1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1805
Tom, Rozdzial
1 I,1 | Była to urodziwa panna o płowych włosach, bladawej
2 I,1 | okrutny". Po owym układzie o małżeństwo dzieci zawartym
3 I,1 | upłynął już kawał czasu, a o Kmicicu słuch przepadł.~
4 I,1 | słuch przepadł.~Miała tedy o czym rozmyślać panna Aleksandra,
5 I,1 | czasach układy rodzicielskie o małżeństwo dzieci bywały
6 I,1 | szczęśliwy.~- Waćpan wiedziałeś o śmierci dziadusia podkomorzego? -
7 I,1 | dobrodzieja mojego, gdym się o jego zgonie od owych szaraczków
8 I,1 | młodziana, który razem mówił o cenie na swą głowę i o półgęsku.~-
9 I,1 | mówił o cenie na swą głowę i o półgęsku.~- Chybaś miał
10 I,1 | truciznę wypił...~- Ale o śmierci dziadusia i o testamencie
11 I,1 | Ale o śmierci dziadusia i o testamencie to laudańscy
12 I,1 | waćpanu powiedzieli?~- A, o śmierci to oni. Panie, świeć
13 I,1 | myślałam i modlitwie, więcej o niczym...~- Oni też to samo
14 I,1 | której żyliśmy dotąd!~- To ja o niczym nie wiedziałem! niech
15 I,1 | wszystko zakończy. Nie ma się o co spierać, niech jeno siedzą
16 I,1 | dmuchać; zresztą, mniejsza o nich! Przyzwól waćpanna
17 I,1 | najlepiej!~- Nie wypada teraz o tym mówić w czasie żałoby...~-
18 I,1 | to chyba oka nie zmrużę o twojej gładkości rozmyślając!~-
19 I,1 | pychy, kiedy to na wzmiankę o opiekunach głowę jakby turecki
20 I,2 | talarami na tacę rzucił i o towarzyszów pytał, zdziwiony,
21 I,2 | Jaromir nie przehulał, leżały o miedzę. Szedł on tedy teraz
22 I,2 | pistolety nie wygrasz.~- O dukat strzał!~- O dukat!
23 I,2 | wygrasz.~- O dukat strzał!~- O dukat! A gdzie i do czego?~
24 I,2 | czaszki :~- Między rogi! o dukat!~- O co? - spytał
25 I,2 | Między rogi! o dukat!~- O co? - spytał Kmicic.~- Między
26 I,2 | spytał Kmicic.~- Między rogi! o dwa dukaty! o trzy! Dawajcie
27 I,2 | Między rogi! o dwa dukaty! o trzy! Dawajcie pistolety!~-
28 I,2 | pan Andrzej. - Niech idzie o trzy. Zend! Po pistolety!~
29 I,2 | Nabity? - spytał.~- Nabity!~- O trzy! cztery! pięć dukatów! -
30 I,3 | rozgadali, bo tu chodzi o moją reputację.~- Powieśże
31 I,3 | wszystkich nie wymienił, o inkwizycjach wojskowych
32 I,3 | Kokoszko, i nie powiadaj o niczym słowa Oleńce, ani
33 I,3 | niczym słowa Oleńce, ani o pojedynkach, ani zwłaszcza
34 I,3 | pojedynkach, ani zwłaszcza o owym strzelaniu do portretów
35 I,3 | strzelaniu do portretów i o dziewczętach. Gdyby się
36 I,3 | podkomorzy wyznaczył.~- Mówiłeś o tym, alem nie chciał wierzyć.
37 I,3 | wyczesano!~- Słyszałem ja o jakimś Wołodyjowskim, sławnym
38 I,3 | budować mogą.~- Myślę, że o tej swawoli w Lubiczu nie
39 I,3 | domu tak godnych kawalerów, o których cnocie i wybornych
40 I,3 | największy kiep Kokosiński!~- O zdrajco! Mnieś to łokciem
41 I,3 | powietrze pędem uderzyło o ich twarze, więc zaniemówili
42 I,3 | i wstrzymywać, gdy wtem o kilkadziesiąt kroków za
43 I,3 | kołem rozmawiających.~- O co poszło? - pytał Kmicic.~-
44 I,4 | przyjeżdżają i usłyszeć coś od niej o panu Kmicicu pragną.~- Bo
45 I,4 | bo siła dobrego słyszał o was, i dawniej od dziadusia,
46 I,4 | gdy do niego z wieścią o śmierci pułkownika przyjechali! -
47 I,4 | odparła zaraz żywo:~- Wy o to nie bądźcie krzywi. Może
48 I,4 | upatrzyła, nie godziłoby mi się o tym mówić.~- Aleś nic nie
49 I,4 | ostrożny i przewidujący.~- A o ślubie wy mówili? - pytał
50 I,4 | nie drzemcie jako zając o południu pod skibą!~- Jać
51 I,4 | płodzić? Toż cała okolica jeno o tym gada!~- Co ja mam czynić? -
52 I,4 | panny zaciskały się na myśl o nich. W oczach jej stawały
53 I,4 | nie śmiała jeszcze myśleć o tym.~Rozmyślania panienki
54 I,4 | pieśni pobożne śpiewać. i o dwóch godzinach wszedł zmarznięty
55 I,4 | Mają tu wstąpić i panienki o czeladź prosić i o prochy,
56 I,4 | panienki o czeladź prosić i o prochy, że tam mogą być
57 I,4 | dobrodzice do stópek upaść i o auxilia prosić: jako o prochy,
58 I,4 | i o auxilia prosić: jako o prochy, strzelby, i żebyś
59 I,4 | deliberować. Prosim tylko o prochy i ludzi.~- Ludzi
60 I,4 | szlachcianki słyszały już o rozpuście w Lubiczu i o
61 I,4 | o rozpuście w Lubiczu i o sławnych jawnogrzesznikach;
62 I,4 | zaś gwarzyli między sobą o zaścianku.~- Uważcie, mości
63 I,4 | młodsi, potężni wyrostkowie o szerokich barach i pucołowatych
