1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1805
Tom, Rozdzial
501 I,25 | elektorowi tyle, mniemam, chodzi o Rzeczpospolitą, ile i mnie
502 I,25 | wojewodzie wileńskiemu tylko o Rzeczpospolitą chodzi, dla
503 I,25 | wujowi elektorowi chodzi o to, by mógł Prusy Królewskie
504 I,25 | drodze bądź ostrożnym, a o tych frantach konfederatach,
505 I,25 | podejrzewając mnie wprawdzie o praktyki z hetmanem, ale
506 I,25 | koronnego? Ej, odgaduję, o co chodzi... Niegdyś pan
507 I,25 | delikatnie odnowić rokowań?...~- O to właśnie idzie.~- Dzieci
508 I,25 | zachować sekret przede mną o rokowaniach z Lubomirskim?~-
509 I,25 | miał taki rozkaz, to bym o panu Lubomirskim wcale nie
510 I,25 | Radziwiłłów, możesz wiedzieć o wszystkim.~- Dziękuję za
511 I,25 | piwach mocnych potruć, albo o co tam nietrudno, swawolną
512 I,25 | głowę.~- Dla Boga! wina idą o pół dnia drogi za nami i
513 I,25 | nieznacznie, żeby nad dwóch o tym nie wiedziało. Beczkę
514 I,25 | palcie, co piszę i ktokolwiek o czym wiedzieć będzie, odsyłajcie
515 I,25 | że tęgo brat mój myśli o konfederatach, szkoda tylko,
516 I,25 | kuzynie? - spytał książę.~- O naukę waszej książęcej mości
517 I,25 | kawalerze, czas spełnić to, o czym ojciec mój już zamyślał! ~
518 I,25 | do brata, że nam raczej o włosiennicy, nie o płaszczu
519 I,25 | raczej o włosiennicy, nie o płaszczu królewskim myśleć.
520 I,25 | królewskim myśleć. Niechże sam o niej myśli, niech pokuty
521 I,25 | Szwedzi z Brandenburczykiem o Prusy i wielkopolskie kraje
522 I,25 | niebezpiecznie było pytać dwa razy o rozkaz; chwycił więc za
523 I,25 | starościńskiemu domowi, który leżał o półtora stai dalej nad drogą.~-
524 I,25 | książęcej mości, to z góry o nagrodę poproszę.~- Masz
525 I,25 | co ludziom w ręce patrzą.~O co tedy idzie, panie kawalerze?~-
526 I,25 | niewczasów nie sterał. A jako o przygodę nietrudno, może
527 I,25 | póki się sposobniejszą porą o niego nie upomnę.~- To mi
528 I,25 | konia nie były dalej jak o krok od jego twarzy, i krzyknął:~-
529 I,25 | mość cugle puścić, a on się o pół chrapów z szeregu nie
530 I,25 | się na dwóch stajach choć o pół łba wysunie, to go darmo
531 I,26 | Nie dbam, panie kawalerze, o ciebie i twoją krócicę...~
532 I,26 | się wasza książęca mość o moje zdrowie z góry tak
533 I,26 | tam! Nie dbałem ja nigdy o to wielce, co jutro będzie.
534 I,26 | można dokazać. Gdyby nie o mnie chodziło... Hm! nie
535 I,26 | Pamiętam te ucztę, gdy o nam pierwszy raz powiedział,
536 I,26 | Teraz dopiero, gdym się o onych truciach z listów
537 I,26 | i wysłuchał do końca!... O zdrajcy! O arcypiekielnicy!
538 I,26 | do końca!... O zdrajcy! O arcypiekielnicy! O parrycydowie!...
539 I,26 | zdrajcy! O arcypiekielnicy! O parrycydowie!... Jakże to
540 I,26 | i możesz mnie zabić, ale o jedno cię proszę: nie nudź
541 I,26 | chwycił muszkiet oparty o ścianę i począł mierzyć
542 I,26 | spokojnie do Pilwiszek.~O zmroku już spotkał go cały
543 II,1 | już nie stracił; jednakże o nic nie pytał, jak gdyby
544 II,1 | zupełnie i Soroka myślał już o noclegu, ale że weszli w
545 II,1 | były wyraźne, a niektóre, o ile przy świetle księżyca
546 II,1 | lepiej, bo nie będziem się o kwaterę spierali, a jutro
547 II,1 | Soroka głowę tracił myśląc o tym - wszystkiego się bowiem
548 II,1 | strażujący zmienili się o północku, sam zaś rzucił
549 II,1 | czasem tuż, tuż, jakby o sto kroków za chatą.~- Jeśli
550 II,1 | Wiadomo, że gościniec o dzień drogi - rzekł Biłous -
551 II,1 | pułkowniku, zasnęliśmy dopiero o dniu białym.~Kmicic rozejrzał
552 II,1 | księcia Bogusława, skoro o pościgu mówił. Ta ufność
553 II,1 | nieszczęsnego Jana Kazimierza. "O! tom piwa nawarzył, a teraz
554 II,2 | zaszumiało po pobliskiej trawie, o jakie trzydzieści kroków
555 II,2 | jedną dłonią muszkiet oparty o kulbakę stojącego przednim
556 II,2 | naszliście naszą siedzibę?~- Zbój o prawo pyta! Nauczy was kat
557 II,2 | Tamci tymczasem zbliżyli się o kilka kroków, ale nie mogli
558 II,2 | nagle czapkę z głowy.~- O dla Boga! Jezu!... Ociec,
559 II,2 | zakrzyknął.~- Jezu ! o słodki Jezu ! - zawtórował
560 II,2 | Kmicic wyciągając doń rękę.~- O Jezu! - odpowiedział stary -
561 II,2 | a gdzie to moje konie?~- O Jezu! słodki Jezu! - jęknął
562 II,2 | ledwieśmy z życiem uszli. O Matko Najświętsza! Jużeśmy
