1-500 | 501-1000 | 1001-1074
Tom, Rozdzial
501 II,6 | reprezentować powagę.~- A któż tu najstarszy? - zapytały liczne
502 II,6 | wotów!" - inni zaś: "Kto tu od pana Zagłoby sławniejszy?
503 II,6 | was, mości panowie, stojąc tu przed wami: Zalim się ze
504 II,6 | gotów i powiedzieć wam: są tu lepsi ode mnie, jako pan
505 II,6 | mieczami w ręku! Czeka cię tu wojsko cnotliwe i ja, regimentarz.
506 II,6 | próbujmy się!... Wychodź!~Tu zwrócił się znów do wojska
507 II,6 | województwa mazowieckiego, także tu przyjdzie. Ludu i szabel
508 II,6 | regimentarzem, bo nikt by tu inny sobie tak nie poradził.~-
509 II,6 | diabłami. Szelmą jestem, jeżeli tu drugiego Zbaraża nie uczynię!~-
510 II,6 | nie dorosnę. Drugi Zbaraż tu urządzę, nic, jedno drugi
511 II,6 | sobie naprzód zakonotujcie!~Tu Zagłoba spojrzał z dumą
512 II,6 | się musi... oto... oto...~Tu pan Zagłoba zakrztusił się,
513 II,6 | nie wywiedzie! Jako mnie tu widzicie, jakom regimentarz
514 II,6 | Rzeczypospolitej, godnie tu przez władzę jaśnie wielmożnego
515 II,6 | muszkietów i berdyszów...~Tu obejrzał się naokoło.~-
516 II,6 | chorągiew uformujesz... Jest tu trochę piechoty z radziwiłłowskich
517 II,6 | tobie tę funkcję powierzam.~Tu zwrócił się do innych pułkowników:~-
518 II,6 | Hercules contra plures.~- Co tu o takim żołnierzu gadać.
519 II,6 | Radziwiłł. We dwóch dniach już tu będzie!~Pan Zagłoba zmieszał
520 II,6 | rzekł Żeromski.~- Wierzę, że tu sami zacni żołnierze - odparł
521 II,6 | anim się spodziewał, bym tu taki ład i dostatek zastał,
522 II,7 | dobrze, Bóg cię natchnął, żeś tu wpadł. Lepiej mi na duszy,
523 II,7 | na wylot przeszła!...~Tu książę Bogusław począł się
524 II,7 | ziemi!... A tymczasem ja mu tu boleśniejszy cios zadam,
525 II,7 | śmiertelną urazę powziąść może...~Tu chwyciła go czkawka i atak
526 II,7 | wielką obiecać...~- Kto się tu tego podejmie?~- Żeby to
527 II,7 | skakał, bo swoją wolę m i tu we wszystkim narzucał...
528 II,7 | Kiejdan ją przywieźć! Co on tu w czasie wojny wyrabiał! -
529 II,7 | Ze sobą jej nie weźmiesz, tu nie zostawisz, bo tu przyjdą
530 II,7 | weźmiesz, tu nie zostawisz, bo tu przyjdą Szwedzi, a trzeba,
531 II,7 | miecznika rosieńskiego, który tu z nią bawi.~- Nie chcę.
532 II,8 | czyli ich podziw nieszczery!~Tu Bogusław przechylił głowę
533 II,8 | usłyszeć, o których wieści aż tu nas dochodziły.~- Nieprawdziwe,
534 II,8 | wychodzić, by takie znaleźć...~Tu rzucił długie spojrzenie
535 II,8 | głos zabrała:~- Nie brak i tu gładkich, nie masz jeno
536 II,8 | nie zdarzyło to, co się tu zdarzyło, że wszyscy pana
537 II,8 | wrócę... Waszmość nie możesz tu z dziewczyną zostawać, bo
538 II,8 | Dajże im waćpan radę, by tu siedzieli spokojnie i przeciw
539 II,8 | siedzieć; wolę nawet tam niż tu!~- Dość tego! - rzekł groźnie
