Tom, Rozdzial
1 I,1 | owym układzie o małżeństwo dzieci zawartym między starym Billewiczem
2 I,1 | rodzicielskie o małżeństwo dzieci bywały rzeczą~zwykłą, a
3 I,1 | bywały rzeczą~zwykłą, a dzieci choćby po śmierci rodziców,
4 I,2 | skończy.~- Furda żałoba! Dzieci się czarne nie rodzą, jeno
5 I,5 | Pomordował mężów, niewiasty, dzieci! Kmicic to uczynił!...~-
6 I,6 | mężów, rodzice synów lub dzieci ojców. Tym trudniej przyszło
7 I,6 | Dom pełen był niewiast i dzieci. Co się nie zmieściło, poszło
8 I,7 | Pewnie, że się boimy. Dzieci nim tu matki straszą jak
9 I,8 | wyrzec i zamążpójścia, i dzieci... Mnie ciężko, ale i jej,
10 I,9 | się pobrali i już troje dzieci spłodzili, chociaż on służyć
11 I,10 | Zali po to mamy ginąć, aby dzieci nasze w niewoli jęczały?~
12 I,11 | a ja, nie mając żony ni dzieci, tu przyjechałem do brata
13 I,11 | jeszcze trzęsie. Żonę i dzieci trzeba będzie gdzie bezpiecznie
14 I,11 | trafią. Jutro zaraz żonę i dzieci wyślę.~- I nie będzie to
15 I,11 | ich z otwartymi rękami; dzieci zaś mało nie zdusił w pocałunkach.
16 I,12 | przekazać, bo chociaż miłuję dzieci Jana jak swoje, wszelako
17 I,12 | każdego pyta o familię, o dzieci, o fortunę i po nazwisku
18 I,13 | Jeszcze dla żony i dla dzieci w kieszenie bakaliów natka...
19 I,17 | się wonczas chciał żenić i dzieci płodzić albo się wnuków
20 I,17 | nawet, że nie będziesz miał dzieci, bo mniej kpów będzie po
21 I,17 | w których jechały żony i dzieci szlacheckie, pragnące schronić
22 I,23 | Herakliusza, nie oddał. Dzieci to jeszcze, ale można by
23 I,25 | wiozące starców, niewiasty i dzieci; za nimi ciągnęły wozy ze
24 I,25 | O to właśnie idzie.~- Dzieci to oboje zupełne... Hm!
25 II,14 | chrześcijan podobni; małe dzieci, dziewczęta i chłopcy, zmieszani
26 II,15 | pękały od żaru, a niewiasty i dzieci zamknięte w izbach dusiły
27 II,15 | bram:~- Bóg dzień czyni, dzieci... Niech będzie światło
28 II,16 | chodzi, nie o żony nasze i dzieci, ale drżymy na myśl o tych
29 II,17 | tu, i owdzie powtarzał:~- Dzieci! Jeszcze Najświętsza Panna
30 II,17 | na mury nawet niewiasty, dzieci i starcy. Żołnierze stali
31 II,19 | przeora, wyciągać ku niemu dzieci, gdy ukazywał się na chwilę,
32 II,19 | chaty skadynawskie, żony, dzieci, choinowe drzewka płonące
33 II,21 | własnych poddanych, własne dzieci, od straszliwego występku
34 II,27 | Siadali na koń starcy i dzieci. Niewiasty oddawały klejnoty,
35 II,28 | mi chaty, ni mi żony, ni dzieci, sam człek jako kopia do
36 II,28 | albo też za mąż poszła i dzieci wodzi...~- Co by miała iść!
37 II,33 | widok tłumów, niewiast, dzieci, sklepów otwartych, towarów
38 II,37 | ratunku, i że tam, gdzie się dzieci rodzą, tam otucha umrzeć
39 II,38 | ratunku, i że tam, gdzie się dzieci rodzą, tam otucha umrzeć
40 III,11| głodu na szczypki, widziano dzieci umierające z braku pokarmu,
41 III,12| niewiasty, nowo narodzone dzieci, starcy, wszyscy nocują
42 III,13| niewiasty, nowo narodzone dzieci, starcy, wszyscy nocują
43 III,22| Będziesz ty jeszcze Babiniczowe dzieci piastował!~- Bodajżeś język
44 III,29| tylko starcy, niewiasty, dzieci i panienka z towarzyszką.~
45 III,29| Zbawco, któryś nas, nasze dzieci i domy od zagłady ocalił!~
46 III,30| i ostatnim głosem woła: "Dzieci! ratujcie!" A ty jej odpowiadasz: "
|