1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1851
Tom, Rozdzial
1501 III,13| żywności, gdyż drogi były tak poprzecinane, że i mysz
1502 III,13| drabiny i darli się na nie tak zapamiętale, że najbardziej
1503 III,13| Krakowskiej Bramy.~Pan Grodzicki tak był uradowany, że osobiście
1504 III,13| przecie szaniec ów leżał tak niedaleko Bramy, że nieledwie
1505 III,13| nim, i dlatego ogień był tak straszliwy.~Tymczasem huk
1506 III,13| muszkietowych rozlegał się tak, jakby tysiące chłopów biło
1507 III,13| miasta. Tyzenhauz mając wzrok tak bystry, że gołym okiem lepiej
1508 III,13| można ! Piaskiem i darnią tak kule rzucają, że co chwila
1509 III,13| obracają - odrzekł król. - Tak będzie, jakom tu żyw, tak
1510 III,13| Tak będzie, jakom tu żyw, tak będzie! I zaraz szturm nakażę,
1511 III,14| piechotę bardzo doskonałą i tak ciężkie kartauny z Zamościa,
1512 III,14| życie we mnie wstępuje...~Tak mówiąc odrzucał swe złote
1513 III,14| rozrzewnieniem.~- Waćpan tak dobrze po polsku mówisz,
1514 III,14| indygenat też żołnierzowi nie tak u nas trudno.~Na to Hassling:~-
1515 III,14| ozwał się Zagłoba.~- Tak jest. Toż samo mówił Paterson
1516 III,14| kwiaty jej pod nogi sypał i tak ją przyjmował, że gdyby
1517 III,14| siebie, a syczał jako z bólu, tak go widocznie żądze piekły.
1518 III,14| dworze wieści, iż książę tak dalece się zapamiętał, że
1519 III,14| wszystkim już zapomniał, tak miał przeszyte serce. Księżna
1520 III,14| Kmicic i Wołodyjowski.~- Tak! Naprzód panu miecznikowi
1521 III,14| powiadał Paterson, że i tak koligacja jakaś jest, ale
1522 III,14| się pan Zagłoba.~- I ja tak mniemam - rzekł Hassling -
1523 III,14| ale słuchajcie dalej. Gdy tak między sobą na dworze deliberujem,
1524 III,14| Wiedzieliśmy wszyscy, że tak długo nie pozostanie i że
1525 III,14| Hassling.~Pan Andrzej porwał go tak w ramiona, że młody Szkot
1526 III,14| mości panowie, ale padł tak, jakby go kosą z nóg ścięto,
1527 III,14| śmiech brał, bo zupełnie tak było, jakby jakowaś zaraza
1528 III,14| niedbale Wołodyjowski, ale tak przy tym złowrogo wąsikami
1529 III,15| nieprzyjaciele zmieszali się tak, że utworzyli jeden kłąb
1530 III,15| na szwank nie wystawiać, tak się już mimo woli od tylu
1531 III,15| wściekłością w mężnym sercu.~Tak i obecnie znalazł się pod
1532 III,15| chcieli, nie mogli ustąpić, tak popychano ich z zewnątrz.
1533 III,15| walących w bramę belkami tak wielkimi, że w zwyczajnym
1534 III,15| władnąć by nimi zdołało. Tak uniesienie troiło siły.
1535 III,15| Zagłoba krzyknął głosem tak donośnym, że usłyszano go
1536 III,15| samego spodu wrzeciądzów, tak wąską, aby tylko puszka
1537 III,15| dolnej części w głąb sieni, tak iż utworzyło się wejście,
1538 III,15| Mury były już poprzednio tak porozszczepiane i nadwątlone,
1539 III,15| przejściach trupy ludzkie tak zawaliły drogę, że Szwedzi
1540 III,15| wszczepiona w kąt murów, tak że kule padające od zewnątrz
1541 III,15| bo ich bawiły, wpadły w tak okropne przerażenie, że
1542 III,15| powtórzył Roch.~- ...Tak i ów kościół zdobędę, tak
1543 III,15| Tak i ów kościół zdobędę, tak mi Panie Boże dopomóż, amen!-
1544 III,15| świeckimi, w asystencji tak wspaniałej, iż oczy ludzkie