540 II,8 | zawisło.~- Wszelako... - tu zamyślił się posępnie książę
541 II,9 | przyszło partię zbierać, tu bym przyszedł."~W Myszyńcu
542 II,9 | obawiano się, że Szwedzi tu najpierwej się pokażą, zwłaszcza
543 II,9 | konfiskaty i rabunki. Mówiono, że tu i ówdzie poczęli już Szwedzi,
544 II,9 | najpoważniejszy rzekł:~- Nikt tu przysięgi dawnemu królowi
545 II,9 | rozwiąże. Mów śmiele; nie masz tu zdrajców między nami.~-
546 II,9 | przesławny ich zwoływał, ale tu, choćby kto słyszał o Kmicicu,
547 II,9 | włada, na nic zostawać, bo tu roboty nie ma żadnej. Najlepiej
548 II,9 | poczynać, by działać, a tu wszystkie drogi były zamknięte,
549 II,9 | nawet ręce podnoszą. Nic to tu jeszcze, ale co się w szczerej
550 II,9 | ludzkiej gębie brakuje...~Tu począł opowiadać szlachcie,
551 II,9 | rzekł głucho Kmicic. ~Tu przerwali rozmowę, bo nadjechali
552 II,9 | ich bluźnierczej wiary...~Tu szlachcic urwał i spojrzał
553 II,9 | jego katom, o których aż tu do nas wieści zabiegły,
554 II,9 | mogły pomieścić żołnierzy. Tu po raz pierwszy ujrzał też
555 II,10 | nieprzyjaciela byli, tak tu jak i wszędzie, przedawczykowie.
556 II,10 | otrąbią koniec świata...~Tu pan starosta przechylił
557 II,10 | wyglądam... Ja widzę!...~Tu umilkł pan starosta, a Kmicic
558 II,10 | w końcu rzekł:~- I jakże tu Szwedów zwyciężyć, kiedy
559 II,11 | braknie. Dowód w tym, że tu panujem.~- Prawda! prawda! -
560 II,11 | pogawędzimy przed wieczerzą. Co tu słychać? Słyszałem, że małopolskie
561 II,11 | swawoli dopatrzyć można?... Co tu za rząd? - Król nie rządzi,
562 II,11 | mnie tę funkcję powierzył.~Tu Wrzeszczowicz urwał nagle,
563 II,11 | zwrócił się do Lisoli:~- Jest tu obcy szlachcic, ale po niemiecku
564 II,12 | kolorami tęczy. Wszystko tu było półwidne, półprzesłonięte,
565 II,12 | jak ogromny szum morza, a tu panowała cisza głęboka,
566 II,12 | wobec takiego patronatu?...~Tu myśli w nim ustały i zmieniły
567 II,12 | jakie usłyszał, były: "Tu się odmienią serca i dusze
568 II,12 | uszy słyszałeś?~- Tak, jako tu stoję.~- Stanie się wola
569 II,12 | Kmicic spłonął.~- Niech tu trupem padnę, jeśli to nieprawda,
570 II,12 | Waszmość pozwolisz, że poproszę tu starszych ojców i kilku
571 II,12 | i kilku zacnej szlachty tu u nas teraz mieszkających,
572 II,12 | salwie-gwardii królewskiej.~Tu zwrócił się do Kmicica:~-
573 II,12 | chcesz wielebnych ojców i nas tu obecnych przestraszyć?~Kmicic
574 II,12 | odrzekł zimno pan Piotr. - Ale tu o klasztor i o Najświętszą
575 II,12 | Tak jest.~- I przybywasz tu, aby Szwedom i Radziwiłłowi
576 II,12 | Piotra.~- Nie o tego kawalera tu chodzi.~- Jedno tylko jeszcze
577 II,12 | głosem. - Nie po pieniądze ja tu przyszedł!... Nie po wasze
578 II,12 | jakom rzekł, nie o ciebie tu chodzi, ale o wiadomości,
579 II,12 | starań, aby nabożeństwu tu przeszkodzić i wiernych