563 II,2 | nam, zagrabili... Nie ma o czym mówić! I nas służby
564 II,2 | zwilżonego chleba, a gdy o pajęczynę nie było w chacie
565 II,2 | szabla w garści, przecie się o swoje upomnę i ścigać W.
566 II,2 | w głowie... jak ja sam! O, tom sobie poradził! Robak
567 II,3 | rzekli ni staremu, ni synom o porwaniu księcia Bogusława,
568 II,3 | stronnika hetmańskiego i o jego zasługach względem
569 II,3 | skonfederowane chorągwie rozniosły o nich wieść po całym województwie
570 II,3 | bo chodziło mu zupełnie o co innego, a mianowicie
571 II,3 | co innego, a mianowicie o to, jaką by korzyść mógł
572 II,3 | odwieźć ku Podlasiowi; pytać o chorągiew laudańską pana
573 II,3 | jutro wyjechać.~- Tedy potem o tym, a teraz słuchaj mnie
574 II,3 | zjeżdżają. W Sobocie dowiemy się o innych miastach, gdzie jarmark -
575 II,3 | czyniąc sobie po cichu różne o nim uwagi: Dziwno im było,
576 II,4 | gdzie zasięgnęli nowin o rzeczach publicznych od
577 II,4 | przywoził. Nie dopytując się o nic i tylko nadstawiając
578 II,4 | których łatwiej musiało być o żywność dla ludzi i koni
579 II,4 | nie zdoła go przekonać o swym nawróceniu i szczerości
580 II,4 | cztery konie, dobre, pruskie, o grubych kościach i malikowatych
581 II,4 | Takie teraz czasy, że lepiej o tym nie mówić, chyba z konfidentami.~
582 II,4 | mnie tam! - odrzekł - niech o tym inni myślą... Mnie strach,
583 II,4 | Roztropność to grunt! Ale nie o roztropności z waćpanem
584 II,4 | mógłbyś mieć: z mieszkiem o dzierżawę nietrudno, a z
585 II,4 | bezpieczny, bo ze Szwedami o miedzę trudno by spokojnie
586 II,4 | wreszcie oparł się łokciami o stół i wziąwszy głowę w
587 II,4 | Dzierżawca z Wąsoszy wypytywał o znajomych, a Józwa opowiadał
588 II,4 | ze Szwedami - mówił więc o opozycji wojska, o uwięzieniu
589 II,4 | więc o opozycji wojska, o uwięzieniu pułkowników,
590 II,4 | uwięzieniu pułkowników, o zesłaniu ich do Birż i szczęśliwym
591 II,4 | zgrozą zdrady i okrucieństwa. O tym, że pan Wołodyjowski,
592 II,4 | chorągwie stojące na Podlasiu.~- O wiwendę ciężko - mówił Butrym -
593 II,4 | słuchał dotąd cierpliwie, póki o nim była mowa - poruszył
594 II,4 | starosty spytaj, który musi o nich wiedzieć.~- Jakże! -
595 II,4 | dąb, czaszką uderzywszy o podłogę.~- Bij! - krzyknął
596 II,4 | przy księżycu, i rozmyślał o tym dziwnym i strasznym
597 II,4 | przystąpić ani pytać go o cokolwiek, bo młody pułkownik
598 II,5 | jegomości fortelów wyuczył.~- O, nie może być!... Patrzajcie
599 II,5 | podjazd wysłałem, aby języka o Szwedach zasięgnąć, bom
600 II,5 | ludźmi nie masz, który by o własnej mocy na koniu mógł
601 II,5 | bo widzi mi się, że tu o skóry nasze chodzi.~- Jak
602 II,5 | od gniewu blady, czapką o stół rzucił i zawołał:~-
603 II,5 | Podlasie ruszy.~- Co waćpanowie o tym wszystkim myślicie? -
604 II,5 | moc szwedzka.~- Ba! Już o tej godzinie musiał Szwedów
605 II,5 | całkiem inaczej jeszcze o mnie usłyszycie. - K m i
606 II,6 | Wołodyjowskiego donoszące o pochodzie Radziwiłła znalazły
607 II,6 | listy pana Wołodyjowskiego o grożącym pochodzie Radziwiłła
608 II,6 | zbiegowisku żołnierskim, w którym o suchym gardle nie radzono.~
609 II,6 | chwalić - mówił - ani gadać o tym, czego nie było, bo
610 II,6 | Zagłoba poczynał opowiadać o swych dawnych przewagach:
611 II,6 | jako dziwo mnie oglądał i o konterfekt upraszał, bo
612 II,6 | A gdy wielu i bez tego o nadzwyczajnych czynach pana
613 II,6 | czynach pana Zagłoby słyszało, o których wieści po całej
614 II,6 | Wołodyjowskiego, każdy pułkownik o sobie myślał.~Rozpoczęły
615 II,6 | zmieszał w pierwszej chwili, bo o godność nie zabiegał, chciał
616 II,6 | przed wami chwalił? Zalim o tę godność, którąście mnie
617 II,6 | roku z czynszów zakupiono, o czym mi pan Stępalski, gubernator
618 II,6 | popierajcie mnie z duszy, a i o cielenie zapominajcie, które
619 II,6 | Nunquam! Nie prosiłem ja o ten fawor, ale kiedyście
620 II,6 | chciałbym, by Chowański się o nas pokusił, pochował ja
621 II,6 | przypominając, rzekł:~- O czym to ja mówiłem? Czego
622 II,6 | Zagłoba. - Naprzód wiedzcie o tym, że te klęski, które
623 II,6 | Przenajświętszej Patronki naszej, która o te bezeceństwa w słuszną
624 II,6 | że prowadzą owe oktawy, o których pan Zagłoba wspominał,
625 II,6 | z powagą pan Zagłoba.~- O jedno też jeno proszę, aby
