1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1560
Tom, Rozdzial
1501 III,25| górze.~- Wasza dostojność! - rzekł nagle oficer - ci ludzie
1502 III,25| dość obojętnie, po czym rzekł jakby do samego siebie:~-
1503 III,25| Ostrołękę poszło.~- To dobrze! - rzekł ucieszony Duglas. - Damy
1504 III,25| też, słyszę, zmachał! - rzekł z zadowoleniem Wołodyjowski.~-
1505 III,25| Zagłobę.~- Widzi mi się - rzekł do Kmicica Wołodyjowski -
1506 III,25| wyciągnął.~- Dla Boga! - rzekł Kmicic - uczyńcie że to
1507 III,25| Posłuchajcie mojej polityki - rzekł - bo co powiem, to się tak
1508 III,25| że ci tu nie brakuje - rzekł Wołodyjowski palnąwszy się
1509 III,25| Ha! co? nie brakuje! - rzekł uradowany z pochwały Zagłoba. -
1510 III,25| jeżeli tak nie będzie, jakom rzekł... Dla Boga! tylko nie uduś!~
1511 III,26| Pójdziem na nich.~- Dziś? - rzekł Kmicic.~- Jutro do dnia,
1512 III,26| chwili zaś przeżegnał się i rzekł:~- Wieczny odpoczynek racz
1513 III,26| Bogusławowych, wreszcie pan Michał rzekł:~- Ksiądz Piekarski zaręczał
1514 III,26| miłosierdziu bożym nadzieja - rzekł - tuszę też, że za to, com
1515 III,26| Służyłem i ja u Radziwiłła - rzekł Kmicic - ale się widokiem
1516 III,27| szczęścia, jako zwykle! - rzekł.~- Nie frasuj się, Michale -
1517 III,27| Nie frasuj się, Michale - rzekł Babinicz - odnajdziesz go,
1518 III,27| mierzyć nie może.~- Ej! - rzekł pan Wołodyjowski - może
1519 III,27| swoimi stalowymi oczyma i rzekł zaciskając nieco wargi:~-
1520 III,27| lekarstwie powiedzieć - rzekł mały rycerz.~- Na febrę
1521 III,27| miłoście, pójść spocząć - rzekł Rössel - okrutniem utrudzon,
1522 III,27| Wołodyjowskiego.~- Dość już tego! - rzekł - wolę zginąć, wolę sto
1523 III,27| rapierem.~- Czas skończyć! - rzekł.~Wtem zatrąbiono przy hetmańskiej
1524 III,27| Boga i popędzajmy konie - rzekł na to pan podskarbi. - Do
1525 III,27| się do pochodu gotują - rzekł Kmicic.~- Wszyscy jeńcy
1526 III,27| Ełku nadciąga.~- Dobrze! - rzekł Kmicic.~I zjechał z pagórka,
1527 III,27| buławę z tulei przy kulbace i rzekł:~- To już zawrócić nie mogą,
1528 III,27| się, ale Kmicic zginie! - rzekł Wołodyjowski.~- Na Boga! -
1529 III,27| szablę ostrzem do góry, rzekł:~- Wasza dostojność! gdyby
1530 III,27| tamci zginą.~- Giną już! - rzekł Wołodyjowski.~Rzeczywiście
1531 III,27| szablę podniósł.~- Mów! - rzekł.~Lecz książę Bogusław czas
1532 III,27| ze swymi myślami, po czym rzekł:~- Słuchaj, zdrajco! Ja
1533 III,27| niewoli będziesz.~- Zgoda - rzekł książę.~- Pamiętaj! - odrzekł
1534 III,27| Przytomność mnie opuszcza - rzekł książę. - Panie Kmicic,
1535 III,27| Zdychaj, parrycydo! - rzekł Kmicic.~Lecz książę, bezpieczen
1536 III,27| grzywami.~- Akbahu-Ułanie - rzekł Kmicic - to jest wódz wojsk,
1537 III,27| przysunął się do Kmicica i rzekł:~- Jędrek! coś ty najlepszego
1538 III,27| Gosiewski wysunął się naprzód i rzekł:~- Milczeć waszmościom !
1539 III,27| wzburzenie, uspokoił się i rzekł zwracając mowę do pana Andrzeja:~-
1540 III,27| poszukiwać.~- Dość mi! - rzekł Kmicic. - Niech pan Gnoiński
1541 III,27| pozostanie.~- Tak będzie! - rzekł hetman.~I rozkazawszy Wojniłłowiczowi
1542 III,27| wiesz, co mi ten zdrajca rzekł?... Oto, że są rozkazy wydane,
1543 III,27| się przez chwilę, po czym rzekł:~- Pojmuję twoją desperację...
1544 III,27| Nigdy! nigdy!~- Stało się! - rzekł Wołodyjowski.~Na to pan
1545 III,28| brzegi puszczańskie odważą - rzekł pan miecznik. - To jest
1546 III,29| póki znowu nie wypłynie! - rzekł na to miecznik.~Anusia zmieniła
1547 III,30| Kmicicowi zakrwawione papiery i rzekł:~- Effendi, pisma jakoweś
1548 III,30| wolentarskich."~- Do mnie?... - rzekł pan Andrzej.~Pieczęć była
1549 III,30| lecz stanąwszy na ziemi rzekł:~- Wasza miłość! obcy ludzie
1550 III,30| panem Babiniczem stoję! - rzekł. - Rad jestem, żem waści
1551 III,30| odszukał.~- Z kim mam honor? - rzekł niecierpliwie pan Kmicic.~-
1552 III,30| ode mnie waćpana objaśni - rzekł Wierszułł, podając pismo
1553 III,31| gdy już minęli kołowrot, rzekł:~- Senatorska to gleba!
1554 III,31| trosze skłonny, bo po chwili rzekł znowu jakby sam do siebie:~-
1555 III,31| to za ludzie mogą być? - rzekł miecznik.~I zatrzymał konia;
1556 III,31| ruchem.~- Z Bogiem!... - rzekł zdejmując czapkę pan miecznik.~-
1557 III,32| wiernego Soroki.~- Soroka! - rzekł - miłosierdzie boże jest
1558 III,32| poruszały modlitwą.~- Soroka! - rzekł znów po chwili.~- Do usług
1559 III,32| Pojedziem do Upity - rzekł do Soroki - bo od Boga trzeba
1560 III,32| kościele.~- Uciszcie się - rzekł ksiądz podnosząc pismo królewskie
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1560 |