Tom, Rozdzial
1 I,1 | słabiej, wreszcie ustał.~Cicho się zrobiło w Wodoktach,
2 I,2 | wrzeszczał pijany Kmicic.~- Cicho ! Chybisz, chybisz !~- Utrafię,
3 I,3 | Wpierw ich powietrze wydusi. Cicho bądź, bo mi gniewno! Oni
4 I,3 | rozmawiali ze sobą tak cicho jak w kościele.~- Tyś chłop
5 I,5 | i wysunęła się jak kotka cicho, by w czeladnej wszystko
6 I,5 | światełko, zresztą było ciemno, cicho, głucho. Wachmistrz Soroka
7 I,5 | leżeli pod ścianą równo i cicho, obojętni na wszystko i -
8 I,7 | odwrócił się i rzekł:~- Cicho tam, waszmościowie!~Szlachta
9 I,7 | głosów między Butrymami.~- Cicho waściowie, do stu diabłów! -
10 I,8 | podniosła skopek i odeszła cicho.~Pan Wołodyjowski siadł
11 I,11 | donośnym krzykiem - zresztą cicho było naokoło i spokojnie,
12 I,13 | Dziewiętnaście, dwadzieścia!~- Cicho tam! książę chce przemówić! -
13 I,15 | pancerne i husarskie.~- Cicho waść!~Zagłoba sam począł
14 I,15 | chorągwi i w pień zdrajców!~- Cicho, waść!~Nagle, nie na podwórzu,
15 I,17 | mruknął drugi dragon.~- Cicho bądź! będzie cię Szwed miotłą
16 I,20 | drzwi do sieni otworzyły się cicho i jakiś obcy głos spytał:~-
17 I,20 | nie mówiąc, jeno pacierz cicho szepcąc.~Panna Aleksandra
18 I,24 | a wszystko może być...~- Cicho!... a cicho!... - odrzekł
19 I,24 | może być...~- Cicho!... a cicho!... - odrzekł Kmicic przerywanym
20 II,1 | Kmicica.~W chacie uczyniło się cicho, jeno świerszcze rozpoczęły
21 II,1 | ręce, jako pan taki...~- Cicho no! - rzekł nagle Soroka -
22 II,4 | trzeba szanować. Siedziałem cicho do sprzętów i omłotów. Dopieroż,
23 II,4 | karczmarz przesunął się cicho wedle walczących z wiadrem
24 II,9 | pociechę Kiemliczowi:~- Cicho, szelmo. Te kwity to najlepsze
25 II,9 | ręce swędzą, ręce swędzą!~- Cicho waść, na miłosierdzie boże! -
26 II,10 | oporze nie myślał, spełniano cicho i z pośpiechem takie rozkazy,
27 II,10 | spuszczonymi, tak jakoś lekko i cicho, jak gdyby ją jaki powiew
28 II,15 | i ruszyli wzdłuż okopu, cicho, dech tamując w piersiach,
29 II,15 | nawet nie starał iść zbyt cicho. Minął kilka namiotów pogrążonych
30 II,16 | głos ceny.~Oni obaj szli cicho, z rękami złożonymi na piersiach,
31 II,17 | nawet nie stara się iść cicho. Słyszysz wasza wielebność
32 II,18 | pochyłości przystanął i słuchał. Cicho było naokół, za cicho nawet,
33 II,18 | słuchał. Cicho było naokół, za cicho nawet, tak że kroki jego
34 II,18 | wszystko Kmicic począł drążyć cicho dziury w pochyłości szańca
35 II,18 | Kuklinowski rozśmiał się cicho, ale był to śmiech tak straszny
36 II,23 | wąwozu w dolinę - i stali cicho z gotowymi rusznicami, nadstawiając
37 II,28 | dodał Roch Kowalski.~- Cicho ty, koński łbie! - huknął
38 II,36 | Daruj! Oszczędź!...~- Cicho panna bądź! - huknął Kmicic.~-
39 II,37 | rzekła nic - westchnęła cicho i odjechała.~
40 II,38 | rzekła nic - westchnęła cicho i odjechała.~
41 II,40 | panie Sakowicz, a waść tam cicho!~Po czym rzekł:~- Sumienie
42 II,42 | ognie!~- To szańce! - rzekł cicho Kmicic. - Mijamy! Obejdziemy!~
43 II,42 | wolentarze umieli iść tak cicho jak wilcy.~Od strony Janowa
44 III,3 | bardziej. Na murach było cicho, więc powiew wiatru niósł
45 III,7 | wyspan! - wtrącił Roch.~- Cicho, Rochu! - odpowiedział Zagłoba -
46 III,9 | wsiadanego przez munsztuk tak cicho, że je ledwie usłyszano,
47 III,9 | stronach drogi przykazawszy, by cicho stali i cugle trzymali krótko,
48 III,9 | Jak to? - rzekł Zagłoba.~- Cicho waść - odpowiedział Wołodyjowski.~
49 III,10| tańce! - przerwał Zagłoba.~- Cicho waść! - rzekł Czarniecki.~-
50 III,10| ten list.~Po czym mruknął cicho, jakoby sam do siebie mówiąc:~-
51 III,11| takiego wrzasku czynić!~- Cicho no, mości panowie! - rzekł
52 III,12| bagadyr" się wściekł, i szli cicho jak trusie, w oczy tylko
53 III,12| zwrócił się do Rocha:~- Cicho bądź! czego buczysz!~- A
54 III,13| bagadyr" się wściekł, i szli cicho jak trusie, w oczy tylko
55 III,13| zwrócił się do Rocha:~- Cicho bądź! czego buczysz!~- A
56 III,18| jest! tak! wziąść ślub i cicho siedzieć. To głowa! Ja i
57 III,18| W Moskwie są ludzie...~- Cicho no!... - przerwał Bogusław. -
58 III,18| kindżał do piersi mówił:~- Cicho, klejnociku, cicho, turkaweczko
59 III,18| mówił:~- Cicho, klejnociku, cicho, turkaweczko najmilsza,
60 III,18| ustach swą dłoń potężną.~- Cicho, krzywa kądziołko! cicho,
61 III,18| Cicho, krzywa kądziołko! cicho, zwiędła ruto! - rzekł do
62 III,21| z tej mąki wypiec?~- No, cicho! no! - odrzekł miecznik.~
63 III,22| głupstwo.~- Sameś głupi! Cicho bądź, nie wywołuj licha!
64 III,24| i w lasach czerewińskich cicho było, jak gdyby nigdy nie
65 III,25| i w lasach czerewińskich cicho było, jak gdyby nigdy nie
66 III,31| zaraz po wojnie węgierskiej, cicho już było w większej części
67 III,31| części ziem i powiatów, cicho zwłaszcza na Żmudzi.~Ci
68 III,32| powiedzieć.~Więc uczyniło się cicho; ksiądz zaś w serdecznych
|