580 II,13 | z zewnątrz. Nakazano też tu i ówdzie poprawki; kowale
581 II,13 | ciżbę pytał:~- Ludzie, czego tu chcecie!~- Chcemy na załogę
582 II,13 | zaiste, azali przyjdzie tu zuchwały nieprzyjaciel,
583 II,13 | tracić nadzieję?~A przecie tu ludzie, te białe mnichy
584 II,13 | grzbiet porą, wnet ja bym tu inaczej jeszcze waćpana
585 II,13 | Wiedzże, iż nie po zaszczyty tu przyjechałem, bo mogłem
586 II,13 | grzeczną partię zebrać... Tu Śląsk niedaleko i zaraz
587 II,13 | zasług wnet odbierzecie!~Tu wydobył kieskę z sepetu
588 II,13 | moich oczu! Niegodniście tu się znajdować, niegodniście
589 II,13 | taką śmiercią, jaka nas tu czeka, polec!... Precz!
590 II,13 | Niegodniśmy, niegodni!~Tu schylił się nisko, tak nisko,
591 II,13 | ciemnościach przemykał się tu i ówdzie biały habit księdza
592 II,13 | okrutnie strzegą... Ale jeśli tu przyjdą, to diabli nic nie
593 II,13 | diabli nic nie wskórają, bo tu, w takim okręgu, z jakowego
594 II,13 | tego klasztoru schroniło.~Tu oczy wszystkich zwróciły
595 II,13 | okupować. Schroniliśmy się tu z własnej woli z żonami
596 II,13 | słusznej obrony wesprze!... Tu umilkł pan miecznik sieradzki;
597 II,13 | nie zwojujesz!~ ~Choćby tu przyszły poganów tysiące,~
598 II,13 | ogarniała podnóże Jasnej Góry. Tu i owdzie ozwało się rżenie
599 II,14 | znaleźliby zachętę! I tak... (tu zniżył głos Sadowski) sam
600 II,14 | Bogiem sławiona Maryja!...~ ~Tu wybuchło kilkanaście granatów;
601 II,14 | ten Litwin to chyba d...~Tu uderzył się w gębę dłonią
602 II,15 | powtarzali. - Nic nas tu dobrego nie spotka!~Starszyzna
603 II,15 | szkodzą wcale kościołowi!~Tu gniew niepohamowany, szalony
604 II,15 | podnosił i zniżał. Celuj tu do takiej fortecy, trafiaj!~
605 II,15 | i po chwili dodał:~- Nic tu nie wystoimy!... Nie powąchamy
606 II,15 | szorstko Miller.~- Jeśli mnie tu niepowodzenie ścigać dalej
607 II,15 | instygował owo oblężenie.~Tu Miller porwał się za głowę.~-
608 II,15 | kuchtów więcej było niźli tu wszystkich Szwedów. A dlatego
609 II,15 | nasi nie dali. Prócz tego, tu złe duchy nie mają mocy
610 II,15 | patrzy: kościotrup. "A ty tu czego?" - "Ja - powiada -
611 II,15 | Kordeckiego zawiadomić. On tu rządzi!~Poszli.~Ksiądz Kordecki
612 II,15 | Kmicic.~- A dawajcie mi tu tego Babinicza! - zakrzyknął
613 II,15 | zamiar pochwalam; nikt go tu nie zgani, i sam gotowym
614 II,15 | zdziwieniem pan Andrzej. - Ja tu nie wódz i miejscowości
615 II,15 | Czarniecki zatrzymał się. Tu zostawił część ludzi, nie
616 II,15 | rzekł pan Czarniecki.~Tu zwrócił się i zawołał z
617 II,15 | już gorączkowo.~- Czego tu chcesz?~- Ot, czego chcę! -
618 II,15 | milczenia przerwać.~Jakże tu bowiem nieść pociechę staremu
619 II,15 | wykrzykujących żołnierzy: "Jak tu strzelać do takiej twierdzy?"
620 II,15 | waszmościowie, od czasu jakeśmy tu przybyli, nie postąpiliśmy
