Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
miasteczko 2
miasteczku 4
miastem 13
miasto 60
miastu 9
miazdzac 1
miazdzy 1
Frequency    [«  »]
60 broni
60 czesto
60 dobry
60 miasto
60 milosci
60 mówisz
60 oka
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

miasto

   Tom, Rozdzial
1 I,5 | ale czemu biją, czemu miasto palą? Jeść i pić bylibyśmy 2 I,6 | Wodokty wyglądały jakby miasto spodziewające się oblężenia. 3 I,12 | Wieże widać.~- Zacne jakieś miasto - rzekł Stanisław Skrzetuski.~- 4 I,12 | rzekł Zagłoba - zaraza na to miasto, gdzie człowiek innego powietrza 5 I,12 | milczeniu, poglądając na miasto i dziwiąc się jego porządkom, 6 I,12 | wywyższeniu i patrzył na miasto, jakoby u stóp jego leżące. 7 I,17 | już na rynek kiejdański. Miasto spało, w oknach nie było 8 I,25 | zwyczaju w pień wyciął ludzi, a miasto puścił z dymem, gdyby nie 9 I,25 | rzekł Kmicic.~I ruszył przez miasto ku oberży.~Soroka, dawny 10 I,25 | miasta ku Dębowej. Przez miasto jechać wolno, za miastem 11 I,25 | zwiucznymi końmi.~- Wolno przez miasto, za miastem w skok! - powtórzył 12 II,5 | Ów Szczuczyn uchodził za miasto, ale nim nie był rzeczywiście, 13 II,8 | okazać, tedy pole przed tobą. Miasto wojnę domową zaczynać, zwołaj 14 II,9 | nastraszyć elektora, więc ani miasto, ani zamek, lubo bardzo 15 II,10 | kościelnymi i świeckimi. Zamek i miasto nie były zniszczone, bo 16 II,10 | gotowych do wywiezienia łupu.~Miasto wyglądało jakby cudzoziemskie. 17 II,10 | jakoby osobne płócienne miasto w murowanym.~Wśród tych 18 II,10 | przypominała, że to jest polskie miasto.~Tylko w niedziele i święta, 19 II,11 | ogromniejsze. Dojrzeli wreszcie i miasto w dali, a pod górą całe 20 II,13 | i zbiegają, tak zawrzało miasto i wsie okoliczne.~Po południu 21 II,15 | klasztor zowią się Jasną Górą, miasto zaś Częstochowa wcale do 22 II,15 | kraj bogaty, wesoły, jedno miasto lepsze od drugiego.~Miller, 23 II,19 | otworzenia bram.~- "Zginie miasto Priama przez podstęp boskiego 24 II,21 | Głogowej. Przyjechali nocą. Miasto było przepełnione od wojska, 25 II,21 | zaledwie rozprószył ciemności. Miasto jeszcze spało, ale przez 26 II,26 | żołnierzy poszarpano, za com miasto z dymem puścił...~- Na Boga! 27 II,26 | Bogusława, wywiodłem go za miasto, porwałem za łeb i do konfederatów 28 II,30 | król przybył, witało go miasto uroczyście: więc duchowieństwo 29 II,30 | ojczyzny. Tak wrzało całe miasto. Nawet nocą palono na placach 30 II,31 | król przybył, witało go miasto uroczyście: więc duchowieństwo 31 II,31 | ojczyzny. Tak wrzało całe miasto. Nawet nocą palono na placach 32 II,33 | niebawem przeciągnie przez miasto, ażeby prezentować się królowi. 33 II,34 | pachołków udał się wprost za miasto, gdzie Akbah-Ułan stał z 34 II,37 | kwatery hetmańskiej. Uśpione miasto ocknęło się ze snu. Porozpalano 35 II,37 | dopełniały miary wesołości i całe miasto grzmiało do rana, ściany 36 II,38 | kwatery hetmańskiej. Uśpione miasto ocknęło się ze snu. Porozpalano 37 II,38 | dopełniały miary wesołości i całe miasto grzmiało do rana, ściany 38 III,3 | pułki i otaczały z dala miasto. Na koniec od zbitych tłumów 39 III,7 | jednym zamachem odebrać miasto, zamek, a Szwedów wyciąć.~- 40 III,7 | tamtego brzegu, jako na miasto uderzym, a z pomocą przez 41 III,7 | mówili - opanować tak znaczne miasto i siła moglibyśmy Szwedom 42 III,9 | raczej jej zgliszcza, bo miasto przed sześciu laty spłonęło 43 III,11| obsadzili?~- Nieszczęsne miasto! Nie wiem już, ile razy 44 III,12| żydowscy i tatarscy; drugie miasto, większe i gwarniejsze od 45 III,12| mógł spokojnie objeżdżać miasto i plan oblężenia układać.~ 46 III,12| owiewając straszliwym zaduchem miasto i oblegających.~Mimo największych 47 III,12| nieustannym ogniem na nieszczęsne miasto. Przepyszny pałac Kazanowskich 48 III,12| im wolno było uderzyć na miasto, bardzo bowiem pragnęli 49 III,12| póki wyłom nie zrobiony, miasto nie może być wzięte, choćby 50 III,13| żydowscy i tatarscy; drugie miasto, większe i gwarniejsze od 51 III,13| mógł spokojnie objeżdżać miasto i plan oblężenia układać.~ 52 III,13| owiewając straszliwym zaduchem miasto i oblegających.~Mimo największych 53 III,13| nieustannym ogniem na nieszczęsne miasto. Przepyszny pałac Kazanowskich 54 III,13| im wolno było uderzyć na miasto, bardzo bowiem pragnęli 55 III,13| póki wyłom nie zrobiony, miasto nie może być wzięte, choćby 56 III,15| Jan Kazimierz miał już miasto w ręku, lecz dobry pan pragną 57 III,15| poprzednio Wittenbergowi warunki. Miasto miało być oddane ze wszystkimi 58 III,15| od Bernardynów na Stare Miasto wyrychtowali. Nie żałowano 59 III,15| Biada tobie, Illium, miasto starego Priama! Biada! biada! 60 III,28| rozbojem, ale nie mógł na żadne miasto uderzyć.~Owóż Szwedzi zmądrzeli


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License