Tom, Rozdzial
1 I,1 | flegmą:~- Panas Kmitas.~- A słowo stało się ciałem! - wykrzyknęła
2 I,1 | niesnaski powstały, tedyby mogli słowo rzec, ale tak mniemam, że
3 I,4 | z nich nie zdobył się na słowo odpowiedzi. Jeno zęby ich
4 I,4 | szlachcie; czasem też który słowo puścił. "To z Lubicza?"- "
5 I,5 | bylibyśmy dali za dobre słowo, ale oni chcieli słoniny,
6 I,6 | Aleksandra polała łzami każde słowo listu, potem przypieczętowała
7 I,7 | Podnieś!...~Ostatnie słowo wymówił pan Wołodyjowski
8 I,8 | starego córka, i dobre słowo rzekła. Takiej ja krasawicy
9 I,8 | Nie mogę!~- I to ostatnie słowo waćpanny?~- Ostatnie i nieodwołalne.~-
10 I,9 | mnie odpaliła, bom jej też słowo ostre niesłusznie rzekł
11 I,10 | panie bracie, za dobre słowo!... Wina tego, kto złych
12 I,10 | szlachta mieli na ustach jedno słowo: "paktować!" Wysłano parlamentarzy.
13 I,10 | skinął ręką:~- Prócz tego mam słowo i obietnicę jenerała Wittenberga,
14 I,12 | zapalczywy a mężny i o lada słowo na pole wyzywa.~Pan Stanisław
15 I,12 | na czole, a w gębie jedno słowo: "służba!"~Większy strach
16 I,13 | każdego z gości jakieś łaskawe słowo, dziwiąc obecnych swą pamięcią
17 I,13 | mnie szła... Ale bogdaj słowo dobre od ciebie usłyszę,
18 I,15 | strasznemu hetmanowi w oczy słowo: "zdrajca!" Owóż w godzinę
19 I,15 | gardle skazani. Żeby za każde słowo w prędkości i po pijanemu
20 I,18 | inni rzucali broń pod nogi: słowo "pardon !" brzmiało coraz
21 I,19 | coraz srożej. On, którego słowo niedawno w posadach ten
22 I,20 | Powiedz no który jeszcze słowo, że nie pojedziesz!~Istotnie,
23 I,21 | Szlachcicowi prostemu wstyd słowo łamać, a cóż dopiero księciu
24 I,21 | Kmicic zaledwie zrozumiał słowo:~- Duszę się!...~Na uczyniony
25 I,21 | na niego. Mniejsza, czy słowo jej prośby mogło go zbawić,
26 I,23 | chwytajże mnie za każde słowo, gdym ci z góry rzekł, że
27 I,24 | nie chcesz, więc wracam ci słowo. Uważajmy oboje, jakoby
28 I,25 | człowiek, u którego ostre słowo łatwo wychodziło z ust,
29 I,26 | ucieknie, ale wy umiecie słowo łamać! - odrzekł Kmicic.~-
30 II,1 | wydobyło się jedno tylko słowo:~- Pić!~Soroka przytknął
31 II,3 | Pozwoli wasza miłość słowo jeszcze powiedzieć?~- Mów
32 II,7 | zemsty początek.~- Aleś dał słowo, że gwałtu nie użyjesz?~-
33 II,8 | wyskoczę!~- Pamiętaj, żeś dał słowo... Pamiętaj, że zgubisz
34 II,9 | groźnie, rzekł:~- U mnie słowo pana komendanta tyle co
35 II,9 | Każdy komendant, byleś słowo pisnął, zaraz ci odpowie: "
36 II,13 | Starszyzna, jako i stryj mój, słowo dali, ale prostych nawet
37 II,14 | trzymanego przez własne słowo jakby na łańcuchu w Siewierzu;
38 II,16 | miało na ustach jedno tylko słowo: "układy".~Udawali więc
39 II,18 | zakrzyknął:~- Jenerale, proszę na słowo! jenerale, proszę na słowo!
40 II,18 | słowo! jenerale, proszę na słowo! bez zwłoki, bez zwłoki!~
41 II,19 | tam jeszcze - powtórzył słowo w słowo książę Heski - i
42 II,19 | jeszcze - powtórzył słowo w słowo książę Heski - i my odstępujemy...
43 II,20 | Szlachta łzami oblewała każde słowo królewskie, dobrego pana
44 II,23 | jego ruch, rozważano każde słowo. Spostrzegł to pan Andrzej
45 II,26 | powiedziałeś mi dziwne słowo w owym wąwozie, alem myślał,
46 II,29 | sali po ciało książęce.~- Słowo stało się ciałem! - rzekł -
47 II,32 | prędko Babinicz - jedno słowo waszej królewskiej mości
48 II,34 | przed sobą, wykrzykiwał:~- Słowo stało się ciałem!~- Jezus,
49 II,41 | Sapiehę...~- Ostatnieli to słowo waszej książęcej mości?...
50 III,3 | to częściej padało jakieś słowo jakieś szyderstwo to z ust
51 III,4 | zbladłymi usty jedno i drugie słowo rzucił, po czym pogrążał
52 III,5 | mówił.~- Mów waść! Każde słowo pana Czarnieckiego warte.
53 III,8 | Tłumaczyliśmy królowi każde słowo, a on coraz był weselszy
54 III,11| drogi powtarzane ustawicznie słowo: "Warszawa! Warszawa!"~Wielu
55 III,15| rosnął coraz bardziej i słowo: "Wittenberg! Wittenberg!"
56 III,15| panie! ratuj! Mam twoje słowo królewskie, ugoda podpisana,
57 III,15| zawołał - wierzyłem w twoje słowo jak w Boga!~A na to stary
58 III,16| książęcej mości? Dziś mu słowo rzec, jutro będzie po harapie.~
59 III,16| każde-dotknięcie ręki, każde słowo, nic nie szło na darmo,
60 III,16| chwilę, nareszcie rzekła:~- Słowo jeszcze, panie kawalerze.~-
61 III,20| więcej niż przysięga, bo słowo rycerskie, że służby przed
62 III,31| Węgrzynów postrzelon.~- Słowo stało się ciałem! - zakrzyknął
|