Tom, Rozdzial
1 II,2 | A gdzie drugi syn, panie Kiemlicz? - spytał pan Andrzej -
2 II,2 | ociec strzelił - rzekł młody Kiemlicz.~- Łżesz! Łżesz jak pies!
3 II,2 | pniami masz ukryty, panie Kiemlicz? - rzekł Kmicic.~- Albo
4 II,2 | miłości spodziewał!...~Stary Kiemlicz mówił dziwnie prędkim i
5 II,2 | staremu, następnie spytał:~- Kiemlicz! a gdzie to moje konie?~-
6 II,2 | Dobrze - rzekł stary Kiemlicz - pójdę przynieść miodu.
7 II,2 | Kmicic zgodził się, więc Kiemlicz zdjął obwiązki i począł
8 II,2 | chleba z pajęczyną, panie Kiemlicz, i przyłóż co prędzej, bo
9 II,2 | Andrzej - siadaj, mości Kiemlicz.~- Według rozkazu pana pułkownika -
10 II,2 | zatrzymał się przed nim.~- Mości Kiemlicz - rzekł - gdzie tu najbliżej
11 II,2 | wisieć. Możesz odejść. Mości Kiemlicz, masz tu na czym pisać?~-
12 II,2 | rozmyślania przerwał mu stary Kiemlicz, który wyszedłszy z komory,
13 II,2 | Dawaj skrzydło, ruszaj!~Kiemlicz pomknął co prędzej, bo w
14 II,2 | krwi.~- Ruszaj sobie, mości Kiemlicz - rzekł - i ostaw mnie.~
15 II,3 | Bogusława Radziwiłła, a stary Kiemlicz poszedł do chaty rozumując,
16 II,3 | Jużci, nie do szwedzkiego.~Kiemlicz nie tylko nie ochłonął,
17 II,3 | rad bym jak najprędzej...~Kiemlicz przestał się dziwić. Stary
18 II,3 | inaczej by posyłał?..."~Stary Kiemlicz niedługo się silił nad rozwiązaniem
19 II,3 | Pojedziesz ze mną, panie Kiemlicz, razem z synami i z ludźmi,
20 II,3 | nas w utrapieniu!~Tu stary Kiemlicz mimo woli zatarł ręce i
21 II,3 | pokazało - odrzekł ponuro Kiemlicz - i niech mnie Bóg potępi,
22 II,3 | teraz rozkaże? - zapytał Kiemlicz.~- Naprzód są dwa listy,
23 II,3 | teraz słuchaj mnie pilno, Kiemlicz!~- Zważam wszystkim rozumem,
24 II,3 | szczera, Bóg widzi! Uważaj, Kiemlicz!~- Uważam, wasza miłość.~-
25 II,3 | wasza miłość.~- Kpisz, Kiemlicz?~- Zaś bym śmiał - odrzekł
26 II,3 | a z nazwiska Babiniczem!~Kiemlicz wyszedł i w godzinę później
27 II,4 | do Łęgu, czyli jak stary Kiemlicz nazywał, do Ełku, gdzie
28 II,4 | Do Soboty - odparł stary Kiemlicz.~- Gdzie to jest?~- Niedaleko
29 II,4 | Prać! - odrzekł stary Kiemlicz dobywając szablę.~Wtem drzwi
30 II,4 | Poddajcie się! - krzyczał stary Kiemlicz zapuszczając ostrze swej
31 II,4 | Wtem zbliżył się stary Kiemlicz wysuwając naprzód dolną
32 II,4 | łamał sobie głowę stary Kiemlicz, pragnąc znaleźć odpowiedź
33 II,9 | napotkamy Szwedów - mówił stary Kiemlicz - tym dla nas lepiej.~-
34 II,9 | począł jęczeć stary Kiemlicz. - Furto niebieska!~Lecz
35 II,13| przyszedł do Kmicica stary Kiemlicz wraz z synami, z prośbą,
36 II,18| Wasza miłość, to ja, Kiemlicz, i moi synowie! My od rana
37 II,18| następująca rozmowa:~- To ty, Kiemlicz? Co, u pioruna! czyś się
38 II,20| Przez drogę opowiadał stary Kiemlicz panu Andrzejowi, co słychać
39 II,20| szwedzką kompanię - mówił stary Kiemlicz - a co dawniej żołnierze
40 II,20| Chwała Bogu! Chwała Bogu!~Kiemlicz popatrzył spode łba na Kmicica
41 II,20| wasza miłość - odrzekł Kiemlicz. - Może jest w Tykocinie,
42 II,20| oblężon? - spytał pan Andrzej.~Kiemlicz znów spojrzał niespokojnie
43 II,20| wasza miłość! - powtórzył Kiemlicz.~- Ni królowi, ni nikomu
44 II,20| się dzień zupełny. Stary Kiemlicz począł śpiewać godzinki,
45 II,21| tak pozajmowane, że stary Kiemlicz z największym trudem wystarał
|