Tom, Rozdzial
1 I,3 | gdy wtem o kilkadziesiąt kroków za saniami dojrzał jeźdźca
2 I,4 | podniósłszy głowę postąpiła kilka kroków ku zabijakom, a oni cofali
3 I,7 | Kilkadziesiąt zaledwie kroków dzieliło szlachtę od kołowrotu,
4 I,10 | ledwie uszli kilkanaście kroków, jeden ogromny wybuch śmiechu
5 I,10 | wzgórzach odległych o kilkaset kroków zatrzymały się niewielkie
6 I,11 | lipą posunęła się kilka kroków ku fosie wypełnionej wodą
7 I,15 | zamkowego doleciały odgłosy kroków żołnierskich, chrzęst broni,
8 I,15 | pojedyncze głosy komendy i echa kroków całych tłumów, i ciężki
9 I,17 | wykręciliśmy do Dalnowa i Kroków, stamtąd pojedziemy pewnie
10 I,19 | Rzeczypospolitej, ale zanim do kroków nieprzyjacielskich między
11 I,25 | ze sto albo z półtorasta kroków, tedy go we dwóch porwać
12 II,1 | czasem tuż, tuż, jakby o sto kroków za chatą.~- Jeśli oni nadejdą,
13 II,2 | trawie, o jakie trzydzieści kroków od chaty.~- Hufnalami z
14 II,2 | zarośli, odległych na sto kroków, wynurzyło się dwóch ludzi
15 II,2 | tymczasem zbliżyli się o kilka kroków, ale nie mogli rozpoznać
16 II,15 | słyszeli skrzyp jego śmiałych kroków i bicie własnych serc. On
17 II,17 | wraz z lontem o kilkanaście kroków. Ten upadł na otwarty jaszcz,
18 II,17 | nogach, i ubiegłszy z pół sta kroków, pod szańcem na ziemi przypaść.
19 II,17 | Ledwie uszedł ze trzydzieści kroków, zabielał przed nim ksiądz
20 II,17 | wylotami własnych armat. Jeśli kroków nie usłyszą, to może się
21 II,18 | na jakieś sto lub mniej kroków stały pojedyncze straże,
22 II,18 | zdołał ujść jeszcze dwóch kroków od chwili, w której sobie
23 II,18 | rozległ się tupot miarowych kroków i kilka naraz głosów spytało
24 II,18 | ubiegł jakieś dwadzieścia kroków, ciekawość przemogła w nim
25 II,19 | jazdy, odgłos regularnych kroków piechoty, rżenie koni, skrzyp
26 II,23 | gęsto, że na kilkanaście kroków nie było można dojrzeć drogi
27 II,23 | teraz wlókł się o kilkaset kroków za kawalkatą, z głową spuszczoną
28 II,23 | ciemnościach na kilkadziesiąt kroków.~- Werdo? - zakrzyknął Tyzenhauz.~-
29 II,24 | zakręt gardzieli, o sto kroków przed nimi leżący, zaciemnił
30 II,29 | ostróg i tupot licznych kroków; drzwi od sali otworzyły
31 II,37 | Wojewoda cofnął się parę kroków.~- Który króla i pana naszego
32 II,38 | Wojewoda cofnął się parę kroków.~- Który króla i pana naszego
33 II,41 | oddaliła się o kilkanaście kroków.~A junakowi włos stanął
34 II,42 | się, poszedł trzy tysiące kroków i wraz ku nim zawrócił.~
35 II,42 | pomoc.~Lecz gdy zaledwie sto kroków dzieliło nadjeżdżającą gromadę
36 II,42 | za lud nadjeżdża.~Wtem na kroków pięćdziesiąt straszliwe
37 III,4 | przodku ujrzało na czterysta kroków przed sobą jeźdźca na koniu.~
38 III,4 | jechał z boku, o kilkanaście kroków od żołnierzy.~- Czarniecki!
39 III,4 | podprowadził husarzy na kilkanaście kroków i gdy szli już w największym
40 III,4 | wycięli, zanim ubiegli sto kroków.~I pogoń dalej trwała. Szwedzkie
41 III,4 | wysforował się na kilkadziesiąt kroków przed innymi. Piechurowie
42 III,6 | nie dalej jak o trzysta kroków, ujrzeli idący nieco w górę
43 III,6 | przestrzeni kilkudziesięciu kroków.~Wtem strzała, puszczona
44 III,6 | lecz w odległości dwustu kroków nadlatywali inni jeźdźcy
45 III,8 | pod blask.~O kilkanaście kroków od brzegu Kmicic zdjął czapkę
46 III,8 | usta, za czym postąpił parę kroków, lecz Zagłoba dał mu znak
47 III,8 | Roch przybliżył się o parę kroków i stanął wyprostowany.~-
48 III,9 | zarośli i ustawił o sto kroków po obu stronach drogi przykazawszy,
49 III,9 | było na niej widać, odgłos kroków końskich zbliżał się jednak.~-
50 III,9 | Wołodyjowskiego zbliżył się na kroków sto i począł tatarskim półksiężycem
51 III,9 | wiatrem.~Dopadłszy na trzysta kroków do mostu zwolnili biegu;
52 III,9 | chorągwie doszły na dwadzieścia kroków do brzegu i stanęły długą
53 III,12| wojskiem zostało na sto kroków pustego miejsca.~Sapieha
54 III,12| zasłony, przysunął się o sześć kroków do fosy i zionął nieustannym
55 III,13| wojskiem zostało na sto kroków pustego miejsca.~Sapieha
56 III,13| zasłony, przysunął się o sześć kroków do fosy i zionął nieustannym
57 III,23| stropić, postąpiła kilka kroków ku niemu i mierząc go oczyma
58 III,27| więcej od siebie jak o tysiąc kroków. Dzieliło je tylko błonie
59 III,27| zbliżyła się już na dwadzieścia kroków, rozległa się komenda: Feuer! -
60 III,27| był już dalej jak o sto kroków, a idąc całym pędem, lada
61 III,27| ubiegli jeszcze tysiąca kroków, gdy wycie rozległo się
62 III,27| przysunął się o kilkadziesiąt kroków do okopu.~Wówczas ujrzano,
63 III,30| zbliżyli się na kilkanaście kroków, następnie jeden z nich
|