Tom, Rozdzial
1 II,12 | imieniu królewskim jenerał Duglas - odrzekł ksiądz - tak mi
2 II,16 | Wittenberg potrzebny w Krakowie, Duglas z góralami ma robotę, więc
3 II,20 | odbierać, których jenerał Duglas rozprószył, gdyż oni w równinach
4 II,23 | głosem rajtar - jenerał Duglas porozsyłał podjazdy, ale
5 II,24 | ruszyli się z gór. Jenerał Duglas, znakomity wojownik, opatrzony
6 III,1 | wojskiem mający, Robert Duglas, Henryk Horn, krewny tego,
7 III,1 | Szwedów ku Wiśle, co widząc Duglas pospieszył swoim z wyborową
8 III,4 | zginąć bez ratunku.~Poszedł Duglas pod Przemyśl spróbować,
9 III,5 | ten sposób zguby unikniem.~Duglas za głowę się chwycił:~-
10 III,5 | radę?~- Nie mam! - odrzekł Duglas.~Król, który dotąd nic nie
11 III,5 | gorliwość owa, jak zauważył Duglas, z hańbą graniczyła.~Samego
12 III,8 | Był tam stary Wittenberg, Duglas, Loewenhaupt, Miller, Eriksen
13 III,12| to wojownik wielki, ale Duglas ani brat królewski, ani
14 III,13| to wojownik wielki, ale Duglas ani brat królewski, ani
15 III,24| posłać. Stał na jej czele Duglas, biegły wojownik, wyćwiczony
16 III,24| zwiastun klęski nie został. Sam Duglas nacisnął go w Długosiodle,
17 III,24| Narwi, którą wpław przebył. Duglas został nad jej brzegiem
18 III,24| oddziałem - mówił o nim Duglas.~- Albo wściekły pies! -
19 III,24| widocznie; sam ścigany, ścigał.~Duglas odgadł, że musi być w tym
20 III,24| wypuścim raka z kobieli.~Duglas, któremu gonitwa dawno się
21 III,24| wychylić się mogła. Tymczasem Duglas miał się posuwać brzegiem
22 III,24| Tatarów. Przypuszczał jednak Duglas, że główna siła Babiniczowa
23 III,24| się z nich pod Czerewinem.~Duglas, zawróciwszy od Narwi, trafił
24 III,24| w nich noga żołnierska.~Duglas począł się niecierpliwić
25 III,24| sprawdziwszy. Świtaniem ruszył sam Duglas z całą siłą naprzód.~Po
26 III,24| a Babinicz szedł za nim.~Duglas zrozumiał, że musiało zajść
27 III,24| to nie było odpowiedzi. Duglas zamyślił się. Nagle zadumę
28 III,24| Jezdni czy piesi? - spytał Duglas.~- Piesi, jest ich czterech
29 III,24| jakby nasi muszkietnicy.~Duglas ścisnął kolanami konia,
30 III,24| drzewem.~- Nasi, nasi! - rzekł Duglas. - Książę musi być w pobliżu.~-
31 III,24| Tak jest! - odpowiedział Duglas.~I przyśpieszywszy kroku
32 III,24| ziemię, bo na niskiej gałęzi.~Duglas popatrzył na nich dość obojętnie,
33 III,24| czemu książę się cofał?~Duglas znał go zbyt dobrze, co
34 III,24| dobrze! - rzekł ucieszony Duglas. - Damy panu podskarbiemu
35 III,24| nic ostać się nie zdołało.~Duglas jednak w głowę zachodził,
36 III,24| kończył się poleceniem, aby Duglas starał się wszelkimi siłami
37 III,24| pod Warszawę wracać musi.~Duglas uznał, że zadanie, jakie
38 III,24| sobą, jednakże doświadczony Duglas o tyle był górą, że wyżej
39 III,24| tuż, ani o tym wiedząc. Duglas też pójdzie pewnie za wami
40 III,24| Wołodyjowski - iż jeśli Duglas wróci, to Radziwiłła tu
41 III,25| posłać. Stał na jej czele Duglas, biegły wojownik, wyćwiczony
42 III,25| zwiastun klęski nie został. Sam Duglas nacisnął go w Długosiodle,
43 III,25| Narwi, którą wpław przebył. Duglas został nad jej brzegiem
44 III,25| oddziałem - mówił o nim Duglas.~- Albo wściekły pies! -
45 III,25| widocznie; sam ścigany, ścigał.~Duglas odgadł, że musi być w tym
46 III,25| wypuścim raka z kobieli.~Duglas, któremu gonitwa dawno się
47 III,25| wychylić się mogła. Tymczasem Duglas miał się posuwać brzegiem
48 III,25| Tatarów. Przypuszczał jednak Duglas, że główna siła Babiniczowa
49 III,25| się z nich pod Czerewinem.~Duglas, zawróciwszy od Narwi, trafił
50 III,25| w nich noga żołnierska.~Duglas począł się niecierpliwić
51 III,25| sprawdziwszy. Świtaniem ruszył sam Duglas z całą siłą naprzód.~Po
52 III,25| a Babinicz szedł za nim.~Duglas zrozumiał, że musiało zajść
53 III,25| to nie było odpowiedzi. Duglas zamyślił się. Nagle zadumę
54 III,25| Jezdni czy piesi? - spytał Duglas.~- Piesi, jest ich czterech
55 III,25| jakby nasi muszkietnicy.~Duglas ścisnął kolanami konia,
56 III,25| drzewem.~- Nasi, nasi! - rzekł Duglas. - Książę musi być w pobliżu.~-
57 III,25| Tak jest! - odpowiedział Duglas.~I przyśpieszywszy kroku
58 III,25| ziemię, bo na niskiej gałęzi.~Duglas popatrzył na nich dość obojętnie,
59 III,25| czemu książę się cofał?~Duglas znał go zbyt dobrze, co
60 III,25| dobrze! - rzekł ucieszony Duglas. - Damy panu podskarbiemu
61 III,25| nic ostać się nie zdołało.~Duglas jednak w głowę zachodził,
62 III,25| kończył się poleceniem, aby Duglas starał się wszelkimi siłami
63 III,25| pod Warszawę wracać musi.~Duglas uznał, że zadanie, jakie
64 III,25| sobą, jednakże doświadczony Duglas o tyle był górą, że wyżej
65 III,25| tuż, ani o tym wiedząc. Duglas też pójdzie pewnie za wami
66 III,25| Wołodyjowski - iż jeśli Duglas wróci, to Radziwiłła tu
67 III,26| zapadł w lasy tak skrycie, iż Duglas był pewien, że i jego wataha
68 III,26| obrony tych stron zostawił.~Duglas odszedł także w ślad za
|