1545 III,15| którymi przed kilku godzinami tak straszliwie i krwawo walczyli.
1546 III,15| oblicze jego nie zwiastowało tak straszliwego wojownika,
1547 III,15| Wtem pomruk przeszedł w huk tak straszny, jakby grzmoty
1548 III,15| szlachcic wpadł w gniew tak straszny, że mowa była mu
1549 III,15| ogarniał głowy, że już i tak dymiły od zwykłych po zwycięstwie~
1550 III,15| Priama! Biada! biada! biada!~Tak to prawił pan Zagłoba, a
1551 III,15| żołnierz, zląkł się teraz tak okropnie wyjącej tłuszczy,
1552 III,15| chwila jeszcze, a rozniosą tak wszystkich na szablach,
1553 III,15| skok klinem, roztrąciła tak tłuszczę, jak okręt płynący
1554 III,15| aż pod wozy zaprzężone, tak on kopnął się, mimo podagry,
1555 III,15| trzeba ugody dotrzymać.~- Tak jest! - rzekł król.~Wittenberg,
1556 III,15| ale też i poprawa nigdzie tak rychło nie następuje!~A
1557 III,15| podchodził. A ponieważ król i tak miał zamiar posłać tam doświadczonego
1558 III,15| skrzydeł.~A jeszcze i dlatego tak mu się jechało raźno, że
1559 III,16| Bogusławowe nie było zdolne, ale tak gwałtowną, iż ów doświadczony
1560 III,16| Bogusław ten sen zapamiętał, tak zaś był ów rycerz bez trwogi
1561 III,16| rycerz bez trwogi przesądny, tak się bał czarów, sennych
1562 III,16| Jana Kazimierza, wówczas i tak mógł młody książę popaść
1563 III,16| tej chwili i pragnął jej tak prawie mocno jak samej Oleńki.
1564 III,16| drobiazgową troskliwością, tak aby musiała mu być wdzięczną
1565 III,16| jednak było to czynione tak, jakby czyniła miłość. Granica
1566 III,16| jakby księżnę udzielną, ale tak, że znowu niełatwo było
1567 III,16| Sakowicza, choć ten siłę miał tak olbrzymią, że karety, uchwyciwszy
1568 III,16| uniesieniach dla księcia tak wielkich, że bóstwo samo
1569 III,16| młody książę, taki rycerz i tak pełen szlachetnych uczuć,
1570 III,16| ojczyzny nakazuje...~Gdy tak mówił ze smutkiem w delikatnej
1571 III,16| wprawdzie oboje w Taurogach tak, iż o tym tylko myślał,
1572 III,16| spostrzegał, że nie jest tak śmiałym względem niej, jak
1573 III,16| był stronnikiem Szwedów, tak jak jego stryj Janusz, wychodziła
1574 III,16| zdumieniem panna Billewiczówna.~- Tak jest, bo książę nasz wolał
1575 III,16| żeś mi życzliwy. Zali nie tak? Zali mi waćpan nie życzysz?...~
1576 III,16| położywszy rękę na sercu, głosem tak cichym jak szmer wiatru,
1577 III,16| powtórzył jak echo oficer:~- Tak jest. A czasem, gdy mi przyszło
1578 III,16| wzbudzić w nim mogła, tom i tak uspokajała się tym, iż żadna
1579 III,16| nowych łask, bojąc się i tak tych, które już wyświadczył.~
1580 III,16| pierwszego zabiłbym Sakowicza... Tak jest! jego pierwszego przed
1581 III,16| się uchronić! - rzekła - tak mi dopomóż Bóg i święty
1582 III,16| Andrzeja Kmicica...~- Tak jest, pani... z Kiejdan.
1583 III,16| odjechał z nim w lasy i tak długo nie wracał, że Paterson
1584 III,16| wreszcie, czego szukała. Tak jest! Do Zielonki, do Rogowskiej!
1585 III,17| rozbojem się trudnili, tak że nawet pomniejsze komendy
1586 III,17| wreszcie za głowę się porwał i tak mówić począł:~- Mea culpa,
1587 III,17| w zapale miecznik - ale tak powiadam: że im prędzej,
1588 III,17| zdrajcę nie wymierzym!~I tak grała stara krew coraz gwałtowniej,