626 II,6 | po pierwsze, pan Zagłoba o to nie pytał, po wtóre,
627 II,6 | jest gospodarzem - mówiono o nowym regimentarzu w obozie -
628 II,6 | myślał z pewnym niepokojem o przyjściu Janusza Radziwiłła.
629 II,6 | Chowańskiego i Zołtareńki z prośbą o miłosierdzie nad miastem,
630 II,6 | mieli czym.~Błagali więc o miłosierdzie pana regimentarza,
631 II,6 | pospieszył, póki układy o wykup się prowadzą, bo później
632 II,6 | oddalenia, gdy już zaczął się o nie niepokoić.~- Janie! -
633 II,6 | Hercules contra plures.~- Co tu o takim żołnierzu gadać. Spenetruje
634 II,6 | i wróci albo sam przyśle o posiłki. Możesz ojciec spać
635 II,6 | ochotnicy także nadciągali, ale o panu Michale nie było słychu.
636 II,6 | Aż siódmego dnia dopiero o szarym, mglistym zmierzchu
637 II,6 | głowę wszystko zdaję, bo o tobie książę Jeremi mówił,
638 II,6 | poważnym, średniej tuszy, o twarzy nie pięknej, ale
639 II,6 | przerwał, a po wtóre, iż wieść o Radziwille wielkie na nim
640 II,6 | zna - odparł Zagłoba - i o bojaźń nie posądzi, bom
641 II,6 | Zagłoba przypomniał sobie, co o panu Sapieże mówią, że się
642 II,6 | wiedział przez zaufanych ludzi o wszystkim, co się w Kiejdanach
643 II,6 | bez chełpliwości wspomniał o listach wysłanych do króla
644 II,6 | dalej pan Zagłoba - żeby o mnie nie powiedział pewnego
645 II,7 | potrzebni z tych powodów, o których wspominał Kmicic
646 II,7 | guzem złocistym obdarzył, bo o szlachcicu mówiono, że ma
647 II,7 | tego były wieści z Podlasia o nieładzie panującym w tym
648 II,7 | panującym w tym województwie, o braku jedności między konfederatami
649 II,7 | książęcych. Dano też znać o założeniu warownego obozu,
650 II,7 | założeniu warownego obozu, o prowiantowaniu wojska, o
651 II,7 | o prowiantowaniu wojska, o działach wygrzebanych w
652 II,7 | Białymstoku przez Zagłobę, o wzrastaniu potęgi konfederackiej
653 II,7 | potęgi konfederackiej i o ochotnikach napływających
654 II,7 | już chodzić szeroko słuchy o tym, że północne zastępy
655 II,7 | Taurogów.~Na samą wieść o tym książę Janusz, jeszcze
656 II,7 | nie pisałeś do niego? Co o nas myśli?~- O nas?... -
657 II,7 | niego? Co o nas myśli?~- O nas?... - powtórzył z roztargnieniem
658 II,7 | przejdzie... Co elektor o nas myśli? Nic... Pisał
659 II,7 | myśli? Nic... Pisał mi, że o nas nie zapomni.~- Jak to,
660 II,7 | że co bądź się stanie, on o nas nie zapomni. A ja mu
661 II,7 | mu nakazuje. Elektor tyle o Rzeczpospolitę dba, ile
662 II,7 | Rzeczpospolitę dba, ile ja o starą perukę, i chętnie
663 II,7 | chciał mi sprzedać balsam, o którym powiadał, że kto
664 II,7 | sprawie przyjechałem. Co ty o Kmicicu myślisz?~- To gorączka,
665 II,7 | Bogusław - mnie się nawet o mało do królestwa niebieskiego
666 II,7 | spokojnie, a ja ci opowiem coś o twoim Kmicicu, z czego poznasz
667 II,7 | Bogusław.~I rozpoczął opowiadać o wszystkim, co się w Pilwiszkach
668 II,7 | podejść jak dziecko, ja, o którym Mazarin mówił, że
669 II,7 | listy, a tam są rzeczy, o które i król szwedzki nie
670 II,7 | potrząsał, bo mi do oczu o byle co jak kot skakał,
671 II,7 | uczynkiem pochwalić, to by o nim łgał po całych dniach,
672 II,7 | drugiemu splunąć. Ale ja nie o jej nazwisko pytam, jeno
673 II,7 | jeno nie mów, jej tylko o Kmicicowym uczynku, bo to
674 II,8 | Billewiczówna, która wiedziała o jego przyjeździe, domyśliła
675 II,8 | codziennej. Mówiono naprzód o jego czynach wojennych i
676 II,8 | niewiasty, rade byśmy też coś o amorach waszej książęcej
677 II,8 | książęcej mości usłyszeć, o których wieści aż tu nas
678 II,8 | brata, nie przestanę z tobą o Jana Kazimierza się spierać.
679 II,8 | niezadowolenia mówił:~- Na Boga! o jakichże zamysłach przeciw
680 II,8 | że wasza książęca mość o inwidię mnie posądzi, gdyż
681 II,8 | waszej książęcej mości, że o nas pamięta... Ale nie chcąc
682 II,8 | zbliżył się więc szybko.~- O co idzie? - rzekł stawając
683 II,8 | tym i słowa prawdy, coś o Kmicicu mówił?~- Oczywiście...
684 II,8 | dochodzą, że oni tam sami o wyprawie do Inflant myślą,
685 II,8 | Książęcą Mość Bóg tak natchnie, o co codziennie Go proszę,
686 II,8 | mnie Wasza Książęca Mość o inwidię pomawiać raczysz.~
687 II,8 | przyjąć... a i pana Sapiehę o instancję prosić... Twarz
688 II,9 | ostrzeżeniem do Szwedów o tym, co się stało, i z rozkazem
