Tom, Rozdzial
1 I,1 | Żołnierz jest, jakich dziaduś najwięcej miłował...~Bo i warto !~
2 I,4 | opuścili. Daj Boże takich jak najwięcej. Ale kompanię ma nicpotem!...
3 I,6 | Butrymów, których padło najwięcej, nie było zaścianka, w którym
4 I,8 | dostał?~- Było między nami najwięcej takich, co przedtem u Trubeckiego
5 I,9 | przyjęli...~- Waść sobie najwięcej zaszkodziłeś tym spaleniem
6 I,9 | przyjść może, gdy to, co najwięcej umiłował, utraci.~- Ja nie
7 I,11 | na niczym skończy, a co najwięcej na wyrzeczeniu się tytułu
8 I,12 | Niemcy i Szkoci., a Szkotów najwięcej! Piechota z nich bardzo
9 I,12 | myślę, bez nagrody, choć najwięcej mi o honor chodzi. Czego
10 I,13 | którym bliska wojna co najwięcej śmiercią groziła. Łatwiejże
11 I,14 | Królewskie, część Wielkopolski co najwięcej - i tym się będzie kontentował.
12 I,17 | chorągwi laudańskich ludzi najwięcej, a ci mnie miłują.~- Ale
13 I,19 | będziem na Podlasiu, jak najwięcej przysłał.~- Z Pontusem...
14 I,20 | zawiedli, ci, na których najwięcej liczył, opuścili go lub
15 I,20 | waćpana potrzebuje.~- A najwięcej księdza! - rzekł pan Zagłoba.~-
16 I,22 | przypędził. Lecz wojskowych było najwięcej, a zwłaszcza oficerów cudzoziemskiego
17 I,25 | dalibóg, nie mogę... Co mogłem najwięcej zrobić, to politykować z
18 I,25 | zastawić, biorąc pieniądze co najwięcej na nie; i gdziekolwiek się
19 II,2 | Komu?~- Komu popadnie.~- A najwięcej?~- Zołtareńkowym.~- To dobrze,
20 II,4 | karczmach i w ciasnocie, szerzył najwięcej zniszczenia. Przypierał
21 II,5 | Wołodyjowski wróci, bo to najwięcej jego sprawa, a szkoda gęby
22 II,5 | pieniądze przetopił, byle jak najwięcej wojska przeciw nieprzyjaciołom
23 II,9 | Szwedów nam katolikom; oni to najwięcej rabują, dwory palą, panny
24 II,10 | przy Szwedach, a lud prosty najwięcej miał chęci do oporu, i nieraz
25 II,14 | nie nastarczyły rodzić.~- Najwięcej, panie, strach mi owych
26 II,15 | sztorcem, broń, do której najwięcej nawykli.~Znalazłszy się
27 II,26 | ciągnąć będziem, by nam się najwięcej w garści zostało... Litwa
28 II,27 | lub nieosiadły, by też i najwięcej u jednego szlachcica synów
29 II,29 | małej chwili dodał:~- On najwięcej winien, on najwięcej winien,
30 II,29 | On najwięcej winien, on najwięcej winien, on najwięcej winien.~
31 II,29 | on najwięcej winien, on najwięcej winien.~I jakaś otucha wstąpiła
32 II,32 | Góra po księdzu Kordeckim najwięcej zawdzięcza, tu stoi obrońca
33 II,35 | uczuciem, w którym jest najwięcej litości. Uczuł, że dałby
34 II,37 | że na współkę z Tatary najwięcej zażyją krwi i grabieży.
35 II,38 | że na współkę z Tatary najwięcej zażyją krwi i grabieży.
36 III,2 | witebskiego, nazwisko kalał, najwięcej królowi dawał objaśnień
37 III,2 | Mniemałbym, że pochlebstwem najwięcej da się wskórać. Pan to jest
38 III,2 | na to Zagłoba - trzeba co najwięcej wina pić: oleum, jako lżejsze,
39 III,3 | chorągwie różnych barw, a najwięcej błękitnych z białymi krzyżami
40 III,3 | omylił jego nadzieję... Co najwięcej, mimo tego, co mu poprzednio
41 III,5 | Boże takich oficerów jak najwięcej! Niczego tak panu Czarnieckiemu
42 III,5 | Przysięgnę, że sam Czarniecki co najwięcej to wzywał i prosił Lubomirskiego,
43 III,8 | wspaniałą czynili postać. Najwięcej zwracał oczu pan Zagłoba,
44 III,11| nie mógł; obiecywał, co najwięcej, trzymać resztą sił w szachu
45 III,21| sobie wyznaczała porcję, co najwięcej na pół paznokcia, by świętego
46 III,22| rajtarów rozstrzelać, którzy najwięcej krzyczą, i ład wprowadzić.~-
47 III,26| wieki wieków zamyka. Lecz najwięcej wzdychał do Oleńki. Im bardziej
48 III,27| chorągwie poszły rysią, że zaś najwięcej było lekkich, więc szły
|