1589 III,17| Chciałbym się księciu tak przysłużyć, aby niczego
1590 III,17| komplimentach powitalnych tak zaczął:~- Panie mieczniku
1591 III,17| polski był obrany. Wojownik tak wielki i potężny zbawieniem
1592 III,17| waszą książęcą mość poznał tak dobrze jako my, tego pozory
1593 III,17| chytrością i polityką, mrugnął tak wyraźnie na Oleńkę, że ta
1594 III,17| waszmości parę wsi w zastaw, tak aby to z korzyścią dla cię
1595 III,17| Przebacz waćpanna, że przy tak doskonałej istocie nie o
1596 III,17| pogładziwszy kilkakroć czuba, tak rzekł:~- Miło mi będzie
1597 III,17| kształt fali morskiej, i tak była cudna w tym gniewie,
1598 III,17| dna duszy, nie mógł myśleć tak jasno jak zwykle. Trawiła
1599 III,17| napadów drętwiał zupełnie, tak iż musiano go rozcierać.
1600 III,17| całą rozmowę z miecznikiem, tak mówił:~- Ręce i nogi mnie
1601 III,17| poufali się ze mną, to i tak często go w ziobro nogą
1602 III,17| więc począł krzyczeć głosem tak do miecznikowego podobnym,
1603 III,17| mieć! - dodał Sakowicz.~- A tak! a tak! jakbyś wiedział,
1604 III,17| dodał Sakowicz.~- A tak! a tak! jakbyś wiedział, i musi
1605 III,17| właśnie że jak zechcę, to tak uczynię, choćby regiment
1606 III,17| jeślić Sapieha pobije, to i tak w połowie wiktorem będziesz.~-
1607 III,17| uchwycił go pierwszy paroksyzm, tak iż szczęki mu się zacięły
1608 III,18| tego, coć powiem.~- Jeżeli tak, tedy będę słuchał, chociażby
1609 III,18| bez niej nijak.~Miecznik tak zdumiał, że słowa przemówić
1610 III,18| Sobkówna była szlachcianka, tak zacnie urodzona jak i inne.
1611 III,18| Billewicza był lepszy? No?...~Tak mówiąc począł książę klepać
1612 III,18| powiedzą, gdy Billewicze tak wyrosną? Wszakże to oni
1613 III,18| Zali i panna Aleksandra tak mnie sądziła?~- Ona? Choćbym
1614 III,18| godnie opisać nie umiał... Tak myślę, że cnota w niej jeno
1615 III,18| skoro wasza książęca mość tak wdzięcznie wszystkiego,
1616 III,18| się po chwili milczenia i tak mówić począł:~- Panie mieczniku
1617 III,18| plures! Więc pomyślałem sobie tak: "Miast zginąć, co byłoby
1618 III,18| zapałem:~- Consentior!..~- Tak i ja myślę, że się waść
1619 III,18| zaniepokojony miecznik.~- Tak, mości mieczniku, że za
1620 III,18| jakowąś obłożnicę, bom wczoraj tak zdrętwiał, że mnie ledwie
1621 III,18| razu do głowy przyszło! Tak jest! tak! wziąść ślub i
1622 III,18| głowy przyszło! Tak jest! tak! wziąść ślub i cicho siedzieć.
1623 III,18| siedzieć. To głowa! Ja i tak za dwa dni na Sapiehę ruszam,
1624 III,18| narobić. Tfu, do licha! Nie tak prędko jeszcze Sicińscy
1625 III,18| zatrzeszczały, i trząsłem nim tak, iż myślałem, że mu buty
1626 III,18| pochylił płomienie świec tak, iż długo nie mogły się
1627 III,18| mam diabłu dawać to, co i tak jego, ale żebyś nie mogła
1628 III,18| jeno musisz mnie polubić.~Tak mówiąc pan starosta oszmiański
1629 III,18| wyciągnąwszy się wygodnie spytał tak spokojnie, jak gdyby zwykłą
1630 III,19| pierwszego; szczęki Radziwiłła tak się zwarły, że trzeba je
1631 III,19| cię spytał, zali naprawdę tak mniemasz? Ale które z nich
1632 III,19| spławić.~- Jechał ją sęk! I tak jutro ruszamy, a potem przyjdzie