689 II,9 | można skarżyć. Już ja się o to ludzi rozpytywał i wiem,
690 II,9 | chodziły najrozmaitsze wieści o najściu kraju. Mówiono,
691 II,9 | drapieżny. Inni prawili o nadzwyczajnym łakomstwie
692 II,9 | szwedzkich, uniknąć posądzenia o praktyki przeciw królowi
693 II,9 | przyjaciele nie mówią między sobą o Szwedach i o nowym panowaniu
694 II,9 | między sobą o Szwedach i o nowym panowaniu szczerze.
695 II,9 | rekwizycje" i rzeczywiście było o co, do każdej bowiem wsi,
696 II,9 | szczerze pomiędzy sobą, co o owej odmianie myślą, chętnie
697 II,9 | nowego pana, to nie gadajcie o opresji.. Jakeście sobie
698 II,9 | Czarnieckiego.~Tak strach o własną skórę i mienie upodlił
699 II,9 | ale tu, choćby kto słyszał o Kmicicu, to go miał za zdrajcę
700 II,9 | pewnością zaś nikt nie słyszał o Babiniczu.~Na nic to, na
701 II,9 | zamknięte, choć tłuc głową o ścianę, nie masz wyjścia;
702 II,9 | powodów zrozumieć, wypytywał o nie napotykaną po drodze
703 II,9 | mękami morzono, ażeby się o pieniądzach wywiedzieć,
704 II,9 | jegomość na Śląsku, kto o oporze pomyśli?... Ręce
705 II,9 | pomocnikom, jego katom, o których aż tu do nas wieści
706 II,9 | wypytywał też, nie śmiał pytać, o jakich to pomocnikach, sługach
707 II,9 | się pod wąsami i rzekł:~- O, spiesz się waść, spiesz
708 II,10 | Nazlatywało się też mnóstwo Ormian o ciemnych twarzach i czarnych
709 II,10 | bardzo się wstrzymywał.~O mieszczanach tylko słyszał
710 II,10 | wszystko przepadło. Nikt o oporze nie myślał, spełniano
711 II,10 | pośpiechem takie rozkazy, o których połowę albo i dziesiątą
712 II,10 | w lasach zbój napadał. O poprawie Rzeczypospolitej,
713 II,10 | poprawie Rzeczypospolitej, o ratunku, o zrzuceniu jarzma
714 II,10 | Rzeczypospolitej, o ratunku, o zrzuceniu jarzma nikt nie
715 II,10 | i jął wypytywać, co też o przyszłych losach Rzeczypospolitej
716 II,10 | anielscy ozwą się na sąd.~- O jakich proroctwach, wasza
717 II,10 | jego oczom.~I zapomniał o wszystkim, wzrok utkwił
718 II,10 | Patrz Eklezjastę, gdzie o Salomonie powiada, że skaził
719 II,10 | Naprzód Jana (podejrzywając go o praktyki z Duńczykiem i
720 II,10 | Adolf - rzekł starosta. - O Krystynie nie masz wzmianki,
721 II,11 | w nocy na łożu rozmyślał o tym, co się przytrafiło,
722 II,11 | w niepojętym zaślepieniu o potędze, jaką utworzy Rzeczpospolita
723 II,11 | więc byłoby szaleństwem o ziemskim wybawieniu, nie
724 II,11 | ziemskim wybawieniu, nie o niebieskim zbawieniu myśleć.~
725 II,11 | nazwisko.~Poczęto już wątpić i o panu marszałku Lubomirskim.
726 II,11 | nikogo więc nie pytano ani o glejty, ani o paszporty,
727 II,11 | pytano ani o glejty, ani o paszporty, tym bardziej
728 II,11 | skarbcu nie zabraknie. ~- O jakiej imprezie wasza mość
729 II,11 | nakazuje patrzeć, słuchać, o racje wypytywać; mów więc
730 II,11 | miałbym pogardzać służbą, o którą oni sami się proszą?~
731 II,11 | ginie, nie potrzebuję się o to więcej troszczyć od niego
732 II,11 | proroctwa, a wszystkim chodziło o Oleńkę. Ona czekała ratunku
733 II,12 | modlił, nikt nie myślał o niczym innym; każdy dźwigał
734 II,12 | nieszczęśliwych, z prośbami o cud chorych lub kalek.~Z
735 II,12 | świętej wyznam obszernie, i o to proszę, abym dziś jeszcze
736 II,12 | ojcze, cierpliwie, gdyż o ten przybytek święty i o
737 II,12 | o ten przybytek święty i o klasztor chodzi!~- Chwalę
738 II,12 | rozkaz króla szwedzkiego i o oporze nie zamyśla, więc
739 II,12 | Czarniecki, młody kawaler o groźnej, marsowej twarzy,
740 II,12 | abym tego kawalera miał o złą intencję lub o kłamstwo
741 II,12 | miał o złą intencję lub o kłamstwo posądzać, ale te
742 II,12 | że pojechał, udając, iż o przybyciu posła nie wie.
743 II,12 | poczytany być może. Na myśl o tym gniew szarpał go, rozbudzała
744 II,12 | zimno pan Piotr. - Ale tu o klasztor i o Najświętszą
745 II,12 | Piotr. - Ale tu o klasztor i o Najświętszą Pannę chodzi,
746 II,12 | Najświętszą Pannę chodzi, o Jej stolicę. Dlatego to
747 II,12 | Tyzenhauza, który mi jeszcze o jednym najznamienitszym
748 II,12 | powiadał. Nie wiesz nic o tym arcyłotrze?...~- Nie
749 II,12 | Jakże to? Nie słyszałeś o tym, który braterską krew
750 II,12 | słyszałeś, będąc ze Żmudzi, o Kmicicu? ~- Ojcowie wielebni! -
751 II,12 | się do pana Piotra.~- Nie o tego kawalera tu chodzi.~-
