Tom, Rozdzial
1 I,1 | podnosząc na kawalera oczy:~- Ej! to chyba Tatarzy u was
2 I,1 | zawsze lepiej na świecie. Ej, ej! złotoż to, nie rycerz!~-
3 I,1 | zawsze lepiej na świecie. Ej, ej! złotoż to, nie rycerz!~-
4 I,1 | żeś waćpan nie zginął.~- Ej! nakrywali mnie tam czapką
5 I,1 | po ich myśli, czy nie?... Ej ! nie żartuj no waćpanna,
6 I,1 | Dam waćpanu przewodnika.~- Ej, obejdzie się. Już ja przywykłem
7 I,4 | wam?~- A tobie dobrze?~- Ej, żeby nie Kmicic! ej, żeby
8 I,4 | Ej, żeby nie Kmicic! ej, żeby nie Kmicic! - rzekł
9 I,4 | pogroził pięścią dworowi.~- Ej, krwi mi ! ej, krwi !~-
10 I,4 | dworowi.~- Ej, krwi mi ! ej, krwi !~- N niechby się
11 I,5 | trochę, bom się strudził. Ej! ciepłoż tu, ej! miło w
12 I,5 | strudził. Ej! ciepłoż tu, ej! miło w tych Wodoktach,
13 I,5 | nie będą prócz waćpana!~- Ej, niechże cię o to głowa
14 I,7 | niech leży spokojnie... Ej, żelazna to głowa, że od
15 I,8 | paradę.~- Dałbyś spokój!~- Ej, przyznaj się...~- Każdy
16 I,12 | by mi dał ją spotkać!... Ej, dobre to były dawne łubniańskie
17 I,12 | pełno zbrojnego luda... Ej, mości panowie! na kim się
18 I,12 | muszą ze sobą politykować.~- Ej, rojno też tu! ej, gwarno! -
19 I,12 | politykować.~- Ej, rojno też tu! ej, gwarno! - rzekł z radością
20 I,13 | przez usta nie przeszedł:~"Ej, ty! Oleńka! ej, ty!..."~
21 I,13 | przeszedł:~"Ej, ty! Oleńka! ej, ty!..."~Nieraz pan Andrzej
22 I,13 | pannę Elżbietę odstraszyć.~"Ej, cudnaż to dziewczyna!...
23 I,13 | cudnaż to dziewczyna!... Ej, gładyszka to! - mówił sobie
24 I,15 | zdrajców! Bij psubratów! Ej, Kmicic! Kmicic! Wszystko
25 I,17 | zaczęły po palcach chodzić. Ej, radaż by dusza do raju,
26 I,18 | a zdrów, rozumiesz?... Ej, coraz tam goręcej... Słyszysz?
27 I,24 | jeszcze gorszym zabijaką... Ej, mówię waściom, myślałem,
28 I,24 | które z nas nie spadła. Ej! siła by mówić, siła by
29 I,24 | za miesiąc, może nigdy... Ej, Oleńka!... i w głowie się
30 I,25 | po wtóre: nie chciał.~- Ej, żeby ona tu była, żeby
31 I,25 | głowę, począł powtarzać:~- Ej, galimatias w tej waszej
32 I,25 | pana marszałka koronnego? Ej, odgaduję, o co chodzi...
33 I,25 | sam do siebie półgłosem:~- Ej, żeby tamci żyli teraz!
34 II,2 | Kmicic strzepnął palcami.~- Ej, bieda! bieda! Możesz odejść,
35 II,4 | się okrutnie strudził.~- Ej, bratku! rzekłby kto, że
36 II,7 | kogo w Prusach wynajdę.~- Ej, żeby to go żywcem schwytać
37 II,15 | dziewcząt przypomniał Oleńkę.~"Ej, ty moja niebogo! - pomyślał -
38 II,16 | pędem ku Szwedom bieży. Ej! posłałbym za nim kulę...~-
39 II,16 | podniósł i zmyka dalej. Ej! że też go przeniosło!~Tu
40 II,16 | się we mnie przewracają!~- Ej! miarkujże się, byłaby bieda
41 II,16 | oszczędza.~Kmicic zaś na to:~- Ej, ojcze wielebny, co tam
42 II,17 | chciałem powiedzieć: pęknie!~- Ej, chłopcze! co też gadasz?
43 II,17 | pan Piotr Czarniecki.~- Ej, ojcze dobrodzieju! Toż
44 II,17 | bo takie moje szczęście! Ej, ojcze kochany, i co za
45 II,18 | wyżej, niż ją zostawił.~"Ej, czy ja nie za blisko?" -
46 II,26 | i rezolucja to grunt!... Ej, miłościwy panie! już by
47 II,34 | nóg upadam waszej miłości! Ej! żeby to ja miał w drodze
48 II,34 | śmierć pisana!~- Dobrze!~- Ej, żebyś to waszmość, któryś
49 II,35 | mówili pomiędzy sobą:~- Ej, sokół nasz Kmitah, nie
50 II,35 | czterech godzin dosyć!~- Ej, panie bracie! Nie dałaby
51 II,36 | z początku mniemała!"~- Ej, Oleńka, co ja dla ciebie
52 III,7 | chcesz, żeby się okupował. Ej, siła się jeszcze przyjdzie
53 III,17| nie powinieneś myśleć!"~- Ej, to widzę nie żarty!~- Chorym
54 III,17| Co nowego? co nowego?~- Ej, nic! będę drużbą waszej
55 III,18| Ciężar spada z serca! Ej, mości książę, żeby jeszcze
56 III,18| zdrętwiałość znów nie przyszła.~- Ej, byleś wasza książęca mość
57 III,21| czoła oczyma odrzekła:~- Ej, daleko mnie do aniołów!
58 III,21| u pana Sapiehy nie masz. Ej, żeby to byli ! a zwłaszcza
59 III,21| waćpanna nie widziała?~- Ej, nie! - odrzekła Anusia -
60 III,23| Wiedziałam - i cóż?~- Waćpanna... ej! gdyby nie książę!... Waćpanna
61 III,23| odrzekł, niby żartując:~- Ej, nie będę pytał! Wsadzę
62 III,27| broń mierzyć nie może.~- Ej! - rzekł pan Wołodyjowski -
63 III,27| Pan Michał westchnął:~- Ej, poszedłbym z tobą z taką
|