Tom, Rozdzial
1 I,13 | pan Wołodyjowski, szósty Oskierko - i toczyły się po podłodze
2 I,13 | Hoszczyc, i Wołodyjowski, i Oskierko pozostali na miejscu, a
3 I,15 | chorągiew piechoty, którą Oskierko dowodził. Okrutnie go miłowali,
4 I,17 | Mirski, Stankiewicz, Oskierko! - ozwały się głosy.~- Wołodyjowski,
5 I,17 | A ja tak myślę - rzekł Oskierko - że nie chciał hetman sam
6 I,17 | Korabiów Kowalskich - odrzekł Oskierko. - Ja go znam. Tak samo
7 I,17 | naprawdę są krewni? - zapytał Oskierko.~- Oni? Tacy oni krewni
8 I,17 | podrwiłeś głową - rzekł Oskierko. - To, co mówisz, żeśmy
9 I,17 | Stankiewicz.~- Słusznie pan Oskierko mówi: podrwiłeś głową, kawalerze.
10 I,17 | szczecina pokryje! - rzekł Oskierko. - Jakże to przed obliczem
11 I,17 | możem cię ratować - mówił Oskierko. - Znasz, żeśmy z hetmanem
12 I,17 | rzekł zniecierpliwiony Oskierko.~- Mówcie sobie, wasze moście,
13 I,17 | chce!~- Szkoda czasu, panie Oskierko - rzekł Wołodyjowski.~-
14 I,17 | oddał swoją ucieczką - mówił Oskierko - bo listy hetmańskie zabrał,
15 I,17 | zacny człowiek - odparł Oskierko. - Jak mnie wieść o tym
16 I,17 | Szczera to prawda - rzekł Oskierko. - Słyszałem, jak to w Kiejdanach
17 I,17 | Bóg da zdrowie! - rzekł Oskierko. Po czym złożył ręce koło
18 I,17 | mądrze obmyślił! - zawołał Oskierko.~- Jako Salomon! - dodał
19 I,17 | wdzięcznie przyjmie - odrzekł Oskierko. - Ale dobra rada, żeby
20 I,19 | Niechże tak będzie! - rzekli Oskierko i Stankiewicz.~- Rzecz nie
21 I,19 | tedy na Podlasie? - pytał Oskierko.~- Na Podlasie! Na Podlasie! -
22 I,20 | Skrzetuscy, Stankiewicz, Oskierko i pan Roch Kowalski.~- Ha -
23 I,20 | najlepszy dowód - wtrącił Oskierko - że ta panna, której był
24 I,21 | jak Mirski, Stankiewicz i Oskierko, nie licząc samego małego
25 I,25 | nim i pan Mirski, i pan Oskierko, i dwóch panów Skrzetuskich:
26 II,4 | drodze trafił, a jest pan Oskierko, pan Kowalski, dwóch panów
27 II,6 | Wołodyjowski, Skrzetuscy, Mirski i Oskierko zginęli z rąk radziwiłłowskich,
28 II,6 | Lipnicki, pan Kmicic, pan Oskierko, pan Skrzetuski, pan Wołodyjowski,
29 II,6 | obejrzał się naokoło.~- Panie Oskierko - rzekł - weźmiesz je waść
30 II,6 | białostockimi stawami. Pan Oskierko, który w cudzoziemskich
31 II,28 | podsadzać.~- To już pan Oskierko gotów?~- Jeszcze dziś w
32 II,28 | bramy nie wypadli. Samże pan Oskierko będzie petardę podsadzał?~-
33 II,29 | słabości tak wydaje, czy też Oskierko parę dni temu chciał petardą
34 II,29 | Horotkiewicz, i Jakub Kmicic, i Oskierko, i pan Zagłoba.~- Prawda
35 II,39 | błogosławieństwo boże niezbędne - rzekł Oskierko - a błogosławieństwo przy
36 II,39 | ja wam wieści przywiozę.~Oskierko, który był przypuszczony
37 II,39 | tylko konie wypoczęte...~Tu Oskierko przerwał, bo oficer ordynansowy
38 II,39 | gotowi.~- Są gotowi - rzekł Oskierko - jeno konie kiełznać i
39 II,39 | to jakiś zawołany!~A pan Oskierko, który jako się rzekło,
40 II,39 | przedniej straży idzie!~Oskierko sam nie wiedział, co sądzić.
41 II,39 | dodał półgłosem pan Oskierko.~Hetman czytał:~"Bo chociaż
42 II,39 | wielmożny panie! - rzekł Oskierko. - Już wasza wielmożność
43 II,40 | Oskierki.~Usłyszawszy to pan Oskierko wyprowadził zaraz Sakowicza.
44 II,41 | Sakowicz porabia?~- Pan Oskierko go podejmuje.~- Czemu żeście
45 III,11| cofać się musiał.~Pierwszy Oskierko przybył mu w pomoc ze spieszoną
46 III,11| pospieszniej. Dwa razy próbował Oskierko stanąć w sprawie i po dwakroć
|