Tom, Rozdzial
1 I,1 | opłakał, dobrodzieja mojego, gdym się o jego zgonie od owych
2 I,1 | znaleźli?~- Oni mnie znaleźli, gdym i tak już do Poniewieża
3 I,1 | opiekunami waćpanny uczynić, ale gdym tu już raz nogą stanął,
4 I,6 | ramię moje wtedy właśnie, gdym - świadczę się Bogiem! -
5 I,8 | to człowiek ów Kmicic, bo gdym mu sam zdradę przed pojedynkiem
6 I,9 | woły, leżących pod ścianą! Gdym się dowiedział, że to Butrymowie
7 I,9 | Kmicic idąc za swoją myślą - gdym teraz oto w gorączce leżał,
8 I,9 | miarkuję; teraz zwłaszcza, gdym rekuzę dostał, zaraz mi
9 I,9 | rozjaśniło. Naprzód tedy, gdym po pojedynku przyszedł jej
10 I,9 | unosiła; a po trzecie, że gdym się jej oświadczył, tak
11 I,11 | we łzach, nieboga... Ale gdym jej rzekł, że trzeba iść,
12 I,13 | nie powtórzy się więcej... Gdym po owym pojedynku z Wołodyjowskim
13 I,13 | było i w Krymie za czasów, gdym tam w niewoli siedział.
14 I,16 | Szlachcic miękki był jak wosk; gdym z nim gadał, płonił się
15 I,17 | spisek na jego szyję odkrył, gdym w niewoli w Krymie siedział.
16 I,17 | łykać. To mówię waćpaństwu, gdym ich teraz w Szawlach ujrzał
17 I,20 | państwo w dobrym zdrowiu, bo gdym tu zajechał, pannę Aleksandrę
18 I,23 | chwytajże mnie za każde słowo, gdym ci z góry rzekł, że to wszystko
19 I,26 | wiedziałem, na com przysięgał, a gdym zmiarkował, że na zdradę
20 I,26 | tak trzeba! Teraz dopiero, gdym się o onych truciach z listów
21 II,1 | jest - rzekł Soroka - że gdym do niego strzelał, to go
22 II,4 | już natura zatwardziała. A gdym mu doradził, żeby się choć
23 II,6 | żeś jako sysun mamrotał, gdym te podjazdy na cztery strony
24 II,8 | rzekł ze smutkiem w głosie - gdym z Podlasia do Prus elektorskich,
25 II,8 | oniemieli ze zgrozy.~- A gdym z gniewem i abominacją takową
26 II,18 | dopiero w Częstochowie, gdym powtórnie od waszej dostojności
27 II,21 | prywatnie do zdrady namawiał, gdym go do bramy odprowadzał.
28 II,23 | coś dobrego poradzić.~- Gdym wyjeżdżał z ojczyzny, świeciła
29 II,23 | rzekł Tyzenhauz - ale gdym się przekonał, żeś zacny
30 II,26 | Szkotów na szable brali, gdym ja skoczył z mymi ludźmi
31 II,28 | Radziwiłł mnie posłuchał, gdym go do obrony ojczyzny ekscytował,
32 II,28 | Zielona to jeszcze była rzepa, gdym ją widział, a potem choć
33 II,32 | zastawił i życie mi ocalił, gdym w wąwozach, jako między
34 III,1 | powtórzyć, tom powtórzył, ale gdym już wyjeżdżał, zbliżył się
35 III,2 | niebawem pod Gołąb podeszli. Gdym wrócił, było już za późno,
36 III,5 | się na mnie rozgniewał, gdym mu powiedział, że to kpy,
37 III,8 | jakiś kawaler! W chwili gdym odjeżdżał, dziesięciu już
38 III,10| mogliśmy się dorachować, gdym odjeżdżał, których i między
39 III,11| Siła ludzi promowałem, a gdym wchodził, to senatores w
40 III,11| kościele objawienie miałem, bo gdym raz po nieszporze przyzostał,
41 III,21| Sapieha jest o dwa dni drogi. Gdym wyjeżdżał, mieliśmy trochę
42 III,23| odebrać znów Warszawę". Gdym to z ust Karola usłyszał,
|