1633 III,19| szczupłe, a de la Gardie i tak co dzień od Loewenhaupta
1634 III,19| podniesie.~- Rosną oni i tak. Znów słyszałem, iż Szwedów
1635 III,19| wasza książęca mość, żeby tak we wszystkim znaleźć poradę.~
1636 III,19| Sapieha - odrzekł - to nim tak potrząsnę, że cała Rzeczpospolita
1637 III,19| iżeśmy się nie rozstali tak zgodnie, jakby sobie moje
1638 III,20| 19~Rozpacz miecznika była tak wielka, że panna musiała
1639 III,20| wisiały w Taurogach, były tak straszne, że stokroć przewyższały
1640 III,20| oficera polepszyło się już tak znacznie, że mógł służbę
1641 III,20| Niestety, pani, wraca, a tak by mi było dobrze umrzeć...~-
1642 III,20| współczuciem dziewczyna - bo tak zacnemu sercu trzeba pewności,
1643 III,20| cóż, Panie, karzesz mnie tak ciężko i zsyłasz mękę, do
1644 III,20| Jam żołnierz i szlachcic i tak mi dopomóż Bóg, jako nigdy
1645 III,20| jednak Bóg widzi, Bóg niech tak mnie sądzi po śmierci, jako
1646 III,20| miecznik złagodniał i po chwili tak mówić począł:~- Nie płacz.
1647 III,20| szelma!... I ma słuszność, bo tak uczynię, jako Bóg w niebie!~-
1648 III,20| Taurogach popłoch i nie tak by już bacznie bram strzeżono.~-
1649 III,20| Inni narzekali, że przyszła tak późno.~- A my tu w płaczu -
1650 III,21| uprzejmie, bo musiał, gdyż mu tak nakazywał list Sakowicza,
1651 III,21| rączkami strzepnęła sukienkę i tak sobie, jakby o najmniejszą
1652 III,21| Najświętsza Panienka błogosławi...~Tak zaś mówiła, jakoby ptak
1653 III,21| respektujący.~- Bodaj go tak samo w piekle respektowali! -
1654 III,21| nie znasz, bo na waćpannę tak nie nastawał jako na tę
1655 III,21| Ale nie frasujcie się i tak, mili państwo, bo albo on
1656 III,21| proszę! To waćpanna znasz tak dobrze pana Wołodyjowskiego?~-
1657 III,21| wyrósł w jej opowiadaniu na tak wielkiego bohatera, że miecznik
1658 III,21| być nazwisko przybrane, bo tak wielu czyni z tych, którzy
1659 III,21| i pana Zamoyskiego umiał tak splantować.~- Oj! jak ognisty!
1660 III,21| twarz bielała, a zębami tak skrzypiał jak drzwiami.~-
1661 III,21| sposób i coraz weselej, tak że i Oleńka, zapomniawszy
1662 III,21| licho jak łasica... Żebym tak był młodszy, nie wiem, do
1663 III,21| czego by przyszło, choć i tak człek jeszcze jary...~Oleńka
1664 III,21| z ukosa na miecznika:~- Tak to, stryjaszku?! Stryjnę
1665 III,21| już w Łęcznej mnie samą tak rozebrało, że strach. Tu
1666 III,21| przyszły na pamięć. I tamten by tak samo mówił, i tamten komendę
1667 III,21| Cóżeś mu na to?~- Mówiłam mu tak: "Skądże waćpan wiesz, żebym
1668 III,21| Radziwiłły... zdrajcy!" I zaraz tak straszną twarz czynił, że
1669 III,21| niebezpieczeństwo, lud bowiem prosty tak strasznie był na cudzoziemców
1670 III,21| Wszystkie wieści przychodzą tu tak późno - odrzekła Oleńka -
1671 III,21| pani o tym. Bo że się w tak wielkiej wojnie jakowyś
1672 III,21| więc dopiero po chwili tak mówić począł:~- Komu Bóg
1673 III,21| racz się, pani, uspokoić! Tak istotnie zowie się ten piekielnik,
1674 III,21| Oficer po chwili milczenia tak znowu mówić począł:~- Nastały
1675 III,21| roniliśmy wozy i działa, tak że w końcu komunikiem iść
1676 III,21| zaś Tatarowie nie śmieją tak następować, kontentując