752 II,12 | człowiek zmyślać, jeśli nie o nagrodę mu chodziło?~Pan
753 II,12 | Zresztą, jakom rzekł, nie o ciebie tu chodzi, ale o
754 II,12 | o ciebie tu chodzi, ale o wiadomości, które strachem
755 II,12 | drzwiami kaplicy aż do północy. O północy wrócił do celi,
756 II,13 | oblężeniu, płacząc i jęcząc. O samym zachodzie słońca wyszedł
757 II,13 | które potrwożyła była wieść o bliskim nadciągnięciu nieprzyjaciela.~
758 II,13 | Szwedów ani nawet nie słyszał o nich, prócz o tych, którzy
759 II,13 | nie słyszał o nich, prócz o tych, którzy najbliżej,
760 II,13 | Posądziliście mnie, że mi o zysk chodzi, teraz waćpan
761 II,13 | zysk chodzi, teraz waćpan o szarży gadasz. Wiedzże,
762 II,13 | dali, ale prostych nawet o nie nie pytano. Siła by
763 II,13 | oni zaś wyznali mu zaraz, o co się umówili. Ksiądz jeno
764 II,13 | W nagłym razie damy znać o wszystkim... Pójdziemy,
765 II,13 | Czarnieckim, z którym gwarzyli o przebytych wojnach. Kmicic
766 II,13 | nic oczywiście nie mówiąc o tym, jaki sam brał w niej
767 II,13 | udział; a pan Piotr prawił o potyczkach ze Szwedami pod
768 II,13 | sprawić. Waszmość słyszałeś o tym?~Kmicic nie odpowiedział,
769 II,13 | powierzycie. Pamiętajcie i o tym, ażeby większe was nieszczęście
770 II,13 | następujące ozwał się słowa:~- O wasze to losy idzie, czcigodni
771 II,13 | na zniewagę świętości... O! zapewne ta Matka Najwyższego
772 II,13 | znajdował się na Śląsku, o pozwolenie nie spytali.~
773 II,13 | również nie mógł myśleć o zdobyciu jej, mając ze sobą
774 II,13 | ksiądz Dobrosz, bo chodziło o jego reputację. Wreszcie
775 II,14 | komendanta w Krakowie, prosząc o miłosierdzie nad świętym
776 II,14 | nawet, gdzie sami żołnierze o obronie zwątpili! Stanie
777 II,14 | Poliocertesa - nie mówiąc już o tym, że w całym kraju oporni
778 II,14 | powiedziane.~- Ja też waszmości o więcej nie proszę! - odpowiedział -
779 II,14 | z wieluńskiego konwentu o. Jacek Rudnicki, profos,
780 II,14 | rozkazy, aby nie zapomniał o tym ziemskim kościele, o
781 II,14 | o tym ziemskim kościele, o ludziach i o twierdzy, i
782 II,14 | ziemskim kościele, o ludziach i o twierdzy, i o tej godzinie,
783 II,14 | ludziach i o twierdzy, i o tej godzinie, która miała
784 II,14 | wysłał trębacza z prośbą o zawieszenie broni.~Ojcowie
785 II,14 | granatów, szczękanie pocisków o bruki, głuche uderzenia
786 II,14 | bruki, głuche uderzenia o ściany, dźwięk rozbijanych
787 II,14 | Gdzieś się tak wyuczył?~O godzinie trzeciej na baterii
788 II,15 | monstrancją.~List wysłano o godzinie drugiej, ale nie
789 II,15 | zarazem Majestat Boski błagano o zdrowie i powodzenie Najjaśniejszego
790 II,15 | sobie obiecują; to przymówka o kwestę, panie jenerale.
791 II,15 | wojownika. Cisnął lunetę o ziemię, aż rozbryzła się
792 II,15 | Feldmarszałek wiedział o moim zamiarze i nie mówił
793 II,15 | mówią, mal francese trawi.~- O tym, że na waszą dostojność
794 II,15 | ucichły, opowiadał towarzyszom o oblężeniu Zbaraża. Sam w
795 II,15 | nim nie był, ale wiedział o nim dokładnie od żołnierzy,
796 II,15 | płachtę, kiedy nie zacznie o kamienie gnatami walić!
797 II,15 | różańca i stukał jedną nogą o drugą, bo mu zmarzły.~-
798 II,15 | rusznice przebudziły.~- O! - rzekł Czarniecki podnosząc
799 II,15 | Czarniecki podnosząc głowę - o czym myślisz?~- Myślę o
800 II,15 | o czym myślisz?~- Myślę o Zbarażu, że tam oblężeni
801 II,15 | nas dość nastraszyli i że o poddaniu myślimy, będą mieli
802 II,15 | owczarni.~Jednakże czasem kosa o kosę zabrzękła, czasem kamień
803 II,15 | oczy, aż stal zgrzytnęła o kości; trzeci oficer rzucił
804 II,15 | przeraźliwymi wołaniami o ratunek szwedzkich żołnierzy.
805 II,15 | konających, rozdzierające prośby o litość wzmagały zamieszanie.~
806 II,15 | kaplicy, lecz trąciwszy tylko o załamanie dachu, wróciła
807 II,15 | ciepłą i odtąd ani słychu o nich!...~- Gorzej będzie,
808 II,15 | wszelkie warunki... Nie o twierdzę chodzi, ale o panowanie
809 II,15 | Nie o twierdzę chodzi, ale o panowanie jego królewskiej
810 II,16 | oblężone się przedarły, o powstaniu w Wielkopolsce,
811 II,16 | powstaniu w Wielkopolsce, o zniechęceniu wojsk kwarcianych
812 II,16 | kwarcianych dla Szweda, o układach Jana Kazimierza
813 II,16 | posłuszeństwa, wreszcie o groźnej zapowiedzi chana
814 II,16 | umrzeć dla niego, on zaś o was i nas wszystkich nie