64 I,4 | Ranicki, któremu chodziło o to, aby czasem nie obyło
65 I,5 | zdziczał, przyzwyczaił się o krwi przelewu tak, że nie
66 I,5 | powiedzieć panu Andrzejowi o wypędzeniu za drzwi kompanii,
67 I,5 | łyczkowie z burmistrzem o asygnacje na prowianty od
68 I,5 | potem posłali do Poniewieża o pomoc. Przyszło sto głupich
69 I,5 | waćpana!~- Ej, niechże cię o to głowa nie boli. Każdy
70 I,5 | się nie boisz, to wiedz o tym, że ja się boję gniewu
71 I,5 | mnie jeszcze nie znasz...~- O, wierzę, że i mój dziad
72 I,5 | cichszym już głosem:~- Kto ci o owym strzelaniu mówił?~-
73 I,5 | Wszystka szlachta z okolicy o tym mówi.~- Zapłacę ja tym
74 I,5 | spostrzegła, że wiadomość o wypędzeniu kompanionów żadnego
75 I,5 | jak wspólna służba. Wiedz o tym, że oni mało tysiąc
76 I,5 | Wszystko to, co mówiła mu o opinii ludzkiej, o potrzebie
77 I,5 | mówiła mu o opinii ludzkiej, o potrzebie statku, o niesławie,
78 I,5 | ludzkiej, o potrzebie statku, o niesławie, ześlizgiwało
79 I,5 | chcę!...~- Nie gadaj mi o rekuzie, bo się wścieknę!
80 I,5 | paść jej do nóg, i prosić o zapomnienie, i całować te
81 I,5 | piekielny rycerzy krzyżackich, o których lud powiada na Żmudzi,
82 I,6 | za wygraną i lada dzień o pannę zbrojno może się pokusić.
83 I,6 | najbliżej go poznała, wiedziała o tym najlepiej. Była cała
84 I,6 | Inni też magnaci więcej o sobie niż o Rzeczypospolitej
85 I,6 | magnaci więcej o sobie niż o Rzeczypospolitej myśleli.
86 I,6 | Ale upłynął miesiąc, a o Kmicicu nie było wieści.
87 I,6 | świadczę się Bogiem! - o zgodzie jeno i przyjaźni
88 I,6 | przecie za pierwszym słowem o wszystkim zapomnieć, wszystko
89 I,6 | tak przez owe wypadki, aby o przyszłości można było myśleć
90 I,6 | dnie, tygodnie bez wieści o Kmicicu; przychodziły za
91 I,6 | mieszało się z wołaniem ludzkim o litość; po lasach bowiem,
92 I,6 | tedy biegli za nim prosząc o grosz, o chleb, o miłosierdzie,
93 I,6 | za nim prosząc o grosz, o chleb, o miłosierdzie, jęcząc,
94 I,6 | prosząc o grosz, o chleb, o miłosierdzie, jęcząc, przeklinając
95 I,6 | cesarstwa niemieckiego; że nawet o udzielnej koronie zamyślał,
96 I,6 | gdzieniegdzie się tylko o zamki~odbijając, zresztą
97 I,6 | nieprzyjaciel hamował. "Trzeba było o tym przed szkłowską potrzebą
98 I,6 | Buturlinowi.~Wieści tylko o walkach bohaterskich, dochodzące
99 I,6 | bohaterskich, dochodzące z Ukrainy, o miastach zdobytych, o pochodach
100 I,6 | Ukrainy, o miastach zdobytych, o pochodach niebywałych krzepiły
101 I,7 | mego zamążpójścia, nawet o tym nie wspominajcie. Za
102 I,7 | mam w sobie boleści, żebym o czymś podobnym myśleć mogła...
103 I,7 | czujności i staraniach. O Maryśce mówiono, że zakochana
104 I,7 | Wołodyjowski zacznie opowiadać o wojnach, które przebył,
105 I,7 | wojnach, które przebył, albo o dziwach, które widział w
106 I,7 | panna niej-chce!...~ ~- O, to niesprawiedliwie! -
107 I,7 | Zonia, zaciekawiona wzmianką o Warszawie i o królestwie.~-
108 I,7 | zaciekawiona wzmianką o Warszawie i o królestwie.~- Bo tam w chórze
109 I,7 | czasem piekło okropne...~- O Jezu! - zawołały pacunelki.~- ...
110 I,7 | próżnować.~- Jeno waćpan o wyjeździe nie wspominaj.~-
111 I,7 | I pannę.~- I pannę. Siła o niej dobrego powiadają. -
112 I,7 | zaraz rozsiekali. Musi on o tym wiedzieć, że laudańscy
113 I,7 | dzieje, a zrozumiawszy, o co rzecz idzie, poczynał
114 I,7 | kupę. Musiał nie wiedzieć o powrocie naszym z wojska,
115 I,7 | Reszta pójdzie ze mną. O siekierach pamiętać!~- Wedle
116 I,7 | Szlachta gwarzyła z cicha o nadzwyczajnym zdarzeniu,
117 I,7 | sprawiedliwości oddać.~- Co tam teraz o sądach myślić, kiedy wszyscy
118 I,7 | kwadransie drogi przysunęli się o niecałą staję ode dworu.
119 I,7 | echo ich nie odbiło się o zabudowania, gdy znów rozległ
120 I,7 | stajniom; rozległy się krzyki o litość. Szlachta triumfowała.~
121 I,7 | oblegających było trudne. O szturmie do okien niepodobna
122 I,7 | Orszańskiem nie bywał, skoro o tym wątpisz... Nie tylkom
123 I,7 | ale i żal mi waćpana, bom o tobie jako o sławnym żołnierzu
124 I,7 | waćpana, bom o tobie jako o sławnym żołnierzu słyszał.
125 I,7 | przeciwnika - czasem cofnął się o mały krok w tył, czasem
126 I,7 | sypialnej. Była to mała komnatka o wąskich grubo kratowanych