1677 III,21| pan Sapieha! Kto Szwedów tak samo gnębi? kto zdrajców
1678 III,21| dodała Anusia. - Otóż tak! Będę, umyślnie będę jeszcze
1679 III,22| wynoszeniu Bogusława jako wodza, tak teraz wszystkie usta brzmiały
1680 III,22| Sakowiczem i Patersonem, ale tak pognębiony i chory, że ledwie
1681 III,22| powtórzył Sakowicz.~- Musiało tak być przy takiej aurze. Gdybym
1682 III,22| cię rozerwać... Czemu to tak tej funkcji się napierasz?~-
1683 III,22| Słyszałem o jakimś zapisie...~- Tak jest, po panu Longinie Podbipięcie.
1684 III,22| chociaż jest księciem, ale tak myślę, że mnie się to nie
1685 III,22| pogrążyła? Bodaj i ciebie tak oczarowano!~- Co tam czary!
1686 III,22| waćpanna, że ja mało kogo tak szanuję, jak księżnę Gryzeldę,
1687 III,22| życzliwy przyjaciel i mówię tak: chcesz, to jedź, dam ci
1688 III,22| złożyła rączki i spojrzała tak ślicznie w Bogusławowe oczy,
1689 III,22| że gdyby książę nie był tak umęczon i sterany, pewnie
1690 III,22| Gdybym jeno mógł, nikomu bym tak wdzięcznej funkcji nie powierzał;
1691 III,22| żołnierz sławny i człek tak obrotny, jak drugiego na
1692 III,23| wszelki możliwy pośpiech, tak dalece zaś chodziło mu o
1693 III,23| intencje, pewnie by jako pan tak potężny mógł wodzów sobie
1694 III,23| Billewiczom nie było znów tak ciężko w Taurogach ani książę
1695 III,23| i pokorniej, to za rok i tak dostanie tylko tyle, ile
1696 III,23| igrała z niedźwiedziem, lecz tak już zdążyła go opanować,
1697 III,23| całą okolicę, może by go tak nie drażniła. Żołnierze
1698 III,23| mocniej na białym czole, tak że w końcu przezwano ją
1699 III,23| Miecz i ogień srożył się tak, jakby nigdy zmiłowanie
1700 III,23| miłosierdziu swoim konserwował, tak też mniemam, że i nad tobą
1701 III,23| Gryzeldę kocham, tylko to jakoś tak samo z siebie przyszło.
1702 III,23| do kolaski i powiozę!~- Tak? - spytała dziewczyna. -
1703 III,23| do waćpana nie przemówię, tak niech mi Pan Bóg dopomoże,
1704 III,23| ostatniej doprowadziła rozpaczy, tak że się zerwał i wychodząc
1705 III,23| wtóre: przed kim żeśmy to tak z księciem umykali?~- Przed
1706 III,23| strach, prawie zabobonny, tak okropne zostały mu po nim
1707 III,23| spodziewał, że w eks-jezuicie tak wielki strategos siedzi?
1708 III,23| zapał ostygnie i bić się tak dobrze nie będzie. Daj Bóg
1709 III,23| się z naszych nie chwyci tak Szwedów, jak na początku.
1710 III,23| skłonić?~- Mogłam skłonić? Tak, mogłam! To ja ci jeszcze
1711 III,24| ekspedycji Kmicica, gdy i tak trzeba im było zbliżyć się
1712 III,24| rozciągnięta, i dlatego oka w niej tak szerokie, iż się w razie
1713 III,24| koni wysłanych na podjazd, tak, iż, jak książę pisał, ni
1714 III,24| ich wieszać Tatarom, gdyż tak samo zresztą czynili w całej
1715 III,24| Wstyd nam już porać się tak długo z tym rozbójnikiem -
1716 III,24| może i nie powinien życia tak wielkiego dostojnika i krewnego
1717 III,24| uwiadomi o tym Babinicza. Jakoż tak się stało.~Książę ruszył
1718 III,24| Śniadowie, i chciał ją otoczyć tak, aby jeśli Babinicz ruszy
1719 III,24| dwóch dniach pochodu dotarł tak blisko Czerewina, że dymy
1720 III,24| oficer - ci ludzie wiszą!~- Tak jest! - odpowiedział Duglas.~
1721 III,24| powstanie wspomagać, bo tam i tak Szwedzi już nastarczyć nie