815 II,16 | straszniejszego od nowiny o abdykacji Jana Kazimierza?
816 II,16 | przeď oczy potęgę szwedzką, o której szczęśliwe dni poprzednie
817 II,16 | myśleć jeszcze nie tylko o własnym ocaleniu, ale o
818 II,16 | o własnym ocaleniu, ale o wydobyciu całego okrętu
819 II,16 | gdy wy Patronki naszej o ratunek błagacie. Znużenie,
820 II,16 | jeden ze szlachty - nie o własne gardła nam chodzi,
821 II,16 | własne gardła nam chodzi, nie o żony nasze i dzieci, ale
822 II,16 | dzieci, ale drżymy na myśl o tych despektach, których
823 II,16 | myślał już tego wieczora o poddaniu.~Lecz chociaż serca
824 II,16 | zatrute owoce.~Wiadomość o abdykacji Jana Kazimierza
825 II,16 | abdykacji Jana Kazimierza i o niepodobieństwie odsieczy
826 II,16 | porozumieli się ze Szwedami o wydanie twierdzy. Inni pochwycili
827 II,16 | zdradzie, ale dali zaraz znać o niej Kordeckiemu.~Ksiądz
828 II,16 | się wcale tego, co Szwedom o stanie fortecy i jej słabych
829 II,16 | objęcia. Już bowiem nie o Częstochowę, już o cały
830 II,16 | bowiem nie o Częstochowę, już o cały kraj chodziło. Poddanie
831 II,16 | brakło. Miller wiedział o tym i czuł, w co się wdał,
832 II,16 | proszą więc zakonnicy jeszcze o jeden dzień zwłoki. Miller
833 II,16 | wiedzieć, co pan myślisz o tych mnichach?~- Nie potrzebuję
834 II,16 | Wrzeszczowicz - pan jenerał już o nich pomyślał!~Wtem Sadowski
835 II,16 | czemu?~- Dlatego że wówczas o jakichkolwiek układach mowy
836 II,16 | echami!... Słyszałem już o nich sto razy.~- Wasza dostojność
837 II,16 | Ale mam prawo prosić o uwolnienie ze służby, a
838 II,16 | którego nie okuli, jak o to prosił, nie wytrzymał
839 II,16 | Kuklinowski, także pułkownik, o którym musiałeś waść słyszeć,
840 II,16 | czasu niejednej wojenki o tym nazwisku i o tej szabelce (
841 II,16 | wojenki o tym nazwisku i o tej szabelce (tu uderzył
842 II,16 | żołnierze... My to wiemy o sobie, bo też trąbę sławy
843 II,16 | A waszmość czemu się o niego pytasz?~- Bo go miłuję,
844 II,16 | Widzi waść, mnie też o nich nie chodzi - odrzekł
845 II,16 | chodzi - odrzekł Kmicic - ale o miejsce, które jest święte,
846 II,16 | podobno i w wojsku, prawda!... O chanie także gadają! Ale
847 II,16 | Radziwiłł nigdy nie był pewny, o sobie jeno myślał... Przy
848 II,16 | ci mówił?~- Mówił mi, że o chanie prawda.~- Chwała
849 II,17 | którzy jednocześnie prosili o miłosierdzie i coraz gęściej
850 II,17 | spostrzegł jenerał w końcu, o co księdzu Kordeckiemu chodziło,
851 II,17 | niezbicie Sadowski: że więc nie o owo gniazdo skaliste, nie
852 II,17 | owo gniazdo skaliste, nie o Jasną Górę, nie o skarby
853 II,17 | skaliste, nie o Jasną Górę, nie o skarby nagromadzone w zakonie,
854 II,17 | nagromadzone w zakonie, nie o bezpieczeństwo Zgromadzenia -
855 II,17 | bezpieczeństwo Zgromadzenia - ale o losy całej Rzeczypospolitej.
856 II,17 | się z obozu. Posądzenie o to padło na polskie posiłkowe
857 II,17 | powiedzieć: brońcie się, o poddaniu nie myślcie, bo
858 II,17 | zdołał tylko zawołać:~- O Mario! Mario! Mario!~Płakali
859 II,17 | mury, aby potwierdzić wieść o nadciąganiu wielkich dział
860 II,17 | z Krakowa, lecz zarazem o zbliżaniu się chana z ordą.
861 II,17 | załogą, i przyniósłszy wieść o działach burzących rozniosą
862 II,17 | odwagą swą zachęcał. Mówiono o nim, że ma siedmiu szatanów
863 II,17 | ale z potrójnego odbicia o lody nagromadzone na szańcu,
864 II,17 | człowieka wraz z lontem o kilkanaście kroków. Ten
865 II,17 | i Szwedów różne klęski. O zmierzchu tego dnia szwedzki
866 II,17 | mówi, bo twarzy nie można o trzy kroki rozpoznać - rzekł. -
867 II,17 | wieczór, ojcze czcigodny. A o czym mowa?~- Mówimy o tym
868 II,17 | A o czym mowa?~- Mówimy o tym dziale. Pan Czarniecki
869 II,17 | mur ta kolubryna, ciągle o niej myślę, i coś mi przychodzi
870 II,17 | sobie poradzę. I pamiętajcie o tym, że ja po niemiecku
871 II,17 | Panie Czarniecki, co o tym waszmość sądzisz? -
872 II,17 | słuszność, że tu chodzi o cześć Najświętszej Panny,
873 II,17 | cześć Najświętszej Panny, o ten święty przybytek, o
874 II,17 | o ten święty przybytek, o kraj cały! A ty, mój synu,
875 II,17 | Szwedzi jakoweś doniesienie o wielkiej słabości muru nieco
876 II,17 | jej głównie, gdy chodziło o rozsiewanie między Szwedami
877 II,17 | że mu się uda, i nic się o niego nie boję. To bestia,