127 I,7 | pewnością. To dało mu lepsze o Kmicicu mniemanie. Panna
128 I,7 | przerwał Wołodyjowski - tu o waćpannę chodzi!~Wówczas
129 I,7 | bezładną po gościńcu, gwarząc o wypadkach ubiegłej nocy
130 I,8 | ciągle jeszcze rozmyślał o pannie Aleksandrze i poznał,
131 I,8 | tym bardziej należy mu się o to postarać.~"A jeśli ona
132 I,8 | co ojczyźnie winien, i o spoczynku nie myślał.~Ale
133 I,8 | reszta twoich towarzyszów? O, tacy synowie! Darowała
134 I,8 | abym tej tam waszej panny o zdrowie spytał, bo za grubianina
135 I,8 | tak mówił:~- Przybyłem tu o zdrowie waćpanny dobrodziejki
136 I,8 | pan Michał. - Gdybym ja o waćpannie zapomniał, tedy
137 I,8 | już dziękujmy oboje, bo ja o nic więcej Go nie proszę,
138 I,8 | sławnego żołnierza.~- Także to o mnie mówił?~- Sama słyszałam,
139 I,8 | nakierował rozmowę, aby o sobie mógł powiedzieć, co
140 I,8 | zaraz odrzekła :~- Waćpana o to nikt nie posądzi, bo
141 I,8 | młodu służę, mniej dbając o substancję niż o despekta
142 I,8 | dbając o substancję niż o despekta ojczyźnie przez
143 I,8 | dziwię mu się, że się dobija o waćpannę, przy której by
144 I,8 | panno! posądzają żołnierzów o płochość, aleć niesłusznie.
145 I,8 | Kmicicem, boś może właśnie o to gniewna, żem między was
146 I,8 | Sam pan hetman pilnie o ciebie wypytywał, aż mu
147 I,8 | uszu naszych doszła wieść o jego swawolach w Upickiem,
148 I,8 | Okrutnie się tam pan hetman o konie dla ciebie troszczy -
149 I,8 | skończył czytać.~- Pewnie, że o konie będzie trudno - odpowiedział
150 I,8 | wpadły. Kurlandczycy przecie o wojnie z nami nie myślą.
151 I,8 | Francuza niż Polaka... I o Rzeczpospolitą zgoła nie
152 I,8 | Rzeczpospolitą zgoła nie dba, jeno o dom radziwiłłowski, żeby
153 I,8 | swoje arbuzy zjada, a ty o cudze nie pytaj, boś też
154 I,8 | Właśnie też czas teraz o ożenku myśleć, gdy mam zaciąg
155 I,8 | Pacunelów, prawie nie myślał już o konfuzji, jaka go przed
156 I,8 | godziną spotkała. Wieść o liście zapowiednim szybko
157 I,8 | ulach. Ludzie nie gadali już o panu Kmicicu ni o pannie
158 I,8 | gadali już o panu Kmicicu ni o pannie Aleksandrze, tylko
159 I,8 | pannie Aleksandrze, tylko o przyszłej wyprawie. Pan
160 I,9 | zdrów będzie. Widocznie, o ile pan Wołodyjowski miał
161 I,9 | Wołodyjowski miał szablę ciętą, o tyle rękę lekką.~Poznał
162 I,9 | mój serdeczny i konfident, o którym waść musiałeś słyszeć.~-
163 I,9 | Kozaków się przedarł. Kto o nim nie słyszał!... To waść
164 I,9 | Czekajże!... przecie i ja o waćpanu u wojewody wileńskiego
165 I,9 | waćpan ten sam Wołodyjowski, o którym powiadano, że Bohuna
166 I,9 | Wołodyjowski - ale nie od waćpana o tym dopiero się dowiaduję,
167 I,9 | powiadali. I wiedz waszmość o tym, że inaczej nie byłbym
168 I,9 | ich porżnięto?... Sam się o tym później dowiedziałem
169 I,9 | mówił dalej Kmicic - waćpanu o tym nikt nie mógł powiedzieć,
170 I,9 | nie utracił, nie mówiąc o tym, że przed paru dniami
171 I,9 | znalazł się mąż, któren ją o rękę prosił i za żonę chciał
172 I,9 | zechce, to sobie ten łeb o ścianę rozbiję. Nie może
173 I,9 | zobowiązał.~- To i dobrze, potem o tym! A teraz... uszy waszmość
174 I,10 | lat siłę, a jednak mówiono o niebezpieczeństwie wojny
175 I,10 | króla na sejmiku w Grodnie o obronie pasów granicznych
176 I,10 | waćpan: macieli jakie wieści o nieprzyjacielu?~- Mamy.
177 I,10 | szlachta nie stawi, to i nie ma o czym mówić...~- Stawi się,
178 I,10 | łatwiej wam, żołnierzom, o śmierci mówić niż nam, na
179 I,10 | słuszność w tym, co mówił o opieszałości szlachty na
180 I,10 | dyscyplinę wprowadzać, bo się o nią bracia urażała mocno,
181 I,10 | popijając i rozprawiając to o nieprzyjacielu, którego
182 I,10 | jeszcze nie było widać, to o nadjeżdżających dygnitarzach,
183 I,10 | kwarcianej.~- Nie myślą o nas, mości panowie - mówił -
184 I,10 | wierzym! Nie od dziś to o absolutum dominium mówią!...
185 I,10 | idzie, to i my potrafimy o naszych głowach pomyśleć!~-
186 I,10 | naszych głowach pomyśleć!~- I o naszych dzieciach!~- I o
187 I,10 | o naszych dzieciach!~- I o naszych fortunach, które
188 I,10 | Krzychu, zali także nie wiesz, o jakim to hultaju była mowa?...
189 I,10 | starałżeś się ty przypadkiem o podkanclerstwo po Radziejowskim?~-
