Tom, Rozdzial
1 I,2 | miejsc i poczęli go w ramiona brać. Łzy rozczulenia płynęły
2 I,3 | żołnierze poczęli gwałtem brać. Oblegliśmy burmistrza i
3 I,5 | ustawicznie; zresztą skąd miał brać prowiant i broń, i konie,
4 I,7 | Bóg! Chodźcie mnie teraz brać!~Tym razem nastała jeszcze
5 I,9 | przykład z waćpana innym brać! - odrzekł Kmicic. - Dajże
6 I,9 | stawać, jeno do roboty się brać. Zasłużysz się ojczyźnie,
7 I,10 | poprosił jeszcze miłościwą brać o chwilę ciszy i rzekł serdecznym
8 I,11 | Nie wiedziała zaraza, kogo brać, i zacnych ludzi pobrała,
9 I,12 | w takiej chwili w areszt brać, jeśli nie tych, co mu do
10 I,18 | lejce z lewicy.~- Żywym brać! - krzyknął Wołodyjowski
11 I,20 | Kazałem go tedy nazad brać i tu prowadzić, a sam ledwiem
12 I,24 | jeno się ze zgryzotą w bary brać, jeno myśleć po całych dniach,
13 II,1 | nieobecności mieszkańców chaty, brać konie jak swoje i z rabunkiem
14 II,2 | Bić to umieją, zdobycz brać umieją, ale jak przyjdzie
15 II,2 | bo mu przeszkadzała łup brać. Między kosterami hulajduszami,
16 II,2 | dobrze, nieprzyjaciołom wolno brać, ale jeżeli i swoim bierzecie,
17 II,3 | w bitwie jeno możesz łup brać, a jeśli go na gościńcu
18 II,4 | zakrzyknął:~- Do wozów! Brać, co w ręce wpadnie! Żywo!
19 II,6 | Zresztą, darmo się nie będzie brać, bo każę kwity wydawać,
20 II,7 | uznał, czy warto na ząb brać, a ja tymczasem sposoby
21 II,8 | słowa waszej książęcej mości brać miała.~- Choćbym też chciał
22 II,9 | spyży pędzili chłopstwo i brać zagonową do robót, do poprawiania
23 II,16 | zdobędzie.~- I nie chcemy brać na siebie odpowiedzialności! -
24 II,16 | Bo nikt nie ma prawa jej brać, nawet ksiądz przeor! -
25 II,26 | krzywdzić i co mi było potrzeba brać, w części czyniłem to ze
26 II,27 | jednakże nie mogąc w niej brać osobistego udziału, niecierpliwie
27 II,28 | nijako jej było lada chłystka brać... Z drugiej też strony,
28 II,32 | począł się król za boki brać ze śmiechu.~- Vir incomparabilis!
29 II,33 | się mylono, bo chan wolał brać dary niż dawać; obiecywał
30 II,42 | mężowie wojenni łup z kogo brać mieli - odrzekł poważnie
31 III,3 | postoi. Chcą Zamoyskiego siłą brać, dobrze! Niech biorą! Obaczym,
32 III,3 | począł się zaraz w boki brać, z nogi na nogę przestępywać,
33 III,3 | szwedzka jasność swojej ze sobą brać. Inaczej pomyślałbym, że
34 III,4 | pułkownik nie mógł ze sobą brać ni piechoty, ni armat, musiał
35 III,6 | rozległy się głosy:~- Chorągiew brać! chorągiew!~Usłyszawszy
36 III,6 | pobluźnił. Co możesz na plecy brać, to bierz, ale na rozum
37 III,7 | choćbyś osobę miał i gwałtem brać, jako to wówczas... pamiętasz?~-
38 III,11| chodziło o języka:~- Żywych brać! Gas! gas! żywych brać!~-
39 III,11| Żywych brać! Gas! gas! żywych brać!~- Żywych brać! - zakrzyknął
40 III,11| gas! żywych brać!~- Żywych brać! - zakrzyknął Kmicic.~Zgrzyt
41 III,15| Obaczym!~Tu zaczął się w boki brać, po udach klepać i na kulbace
42 III,17| trzeba było ją w zastaw brać!~- Nie może inaczej być,
43 III,19| wedle amicycji w rachubę brać nie trzeba, tuszę przeto,
44 III,21| jej bałamuctwo do serca brać - ale muszę, bo jeżeli nam
45 III,24| Co dzień musiał koszulę brać, tak się pocił. Jużeś waćpan
46 III,25| Co dzień musiał koszulę brać, tak się pocił. Jużeś waćpan
47 III,26| nad drugiego, a że jasyru brać nie mogli, więc pławili
48 III,27| Kapitana nie potrzeba było brać na pytki, bo już to Babinicz
49 III,27| Jeńca trzeba było siłą brać, bo sam Hassun-bej stawił
50 III,29| jedna w niczym nie mogła brać udziału, bo naprzód odjął
51 III,30| którzy początkowo chcieli go brać żywcem, ale rozjątrzeni
52 III,30| dukatów, że go można było brać na wagę srebra. Był to przy
53 III,30| przebaczyć albo ta szara brać laudańska? Mogąli go nie
|