1722 III,24| dolewając im gęsto do szklenic i tak mówiąc:~- Nic to! Już moja
1723 III,24| Wołodyjowski.~- Jak Bóg na niebie, tak się przemknę, i to święcie
1724 III,24| dzień musiał koszulę brać, tak się pocił. Jużeś waćpan
1725 III,24| rzekł - bo co powiem, to się tak pewno spełni... jako i to
1726 III,24| bluźni... A ja wam powiadam tak: Wiecie, co nieprzyjaciół
1727 III,24| dosiedzieć w niej nie lża... i tak w końcu trzeba się będzie
1728 III,24| pochwały Zagłoba. - Kiedy tak, to wam jeszcze będę prorokował.
1729 III,24| na języku dostanę, jeżeli tak nie będzie, jakom rzekł...
1730 III,24| ramiona, podniósł w górę i tak ściskać począł, że aż oczy
1731 III,25| ekspedycji Kmicica, gdy i tak trzeba im było zbliżyć się
1732 III,25| rozciągnięta, i dlatego oka w niej tak szerokie, iż się w razie
1733 III,25| koni wysłanych na podjazd, tak, iż, jak książę pisał, ni
1734 III,25| ich wieszać Tatarom, gdyż tak samo zresztą czynili w całej
1735 III,25| Wstyd nam już porać się tak długo z tym rozbójnikiem -
1736 III,25| może i nie powinien życia tak wielkiego dostojnika i krewnego
1737 III,25| uwiadomi o tym Babinicza. Jakoż tak się stało.~Książę ruszył
1738 III,25| Śniadowie, i chciał ją otoczyć tak, aby jeśli Babinicz ruszy
1739 III,25| dwóch dniach pochodu dotarł tak blisko Czerewina, że dymy
1740 III,25| oficer - ci ludzie wiszą!~- Tak jest! - odpowiedział Duglas.~
1741 III,25| powstanie wspomagać, bo tam i tak Szwedzi już nastarczyć nie
1742 III,25| dolewając im gęsto do szklenic i tak mówiąc:~- Nic to! Już moja
1743 III,25| Wołodyjowski.~- Jak Bóg na niebie, tak się przemknę, i to święcie
1744 III,25| dzień musiał koszulę brać, tak się pocił. Jużeś waćpan
1745 III,25| rzekł - bo co powiem, to się tak pewno spełni... jako i to
1746 III,25| bluźni... A ja wam powiadam tak: Wiecie, co nieprzyjaciół
1747 III,25| dosiedzieć w niej nie lża... i tak w końcu trzeba się będzie
1748 III,25| pochwały Zagłoba. - Kiedy tak, to wam jeszcze będę prorokował.
1749 III,25| na języku dostanę, jeżeli tak nie będzie, jakom rzekł...
1750 III,25| ramiona, podniósł w górę i tak ściskać począł, że aż oczy
1751 III,26| hetmana polnego zapadł w lasy tak skrycie, iż Duglas był pewien,
1752 III,26| mieszkaniec szedł pod nóż.~I nie tak prędko oliwa rozlewa się
1753 III,26| w których Chowańskiego z tak wielką sławą podchodził,
1754 III,26| banitem mnie ogłosisz!"~Tak rozmyślając szedł coraz
1755 III,26| tymczasem droga była jeszcze tak daleka i tak trudna, bo
1756 III,26| była jeszcze tak daleka i tak trudna, bo wreszcie poczęto
1757 III,26| jednak nie mógł już iść tak szybko jako wprzódy. Nieraz
1758 III,26| rzetelną, czasem, mimo pościgu, tak długo nie ruszał się z jakiejś
1759 III,26| ciągłe walki wyćwiczył się tak, że najpierwszej w świecie
1760 III,26| wodzem nie mieliby żniw tak obfitych, przywiązali się
1761 III,26| Wieści wkrótce przyszły i to tak radosne, że Kmicic mało
1762 III,26| pierwsze wieści mogły być tak straszne. Wytłumaczono mu,
1763 III,26| pozostałe rzuciły się choroby tak straszne, iż gorzej bitew
1764 III,26| przychodziły coraz radośniejsze, tak radosne, że wierzyć w nie