190 I,10 | wybuch śmiechu obił się o uszy wojewody i brzmiał
191 I,10 | tam najpierw dowiem się o nieprzyjacielu i jaśnie
192 I,10 | wielmożnym panom dam znać o nim.~Wszyscy zgodzili się
193 I,10 | Głdy, kłócąc się i bijąc o najlepszy przystęp do brzegu.~
194 I,10 | wszczynała coraz większe kłótnie o miejsca cieniste, o które
195 I,10 | kłótnie o miejsca cieniste, o które i między panami przychodziło
196 I,10 | starościca średzkiego, o co stryj Andrzej, pan wojewoda
197 I,10 | Podejrzywano się wzajemnie o zamiar ucieczki. Okrzyki: "
198 I,10 | użyć. Niektórzy też myśleli o zbawieniu i czas spędzali
199 I,10 | ludzkim tłumie nie myślał o zwycięstwie, jakby ono wcale
200 I,10 | do Dalekarlii opowiadano o tych rycerzach skrzydlatych
201 I,10 | rycerzach skrzydlatych jak o wielkoludach z sagi. Świeższa
202 I,10 | aby nas obcy chwalili... O Oxenstiernę możesz być wasza
203 I,10 | rozumieli, i opowiadał im o zwycięstwach przez Wittenberga
204 I,10 | różnych krajach odniesionych, o siłach, jakie ku Ujściu
205 I,10 | Ujściu idą, a zwłaszcza o działach nie znanej dotąd
206 I,10 | schodził na opowiadaniach o potędze szwedzkiej.~Z pewną
207 I,10 | ciekawością wypytywano trębacza o wodzów, wojsko, broń, sposób
208 I,10 | aby mogły dodać otuchy.~O świtaniu nadjechał pan Stanisław
209 I,10 | przyciągnęli już pod Wałcz, o jeden dzień marszu od polskiego
210 I,10 | prześcigać końmi, zawadzać jedni o drugich i kłócić naprędce.
211 I,10 | gdy nieprzyjaciel jeszcze o dzień drogi odległy. Porozstawiano
212 I,10 | Tłumy dowiedziawszy się o tym chciały posłańca rozsiekać,
213 I,10 | Natomiast na wzgórzach odległych o kilkaset kroków zatrzymały
214 I,10 | ale nikt już nie chciał o niczym wiedzieć.~Wodzowie
215 I,10 | na wolności wasze, który o dominium absolutum zamyśla,
216 I,10 | toczy się sprawa nie tylko o nią, ale o całą ojczyznę.
217 I,10 | sprawa nie tylko o nią, ale o całą ojczyznę. Wyszli słudzy
218 I,10 | tak spokojny i łagodny, o którym mówiono, że rany
219 I,10 | poprosił jeszcze miłościwą brać o chwilę ciszy i rzekł serdecznym
220 I,11 | lubił i dzieciom opowiadać o swych dawniejszych przewagach,
221 I,11 | rodem, gdyż sam rozmaicie o tym powiadał. Ale za czasów,
222 I,11 | dowcipie, a w ogóle więcej o nim mówiono niż nawet o
223 I,11 | o nim mówiono niż nawet o panu Skrzetuskim, chociaż
224 I,11 | Jeszcześmy wczoraj z Janem mówili o tej groźbie od Szweda, bo
225 I,11 | Jan - ażeby się kupili i o obronie myśleli, bo tu jeszcze
226 I,11 | myśleli, bo tu jeszcze nikt o niczym nie wie.~Tu zwrócił
227 I,11 | pan i wojenny. Chociaż go o pychę pomawiają, pewnie
228 I,11 | szykowała.~- Aza wie ona już o wojnie? - zapytał pan Zagłoba.~-
229 I,11 | boska! Tym się pocieszam, że o żonę i dziatki będę bezpieczny,
230 I,11 | Wielce się strapił wieścią o wojnie, o której się dopiero
231 I,11 | strapił wieścią o wojnie, o której się dopiero z ust.
232 I,11 | król, a do puszczy wieść o tym nawet nie dochodziła;
233 I,12 | zwłaszcza że dawno już nie miał o nich żadnej wieści, o Janie
234 I,12 | miał o nich żadnej wieści, o Janie zaś myślał, że znajduje
235 I,12 | dziwno - rzekł Jan - żeście o Ujściu i o wojnie już wiedzieli.
236 I,12 | Jan - żeście o Ujściu i o wojnie już wiedzieli. Stanisław
237 I,12 | było, a rzekłbyś, ptaki o niej śpiewały w powietrzu,
238 I,12 | naraz i bez powodu poczęli o niej gadać. Nasz książę
239 I,12 | komendą odbywał.~- Co wiesz o jego zamysłach? Zacny to
240 I,12 | Wołodyjowski począł go wypytywać o wszystko, co się pod Ujściem
241 I,12 | Gosiewskiego, zacnego człeka, o to zagniewan, że ten nie
242 I,12 | ojczyznę gnębią, wcale bym się o tę szwedzką nie rozgniewał.
243 I,12 | tam książę wojewoda myśli o Szwedach.~To rzekłszy pan
244 I,12 | naszych sił ma pod sobą. O tym wszystkim dowiesz się
245 I,12 | Jan Skrzetuski - że pisze o wierności dla radziwiłłowskiego
246 I,12 | Ale Radziwiłłom chodzi o to, by w Rzeszy Niemieckiej,
247 I,12 | Niemcami się łączą. Powiadał mi o tym pan Sakowicz, dawny
248 I,12 | bardzo zapalczywy a mężny i o lada słowo na pole wyzywa.~
249 I,12 | rzekł:~- Słyszałem i ja o księciu Bogusławie, bo to
250 I,12 | opowiadał im pan Michał o okolicy, o sławnej szlachcie
