Tom, Rozdzial
1 I,1 | ciągle, podniósł głowę w górę i w oczy jej patrzył.~-
2 I,1 | stara panna podnosząc w górę oczy i świecę.~
3 I,2 | Zend.~Kmicic podniósł w górę roztruchan i zakrzyknął:~-
4 I,3 | a Rekuć podniósł oczy w górę i piszczał:~- Bij! kto w
5 I,7 | podnieśli zapalone drzazgi w górę, za nimi zmieścili się inni,
6 I,12 | żołnierska natura wzięła górę.~- Przy tym jeszcze i to
7 I,12 | słyszy, i wzniósłszy oczy w górę, powtórzył jeszcze kilkakrotnie:~-
8 I,12 | po szerokich schodach na górę, do sali audiencjonalnej,
9 I,16 | Niepohamowana natura brała górę. I stanął nad Radziwiłłem
10 I,17 | dopiero pod wieczór ujrzeli górę zwaną Sałtuwes-Kałnas, pod
11 II,1 | Chłop podjął latarnię w górę i począł oświecać konie
12 II,10 | jest, że źli wezmą wtedy górę nad sprawiedliwymi, szatani
13 II,10 | grzesznym!... Źli biorą górę nad sprawiedliwymi, bo Szwed
14 II,11 | wybiło się już dobrze w górę, droga zaroiła się wozami
15 II,11 | głównej drogi prowadzącej na górę, widać było całe szeregi
16 II,12 | stolic uzuchwalony, na Jasną Górę teraz świętokradzką rękę
17 II,12 | nigdy oni się na Jasną Górę nie ośmielą uderzyć, bo
18 II,12 | Kmicic coraz więcej brał górę nad pobożnym i skruszonym
19 II,13 | śmiał targnąć się na Jasną Górę.~Twierdzono, że sama tylko
20 II,13 | pociągnięto je korbami w górę. Czerwone światło oblało
21 II,13 | roje iskier, wypchniętych w górę upadkiem belek, wzbiły się
22 II,14 | postępowały pod przesławną Jasną Górę, udzieliła się jakoś i Szwedom.
23 II,15 | z rękoma podniesionymi w górę, stawali nieruchomie w miejscu;
24 II,15 | koni i poczęli wstępować na górę. Ślady walki widniały wszędzie:
25 II,15 | rzekł książę Heski.~- W górę jeszcze idzie! w górę, w
26 II,15 | W górę jeszcze idzie! w górę, w górę! - krzyczeli żołnierze. -
27 II,15 | jeszcze idzie! w górę, w górę! - krzyczeli żołnierze. -
28 II,16 | tłumy ich wdzierały się na górę; stali tak gęsto; jakoby
29 II,17 | gniazdo skaliste, nie o Jasną Górę, nie o skarby nagromadzone
30 II,18 | belce.~- Teraz podnieść go w górę, a tamten niech zakręci
31 II,19 | oczy natchnione wzniósł w górę i mówił dalej z powagą i
32 II,23 | wzbijać się chwilami w górę, chwilami zniżać nad samą
33 II,23 | obuszka, który tak silnie w górę puszczał, że prawie go widać
34 II,23 | podniósłszy oczy i ręce w górę.~Na ten widok zsiedli wszyscy
35 II,29 | serca i duszy, poszli w górę i wyrastali coraz bardziej,
36 II,30 | pokazał; czapki wylatywały w górę, a okrzyki vivat! wstrząsały
37 II,31 | pokazał; czapki wylatywały w górę, a okrzyki vivat! wstrząsały
38 II,32 | małego rycerza, że aż go w górę podniósł jak kota i nieprędko
39 II,33 | człowiek, który pod stromą górę wchodzi.~- Słabym jeszcze
40 II,36 | trafili!~To rzekłszy wypalił w górę z pistoletu.~Na ów odgłos
41 III,3 | czworoboku piechurów sterczał w górę niezmiernie regularny czworobok
42 III,4 | Kanneberg.~Droga szła nieco w górę i stawała się coraz szersza,
43 III,4 | skomenderował Kanneberg podnosząc w górę szpadę.~Gruchnęły wszystkie
44 III,6 | Zagłoba rzucił czapkę w górę i udając głos marszałka
45 III,6 | ów czas, zresztą krótki; górę nad pychą i miłością własną,
46 III,6 | kroków, ujrzeli idący nieco w górę obszerny majdan, za nim
47 III,6 | krwawymi rękoma czapki w górę:~- Vivat Czarniecki!~- Daj
48 III,9 | śpiewaniem i szumem, wyrzucając w górę czapki, paląc z bandoletów.
49 III,9 | wiwatowania, ciskanie czapek w górę i palba z bandoletów.~Słońce
50 III,11| Nagle buławę podniósł w górę i krzyknął:~- Za mną!~W
51 III,12| wylatywały na kształt obłoczków w górę i opisując łuk bardzo zgięty
52 III,13| wylatywały na kształt obłoczków w górę i opisując łuk bardzo zgięty
53 III,15| zaś skoczył do pałacu na górę, tam bowiem z prawego skrzydła
54 III,17| nad sobą dyplomatą weźmie górę dziki i niepohamowany magnat
55 III,18| na koniec podniósł rękę w górę i zakrzyknął z wielkim zapałem:~-
56 III,18| spokojnie i nie chodź na górę, bo tam się wesele twej
57 III,19| ciurze: "Ruszaj, sługo, na górę, bo tam pan twój leży" -
58 III,20| przecie żal zawodu wziął górę nad rezygnacją i łzy obfite
59 III,21| począł całą garścią wąsa w górę podkręcać.~Po chwili zaś
60 III,24| swoje ramiona, podniósł w górę i tak ściskać począł, że
61 III,25| swoje ramiona, podniósł w górę i tak ściskać począł, że
62 III,27| mało na dziesięć łokci w górę podlatywał, a oni ledwie
63 III,27| ledwie go złapią i znów w górę. Jenerał Izrael, graf Waldek
64 III,27| a ów buńczuk podniósł w górę i począł nim machać na wszystkie
65 III,27| dzidy tylnymi końcami w górę, pochylając je płotem ku
66 III,27| gromkim okrzykiem czapki w górę.~Akbah-Ułan zeskoczył z
67 III,27| jak na bazarze podnosili w górę pokrwawione szaty, zachwalając
68 III,27| Babinicza. Czapki wylatywały w górę, kto bandolety miał nie
69 III,32| krzyczało, wyrzucało czapki w górę. Wreszcie ukazał się huf
70 III,32| samopałów, czapki wylatywały w górę, naokół widziałeś tylko
|