktatu i dla nas zachwiać, co łatwo może się stać, gdyż
1888 III,25| nią dzień i noc, łuszcząc co chwila nieostrożnych lub
1889 III,25| dodał pan Zagłoba. - Co dzień musiał koszulę brać,
1890 III,25| jako pacierz w pamięci. Co dzień ich też z Soroką próbuję,
1891 III,25| ażeby sobie rękę wkładać.~- Co tam fortele! - zawołał Wołodyjowski -
1892 III,25| wielkim, a ty polnym.~- A co pan Kowalski porabia? -
1893 III,25| złożyć. Przychodzi do nas co dzień pod namiot i ślipiami
1894 III,25| chlebie i wodzie w Zamościu, a co Wittenberg spojrzy na Wrangla,
1895 III,25| mojej polityki - rzekł - bo co powiem, to się tak pewno
1896 III,25| przede mną... Czy nie stoi? co?~- Stoi, stoi! Mów waść!~-
1897 III,25| bitwę przegramy, wiesz, co dalej będzie?... Widzisz!
1898 III,25| generalnie. Niejeden myśli: co tu nas jeszcze czeka? ile
1899 III,25| wam powiadam tak: Wiecie, co nieprzyjaciół onych wandalskich
1900 III,25| czeka? - zguba; wiecie, co nas czeka? - zwycięstwo!
1901 III,25| się będzie wynieść.~- Ha! co? nie brakuje! - rzekł uradowany
1902 III,25| Moja kolej! Mów waćpan, co mnie czeka?~- Boże ci błogosław,
1903 III,26| narzędziem gniewu bożego.~Dlatego co wieczora spokojnie odmawiał
1904 III,26| miłość zarazem podsycały. Co dzień też prawie mówił w
1905 III,26| a on kąsał też jak wilk, co jednym uderzeniem kłów śmierć
1906 III,26| zaś nie bardzo wiedział, co czynić. Oficerowie szwedzcy,
1907 III,26| szyi ku Prusom Królewskim. Co się stało? czemu się cofa? -
1908 III,26| rozpuściła konie. Boże, co za impet! Wpadli w dym...
1909 III,26| Zgadliśmy też z Zagłobą, co się stało. Oto służyło chłopisko
1910 III,26| Wszystko się tam karbuje. Co tu człowiek szablą wyrąbie,
1911 III,27| każdej godziny znać dawał, co się w obozie dzieje. Wołodyjowski
1912 III,27| pomogło - rzecze Rössel - ale co po tym, kiedy książę nie
1913 III,27| Korsak wysłał na zwiady.~- A co? - spytał chorążego pan
1914 III,27| chorążego pan Kmicic. - Co słychać?~- Nie śpią już
1915 III,27| opowiedział mu młody rycerz, co widział i jaka jest pozycja
1916 III,27| Świętego! Nie ma już po co dłużej się ukrywać!~I skinął
1917 III,27| pułkowników. We środku zajeżdżano co duchu z armatami, by je
1918 III,27| trzaskiem straszliwym, tak co chwila któryś z rajtarów
1919 III,27| i na tabor niech uderzy. Co w wozach znajdą, to ich!
1920 III,27| patrzył, a wąsikami ruszał.~- Co myślisz waść? - spytał hetman -
1921 III,27| pierś. Ale stało się to, co przewidzieli pruscy wodzowie.~
1922 III,27| żeś tak od razu zrozumiał, co czynić należy?~Kmicic nie
1923 III,27| na spienionych koniach i co który nadciągnął, łączył
1924 III,27| musiałeś się spotkać... Co się z nim dzieje?~Tu i pan
1925 III,27| gardzieli, a wówczas wiesz, co mi ten zdrajca rzekł?...
1926 III,27| sprowadzić może... Nie ma co, Jędrek! Zasłużyłeś się
1927 III,27| poświęcił.~- A ty, ty sam, co byś uczynił, gdyby ci powiedziano,
1928 III,27| przykład nie podawam. Hm! co bym uczynił?... Ale Skrzetuski,
1929 III,27| krzyżem będę przez rok co dzień leżał, kańczugami
1930 III,27| bo już sam nie wiedział, co ma czynić.~Wołodyjowski
1931 III,27| uspokoił, spytał go:~- A co teraz przedsięweźmiesz?~-
1932 III,27| konie odetchną. Po drodze, co będę mógł heretyckiej krwi
1933 III,28| a potem... potem będzie, co Bóg da. Oleńka sądziła również,
1934 III,28| Żałość za czym? Za tym, co by być mogło, gdyby on był
1935 III,28| pod Prostkami. Następnie co nowina, to przychodziło
