Tom, Rozdzial
1 I,3 | tak mówił do siedzącego obok pana Kokosińskiego:~- Słuchaj,
2 I,6 | imiona hetmanów koronnych, a obok nich imię pana Stefana Czarnieckiego
3 I,11 | wśród gęstwy lub gołoborza obok zwałów, wykrotów, bagien
4 I,12 | od księcia założona, a tu obok drukarnia, w której się
5 I,12 | drzwi ukrytych w ścianie obok wzniesienia; tam kazał się
6 I,12 | szlachcic z siwiejącym wąsem, a obok niego panna Aleksandra,
7 I,12 | spytał pan Michał stojącego obok szlachcica.~- Jakże nie
8 I,13 | gościom, ale za stołem brał obok księżnej miejsce najwyższe,
9 I,13 | tylu królom pokrewny, wziął obok księżnej miejsce najwyższe,
10 I,13 | że dygnitarze siedzący obok księcia, jako: posłowie,
11 I,17 | rozlegało się na wozie; obok konie chrupotały siano.
12 I,19 | Litwie wojna domowa, która, obok dwóch najazdów w granice
13 I,20 | Pewnie się tam gdzie w polu obok siebie zobaczymy.~- Dobrego
14 I,22 | wszystkich obecnych, więc siedli obok siebie. Było im źle i ciężko.
15 I,22 | że kocha tę dziewczynę obok siedzącą więcej niż świat
16 I,24 | dorzucił Ganchof. - Daj Boże, obok siebie, nie przeciw sobie.~-
17 II,1 | zaś rzucił się na tapczan obok Kmicica.~W chacie uczyniło
18 II,4 | smyczy; na koźle woźnica, a obok hajduczek przybrany z węgierska,
19 II,4 | jednocześnie szepnął do siedzącego obok Soroki:~- Ruszaj do stajni,
20 II,4 | tych ludzi musiał pobić, obok których rad by w szeregu
21 II,6 | nad Marsem przemaga. Ale obok Minerwy i Marsa była w tej
22 II,9 | jak i katolicka, siedzący obok młody pan Grabkowski, nie
23 II,13 | lontach.~Pan Kmicic stał obok pana Czarnieckiego właśnie
24 II,14 | Kule przelatywały nad nim i obok - on nie spojrzał na żadną;
25 II,16 | chociaż kula ognista padła obok jego kolebki. Z nim razem
26 II,17 | końcu oba wojska leżały obok siebie jak wrogie i oczekujące
27 II,18 | stołem w swej kwaterze, obok niego zasiedli książę Heski,
28 II,19 | leżały wpodle, ułożone równo obok siebie.~- Tych pomordowano
29 II,19 | miejskich kamień leży jeden obok drugiego, tak tam głowa
30 II,21 | takimiż piórami kapelusz leżał obok, jeden zaś z paziów, klęczących
31 II,21 | trącił w łokieć stojącego obok szlachcica i szepnął:~-
32 II,25 | pochylił się do siedzącego obok księdza biskupa poznańskiego
33 II,28 | wiary będzie, ten niech obok mnie stawa. Piękna rzecz
34 II,29 | spokojna.~Charłamp siadł obok ciała i wsparłszy łokcie
35 II,34 | blaszance - dodał kładąc obok trzosów żołnierską manierkę
36 II,36 | trakcie powiązani jeden obok drugiego.~Teraz Kmicic rozkazał
37 II,37 | tym rotmistrze powiatowi. Obok tego król wydał mnóstwo
38 II,37 | wszystkie działa zamkowe.~Obok tych sił stało w okolicach
39 II,38 | tym rotmistrze powiatowi. Obok tego król wydał mnóstwo
40 II,38 | wszystkie działa zamkowe.~Obok tych sił stało w okolicach
41 II,41 | zlazłszy z konia stał tuż obok, więc kazał go zdjąć natychmiast.~-
42 II,41 | Książę w lektyce, a Kmicic obok konno. I w ciemnościach
43 II,41 | stary żołnierz siedział tuż obok pnia na zydlu bez czapki
44 II,41 | Wedle rozkazu! - ozwał się obok głos wachmistrza.~Kmicic
45 II,41 | chciał przekonać, czy jedzie obok.~Żołnierz przycisnął w milczeniu
46 III,3 | stały w gotowości jeden obok drugiego, z muszkietami
47 III,4 | trzech. Wszyscy stawali obok owego, który pojawił się
48 III,6 | krzyczeć głosem, w którym obok groźby drgała i prośba:~-
49 III,9 | gotowe jeszcze do strzału. Obok nich spali, ujęci snem wiecznym,
50 III,9 | imieniowi boskiemu!~Zaś obok niego stał Witowski i Lubomirski,
51 III,9 | zwrócił się do jadącego obok marszałka i rzekł:~- Teraz
52 III,11| drugi kościół, zaraz tam obok, to jest collegium Jesuitarum;
53 III,11| zwykle, przed sobą szerzył; obok niego pracowali krwawo dwaj
54 III,11| że aż konie spłoszyły się obok; poznał Bogusławową rajtarię,
55 III,12| do szturmu, wzięło w nich obok ciurów udział gorliwy. Towarzysze
56 III,13| do szturmu, wzięło w nich obok ciurów udział gorliwy. Towarzysze
57 III,15| z czeladzią, zebrały się obok majestatu, bo wszyscy ciekawi
58 III,15| Polakom. Szli tedy żołnierze obok dział z zapalonymi lontami.
59 III,24| stojących w kupie, tuż jeden obok drugiego, jakby patrzyli
60 III,25| stojących w kupie, tuż jeden obok drugiego, jakby patrzyli
61 III,27| misiurka. Konie szły młyńcem obok siebie. Miecze dźwięczały
62 III,30| z wielkim krakaniem tuż obok figury, na polu bowiem i
63 III,32| twarz na dłoniach klęczeli obok siebie w milczeniu, a serca
64 III,32| Kmicic! Kmicic!... tam, obok Billewiczów!~Lecz ksiądz
|