1765 III,26| nieprzyjaciela.~Sam pan Kmicic tak począł myśleć, bo od pacholęcych
1766 III,26| sobie znów w objęcia.~- Tak mi coś mówi, że go Bóg wyda
1767 III,26| wzruszony Kmicic.~- I ja tak myślę.~- Ślubowałem sobie
1768 III,26| począł mówić:~- Roch Kowalski tak kawalerską śmiercią zginął,
1769 III,26| można rękę podnieść. Bywa tak, bywa! Ha! życiem to przypłacił.
1770 III,26| przecie inny by po synu tak nie desperował... Prawdę
1771 III,26| rzekłszy, nie było czego, bo tak sławnej śmierci zazdrościć
1772 III,26| raju poszedł.~- Pewnie, że tak, to mu i modlitwy nasze
1773 III,26| I przeklinał Bogusława tak, że aż słuchającym włosy
1774 III,26| spytał blednąc Kmicic.~- Tak jest.~Twarz pana Andrzeja
1775 III,27| Bogusław rozumiał to widocznie tak samo dobrze jak pan podskarbi
1776 III,27| będzie okopy opuszczał.~Tak też myślał i on sam, i inni
1777 III,27| dożyje późnego wieku.~- I ja tak myślę - mruknął przez zęby
1778 III,27| było lekkich, więc szły tak wartko, iż tuż, tuż za ordą
1779 III,27| swojemu jeszcze się polecał, a tak protekcję ich sobie zapewniwszy
1780 III,27| wezbranej rzeki.~I lecieli tak wśród nocy pysznej, gwiaździstej,
1781 III,27| obozie nie spodziewano się tak prędko gości, bo ruch powstał
1782 III,27| z trzaskiem straszliwym, tak co chwila któryś z rajtarów
1783 III,27| wbija weń ostrze kłujące, tak ów zaciekły, a w tylu bojach
1784 III,27| walczył sam Kmicic, rzedniał tak bardzo, iż lada chwila mógł
1785 III,27| Tymczasem rozległ się huk armat tak gwałtowny, że ziemia zatrzęsła
1786 III,27| następnie począł go zasypywać tak straszliwie z dział i muszkietów,
1787 III,27| przejście przez rzekę, pluskała tak pod uderzeniami kul, jak
1788 III,27| znajomość wojny: więc nie tak szybko wieczorna błyskawica
1789 III,27| piszczałkę do ust i świsnął tak przeraźliwie, że aż najbliższe
1790 III,27| starszyzny tatarskiej i nie tak prędko wicher zakręca piaskiem,
1791 III,27| pochował w grzywie i karku, tak iż gdyby nie chmura strzał
1792 III,27| natarcie litewskiej jazdy było tak straszne, że masy kawalerii
1793 III,27| bo żadna nie ma w sobie tak strasznej jak Wojniłłowiczowa
1794 III,27| szablą.~Zwarli się tedy tak, że dwa konie uczyniły niemal
1795 III,27| twarzy.~Oto śmiertelny, a tak potężny wróg leżał teraz
1796 III,27| krwi wypływało z czoła, tak iż cały wierzch głowy nurzał
1797 III,27| rozkaz na piśmie.~- Niechże tak będzie, daruję cię zdrowiem,
1798 III,27| uniesieniem hetman- żeś tak od razu zrozumiał, co czynić
1799 III,27| nikt nie chciał narazić się tak potężnemu panu, dość, że
1800 III,27| Wojniłłowiczowskiego konia z tak straszną siłą, że rumak
1801 III,27| królewskiego wyroku pozostanie.~- Tak będzie! - rzekł hetman.~
1802 III,28| któregoście znały w Taurogach, i tak myślę, że długo opamiętają
1803 III,28| uzuchwalili się wprawdzie tak dalece, że po dwakroć Birże
1804 III,28| nie dlatego chwycił się tak skwapliwie rady panny Aleksandry,
1805 III,28| nie śmiały na nią patrzeć tak wprost, jak na ową czarnuszkę-Ukrainkę.~
1806 III,28| jakoby wrota do niej. Konie tak były dnia tego zmęczone,
1807 III,28| przechodził ten człowiek, tak przez nią kochany, od swawoli
1808 III,28| jej serce przebaczyłoby tak wiele...~Spostrzegła mękę
