Tom, Rozdzial
1 I,1 | samo mówili... Ho! harde jakieś szaraki!... Chciałem im
2 I,1 | ci ciężcy byli. Gdyby tu jakieś niesnaski powstały, tedyby
3 I,3 | Oleńka czuje, że obejmują ją jakieś ręce... czuje wreszcie na
4 I,4 | ogień, pozasłaniały całkiem jakieś figury plecami ku izbie
5 I,5 | w jednakowej pozycji, i jakieś straszne przeczucie chwyciło
6 I,6 | zdawało się pannie, że to jakieś nieszczęście, jakaś siła
7 I,10 | smugi dymu i niby ptastwo jakieś przeleciało ze świstem między
8 I,10 | panowało dokoła. Straszne jakieś uczucie ogarnęło wszystkie
9 I,10 | broni! do broni!~Wówczas jakieś szmery poczęły przelatywać
10 I,10 | przelatywać po tłumach, jakieś szepty chwilowe, nagłe,
11 I,12 | tam ! Wieże widać.~- Zacne jakieś miasto - rzekł Stanisław
12 I,12 | powiem... Tu się nadzwyczajne jakieś rzeczy dzieją...~- Co takiego?
13 I,12 | ich aresztowano. Musieli w jakieś konszachty wchodzić, nie
14 I,12 | malował się żywy niepokój i jakieś oczekiwanie gorączkowe.
15 I,12 | Skrzetuski - i że chyba jakieś zamiary tworzy, do których
16 I,12 | rzekł Wołodyjowski - ale jakieś karety w środku idą!~Wtem
17 I,12 | szlachetne rysy:~- Pańskie to jakieś dziecko, panie Michale,
18 I,13 | piórami wachlarza widać jakieś brwi czarne, białe czoło
19 I,13 | mając dla każdego z gości jakieś łaskawe słowo, dziwiąc obecnych
20 I,14 | tych blaskach, wstawały jakieś postacie i coraz ich było
21 I,17 | wypuszcza. Musiały być chyba jakieś powody, których nie znamy,
22 I,18 | widocznie myślał jeszcze, iż to jakieś nieporozumienie, gdyż począł
23 I,22 | postąpił, albo arcana w tym jakieś tkwią, które na pożytek
24 I,25 | wypływa, tedy, pominąwszy jakieś wojny domowe, jakieś rodu
25 I,25 | pominąwszy jakieś wojny domowe, jakieś rodu królewskiego wygaśnięcie,
26 I,25 | królewskiego wygaśnięcie, jakieś nadzwyczajne zdarzenia,
27 II,1 | istotnie dały się słyszeć jakieś ciężkie kroki, pod którymi
28 II,2 | szopie podle chaty rżały jakieś konie, a radość i uniżoność
29 II,2 | przed nim jakby całkiem jakieś nowe krainy. Siąść tylko
30 II,6 | doniesieniem, że widzieli jakieś wojsko wychodzące z lasów
31 II,6 | właśnie dlatego, że widzieli jakieś znaki obce, których w wojsku
32 II,8 | przy tym i listy przyszły jakieś, po które wysłali pazia,
33 II,12 | głębie, wydobywając na jaw jakieś niewyraźne przedmioty pogrążone
34 II,14 | się poruszać, wypełzały jakieś kształty, z początku mętne,
35 II,15 | tym dźwiękom tajemnicze jakieś znaczenie. Lecz niektórzy
36 II,15 | jego murów wyciągały się jakieś złowrogie sklepienia i korytarze
37 II,18 | Mogło tylko być, że na jakieś sto lub mniej kroków stały
38 II,18 | czynił. Lecz gdy ubiegł jakieś dwadzieścia kroków, ciekawość
39 II,19 | Millera opanowało nadzwyczajne jakieś rozdrażnienie graniczące
40 II,19 | że słyszą już pod ziemią jakieś szmery, jakieś ruchy, że
41 II,19 | pod ziemią jakieś szmery, jakieś ruchy, że Szwedzi są już
42 II,24 | jednakże górale twierdzili, że jakieś obce wojska kręcą się wedle
43 II,24 | przerodziła się w dzikie jakieś uniesienie, więc siły jego
44 II,25 | oddaleniu poruszające się jakieś mrowisko ludzkie.~- Wojska
45 II,28 | Ale muszą to być znaczne jakieś persony, skoro mogą panu
46 II,29 | mógł pojąć, co to jest. Jakieś fale nieznane wzbierały
47 II,29 | myśleć, że to rozlegają się jakieś ustawiczne stukania do bramy.~-
48 II,30 | się coś ważnego, że król jakieś uroczyste śluby będzie składał.
49 II,31 | się coś ważnego, że król jakieś uroczyste śluby będzie składał.
50 II,35 | nie pamiętam, bo cudaczne: jakieś Bałtupie, Syruciany, Myszykiszki,
51 II,35 | za nim i mruknął:~- Wniki jakieś, panie starosto, zastawiasz,
52 II,36 | sądziła, że w straszliwe jakieś ręce wpadła, i składając
53 II,39 | oficer ordynansowy i oddał jakieś pismo hetmanowi.~Zaledwie
54 III,3 | Coraz to częściej padało jakieś słowo jakieś szyderstwo
55 III,3 | częściej padało jakieś słowo jakieś szyderstwo to z ust Zagłoby,
56 III,3 | Wedle Kraśnika pojawiły się jakieś wojska polskie, które komunikację
57 III,5 | tak iż Szwedzi sądzili, że jakieś potężne wojska posiłkowe
58 III,14| medyk książęcy przygotowywał jakieś bezoary i dekokta odurzające.
59 III,15| spojrzał i spostrzegł dziwaczne jakieś monstra, które na niego
60 III,15| się coraz szerzej jakby jakieś echa złowrogie. Przysiągłbyś,
61 III,21| klęski. Wtem pokazało się, że jakieś wojska idą w przodku przed
62 III,22| Wprawdzie jedne z nich jakieś tam dziewiąte wody po kisielu
63 III,27| raz wraz wyniosłe drzewo jakieś spada w dół z trzaskiem
64 III,29| Wołmontowiczami konie, dali znać, że jakieś wojsko wyszło z lasów i
65 III,29| słychać coraz przeraźliwsze, jakieś dziwne, zamieszane, jakby
66 III,29| prawda?.. Słyszysz Oleńka, jakieś konie rżą w oddali...~Ale
67 III,31| zabrakło oddechu. Głosy jakieś wołały jej w duszy: "Jezusie,
|