Tom, Rozdzial
1 I,1 | się w żarnach psuło, bo jednocześnie rozlegał się jego gniewny
2 I,1 | przerażeniem Oleńka spoglądając jednocześnie z uwielbieniem na tego młodziana,
3 I,3 | Kmicic wargi przygryzł, ale jednocześnie aż pokraśniał, że tak jego
4 I,3 | szurgając wciąż nogami, trącali jednocześnie pana Kokosińskiego.~- Hajda !
5 I,7 | pan Wołodyjowski dobitnie, jednocześnie zatoczył półkole, dłoń i
6 I,7 | potem stłumiony krzyk... jednocześnie Kmicic rozłożył ręce, szabla
7 I,7 | ręce czekających Stakjanów. Jednocześnie szlachta wzięła się do rabunku
8 I,10 | wstrząsnął powietrzem, a jednocześnie rozległy się krzyki i jęki
9 I,12 | nie to, że dwie inne wojny jednocześnie ojczyznę gnębią, wcale bym
10 I,13 | sali, począł bić północ, a jednocześnie wstrząsły się mury, zadźwięczały
11 I,13 | się po podłodze buławy, a jednocześnie w tej lwiej jaskini, lwu
12 I,15 | akcenta gniewu i wzburzenia. Jednocześnie rozlegały się pojedyncze
13 I,18 | furkocząc nad szereg, a jednocześnie odzywał się krzyk ludzki
14 I,18 | poruszającą się z wolna drogą; jednocześnie doszedł go gwar rozmów.~
15 I,20 | pachołków dla potrzymania koni.~Jednocześnie we drzwiach głównego domu
16 I,20 | oknach:~- W drogę!~Lecz jednocześnie drzwi do sieni otworzyły
17 I,24 | które miał zobaczyć, a jednocześnie chwytało go także zdziwienie
18 I,25 | go podobnym do panny, a jednocześnie zuchwałość, duma i pewność
19 I,25 | przebrać nie może, a pisze jednocześnie, iż aż mu włosy na głowie
20 II,1 | odpowiedziały im spod szopy, a jednocześnie przed jezdnymi stanęła jakaś
21 II,2 | począł szukać w pasie, a jednocześnie spoglądał podejrzliwie na
22 II,2 | Konie bierzem! - odrzekli jednocześnie bliźniacy.~- Komu?~- Komu
23 II,4 | udawać, że drzemie.~Lecz jednocześnie szepnął do siedzącego obok
24 II,7 | gromił, gdzie mógł, ale jednocześnie już układał się z nimi.
25 II,8 | podsunął się żywo do Oleńki; jednocześnie rzucił paziowi kapelusz,
26 II,8 | a słodkie, przenikliwe i jednocześnie palące. Pod wpływem ich
27 II,10 | smutek oblał jej twarz, a jednocześnie słabe rumieńce wybiły na
28 II,11 | błyskało tysiące szabel.~Jednocześnie zaś wojna paliła się ciągle
29 II,13 | i zawołał: - Trup! Trup!~Jednocześnie rozległ się żałosny świst
30 II,14 | zatem z radością i solennie.~Jednocześnie świeccy naczelnicy załogi,
31 II,15 | głos oficera.~Lecz niemal jednocześnie rozległ się szum faskuli,
32 II,15 | do ładu przerażone pułki. Jednocześnie na strzały klasztorne odpowiedziano
33 II,15 | się wzbijać coraz wyżej, jednocześnie zaś hen już pod samymi obłokami
34 II,16 | oczach całego klasztoru. Jednocześnie żołdacy, korzystając z zawartego
35 II,17 | pokora oblężonych, którzy jednocześnie prosili o miłosierdzie i
36 II,17 | nam nie będą szkodzili!~Jednocześnie odgłosy zamieszania poczęły
37 II,18 | bez zwłoki!~Szmer się stał jednocześnie między polskimi oficerami,
38 II,18 | padł jak gromem rażony.~Jednocześnie krzyk: "Prać!", rozległ
39 II,18 | bok dolegał mu mocno. Lecz jednocześnie czuł się na koniu i wolnym,
40 II,20 | Kmicic aż konia wstrzymał i jednocześnie za bok się uchwycił, bo
41 II,20 | wierności dochowali. Lecz jednocześnie wydał rozkazy swym jenerałom
42 II,23 | postanowił zamilczeć.~Ale uczuł jednocześnie niewypowiedziany wstręt
43 II,24 | dnie szeregi szwedzkie; jednocześnie nieludzkie wycie rozległo
44 II,29 | wysypały się na posadzkę, jednocześnie Charłamp wpadł z powrotem
45 II,29 | cały w ogień się zmienił, a jednocześnie niemal rozległ się taki
46 II,30 | żądzą wojny i odwetu, a jednocześnie okrzepły. I jak na wiosnę
47 II,31 | żądzą wojny i odwetu, a jednocześnie okrzepły. I jak na wiosnę
48 II,36 | przodu, z tyłu, z boków, jednocześnie rozległ się tętent koni,
49 II,41 | pięćdziesiąt szabel błysnęło jednocześnie.~- Na koń Sorokę! - zakomenderował
50 II,41 | Światła!~Wniesiono światło, jednocześnie z nim wszedł oficer służbowy.~-
51 III,4 | wciąż polskiego Dariusza.~Jednocześnie zaś sam był ścigany. Jak
52 III,4 | bijącym sercem, miotany jednocześnie trwogą i nadzieją, bo Kanneberg,
53 III,4 | obaj kołem i zwrócili się jednocześnie, lecz wolniej jechali już
54 III,5 | przyciskając do niej wargi.~Lecz tu jednocześnie stary wyga nastawił na Skrzetuskiego
55 III,15| do pałacu Kazanowskich i jednocześnie do Bernardynów, który w
56 III,15| troiło siły. Szturmowano jednocześnie do wszystkich okien, przystawiano
57 III,15| pędem - pałac był zdobyty.~Jednocześnie wdarto się i przez okna
58 III,15| zamiast się wzmagać, słabnie.~Jednocześnie głos jakiś donośny rozlega
59 III,16| zabobonny kiełznał porywy krwi, jednocześnie przyszły nań choroby, jednocześnie
60 III,16| jednocześnie przyszły nań choroby, jednocześnie zwaliły się sprawy wielkie
61 III,16| pobyt na dworze francuskim.~Jednocześnie podejmował pannę Aleksandrę
62 III,16| ślicznymi oczyma, przyciskając jednocześnie do ust jej ręce.~Innym razem,
63 III,16| wspomnieć komuś o nim, by jednocześnie o niej nie wspomniał. Myślom
64 III,16| nacisnął jej nogę szepcząc jednocześnie: "Nie bój się..." - a ona
65 III,16| wyraźniej.~Zdarzyło się, że jednocześnie pan miecznik rosieński odebrał
66 III,24| diabłem przeciw Chrystusowi jednocześnie wejść w sojusz gotowy, aby
67 III,25| diabłem przeciw Chrystusowi jednocześnie wejść w sojusz gotowy, aby
68 III,26| dalekie pianie koguta, a jednocześnie zabrzmiało ciche trąbienie
|