251 I,12 | im pan Michał o okolicy, o sławnej szlachcie laudańskiej,
252 I,12 | sławnej szlachcie laudańskiej, o Kmicicu i o wszystkim, co
253 I,12 | laudańskiej, o Kmicicu i o wszystkim, co się od pewnego
254 I,12 | Skrzetuscy to nie Zagłobowie.~- O niecnoto! - rzekł Wołodyjowski. -
255 I,12 | sprawy wspominali, to mówili o teraźniejszych ciężkich.
256 I,12 | lepiej się waszmościowie o tym przekonacie.~- Wszakże
257 I,12 | co bierzecie za kościół o czterech wieżach, to jest
258 I,12 | złotym polu, a u nogi podkowę o trzech krzyżach, czerwoną.
259 I,12 | odparł Wołodyjowski.~- O Boże! zaraz znać, że to
260 I,12 | zabielonego śmietaną, i rozmawiali o nowej wojnie.~- A u was
261 I,12 | wiem, czy mogę waszmościom o tym mówić... wszelako za
262 I,12 | za godzinę i tak wszyscy o tym wiedzieć będą... więc
263 I,12 | Judycki, kawaler maltański, o którym musieliście słyszeć.~-
264 I,12 | nikt nic nie mógł słyszeć, o czym radzili; jeno pan Krepsztuł,
265 I,12 | oficerowie książęcy mówić ze sobą o tym, zgadywać powody...
266 I,12 | rozmawia, a każdego pyta o familię, o dzieci, o fortunę
267 I,12 | każdego pyta o familię, o dzieci, o fortunę i po nazwisku
268 I,12 | pyta o familię, o dzieci, o fortunę i po nazwisku każdemu
269 I,12 | grawaminów na nim cięży, o czym ty wiesz najlepiej.~-
270 I,12 | Przyszedłem służby ofiarować i o godność spytać.~- Zali do
271 I,12 | książę dowiedziawszy się o gościach przysłał mnie pytać,
272 I,12 | piwniczka także.~- Słyszeliśmy o sławnych miodach kiejdańskich -
273 I,12 | stamtąd do cudzych krajów, o pomoc prosić. Źle, mości
274 I,12 | kładą! - huknął Zagłoba - i o nieszczęściu mówisz, jakbyś
275 I,12 | Wielkopolanów! Zdrada! Nieszczęście! O Boże, Boże! Nie wiadomo,
276 I,12 | straszniejsze, odbijały się o uszy rycerzy, a oni szli
277 I,12 | podwórzu. Rozprawiano tu o aresztowaniu Gosiewskiego
278 I,12 | strój cudzoziemski i perukę o długich lokach spadających
279 I,12 | agrafami. Twarz miał ogromną, o rysach, z których biła pycha,
280 I,12 | Zbarażem uczynił?~- Nigdym o to nie zabiegał.~Bo ci powinni
281 I,12 | niecierpliwić zaczynało, że nie było o nim dotąd wzmianki.~- Zgaduję,
282 I,12 | tak widać jest, że kto się o Radziwiłła otrze, ten sobie
283 I,12 | ozłoci. Łatwiej tu, widzą, o promocję niż u nas o kwartę
284 I,12 | widzą, o promocję niż u nas o kwartę gniłek. Wsadzisz
285 I,12 | tej krainie. Jak orzechami o ścianę rzucisz, to właśnie
286 I,12 | waćpan mówisz, że tu tak o promocję łatwo, to nieprawda.
287 I,12 | żołnierzy pomawiających księcia o awarycję, a, teraz zaczynają
288 I,12 | Alboś to nie słyszał o tych zamiarach? - odrzekł
289 I,12 | będzie z tego nic. Niemało o to starań czyniła pierwsza
290 I,12 | cudzoziemska, w kapelusze o szerokich koliskach, spod
291 I,12 | usiekł; kto zaś nie słyszał o Zagłobie, ten, widać, czasu
292 I,12 | i przekąskę! Źle się bić o pustym brzuchu.~- Prawda,
293 I,12 | nagrody, choć najwięcej mi o honor chodzi. Czego żeś
294 I,13 | kazał zapomnieć rycerstwu o aresztowaniu pana Gosiewskiego
295 I,13 | dolnych salach oficyn szlachta o niczym nie rozprawiała,
296 I,13 | niczym nie rozprawiała, jeno o wojnie, o pożarze Wilna,
297 I,13 | rozprawiała, jeno o wojnie, o pożarze Wilna, które już
298 I,13 | sroższym paląc się pożarem, o wieściach z Warszawy, o
299 I,13 | o wieściach z Warszawy, o postępach Szwedów i o Szwedach
300 I,13 | Warszawy, o postępach Szwedów i o Szwedach samych, przeciw
301 I,13 | duszach zawziętość. Wieści o szybkich postępach, o kapitulacji
302 I,13 | Wieści o szybkich postępach, o kapitulacji Ujścia, zalaniu
303 I,13 | ze wszystkimi miastami, o grożącym najściu Mazowsza
304 I,13 | żrą, jeszcze się z sobą o owe specjały bijąc. Hołota
305 I,13 | ostatni wysiłek częstokroć o ocaleniu stanowi. Zrozumiały
306 I,13 | wcześniej do cekhauzu, a o napitkach pomyślę.~Pan Michał
307 I,13 | mi rozkaz od księcia, by o północku ludzie byli na
308 I,13 | wasza książęca mość wątpiłeś o tym? Czyli grozi co dostojnej
309 I,13 | swych obyczajów; ten sam, o którym z takim uwielbieniem
310 I,13 | się prawo i gniewać. Nie o sto mil Billewicze od Kiejdan,
311 I,13 | naszej krewnej. Jeno błagam o przebaczenie, jeśli się
312 I,13 | do siebie, ale na razie o mało nie opuściła jej przytomność.