621 II,15 | dzień i godzinę, w której tu przybyłem, jak również doradców (
622 II,15 | przybyłem, jak również doradców (tu przeszył wzrokiem Wrzeszczowicza),
623 II,16 | Zaprawdę, dla kogoż wy tu, ojcowie czcigodni, i wy,
624 II,16 | jeszcze cieszyć się nim mogły!~Tu zdrajca ręce rozłożył i
625 II,16 | Ej! że też go przeniosło!~Tu zwrócił się do Zamoyskiego:~-
626 II,16 | świętej się sprzeciwić...~Tu chwilę pozostał w uniesieniu,
627 II,16 | plecach.~- A będziesz mi się tu wtrącał, utrapiony Litwinie -
628 II,16 | mówił - a będziesz mi tu krwi jako wilk łaknął, a
629 II,16 | wilk łaknął, a będziesz mi tu przykład nieposłuszeństwa
630 II,16 | chcą uznać Karola Gustawa.~Tu rozśmiał się książę Heski,
631 II,16 | posłowie, którzy w zaufaniu tu przybyli!~- Ja też ich nie
632 II,16 | żeby wszystko obejrzeć i tu i owdzie złe ziarno rzucić.
633 II,16 | nazwisku i o tej szabelce (tu uderzył się po boku) wspominano
634 II,16 | boku) wspominano nie tylko tu w Rzeczypospolitej, ale
635 II,16 | nie kto inny.~- Zaczekam tu na waszmości - odpowiedział
636 II,16 | uparci, a mówiąc między nami (tu zniżył głos), źle czynią,
637 II,16 | kraju powstają hałasy, że tu i owdzie poczynają Szwedów
638 II,16 | brama! - rzekł Kmicic - tu muszę waści pożegnać...
639 II,16 | pogrążyli się w ciemności.~Tu Kuklinowski stanął i chwyciwszy
640 II,16 | dziewczętami... Rozumiesz? Co?~Tu ścisnął mu ramię palcami.~-
641 II,16 | mnie, panie Kuklinowski (tu Kmicic nachylił się i spojrzał
642 II,17 | odpowiedzi. Opór, który się tu począł, szerzył się jak
643 II,17 | siebie jarzmo szwedzkie. Co tu gadać! Biją Szwedów w Wielkopolsce
644 II,17 | umów, żadnych układów. Wy, tu zamknięci, nie wiecie, co
645 II,17 | Zwlekajcie!... Ja, jako mnie tu widzicie, jeśli jeno żyw
646 II,17 | Rzeczypospolitej spoczywa.~Tu zadrżał głos panu Śladkowskiemu
647 II,17 | już, już... niedługo!~Tu rozpłakał się szlachcic
648 II,17 | załogą wesoły, wypoczęty, i tu, i owdzie powtarzał:~- Dzieci!
649 II,17 | jedni.~- I szańce sypią, a tu ćma taka, że palców u własnej
650 II,17 | otaczające klasztor poczęły się tu i owdzie rysować i rozszczepiać,
651 II,17 | po sobie trupy rozrzucone tu i owdzie po pochyłości.~
652 II,17 | spostrzeżono, że i mur tu i owdzie został nadwątlony.
653 II,17 | ciemku dzieło zniszczenia, a tu gruzy walą się i walą.~-
654 II,17 | Babinicza; on zaś rzekł:~- Tu wycieczka na nic. Spostrzegą
655 II,17 | nic. Spostrzegą i odbiją. Tu jeden człowiek musi poradzić!~-
656 II,17 | żeby poszedł w przebraniu. Tu kolety podobne do szwedzkich
657 II,17 | ale masz słuszność, że tu chodzi o cześć Najświętszej
658 II,17 | wracaj szczęśliwie, bośmy cię tu pokochali szczerze. Niechże
659 II,17 | wyniosłość osłoni... Uf!~Tu sapnął i urwał pan Czarniecki,
