Tom, Rozdzial
1 I,1 | zawołał nagle Żmudzin, któremu znów się coś w żarnach popsuło.~-
2 I,3 | oprymują! - wołał Ranicki, któremu plamy czerwone, białe i
3 I,4 | flegmą Józwa.~Na to Ranicki, któremu chodziło o to, aby czasem
4 I,7 | pilnowały pana Wołodyjowskiego, któremu ręka to przychodziła do
5 I,10 | wystawiać z przeciwnikiem, któremu nigdy w polu dostać nie
6 I,10 | Wittenberg, stary wódz, któremu młodość na wojnie trzydziestoletniej
7 I,10 | lub kasztelan to był wódz, któremu pancerz wygniatał na ciele
8 I,10 | schodzące czerwone pręgi, któremu młodość zbiegała na stepach
9 I,11 | podskarbiego litewskiego wracał, któremu raz do roku rachunki z puszczańskiego
10 I,12 | sługa księcia Bogusława, któremu ten starostwo oszmiańskie
11 I,13 | powtórzył pan miecznik, któremu zaimponowała nieco wielkość
12 I,16 | Sapiehy, wojewody witebskiego, któremu pierwsi musieli przynieść
13 I,17 | nie zdrajcę, ale takiego, któremu by człowiek mógł całym sercem
14 I,19 | nigdy! - odrzekł Radziwiłł, któremu fala krwi napłynęła do głowy. -
15 I,20 | Pewnie, że nieszczęście, któremu jeśli nie było można zapobiec,
16 I,20 | zakrzyknął pan miecznik, któremu nagle odwagi przybyło -
17 II,1 | to żołnierz kuty i bity, któremu jedno tylko uczucie obcym
18 II,1 | odjechali, prócz jednego, któremu Soroka rozkazał strażować
19 II,2 | po Kmicicu pan Ranicki, któremu gdy twarz w gniewie pocętkowała
20 II,2 | Kmicica samego nie ma, któremu hetman jakąś inną funkcję
21 II,5 | Rzędzian na widok dawnego pana, któremu tyle lat służąc wiernie,
22 II,10 | potopić kazał. Pan starosta, któremu pomoc jako z nieba spadła,
23 II,10 | jeśli tak - rzekł Kmicic, któremu aż oczy zaświeciły na kircholmskie
24 II,12 | wzrokiem Czarnieckiemu, ku któremu szczególnie zwrócił się
25 II,13 | nie tylko w obronie pana, któremu wierność poprzysiągł, ale
26 II,13 | radźcie potem, mówcie, co któremu sumienie i wzgląd na dobro
27 II,17 | prawowitego Jana Kazimierza, któremu niech Bóg da zdrowie i panowanie
28 II,17 | jeszcze!... Pan Czarniecki, któremu Szwedzi pierwsi nie dotrzymali
29 II,20 | pierwszy się podniósł ten pułk, któremu pan Wojniłłowicz pułkownikuje.~-
30 II,22 | przejdzie w ręce króla, któremu szlachta, wojsko i hetmani
31 II,28 | ratować.~Tu pan Zagłoba, któremu już od niejakiego czasu
32 II,29 | wyrachowania, sprzymierzeńcy. On, któremu nie dość było być najpotężniejszym
33 II,29 | wojewodą wileńskim, on, któremu Litwa cała była nie do miary
34 II,32 | stoi Hektor częstochowski, któremu Jasna Góra po księdzu Kordeckim
35 II,33 | miecznik rosieński protestował, któremu naprzód perswadowano, potem
36 II,35 | ludzie i konie. Stary Ułan, któremu brzucha przybyło, spoglądał
37 II,35 | popróchnieją - odpowiedział Ułan, któremu tęskno było za wojną.~Jakoż
38 II,35 | człek i nam wielce życzliwy, któremu bym córkę własną powierzył...
39 II,36 | ją odwiozą, waćpana zaś, któremu w dalszą drogę musi być
40 III,4 | uczynił się podobny do ptaka, któremu dziób tylko potężny z nastroszonych
41 III,5 | usiekł?~- Swena? Gdyby się to któremu z waszmościów zdarzyło,
42 III,5 | mogłem.~- Znam ja ich! Pokaż któremu koronę i róg gronostajowego
43 III,9 | starego żołnierza prowadzony, któremu pół wieku we krwi rozlewie
44 III,9 | punktem środkowym bitwy, ku któremu z wolna poczęła ciężyć i
45 III,11| przeraźliwy głos Wołodyjowskiego, któremu chodziło o języka:~- Żywych
46 III,12| między innymi i Kmicic, któremu nie tylko sprzykrzyła się
47 III,12| do jednego. Wittenberg, któremu o ów szaniec jak o głowę
48 III,13| między innymi i Kmicic, któremu nie tylko sprzykrzyła się
49 III,13| do jednego. Wittenberg, któremu o ów szaniec jak o głowę
50 III,14| księcia, by to poznać. On, któremu księżniczki ulegały, nie
51 III,24| raka z kobieli.~Duglas, któremu gonitwa dawno się już uprzykrzyła,
52 III,24| ludzi takim zapałem, przeciw któremu nic ostać się nie zdołało.~
53 III,25| raka z kobieli.~Duglas, któremu gonitwa dawno się już uprzykrzyła,
54 III,25| ludzi takim zapałem, przeciw któremu nic ostać się nie zdołało.~
55 III,27| silniejszego od się chłopa, któremu praktyki brakuje.~Więc poczęła
56 III,27| obalonym bawołem.~Wtem książę, któremu coraz więcej krwi wypływało
57 III,30| obszukiwanie trupów.~Kmicic, któremu głównie o konie chodziło,
|