1936 III,28| więcej się zajmowano.~Anusia co dzień błagała miecznika,
1937 III,28| ciasno.~Więc sam nie wiedząc, co począć, zwierzył się Jurkowi
1938 III,28| pamiętasz (choć wątpię, bo co byś tam miał Waćpan pamiętać!),
1939 III,28| żaden zaś nie przewidywał, co go czeka.~Albowiem w tydzień
1940 III,29| dobro i cnotę poczytują to, co dla nich dobre, za złe i
1941 III,29| dobre, za złe i winę to, co im szkodę przynosi. Więc
1942 III,29| nie myśląc nawet o tym, co czyni.~A w gęstwie jazdy
1943 III,29| mógł nic wskórać jazdą. Co chwila rozpuszczał konie,
1944 III,29| błoniem na czele dwustu ludzi, co widząc nieprzyjacielska
1945 III,29| jego bliski triumf.~Lecz co znaczą te chrapliwe głosy
1946 III,29| poczyna się cofać ku zaroślom~Co to jest?... Na rany Chrystusa!
1947 III,29| jest?... Na rany Chrystusa! Co to jest? - krzyczy miecznik. ~
1948 III,29| bez ładu i porządku:~- A co? Kto nas ocalił, i miecznika,
1949 III,29| nim?... Pan Babinicz! A co? Wiedziałam, że przyjdzie.
1950 III,30| czambułowych Tatarów niepodobny, bo co było słabsze, to z trudów
1951 III,30| Tu pan Andrzej uczuł to, co czuje sokół, gdy rozciągnąwszy
1952 III,30| Mogąli go nie błogosławić? I co powie umiłowana dziewczyna,
1953 III,30| Kmicic marszcząc brwi. - Co waść prawisz?~- Ten list
1954 III,30| teraz. Niech się dzieje, co chce! Nie jam Rakoczego
1955 III,30| Rakoczego sprowadził. Nie mogę! Co nadto, to nadto!... Małom
1956 III,30| się temu oprze? O Panie, co Ci zawiniła ta nieszczęsna
1957 III,30| prywat? A tyż, nieszczęśniku, co w tej chwili czynisz? Zasługi
1958 III,31| rzeźników" Rakoczego zmykały co sił ku swym siedmiogrodzkim
1959 III,31| Rozważywszy bowiem wszystko, co ją spotkało, i owe losów
1960 III,31| zwrócił się do Oleńki:~- Co myślisz, proszę?~Na to panna:~-
1961 III,31| miejsce. Niech się z nim, co chce, dzieje.~- Ale bo,
1962 III,31| przez kilku jeźdźców.~- Co to za ludzie mogą być? -
1963 III,31| świadomość, gdzie jest, co się z nią dzieje.~Ale nie
1964 III,31| Oleńka z miecznikiem skoczyli co tchu w koniach w przeciwną
1965 III,31| następnych dni kilkanaście co dzień posłańcy latali z
1966 III,31| jego przychodziły jej znowu co chwila do myśli, tak ciężkie,
1967 III,31| nim... A jednak wszystko, co było można przytoczyć na
1968 III,31| obronę, powtarzała sobie co dzień biedna Oleńka.~Tyle
1969 III,31| powiedz no mi szczerze, co ty myślisz o chorążym orszańskim?~-
1970 III,31| jeno rad bym wiedzieć, co się tam w tobie dzieje...
1971 III,31| zgoła - odparł miecznik - co tu niektórzy przebąkiwali,
1972 III,31| wmówić, że on jest czysty. I co stąd za zysk? Zali sumienie
1973 III,31| Niechże się dzieje wola boska. Co się rozerwało, to nie zwiąże
1974 III,31| Wypowiedziała wszystko, co nosiła w sercu, i od tej
1975 III,32| że aż świadomość tracił, co się z nim dzieje.~Ona klęczała
1976 III,32| powagi miejsca z nikim.~Ach, co za widok! Groźne twarze,
1977 III,32| pokoju.~- Jezus, Maria! Co się stało? - krzyknęła spojrzawszy
1978 III,32| przerywanym głosem wszystko, co w kościele słyszała, biegając
1979 III,32| po komnacie i powtarzając co chwila: "To ja go niewarta!" -
1980 III,32| zmieszania nie wiedział sam, co ma mówić, więc wstępując
1981 III,32| przerywanym głosem:~- A co, Oleńka, a co?~Ona zaś obsunęła
1982 III,32| głosem:~- A co, Oleńka, a co?~Ona zaś obsunęła mu się
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1982 |