878 II,18 | będzie, jak ona się dowie o tych wszystkich jego hazardach?...
879 II,18 | Teraz chodziło mu tylko o to, czy z dołu potrafi dostać
880 II,18 | Niechże ludzie zapomną o winach i występkach z nim
881 II,18 | Rzeczypospolitej. Wszyscy o nim wiedzą, wszyscy to imię
882 II,18 | zębami zazgrzytał.~- Lepiej o tym nie mówić... Daj mi
883 II,18 | moja prywatna spraweczka o Kmicicową skórkę, z której
884 II,18 | Za wszystkie moje zasługi o tę jedną proszę nagrodę!~-
885 II,18 | ów, który Kuklinowskiemu o rozkazie Millera doniósł -
886 II,18 | starzec. - Matko Boska! o!... niech się wasza miłość
887 II,18 | całkiem dawny Kmicic.~- O! nie może być! - zakrzyknął
888 II,18 | zań ręką, ale myślał tylko o Kuklinowskim i gotów był
889 II,18 | bliżej.~- Toż twój obóz o strzelenie z łuku, twój
890 II,18 | straszny ból i nieme błaganie o litość, z zatkanych ust
891 II,18 | zdrowiem, abyś mógł jeszcze o Kmicicu rozmyślać. Powisisz
892 II,18 | Bodaj was zabito! Ty, stary, o wszystkim myśl, a te szelmy
893 II,18 | Zapomnieliście, zbóje, o pierścieniach?... Łżecie
894 II,18 | rzekł. - A onże wiedział o tym?~- Były komisje, dochodzili...
895 II,19 | klasztorne i że pobili się o nie z naszymi żołnierzami.
896 II,19 | to się Polakom należy.~- O, to racja! - zawołał Wrzeszczowicz.~-
897 II,19 | mość powie, gdy go wieść o tej stracie dojdzie?!...~
898 II,19 | uniesieniu grzmotnął nim o podłogę, aż kryształ rozbił
899 II,19 | co myśli. Wszystkim nam o dobro i chwałę jego królewskiej
900 II,19 | lepszych czasów zachować.~- O Laertiadesie, z fortelów
901 II,19 | dorzucił Sadowski.~- Proszę o milczenie! - rzekł surowo
902 II,19 | nawet hańby. Lecz mniejsza o to! Wiem dobrze, iż w fortecy
903 II,19 | rzeczy nie była złą. Partia, o której Wrzeszczowicz wspominał,
904 II,19 | podkop i czy zechcą księżom o nim oznajmić?~- W każdym
905 II,19 | oficerowie zdążyli spytać o powody tego pomieszania,
906 II,19 | przybywali oni także z wieściami o Kuklinowskim, wszelako w
907 II,19 | chce... Chodziło mi jeno o to, żeby jeśli Kuklinowski
908 II,19 | rajtarzy. Dopadli wreszcie o staję od fortecy, lecz po
909 II,19 | widzieć.~Rozmyślał zapewne o swej sławie Poliocertesa.~
910 II,19 | sto razy dziennie wieść o znalezieniu przechodu, podniecał
911 II,19 | i do twierdzy. Wiadomość o minach już założonych i
912 II,19 | by niezwłocznie rokowania o poddanie się rozpoczął.
913 II,19 | szare śmieciuszki, trznadle o złotej piersi, ubogie wróble,
914 II,19 | świegocąc żałośnie, jakoby o jałmużnę prosiły, i nic
915 II,19 | udają, a wy zwątpiliście o Jej mocy?~Otucha i nadzieja
916 II,19 | pokazuje się, że co prawią o tych prochach, to wierutne
917 II,19 | ma rozum, że naprzód wie o niebezpieczeństwie. Owóż,
918 II,19 | znowu list ostrzegający o szturmie, lecz zarazem o
919 II,19 | o szturmie, lecz zarazem o wyruszeniu Jana Kazimierza
920 II,19 | Jana Kazimierza ze Śląska i o powstaniu całej Rzeczypospolitej
921 II,19 | wreszcie wieczór wigilijny. O pierwszej gwiaździe zamigotały
922 II,19 | żeśmy pamięć wdzięczną o nim zachowali.~- Dla Boga -
923 II,19 | Czarniecki ozwał się:~- O mniejszych w kronikach piszą.
924 II,19 | nie myślałbym tak wesoło o jutrze.~- Jutro Bóg nam
925 II,19 | tym klasztorem nie bywało.~O północy żołnierze szwedzcy
926 II,19 | Kalińskiego nie pytając o pozwolenie podeszli pod
927 II,19 | oni. Co wasza dostojność o tym myśli?~Miller zwrócił
928 II,19 | Rzeczywiście, nie mogło już chodzić o nic innego jak o wycofanie
929 II,19 | chodzić o nic innego jak o wycofanie się z honorem.~
930 II,19 | ciągle ślady Szwedów.~ ~*~ ~O południu dnia tego kościół
931 II,20 | słuchał tych nowin chciwie i o bólu własnym zapomniał,
932 II,20 | przeciw Szwedom stoi?~- Różnie o nim gadali, że się i na
933 II,20 | Andrzej.~- Nie słyszałem o nim nic, wasza miłość -
934 II,20 | sekretnie po nocach radzili, o czym Miller nie wiedział,
935 II,20 | samą wiadomość powtarzać, o której dopiero co była mowa -
936 II,20 | nie mógł przecie myśleć o zemście; ręka jego przestała
937 II,20 | a jedziem z Częstochowy. O kolubrynie i o Kuklinowskim
938 II,20 | Częstochowy. O kolubrynie i o Kuklinowskim możecie mówić...
939 II,20 | służył i jeszcze mu pomagał, o czym na dworze mogli słyszeć.~-
940 II,20 | drodze jadących i wypytywano o nowiny, zwłaszcza zaś o
