Tom, Rozdzial
1 I,3 | zawróciła się i wyszła, a Kmicic skoczył do towarzyszy.~- A co, mili
2 I,3 | Ja bym za nią w ogień skoczył! - zawołał Rekuć. - Zetnij,
3 I,3 | Poniewieża posłali, a jam tu skoczył do waszej miłości. Ledwie
4 I,4 | pniakami suchego jałowcu i skoczył ku drzwiom.~Jasne płomienie
5 I,5 | Idź, otwórz!~Pachołek skoczył, ona zaś chwyciwszy świecę
6 I,7 | okropnie; pan Wołodyjowski skoczył po szablę do alkierza, ale
7 I,12 | To rzekłszy pan Charłamp skoczył znów do szeregu i zakomenderował
8 I,12 | dziedzińca, co widząc Zagłoba skoczył na wystający cokół bramy
9 I,17 | zakrzyknął okropnym głosem.~I skoczył ku nim jak piorun.~Ale nim
10 I,18 | chorągiew. Jeden z nich skoczył do oficera, który stał z
11 I,18 | przeciw dwom Butrymom i skoczył ku niemu.~- Na bok! - krzyknął
12 I,20 | na podłodze.~Wołodyjowski skoczył mu pomagać a obaj złożyli
13 I,25 | konia do wsiadania, a książę skoczył lekko na kulbakę i począł
14 I,26 | Witkowski był bliżej i skoczył na ratunek. A ten ściął
15 I,26 | Oficer ujrzawszy księcia skoczył ku niemu.~- Wasza książęca
16 II,1 | trzymałem...~- I co? w studnię skoczył?~- Nie, panie wachmistrzu,
17 II,1 | ciebie, żeś na niego nie skoczył.~- Co miałem robić, panie
18 II,4 | bryka stanęła, hajduczek skoczył rękę podawać, a pan ujrzawszy
19 II,4 | na powrót do dwora! "Sam skoczył na konia i pojechał, a my
20 II,4 | której Kmicic obaliwszy Józwę skoczył w ukrop i zaraz rozciągnął
21 II,6 | Vivat! Vivat!~Pan Zagłoba skoczył ku niemu na czele pułkowników,
22 II,13 | zawsze czynił, niż pomyślał, skoczył i do ust rękę starszego
23 II,15 | ścianą namiotu, ale Kmicic skoczył ku niemu, nadeptał nogą
24 II,18 | maźnicę ze smołą. Żołnierz skoczył co tchu w koniu i po kwadransie
25 II,18 | który konia potrzymać! Stary skoczył żywo. Nastała chwila ciszy,
26 II,23 | Babinicz spiął konia, skoczył i uchwycił. Lecz tego samego
27 II,23 | szkapinę. Tyzenhauz zaś skoczył do stojącego opodal orszaku.~-
28 II,24 | Tyzenhauz zaś ze swymi ludźmi skoczył ku nim i uderzyli się tak,
29 II,25 | Widząc to pan marszałek skoczył strzemienia swymi dostojnymi
30 II,26 | byłbym za niego w ogień skoczył, jako teraz za waszą królewską
31 II,26 | na szable brali, gdym ja skoczył z mymi ludźmi i starłem
32 II,28 | czupryny, zerwał się z miejsca, skoczył na ławę i począł krzyczeć,
33 II,34 | pacholik spełnił rozkaz, sam skoczył ku drzwiom.~- Bywaj, miły
34 II,40 | W kwadrans później Kozak skoczył z listem do Janowa, a pod
35 II,41 | krępujące ręce Kmicica. Ten zaś skoczył w tej chwili na jednego
36 III,1 | zamieszanie. Więc naprzód skoczył pan Wołodyjowski ze swoją
37 III,3 | I nie czekając dłużej, skoczył z oficerem służbowym, wyszedł
38 III,4 | Szemberkową chorągwią naprzód skoczył, sam siekł, sam własną ręką
39 III,4 | rzekłszy zwrócił konia i skoczył ku żółtemu rycerzowi.~Że
40 III,4 | bracia dla niego obmyślą.~Skoczył więc jak piorun ku małemu
41 III,4 | do odwrotu. Na głos ich skoczył każdy do swojej chorągwi,
42 III,6 | stadninki chodzącej po gródzi, skoczył na źrebaka i popędził do
43 III,6 | Samem na źrebaka na gródzi skoczył, ledwom się nie zatknął
44 III,7 | się!~Lecz pan Wołodyjowski skoczył jak kot ku Kmicicowi.~-
45 III,8 | jegomości i jedź żywo!~Zagłoba skoczył uradowany do. namiotu Kmicica
46 III,9 | rumak stęknął żałośnie, i skoczył ku Czarnieckiemu, który
47 III,9 | Rudnikiem chwałą się okrył.~I skoczył w wodę.~- Za mną! - wrzasnął
48 III,11| sam precz z konia!~Tatar skoczył z kulbaki, jakby go wiatr
49 III,12| ścisnął konia ostrogami i skoczył ku szańcom. Po chwili ozwały
50 III,12| przechylił do ust manierkę i skoczył.~Król stał i patrzył ciągle
51 III,12| do oczu za moją intencję skoczył. "Idź waść (powiada) do
52 III,13| ścisnął konia ostrogami i skoczył ku szańcom. Po chwili ozwały
53 III,13| przechylił do ust manierkę i skoczył.~Król stał i patrzył ciągle
54 III,13| do oczu za moją intencję skoczył. "Idź waść (powiada) do
55 III,15| podniosły się ku górze. Skoczył pan Zagłoba na powrót ze
56 III,15| krzyknął Zagłoba.~Sam zaś skoczył do pałacu na górę, tam bowiem
57 III,15| oczy.~Wtem pan Wołodyjowski skoczył sztabowi na ratunek. Chorągiew,
58 III,15| wilków.~Wtem Wojniłłowicz skoczył w pomoc Wołodyjowskiemu,
59 III,16| lekką szatę hiszpańską, skoczył do środka z oszczepem i
60 III,18| sługo! Precz!~Sakowicz skoczył jak opętany.~
61 III,27| zbliżających się wojsk, skoczył jak piorun z wiadomością,
62 III,27| rozpoczęta. Pan hetman sam skoczył ku Kmicicowej wataże.~-
63 III,27| będą mieli robotę.~Oficer skoczył, ile tchu w koniu; hetman
64 III,27| krzyknął nagle pan hetman i skoczył jak piorun ku Wojniłłowiczowskiej
65 III,27| natomiast czerwonym dragonom skoczył na odsiecz Bogusławowy pułk
66 III,27| mu zbielały.~Kmicic zaś skoczył szukać, czy w okolicy nie
67 III,27| tych terminów!~Na to Kmicic skoczył jak ranny żbik.~- Za pozwoleniem,
68 III,27| dokończył, bo pan Wołodyjowki skoczył i zatkał mu usta ręką, krzyknąwszy
69 III,29| nieprzyjaciół na karku.~Miecznik skoczył natychmiast do piechoty,
70 III,29| salwować.~Pan Chrząstowski skoczył i wkrótce ruszył błoniem
|