Tom, Rozdzial
1 I,4 | Rekuć.~Obaj porwali się do szabel, ale olbrzymi Kulwiec-Hippocentaurus
2 I,4 | wrzask niewiast, szczęk szabel i zgiełk, i zamieszanie.
3 I,5 | złowrogim blaskiem gołych szabel.~- Kmicic spalił Wołmontowicze! -
4 I,5 | Hajże! Hajże!~Szczęk szabel i stąpanie rozległy się
5 I,7 | budzić szlachtę, niech się szabel imają! Pannę porwał Kmicic...
6 I,7 | krzycząc wniebogłosy:~- Do szabel! do szabel! Panna w Wodoktach
7 I,7 | wniebogłosy:~- Do szabel! do szabel! Panna w Wodoktach porwana!
8 I,7 | przeciw niemu około trzystu szabel - i to ludzi przywykłych
9 I,10 | kopij, rusznic, bandoletów, szabel, koncerzy i zarzuconych
10 I,10 | między panami przychodziło do szabel. Jaki taki, skręciwszy wieczorem
11 I,10 | natychmiast kilkanaście tysięcy szabel zabłysło i prawdziwa burza
12 I,10 | popróbowaliście polskich szabel?!~- Mości panowie, nie krzyczcie
13 I,10 | nie puszczać. Brano się do szabel. Słowa: "Albo wszyscy,~albo
14 I,14 | dość ludzi, dość sił, dość szabel, aby tę niezmierną Rzeczpospolitą
15 I,18 | więc zaraz przyszło do szabel.~Pierwszy impet nie zdołał
16 I,18 | się coraz większa, szczęk szabel wypłoszył chłopstwo z szerokiej
17 I,25 | nie spodziewają, nawet i szabel przy bokach nie mają.~-
18 II,4 | alboż im nie potrzeba rąk i szabel? Niemało to tam zacnych
19 II,6 | zapanowało w zebraniu. Jedni do szabel się imali, drudzy łzy poczęli
20 II,6 | ojczyzna miła!~Kilka tysięcy szabel zabłysło naraz. Tłumy otoczyły
21 II,6 | także tu przyjdzie. Ludu i szabel nie zbraknie, jeno wiwendy
22 II,6 | a u mnie kilka tysięcy szabel na zawołanie; Zagłoby w
23 II,8 | gdyby mu sześć tysięcy szabel nad karkiem zawisło.~- Wszelako... -
24 II,11 | poparcie słów błyskało tysiące szabel.~Jednocześnie zaś wojna
25 II,15 | jasnogórców i ginęli od szabel, kos i siekier, nim zdołali "
26 II,19 | wówczas kilka tysięcy szabel będzie miał na zawołanie.
27 II,22 | Tyzenhauz - to trzysta wiernych szabel, a skoro mnie pan miłościwy
28 II,24 | skoczyli za nim w zamęt. Stukot szabel o pancerze i hełmy rozległ
29 II,29 | Uczyniło się jasno od gołych szabel i coraz to więcej postaci
30 II,30 | migotanie zbroi i gołych szabel, rżenie koni, hurkot armat
31 II,31 | migotanie zbroi i gołych szabel, rżenie koni, hurkot armat
32 II,35 | kobierców, pasów, sadzonych szabel, kindżałów, łuków, lamp
33 II,41 | pięćdziesiąt głosów i pięćdziesiąt szabel błysnęło jednocześnie.~-
34 II,41 | chcieli, lecz na widok gołych szabel umilkli. Jeden wszelako
35 III,1 | nie gorzej od szlacheckich szabel opłynęły krwią szwedzką.~
36 III,4 | chłopi, woleli więc ginąć od szabel niż w straszliwych mękach,
37 III,6 | łamały się o furdymenta szabel. Czasem koń wspinał się
38 III,6 | Szwedów. Walczono złamkami szabel i rapierów; jedni sczepiali
39 III,9 | nimi trzecia jeszcze fala szabel i grotów, migotliwa i błyszcząca
40 III,9 | skok, poganiając płazami szabel rajtarskie konie, i skoro
41 III,11| następuje!~- Do koni! do szabel!~Wszyscy zerwali się na
42 III,12| toć że tu sto tysięcy szabel na zawołanie!... O Boże
43 III,12| pomieniał!... Sto tysięcy szabel, jak gołębiowi z gardła!...
44 III,13| toć że tu sto tysięcy szabel na zawołanie!... O Boże
45 III,13| pomieniał!... Sto tysięcy szabel, jak gołębiowi z gardła!...
46 III,15| gniewem męża, niektórzy do szabel się brali, lecz dalszej
47 III,15| Nagle kilkadziesiąt tysięcy szabel zabłysło w słońcu.~- Co
48 III,15| straszliwa. Czterdzieści tysięcy szabel zabłysło w słońcu, czterdzieści
49 III,15| murem piersi własnych i szabel.~- Do króla! - krzyknął
50 III,23| Rzeczpospolita znalazła więcej szabel w swojej obronie, niż mógł
51 III,27| zadźwięczały litaury, sześć tysięcy szabel rozbłysło w powietrzu i
52 III,28| rozprószył, ale oto znów kilkaset szabel ma się na usługi.~Pan miecznik
53 III,28| przy mnie, który kilkaset szabel mam do rozporządzenia? Przyjdą
54 III,29| Słychać krzyk, jęki, świst szabel. Jedni i drudzy wpadają
|