Tom, Rozdzial
1 I,4 | wyczerpana, na krzesło, dychając ciężko, bo nie miała tyle sił,
2 I,4 | jakoby krokoszem malowane.~- Ciężko i na szkapie usiedzieć na
3 I,5 | ludźmi zadrzeć. Niejeden już ciężko za to zapłacił. Ale i oni
4 I,5 | rozjątrzenie i żal. Było im ze sobą ciężko, i to długie milczenie stawało
5 I,7 | za sobą, na koniec siadła ciężko na tejże samej skrzyni,
6 I,8 | chociaż go miłuje, bo ją ciężko zawiódł i obraził... Przecie
7 I,8 | zamążpójścia, i dzieci... Mnie ciężko, ale i jej, niebodze, może
8 I,9 | milczenia. Kmicic oddychał ciężko i oczyma wpijał się w Wołodyjowskiego,
9 I,11 | Na Ukrainę do hetmanów ciężko się przedostać, bo ich tam
10 I,12 | Szwedami szczerze zajmie. Ciężko będzie, prawda! Wszelako
11 I,12 | postąpił! - odparł Stanisław.~- Ciężko to na wdzięczność cudzą
12 I,13 | Bóg mi nie dał i dlatego ciężko mi nieraz na świecie. Bądźże
13 I,13 | i jak mi bardzo na duszy ciężko, to go sobie odczytuję.
14 I,13 | niebu -ten tylko schyla ciężko głowę, ten rozprawia w duszy
15 I,16 | Mieleszko ich odprowadzi. Ciężko z początku idzie! Ciężko!
16 I,16 | Ciężko z początku idzie! Ciężko! Już widzę, że z pół Litwy
17 I,17 | także, a z kulą we łbie ciężko uciekać. Ale ja wiedziałem
18 I,17 | swego losu i zmartwieni ciężko, nie mogli przecie wstrzymać
19 I,17 | nieboszczyka Jeremiego, ciężko żyć teraz, bośmy do zwycięstw
20 I,21 | boleści nikt nie szczędzi... Ciężko mi! ciężko!... Kto by uwierzył,
21 I,21 | nie szczędzi... Ciężko mi! ciężko!... Kto by uwierzył, żem
22 I,21 | mnie zabija... Ciasno mi i ciężko!... Rozumiesz?...~- Myślałem
23 I,21 | to! - rzekł Radziwiłł - ciężko, straszno, ale trzeba przetrwać...
24 I,22 | obok siebie. Było im źle i ciężko. Pan Andrzej postanowił
25 I,23 | jej wczoraj jeszcze było ciężko, póki nowiny dobre nie przyszły...
26 I,24 | będzie źle, a przynajmniej ciężko bardzo.~Ale czas! czas!
27 I,25 | książę.~"...Jeśliby z łożami ciężko było, to same tylko działa
28 I,26 | Lecz pan Andrzej oddychał ciężko i jechał czas jakiś w milczeniu,
29 II,4 | na Podlasiu.~- O wiwendę ciężko - mówił Butrym - bo dobra
30 II,4 | wsparty na szabli, oddychał ciężko i milczał, więc Rzędzian
31 II,4 | jechać...~Kmicic oddychał ciężko, patrząc wciąż jakby z roztargnieniem
32 II,4 | w drogę włazić."~Równie ciężko i równie bezskutecznie jak
33 II,6 | ludziach ufności. Mieszkańcom ciężko było żywić "całą dywizję",
34 II,6 | na pomoc wysłał, jak już ciężko było, gdy nagle przyjście
35 II,8 | dajmy temu pokój! Jeśli wam ciężko tego słuchać, cóż dopiero
36 II,9 | polskim tronie upewni.~- Ciężko, panie bracie, ciężko -
37 II,9 | Ciężko, panie bracie, ciężko - mówił czasem szlachcic
38 II,12 | teraz zdawało, że grzeszył ciężko, sądząc, że już wszystko
39 II,14 | mrozy w pomoc nam ześle! Ciężko będzie baterie sypać, podkopy
40 II,15 | miał przeciw sobie mnichów.~Ciężko zaczął się dla Millera ów
41 II,16 | i źle mu było pod nim, i ciężko, chciał zachować miarkę
42 II,17 | wisiał armacie u brody i ciężko go nawet będzie dostrzec,
43 II,20 | ale nazwisk przywódców ciężko wiedzieć, gdyż oni umyślnie
44 II,21 | myślał, że przyjdzie mu ciężko, obłożnie zachorować. Ale
45 II,21 | idzie ze mną na stronę, bo ciężko by mi tu było żyć w podejrzeniach.~-
46 II,21 | panie! - krzyknął Kmicic - ciężko zawinił nasz naród, grzeszny
47 II,21 | panie, zawinił ten naród ciężko, zgrzeszył przez swawolę
48 II,23 | wyrywał się ze zdaniem, tak ciężko było coś dobrego poradzić.~-
49 II,27 | jego kawalerski postępek, ciężko by nam było dać sobie rady...~-
50 II,33 | Kmicic począł oddychać tak ciężko jak człowiek, który pod
51 II,33 | księżniczki pretenduje... Ciężko mu będzie (powiada) cnotliwego
52 III,7 | począł pan Andrzej wzdychać ciężko, a po chwili rzekł:~- Nie
53 III,8 | szlachtę! Boże! Boże! jak my ciężko grzeszyli przeciw naszemu
54 III,10| wiesz, ile cię miłuję, i ciężko mi się z tobą rozstawać,
55 III,14| Hassling począł oddychać ciężko, bo się zmęczył i resztkami
56 III,18| rzekł na wstępie - zawiniłem ciężko ostatnim razem, bom się
57 III,20| Panie, karzesz mnie tak ciężko i zsyłasz mękę, do której,
58 III,20| cekhauzu, rozchorował się ciężko i przez dwa tygodnie nie
59 III,20| w sposoby obfitsza. Lecz ciężko i jej szło, bo to było jasne,
60 III,22| Wiesz, że cię miłuję.~- Ciężko mi to zmiarkować. Diabeł
61 III,23| Billewiczom nie było znów tak ciężko w Taurogach ani książę z
62 III,23| drżeli przed nim, bo karał ciężko całkiem bez winy, nad wszelką
63 III,23| wesoło i zabawnie, dla Oleńki ciężko i jednostajnie. Z jednej
64 III,23| łaski Kazimierzowe wkupić. Ciężko uderzać w pokorę, ale musimy!
65 III,26| Zagłobie, gdyby tutaj był, ciężko by przyszło coś lepszego
|