Tom, Rozdzial
1 I,7 | doświadczony.~Nie mogę tego waści przyznać, boś straży zaniedbał.
2 I,7 | być musi!~- Srogi smok z waści!...~Tymczasem szlachta zatoczyła
3 I,7 | oprzytomniała zupełnie.~- Dziękuję waści! - rzekła pospiesznie cichym
4 I,7 | Żyje.~- Dobrze I Dziękuję waści...~I chwiejnym jeszcze krokiem
5 I,8 | mówił?~- Sama słyszałam, jak waści pod niebiosa wynosił, a
6 I,9 | męki cierpimy!" To mówię waści, włosy mi na głowie powstawały;
7 I,9 | rzekł Kmicic.~- Tedy waści powiem co innego, na co
8 I,9 | Wołodyjowski i rzekł:~- Duch w waści od ciała silniejszy, bo
9 I,12 | będziem na sumieniu.~- Bóg waści natchnął tą myślą! - rzekł
10 I,12 | marszcząc swe potężne brwi - waści nie dali starostwa za to,
11 I,13 | to pan Wołodyjowski!~- Waści to nie w głowie? A wierzę! -
12 I,15 | mówić!~- Ja też nie myślę waści pocieszać.~Umilkli i przez
13 I,17 | Jakże godność, proszę?~- A waści co do mojej godności?~-
14 I,17 | wody, i jeszcze by był na waści zawziętszy, gdyby wiedział,
15 I,18 | rzekł Stankiewicz.~- U waści kanclerski rozum - dodał
16 I,20 | z nim wracać do nas...~- Waści szpakami musieli za młodu
17 I,25 | w progu.~- Jest list do waści - rzekł książę Bogusław.~
18 II,4 | wojny wyszedł. Widać po waści, żeś człek śmiały i rezolutny,
19 II,4 | Kmicic.~- Nie wiem, gdzie waści lepiej, ale nam nie lepiej,
20 II,6 | mnie splantował!... Niechże waści uściskam!... Jak będę chciał
21 II,6 | brodę golić, to języka od waści pożyczę!~Uczta przeciągnęła
22 II,12 | To moja sprawa!~- Aha! waści sprawa! - rzekł Czarniecki. -
23 II,13 | Nie ma co! Pięknie to z waści strony, że chcesz choćby
24 II,14 | w przerwach rzekł mu:~- Waści wojna nie nowina! To i widać
25 II,16 | rzekł Kmicic - tu muszę waści pożegnać... Chyba że chcesz,
26 II,16 | kompanii... Ja, Kuklinowski, to waści proponuję. Chcesz, słuchaj...
27 II,23 | więcej uczynił, bo byłbym waści w łeb strzelił - rzekł Tyzenhauz -
28 II,27 | szable przy bokach?~- Bodaj waści! - rzekł rozweselony pan. -
29 II,28 | dla mnie?~- Bo nie przy waści komenda i słuchać musisz -
30 II,28 | wojsk litewskich.~- Zali to waści się zdaje, że buława w złych
31 II,28 | Jeno po napiciu się taki z waści rezolut - rzekł pan Wołodyjowski.~-
32 II,33 | musi."~- Kamień powinien waści spaść z serca! - zawołał
33 II,36 | odebrałeś jakowyś rozkaz.~- A waści co do tego! Odebrałem i
34 II,40 | przed bitwą pokładą. Powiem waści, co powtarzał Chmielnicki: "
35 III,5 | to ode mnie. ~Takiż to z waści mistrz? - spytał Polanowski.~-
36 III,6 | wąsikami ruszał.~- Tożem ja waści nie znał dotąd, jak mnie
37 III,6 | królem, do Carogrodu bym waści wysłał...~- Już by tu sto
38 III,8 | mówił:~- Myślę, że siostrzan waści żyw być musi, bo inaczej
39 III,8 | razie potrzeby, bo nie chcę waści serca krwawić. Przyjdź do
40 III,11| przymówił! Szkoda, że i waści nie usiekli!~- Bom pod takim
41 III,12| owoców doczekał.~- Bodaj waści zabito za taką pociechę! -
42 III,12| wstyd to wracać? Tchórz waści obleciał czy co? Lepiej
43 III,12| tu (powiada) i ostanę, a waści za okop każę wyprowadzić!
44 III,13| owoców doczekał.~- Bodaj waści zabito za taką pociechę! -
45 III,13| wstyd to wracać? Tchórz waści obleciał czy co? Lepiej
46 III,13| tu (powiada) i ostanę, a waści za okop każę wyprowadzić!
47 III,15| przed wojewodą - ja!!!~- Jak waści zowią?~- Zagłoba.~- Vivat
48 III,17| mi oddać. Chętnie w tym waści dogodzę, gdyż przyznaję,
49 III,24| koniec!~- Już to trzeba waści przyznać, że ci tu nie brakuje -
50 III,25| koniec!~- Już to trzeba waści przyznać, że ci tu nie brakuje -
51 III,30| rzekł. - Rad jestem, żem waści odszukał.~- Z kim mam honor? -
52 III,30| ordynans oddać, a reszta waści sprawa! Czołem, czołem!
|