1809 III,28| krzyżem na ziemię i przeleżała tak aż do rana.~Nazajutrz gruchnęła
1810 III,28| pułkownika Rosy poucinane ręce.~Tak wojna deptała strasznie
1811 III,28| przychodziło więcej szczegółów, tak cudownych, że na baśń zakrawały.~-
1812 III,28| na nieprzyjaciela.~Umysły tak dalece były jego zwycięstwami
1813 III,28| po wtóre, często zapadał tak, że po całych tygodniach
1814 III,28| najmilszy - rzekła do niego (bo tak nazywała go zawsze, gdy
1815 III,28| mamy. Zali to nie wstyd tak znamienitemu żołnierzowi
1816 III,28| pewni...~Uradowana Anusia tak dobrze zaczęła próbować,
1817 III,28| Jurko Billewicz uparli się tak, że żadne przedstawienia
1818 III,29| zbrojny sypał się do niego tak obficie, że wkrótce czambulik
1819 III,29| pierwszego natarcia. Miecznik tak dalece pragnął popisać się
1820 III,29| uciekła na ramię. Ona, która tak dobrze umiała sobie radzić
1821 III,29| było, i gotów był trzymać tak do końca świata.~. Lecz
1822 III,29| muszle, kamyki, martwą rybę, tak po każdym ataku zostawało
1823 III,29| siły strach, a potem radość tak wielka, że do szału podobna.
1824 III,29| strasznie! Ale dobrze mi tak za moją płochość, za moje
1825 III,30| ROZDZIAŁ 28~Sakowicz tak doszczętnie został zniesiony,
1826 III,30| Babiniczowe chorągwie były tak pomęczone, że nie miały
1827 III,30| w tej chwili nie było mu tak pilno, więc kiwnąwszy głową
1828 III,30| szerszeni. Ciągła praktyka tak ich wyćwiczyła, że w ręcznym
1829 III,30| potrząsając buńczukiem, a szli tak sfornie, że i regularny
1830 III,30| serce junackie, bo nie każdy tak by sobie dał rady jako on!~
1831 III,30| boska kierowała jego krokami tak, aby za jednym zamachem
1832 III,30| pójdę! Rozumiesz waść?! ~- Tak? - odrzekł Wierszułł. -
1833 III,30| przytomność wróciła mu na twarz i tak począł do się mówić:~- Nie
1834 III,30| pełną i spokojniejszą i tak dalej się modlił:~- Ty się,
1835 III,30| szczęśliwości mojej. Ale niech już tak będzie, jak Ty rozporządzisz!
1836 III,31| zwracają się ku ucieczce, tak owa Rzeczpospolita powstawała
1837 III,31| jest pogromcą Bogusława i tak wiernym sługą królewskim,
1838 III,31| na rozlicznych zajęciach, tak że dopiero pod wieczór mogli
1839 III,31| ludzki leżący na wozie. Tak, to był on, pan Andrzej
1840 III,31| znowu co chwila do myśli, tak ciężkie, że nie do odpuszczenia.
1841 III,32| nikt też go nie poznał, tak zmienił się wielce; twarz
1842 III,32| milczeniu, a serca biły im tak, że je słyszeli oboje doskonale.~
1843 III,32| doczesnym mają otrzymać karę, tak równie słusznym jest, ażeby
1844 III,32| naszego majestatu i ojczyzny tak niezmierne, że i syn większych
1845 III,32| naszym promulgować, ażeby tak wielkiego kawalera, wiary,
1846 III,32| wzruszony, zresztą pędzili tak, jakby Tatarzy na Upitę
1847 III,32| Wszystkie bryki i wozy pędziły tak samo koło nich.~Byli już
1848 III,32| Wówczas, czy wiatr począł tak poruszać wąsikami pana Michała,
1849 III,32| Zagłoba śpiewał z radości tak okrutnym basem, że aż się
1850 III,32| doglądaniem i opatrunkiem chorej, tak że późno dopiero mogła się
1851 III,32| Ludzie usunęli się zaraz, tak że środkiem tłumu utworzyła
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1851 |