941 II,20 | o nowiny, zwłaszcza zaś o to, czy Częstochowa broni
942 II,20 | przedniejszymi w nim ludźmi, o których wiedziano, że radzi
943 II,20 | nieprzyjaciela. My, bylebyśmy o okazji i gotowości, i skłonności
944 II,20 | do zabawy; inni donosili o pojedynczych Szwedach lub
945 II,20 | między nimi wieści i bajki o dzikości i straszliwym a
946 II,20 | stronom nie chodziło już o same zwycięstwa, o zamki
947 II,20 | chodziło już o same zwycięstwa, o zamki i miasta lub prowincje,
948 II,20 | miasta lub prowincje, ale o śmierć i życie. Okrucieństwo
949 II,21 | największym trudem wystarał się o kwaterę dla pana Andrzeja
950 II,21 | klęczało dwóch wyrostków o rumianych i prawie anielskich
951 II,21 | zapełnił się z wolna postaciami o podgolonych głowach, przybranymi
952 II,21 | rzucić, kolana objąć i prosić o odpuszczenie win. Szlachcic,
953 II,21 | Szwedzi puścili?~- Jam ich o permisję nie prosił, ale
954 II,21 | między nimi, głód, mizeria! O odstąpieniu myślą!...~-
955 II,21 | przy drzwiach. Głowę oparł o ramę kamienną i pogrążył
956 II,21 | pogodniejszą. Zaraz spytał Kmicica o nazwisko, a gdy ten powiedział
957 II,21 | posiłku inaczej, jak słuchając o obronie!~I w kwadrans później
958 II,21 | wszyscy miejsca, począł o całym oblężeniu opowiadać.~
959 II,21 | wszystko przebył. Mówił o księdzu Kordeckim, jako
960 II,21 | księdzu Kordeckim, jako o proroku świętym, wychwalał
961 II,21 | hardo:~- Teraz muszę mówić o sobie, choć wolałbym milczeć...
962 II,21 | obywateli wydaje.~- Ten może o sobie powiedzieć: Si fractus
963 II,21 | warchoł i zbój, słyszeliśmy tu o nim - rzekł kasztelan Krzywiński. -
964 II,21 | Andrzej - sam tego chcę, jak o łaskę o to proszę, żeby
965 II,21 | sam tego chcę, jak o łaskę o to proszę, żeby mnie tu
966 II,21 | Przymówiłeś mi też szpetnie o tym wosku, ale wiedz o tym,
967 II,21 | szpetnie o tym wosku, ale wiedz o tym, że i Korycińscy często
968 II,21 | miłej ojczyzny powrócimy.~- O najjaśniejszy królu! - zakrzyknął
969 II,21 | Kalińskiego wszyscy głośno o tym mówili, nic na Millera
970 II,21 | stoją, w oczy mu patrzą i o swej wierności zaręczają?~
971 II,21 | przyłożyć, ale pierwszy nam o nim doniósł.~- Do jakiego
972 II,21 | broni, żebym chciał co złego o tym szlachcicu mówić - ale...
973 II,21 | tak mówić poczęła:~- Nie o Radziwiłłów birżańskich
974 II,21 | ludzkiego usłuchali; ani też o list księcia Bogusława,
975 II,21 | gdzie państwo, w którym by o tak piekielnych bluźnierstwach,
976 II,22 | uspokoić. Lubował się myślą o zemście. Widział znów księcia
977 II,22 | tego rozeszła się wieść o jakimś związku szlachty
978 II,22 | obronę króla i ojczyzny, o którym istotnie od dawna
979 II,22 | rozprawom rzekłszy:~- Nie o powrocie, wasze dostojnoście,
980 II,22 | dostojnoście, radźcie ani o tym, jeżeli nie lepiej zwłóczyć
981 II,22 | jeszcze, bo jam się już o tym z Bogiem i Najświętszą
982 II,22 | do którego w poselstwie o pomoc był wysyłany, uczynił
983 II,22 | posłuszni być mają. Mówiono też o przyszłości i przytaczano
984 II,22 | bo każdy rozumiał, że tu o losy Rzeczypospolitej chodzi
985 II,22 | Rzeczypospolitej chodzi i o wielkie, niebywałe dotąd
986 II,22 | wtedy, gdy temuż majestatowi o zbawienie ojczyzny chodzi?
987 II,22 | kościoły hańbi, i gdy mu o wolnościach waszych prawicie,
988 II,22 | odparł Tyzenhauz - bo się o trzystu mówiło. Jeśli to
989 II,22 | Jeśli to jednak mało, to się o pięćset i więcej można postarać.~-
990 II,22 | broni! Im większa kupa, tym o niej głośniej! - rzekł Kmicic.~-
991 II,22 | uśmiechnął się, bo wspomniał o swoich przeciw Chowańskiemu
992 II,22 | jeszcze chcesz?~- Na kolanach o jedną łaskę błagam. Stało
993 II,22 | miłościwy panie, nie chcę nawet o zdradę go stanowczo posądzać,
994 II,22 | nadymać.~- Gdyby chodziło o jakowąś zmowę ze Szwedami -
995 II,22 | się jeno zastanów, czy tu o zdradzie może być mowa?
996 II,22 | teraz młodemu panu tylko o to, by król potrzebne ostrożności
997 II,22 | niechże ów Babinicz nie wie o tym, aż w godzinę wyjazdu.~-
998 II,22 | a że przez troskliwość o królewska osobę zdrajców
999 II,22 | chciałbym się, miłościwy panie, o jego uczciwości przekonać.~-
1000 II,22 | wszyscy byli ostrzeżeni o terminie. Służbie powiedziano
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1805 |