Tom, Rozdzial
1 I,4 | pamiętający, z nim zięć Pakosza, Józwa Butrym. Ten, choć w sile
2 I,4 | tego powodu kuternogą albo Józwą Beznogim. Był to straszliwy
3 I,4 | przyjechali! - mruknął ponuro Józwa.~Panna dosłyszała i odparła
4 I,4 | dziękować - odpowiedział posępny Józwa, który jako prawdziwy Żmudzin,
5 I,4 | by nie kciał... - mruknął Józwa - chybaby głupi! A któryż
6 I,4 | po naszej myśli! - dodał Józwa.~Billewiczówna zmarszczyła
7 I,4 | już nie wtrącali? - pytał Józwa.~- To znaczy, żebyście mu
8 I,4 | pacunelski staruszek.~A Józwa znów zwrócił się do starego
9 I,4 | biły ciemne rumieńce, a Józwa ozwał się:~- A to wojsko
10 I,4 | kompanią przyjechał!~- Ojcze Józwa! nie mówcie tak! nie mówcie! -
11 I,4 | wypędzi - mruknął z cicha Józwa - to sam taki!~Wtem w pannie
12 I,4 | My ci pomożem ! - rzekł Józwa.~- Dla Boga! - mówiła Oleńka
13 I,4 | łzami.~- Nie płacz! - rzekł Józwa Butrym.~- Nie płacz, nie
14 I,4 | więc pierwszy olbrzymi Józwa Butrym, ten, który stopy
15 I,4 | kupy! do kupy!~Ale już za Józwą sypnęli się Butrymowie,
16 I,4 | precz! - rzekł z flegmą Józwa.~Na to Ranicki, któremu
17 I,4 | zamieszanie. Wtem olbrzymi Józwa wycofał się z potyczki,
18 I,5 | huknął potężnym głosem Józwa Butrym. Po czym zbliżył
19 I,7 | pytał pan Wołodyjowski.~- Józwa Beznogi, do usług pana pułkownika.~-
20 I,7 | ruszył truchtem ku bagnom pod Józwą Beznogim.~Tymczasem nadjechało
21 I,17 | się z ziemi oficera.~- To Józwa Butrym! - zawołał Wołodyjowski. -
22 I,17 | zawołał Wołodyjowski. - Józwa Beznogi!~Pan Roch chwycił
23 I,18 | Stanisław Skrzetuski i posępny Józwa Butrym zwany Beznogim szli
24 I,20 | i sześciu żołnierzy, z Józwą Butrymem na czele, weszło
25 II,4 | zabiło mu w piersiach.~Był to Józwa Butrym, zwany Beznogim.~-
26 II,4 | ważniejszych okazjach.~Ale Józwa Butrym zmieszał się widząc,
27 II,4 | bowiem Kmicic, że to głównie Józwa przyczynił się do rozsiekania
28 II,4 | minęła. Gdy przed chwilą Józwa rzekł, iż należą do chorągwi
29 II,4 | wypytywał o znajomych, a Józwa opowiadał mu, co zaszło
30 II,4 | Kmicicowi, nie wiedział Józwa, natomiast tak opowiadał
31 II,4 | srogą twarz wachmistrza; Józwa Butrym spojrzał na niego,
32 II,4 | dokąd jedziecie? - pytał Józwa.~- Do Soboty - odparł stary
33 II,4 | jest?~- Niedaleko Piątku.~Józwa również, jak poprzednio
34 II,4 | chcesz ukryć!~Słysząc to Józwa nie rzekł ani słowa, jeno
35 II,4 | sposobu ukryć się.~Lecz Józwa zaczął krzyczeć na żołnierzy,
36 II,4 | wjechała czeladź Kiemliczów.~Józwa chwycił za kark lewą ręką
37 II,4 | pysk szablą go chlasnął. Józwa padł na wznak, jak dąb,
38 II,5 | Trzech ludzi zabitych, Józwa Butrym usieczony, ledwie
39 II,5 | usieczony, ledwie tchnie!~- Józwa Butrym?... Toż to człowiek
40 III,4 | wpadli za nim Skrzetuscy, Józwa Butrym Beznogi, pan Zagłoba
41 III,4 | rajtarzy. Wołodyjowski, Józwa Beznogi i dwaj Skrzetuscy
42 III,11| najzacieklejszy jego wróg, Józwa Butrym, mawiał:~- Umarł
|