313 I,13 | klasztoru mogę się schronić.~- O, to byś mnie uczęstowała!
314 I,13 | odmówiłaś, wiem, bo sam mi o tym powiadał. On to mnie
315 I,13 | jak desperat i nie chcę o niczym więcej wiedzieć.
316 I,13 | zamykać mu drogi do poprawy, o której mówił tak szczerze.
317 I,13 | pan Koniecpolski, ojciec, o białogłowach zawsze rozmawiał,
318 I,13 | niemiara, ale nie słyszałem o tym, żeby mieli jadło czarować.~-
319 I,13 | mały rycerz.~- A kto tam o zakonie przy uczcie wspomina? -
320 I,13 | Bo i waćpanu nie trzeba o tym myśleć. Bóg ci da żonę
321 I,13 | Pułkownicy dysputowali o przyszłej wojnie, marszcząc
322 I,13 | Zagłoba opowiadał na cały stół o oblężeniu Zbaraża, a słuchaczom
323 I,13 | szlachty. Toż i nam prawo służy o losie naszym stanowić. Mości
324 I,14 | chorągwie komputowe?... Czy się o swoich pułkowników nie upomną?
325 I,14 | nawet nie wolno stanowić o losie kraju? utrzymać go
326 I,14 | poddaje się na samą wieść o zbliżaniu się północnego
327 I,14 | Za sam takowy zamiar nie o panowaniu, ale o włosiennicy
328 I,14 | zamiar nie o panowaniu, ale o włosiennicy myśleć. Mnie
329 I,14 | chwila zgubą mi grozi, nie o ocalenie Boga proszę, jeno
330 I,14 | Co robi Kmicic?~- Łbem o ścianę bił i krzyczał o
331 I,14 | o ścianę bił i krzyczał o potępieniu. Wił się jak
332 I,14 | świecie. Was głowa nie boli o to i żadnemu na myśl nie
333 I,14 | znalazłaby dusza moja spoczynku. O, terque quaterque beati,
334 I,14 | zazdrośni posądzają mnie o pychę, niech mówią, że ojczyznę
335 I,14 | głowa... Ale jeśli chodzi o to, by się porwać samotrzeć
336 I,14 | na ziemi ratunku. Chodzi o to, by naprzód ten kraj,
337 I,14 | stało... I Karol Gustaw wie o tym dobrze, i nie chce,
338 I,14 | jakiej świat nie widział, o jakiej dzieje nie pisały,
339 I,15 | będzie oglądał, które pewnie o swoich nie omieszka się
340 I,15 | pod aresztem; pewnie się o niego dopominają. Dalibóg,
341 I,15 | pancerna Mirskiego stoją o dwa dni drogi od Kiejdan -
342 I,15 | armaty. Suche uderzenia kul o ścianę nad piwnicą słychać
343 I,15 | krzyknął pan Michał. - Węgrzyni o ścianę się wsparli, stamtąd
344 I,16 | przynieść straszną wieść o zdradzie hetmana wielkiego,
345 I,16 | zdradzie hetmana wielkiego, o przejściu jego do Szwedów,
346 I,16 | przejściu jego do Szwedów, o uwięzieniu pułkowników i
347 I,16 | książęca mość mówiłeś tylko o Mirskim i Stankiewiczu,
348 I,16 | Stankiewiczu, a nie wspomniałeś o Wołodyjowskim i Oskierce.~-
349 I,16 | się mnie ratować, chociaż o tę samą panną tentował...
350 I,16 | sprzeciwić, nikt prosić o łaskę dla raz skazanych,
351 I,16 | nazwał mnie zdrajcą, on o wzięcie korupcji posądził,
352 I,16 | zbrodnię. Nie proś mnie o niego, bo to na nic.~Ale
353 I,17 | zbrojną ręką upomnieć się o swych pułkowników, że wzburzenie
354 I,17 | Zabłudowa, z doniesieniem o zdradzie hetmańskiej i wezwaniem,
355 I,17 | bo chciałbym, żebyś mi co o rodzinie opowiedział. Szanuję
356 I,17 | taki ród miał zaginąć.~- O wa! - rzekł Kowalski. -
357 I,17 | swoim.~- Toć tu karczma o dwie staje - mówił ten sam
358 I,17 | Upicie stoi moja chorągiew, o którą książę, widać, obawiał
359 I,17 | smaczno i chrapie, zamiast o fortelach myśleć, jak to
360 I,17 | gdyż co pan Zagłoba mówił o wspólności klejnotu, to
361 I,17 | zdrożone okrutnie, on zaś o pierwszych kurach umknął.
362 I,17 | owi jeńcy przenosili go o głowę godnością i znaczeniem.~
363 I,17 | że go pan Kowalski będzie o to prosił? Prędzej nam zawierzy
364 I,17 | Tymczasem pułkownicy rozmawiali o panu Zagłobie i jego cudownej
365 I,17 | Oskierko. - Jak mnie wieść o tym doszła, ażem zmartwiał
366 I,17 | Prawda, wszelako jak się o wydaniu Litwy Szwedom dowiedzą,
367 I,17 | Litwy Szwedom dowiedzą, o uwięzieniu pana hetmana
368 I,17 | przejeżdżać. Widocznie wieść o przejściu hetmana do Szwedów
369 I,17 | głąb kraju dotrzeć, aby się o jego stanie przekonać, że
370 I,17 | przyjdzie nam na ratunek - rzekł o świtaniu Wołodyjowski -to
371 I,17 | drobne.~- Gadaj mi waść o szwedzkiej piechocie! -
372 I,17 | dobra! Jeszcze wszystkiego o nim nie wiecie, co ja wiem!..~
373 I,17 | sam nie wiem, bom jeszcze o tym nie pomyślał - odparł
374 I,17 | co się byli dowiedzieli o waszym aresztowaniu i o
375 I,17 | o waszym aresztowaniu i o zdradzie hetmana. Zastałem
