Tom, Rozdzial
1 I,8 | upodobał?~- Komu lepiej na polu, to umyka, a mnie tu lepiej.
2 I,10 | przeciwnikiem, któremu nigdy w polu dostać nie mogli. Prawda,
3 I,12 | skrzydłem czarnym w złotym polu, a u nogi podkowę o trzech
4 I,12 | zrozum, jak nieprzyjaciele w polu muszą się konfundować.~-
5 I,12 | Jan.~- Nie odetchnę, aż w polu - rzekł Stanisław.~- Żeby
6 I,13 | pobiją Szwedów w otwartym polu.~- Nie może być inaczej! -
7 I,13 | stawić się nam w otwartym polu, bo się jazdy okrutnie bali,
8 I,13 | młody, aleś już sławę na polu zdobył niepoślednią... i
9 I,17 | zgonim!~- Szukaj wiatru w polu! - rzekł Stankiewicz.~Kowalski
10 I,20 | Pewnie się tam gdzie w polu obok siebie zobaczymy.~-
11 I,22 | będzie za złe poczytane. W polu był to odważny żołnierz,
12 I,23 | Wszelako to się pokazało, że w polu nie więcej Szwedzi od kwarcianych
13 I,24 | obaczym!~- A może gdzie na polu bitwy - dorzucił Ganchof. -
14 I,25 | Te, unikając spotkania w polu z wojskiem, a nawet z pachołkami
15 II,2 | buszować z nimi jako wicher po polu i puszczy? Zali nie dlatego
16 II,6 | żadne wojsko w świecie w polu nie wytrzyma. Owóż mam taką
17 II,15 | wyćwiczonym żołdakom w otwartym polu, rzucali się teraz w kilku
18 II,18 | Kuklinowskiego, w szczerym polu. Pułkownik kazał wprowadzić
19 II,19 | zabudowania na drodze i po polu.~- Co to za ludzie? - spytał
20 II,27 | prostactwo tak mężnie w gołym polu jeździe stawało. Potem też
21 II,27 | bo chłopstwo z kosami w polu. Wojna wszędy okrutna; Szwedzi
22 II,28 | dziś w Tykocinie, jeno w polu, na czele wszystkich wojsk
23 II,29 | dzień, szarpały w nocy, na polu i pod dachem; duma nie mogła
24 II,29 | wódz, bił go wprawdzie w polu, resztki chorągwi go opuszczały,
25 II,30 | złotego lwa w błękitnym polu, z chlubą wspominając zaledwie
26 II,31 | złotego lwa w błękitnym polu, z chlubą wspominając zaledwie
27 II,32 | kawalerowie, zwłaszcza tacy owo, w polu teraz najpotrzebniejsi.
28 II,34 | niechaj mnie jeno wiatr w polu owieje, zaraz słabość mi
29 II,35 | umieli zbrojnym mężom w polu piersią do piersi stawać,
30 II,41 | brzeźniak i znalazł się w pustym polu, na którym ujrzał pan Andrzej
31 II,42 | się w ławę, gdy nagle, na polu oświeconym jak w dzień pożarem,
32 II,42 | się długą ławą na widnym polu, lecz wówczas stało się
33 II,42 | z brzeźniaków i w gołym polu wpadł na piechoty pana Oskierki,
34 III,1 | biegli w zdobywaniu miast i w polu królowi tylko samemu jeniuszem
35 III,1 | czernili się na śnieżnym polu jako litery na białej karcie.
36 III,2 | brak.~- Jazda tylko w gołym polu potrzebna, a zresztą, skoro
37 III,4 | szabla miały w otwartym polu rozstrzygać, tam uderzał
38 III,4 | którzy by mogli w otwartym polu z szablą w ręku stawić czoło
39 III,9 | czynienia, stawili w otwartym polu czoło i w dwie godziny później
40 III,9 | niezwyciężonych w otwartym polu się mieli, nie mogą właśnie
41 III,9 | mogą właśnie w otwartym polu mierzyć się z regularnymi
42 III,12| przekonali się, że w gołym polu ich żołnierz czarniecczykom
43 III,12| temu się sprawię na każdym polu, ale przed majestatem muszę
44 III,13| przekonali się, że w gołym polu ich żołnierz czarniecczykom
45 III,13| temu się sprawię na każdym polu, ale przed majestatem muszę
46 III,17| Bezpieczniej ci będzie w lesie i w polu niż na tym dworze zdrajcy
47 III,17| Billewicze, którzy już są w polu, staną przy nas. Pokażemy
48 III,23| prócz zdrajców, są!... W polu!~- Waćpanna wiedziałaś o
49 III,23| każdym bagnie, w każdym polu i lesie staczać nową bitwę.
50 III,24| zostawiwszy jazdę w gołym polu, zasadził piechotę w pobliskich
51 III,25| zostawiwszy jazdę w gołym polu, zasadził piechotę w pobliskich
52 III,26| przydatny do walki w otwartym polu lud, nie utraciwszy nic
53 III,27| dotrzymać litewskiej w otwartym polu.~Książę Bogusław rozumiał
54 III,27| nastąpić, wolą bitwę w otwartym polu przyjąć niż onę piechotę
55 III,27| się z częścią Tatarów ku polu bitwy.~Z dala już ujrzał
56 III,27| wrzaski rozlegały się po całym polu.~Niektórzy, trzymając dymiące
57 III,28| energia jego odżyła; w polu, na koniu, znalazł się w
58 III,29| oko w oko synom Bellony w polu. Świst i stukanie kul przerażało
59 III,30| pokutować nie w kruchcie, ale w polu, nie w popiele, ale we krwi.
60 III,30| krakaniem tuż obok figury, na polu bowiem i na drodze leżało
61 III,31| byli jeszcze gdzieś hen! w polu, ale już oczekiwano ich
62 III,31| nie zwolnili aż w czystym polu. Tymczasem zapadła noc,
|