376 I,17 | sroki na Litwie miałyby o czym skrzeczeć... Patrzcie
377 I,17 | skazać.~- Pewnie chodziło mu o opinię ludzką?~- Może.~-
378 I,17 | Niechże on będzie owym wodzem, o któregośmy Boga prosili.~-
379 I,17 | chłopów, aby zasięgnąć języka o Szwedach, ale niewiele można
380 I,17 | Pamiętaj, że hetman nie wie o niczym, co się stało, i
381 I,18 | uderzyli się z rajtarami pierś o pierś.~Litewskie lekkie
382 I,18 | Głupiś jest, Rochu, wiedz o tym raz na zawsze i w dysputy
383 I,18 | rozprawiając ze sobą głośno, i wnet o uszy pana Zagłoby odbił
384 I,18 | puszczę, ale dziś nie chcę o niczym wiedzieć, bom okrutnie
385 I,18 | Jan Skrzetuski.~- Jużem i o tym pomyślał - odpowiedział
386 I,19 | do uszu jego doszła wieść o zniszczeniu przez hetmana
387 I,19 | Najważniejszą z nich była wiadomość o buncie chorągwi komputowych,
388 I,19 | Lecz dowiedziawszy się o zdradzie hetmana, utworzyły
389 I,19 | Wiedział już też hetman o ucieczce pułkowników, o
390 I,19 | o ucieczce pułkowników, o zbuntowaniu chorągwi Wołodyjowskiego,
391 I,19 | chorągwi Wołodyjowskiego, o bitwie klewańskiej, i ta
392 I,19 | do takiego gniewu, że się o życie jego obawiano, albowiem
393 I,19 | albo chcesz podstępem o zgubę wojsko jego królewskiej
394 I,19 | Ludzie ci - pisał hetman - o których życie tak natarczywie
395 I,19 | mnie ona wdzięcznie, wiem o tym, ale Bóg da, że się
396 I,19 | Bóg da, że się z czasem o moich intencjach przekona,
397 I,19 | czy nie przebijem?~- Tu o przebiciu się i mowy nie
398 I,19 | chłopstwo nawet ostrzegało go o ruchach hetmańskich, wszystkie
399 I,19 | silny, że obecni drżeli o jego życie. Ale gniew astmę
400 I,19 | miasta lub nie pokusi się o rabunek zamku?~Straszna
401 I,19 | zostawił pogoń najmniej o sześć godzin drogi za sobą.~
402 I,19 | pokoju, i opinia, jaką miał o sprawności młodego pułkownika,
403 I,19 | sprowadzili.~- Idzie mi o brata Bogusława. Nie wiem,
404 I,19 | konfederatami da radę.~- Idzie o Litwę, by ją w posłuszeństwie
405 I,19 | Ale Pontusa nie będę o to prosił. Trzeba by kogo
406 I,20 | Nie czekając, co kto o nas postanowi! - dodał pan
407 I,20 | zaufać, gdy cała Litwa mówi o opresji, w jakiej obywatele
408 I,20 | pacierz mów, zamiast nas o prawo pytać... A jeśli masz
409 I,20 | Kmicica:~- Ja tej panny o instancję nie proszę!~Panna
410 I,20 | go niegdyś szczerze, wiem o tym! - rzekł miecznik.-
411 I,20 | nie chcę!...~- Tu nie ma o tym mowy - odpowiedział
412 I,20 | rzekł Zagłoba - bo tu o ważną rzecz chodzi. Powiedz
413 I,20 | że nas oszczędzi, gdyś go o to w Kiejdanach prosił?~-
414 I,21 | chociaż pana miecznika o "praktyki" i zmowy podejrzewał,
415 I,21 | zbyt wiele trosk, ażeby o tym w tej chwili pamiętać.~
416 I,21 | dochodziły groźne wieści o działaniach pana wojewody
417 I,21 | jako książę łowczy Michał, o którym przyszła wiadomość,
418 I,21 | pierwsze jego pytanie było o Kmicica. Odpowiedziano mu,
419 I,21 | wrócił, ale bez żołnierzy. O tej ostatniej okoliczności
420 I,21 | list mój cię wyratował?~- O którym liście wasza książęca
421 I,21 | Aleś ty, prosząc za nich, o afektach własnych tylko
422 I,21 | że kto w pędzie chociaż o mały kamień się potknie,
423 I,21 | przetrwać... Nie mów nikomu o tym, coś tu ode mnie słyszał...
424 I,21 | się to nie powtórzyło, bo o głowę twoją chodzi. Alem
425 I,22 | dziewczynę i zaklinać, że tu o jego głowę chodzi, że wszyscy,
426 I,22 | była wspaniała i by echo o niej rozeszło się jak najdalej
427 I,22 | który nie chce się powadzić o nas ze Szwedami.~- Dajże
428 I,22 | Niechże Korona myśli o sobie, a my o sobie.~- Kto
429 I,22 | Korona myśli o sobie, a my o sobie.~- Kto zresztą nam
430 I,22 | odrzekł pan Jurzyc.~- O, toś mi waść w myśl utrafił.
431 I,22 | namiętności on myśli tylko o niej, ona o nim, i właśnie
432 I,22 | myśli tylko o niej, ona o nim, i właśnie dlatego tak
433 I,22 | sieczkę posiekał. Na samą myśl o tym chwycił go gniew straszny.
434 I,22 | przynajmniej w tej chwili, o nią nie zabiega.~"Tedy jeszcze
435 I,22 | krzywdą było dlań posądzenie o rozmyślną zdradę! A jednak
436 I,22 | że ów kawaler pewnie już o takie zadośćuczynienie nie
437 I,22 | dalej, że czy pokrzywdzony o krzywdę stoi, czy nie stoi,
438 I,22 | Mości panowie, proszę o głos!~- Książę pan chce
439 I,22 | dalekich stron, aby zaświadczyć o ufności swej w zamiary gospodarza -
440 I,22 | chodziło Radziwiłłowi i o to, aby takie ośmieszenie
441 I,22 | posądzając go w tej chwili o wrogie sprawie myśli, bo
442 I,22 | marszałku, proszę tam pamiętać o miłym pośle.~To mówiąc książę
443 I,22 | jej senatorów oznajmiał o jej klęskach. Książę zmiarkował,
444 I,22 | razem z wami, gdyby szło o szkodę Rzeczypospolitej,
445 I,22 | Wypytywano pana Suchańca o szczegóły z Podlasia i przyległego
446 I,22 | pan Andrzej.~I nie pytając o pozwolenie objął jej kibić
447 I,23 | rzekł hetman -jeżeli ci o nią chodzi, to ją bierz,
448 I,23 | proszę waszej książęcej mości o jakąś funkcję wojskową,
449 I,23 | jakąś funkcję wojskową, nie o ślub! - odrzekł szorstko
450 I,23 | mnie podarła, nie będę jej o nic prosił. Chciałbym jeno
451 I,23 | być jak najdalej, ażeby o wszystkim zapomnieć, póki
452 I,23 | kto mnie służy. Jużem cię o tym przekonał. Przypomnij
453 I,23 | chciał, i niepokój duszny o wszystko go toczy.~- Taki
454 I,23 | bardzo zacną. Ganchof mi o nią w oczy lezie i przymawia
455 I,23 | sam się miał kłaniać.~- O co idzie waszej książęcej
456 I,23 | człek inny. Słuchaj tedy, o co chodzi.~- Słucham pilnie.~-
457 I,23 | weźmie... Po wtóre, niech o konfederatach myśli, żeby
458 I,23 | napisać nie da. Owóż wiedz o tym, że wczorajsze wieści
459 I,23 | ligę wejdzie, bo wiemy, co o jego afektach dla Rzeczypospolitej
460 I,23 | Ale on zbyt ostrożny i o własnym dobru tylko myśli.
461 I,23 | nie był sobą albo zgoła o szwedzkiej fortunie wątpił.
462 I,23 | uniesieniu jak na koniu.~- Potem o tym, jakim ja jest! Teraz
463 I,23 | oddasz; gdyby się ciebie o klewańską potrzebę wypytywał,
464 I,23 | koronnego Lubomirskiego, o którego bardzo mi chodzi,
465 I,23 | przyczyna, dla której musi on o moją życzliwość dbać wielce.
466 I,23 | się, jak Bóg na niebie, bo o domu własnym więcej niż
467 I,23 | domu własnym więcej niż o Rzeczypospolitej myśli...~-
468 I,23 | szlachta na Żmudzi i na Litwie o tym mówi i chętnie to widzi,
469 I,23 | że sami Szwedzi głośno o tym wspominają; żeś to i
470 I,23 | że inny weźmie. Ale bądź o to spokojny, bo nikogo tu
471 I,23 | nazwisko, jako stronnika, a o osobę mniej dbał.~Owszem,
472 I,24 | kilkoma innymi oficerami, gdy o zmroku już wszedł Soroka
473 I,24 | okrutnie bodli i powiadali o nich, że co który człeka
474 I,24 | Charłamp. - Coraz głośniej o nim mówią.~- Pan Czarniecki
475 I,24 | rzekł Charłamp.~- Lepiej o tym nie mówić! - odpowiedział
476 I,24 | zresztą peramicitiam się o nią tylko zastawiał, bo
477 I,24 | dziedzińcu konie stukały kopytami o kamienne płyty, a przez
478 I,24 | także zdziwienie na myśl o tej drodze, jak gdyby przedtem
479 I,24 | jak gdyby przedtem nigdy o niej nie myślał.~"Trzeba
480 I,24 | i bez gniewu umówić się o wieczne rozstanie i powiedzieć
481 I,24 | wrócę i czy wrócę, bo i o przygodę nietrudno. Lepiej
482 I,24 | kłótni, w żalu... Człek się o cztery ściany w izbie rozbija,
483 I,24 | całych dniach, aż głowa boli, o nieszczęsnych terminach
484 I,24 | Bóg z tobą!... Wiedzże o tym, że zbawienie w księciu
485 I,24 | moja; którą wyznawam... i o przebaczenie proszę...~Tu
486 I,24 | czy nie błądzę, nie mów o tym. Każdy niech wedle sumienia
487 I,25 | słyszał straszne opowiadania o okrucieństwach Zołtareńki
488 I,25 | orszańskich jeźdźców, błagając o ratunek i miłosierdzie,
489 I,25 | Kiejdanach a rozmyślania o nieszczęsnym stanie ojczyzny.~
490 I,25 | zainteresowała wiadomość o owej bitwie, więc pytał
491 I,25 | klasnął ze zdziwienia.~- O, to się spotykamy!~Karczmarz
492 I,25 | Francji opowiadano dziwy o jego czynach wojennych,
493 I,25 | prosił go na klęczkach o darowanie życia; on ranił
494 I,25 | sobie radził?... Toż ja siła o waćpanu słyszałem!~To rzekłszy
495 I,25 | Andrzeja, bo z tego, co o nim słyszał, miał go za
496 I,25 | Andrzej.~- Prawda! szkoda o tym mówić - odrzekł książę. -
497 I,25 | W Warszawie dowiesz się o wszystkim. Wedle mojego
498 I,25 | zdania musi Karol Gustaw o miastach pruskich pomyśleć,
499 I,25 | i protestanci, nie chcą o Szwedach słyszeć i do oporu
500 I,25 | dość sił...~- Wiemy już o tym w Kiejdanach! - rzekł
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1805 |