660 II,18 | sześć armat rozsadzić."~Tu trochę ścisnęło go uczucie
661 II,18 | zaświstały mu koło uszu i tu skończyły się jego wrażenia.~
662 II,18 | Kalińskiego niełatwo, bo jest tu i Wolf z piechotą. Mogliby
663 II,18 | sposobność. Od rana wypatrujem!~Tu stary zwrócił się do synów:~-
664 II,18 | uczynił.~- To dobrze. On tu wróci sam albo w kompanii:
665 II,18 | Co to jest?~- Oficer tu czeka w stodole na waszą
666 II,18 | Kmicicu rozmyślać. Powisisz tu do rana, a teraz proś Boga,
667 II,18 | nim zmarzniesz, znaleźli.~Tu zwrócił się do Kosmy i Damiana.~-
668 II,18 | nieco konia.~- A pójdźcie no tu! - rzekł.~Swary ustały.
669 II,19 | większą część. Jest ona teraz tu, i namyślam się, co z nią
670 II,19 | wszystkich rogatych diabłów!...~Tu Miller uderzył pięścią w
671 II,19 | już bramy tego kurnika.~Tu Wrzeszczowicz począł patrzeć
672 II,19 | dostojność! Sądzę, żeśmy się tu na naradę, nie na krotofile
673 II,19 | tego dokonać. Kmicic miał tu swoich admiratorów, a Kuklinowski
674 II,19 | Nie masz go!" Posyłam tu, nie masz go!... W kwaterze
675 II,19 | głowie chodzi... chodzi...~Tu począł trzeć ręką czoło. -
676 II,19 | wskrzesisz Kuklinowskiego!~Tu zwrócił się do oficerów:~-
677 II,19 | zapanowała w stodółce.~- Po cośmy tu przyjechali? - pytał spluwając
678 II,19 | wiem, czyli ten żołnierz tu jeszcze jest - odrzekł Zbrożek. -
679 II,19 | Jenerale, cofamy się! Tu śmierć!~Miller był jakby
680 II,19 | oblicze Boga patrzeć będą...~Tu blask tej światłości zaświtał
681 II,19 | przeżegnać, ażeby nie wybuchły...~Tu zwrócił się do zgromadzonych
682 II,19 | były prochy, to by te ptaki tu nie przyleciały.~- Prawdali
683 II,20 | Oho! już w Śląsku. Już nas tu Szwedzi nie dostaną!~- To
684 II,20 | siadano, nie czekając długo, tu i owdzie na koń i rzucano
685 II,20 | cierpliwi dotąd oracze jęli tu i owdzie stawiać opór i
686 II,20 | i owdzie stawiać opór i tu i owdzie chwytać za kosy
687 II,21 | mocniejsza. Kto też to jest?~Tu wskazał oczyma na leżącego
688 II,21 | własnymi oczyma patrzyliśmy.~Tu pan Kmicic zabierał się
689 II,21 | warchoł i zbój, słyszeliśmy tu o nim - rzekł kasztelan
690 II,21 | Sam zaś z tymi żołnierzami tu przybyłeś? Jak ich zowią?~-
691 II,21 | wreszcie rzekł:~- Wielu tu przyjeżdża takich, którzy
692 II,21 | łaskę o to proszę, żeby mnie tu nikt, choćby nie wiem jak
693 II,21 | stronę, bo ciężko by mi tu było żyć w podejrzeniach.~-
694 II,21 | Po prawdzie, niemało tu było zdrajców albo takich,
695 II,21 | wiadomości - rzekł król - byli tu także tajni wysłańcy, którzy
696 II,21 | jeśliśmy ojczyznę opuścili i tu schronienia szukać musieli,
697 II,21 | by nie ważył się na to...~Tu nagle zakręcił się pan Andrzej
698 II,21 | śmiercią umierali. Nie masz tu nożów i trucizn, nie masz
699 II,22 | milczeniu, bo każdy rozumiał, że tu o losy Rzeczypospolitej
700 II,22 | się zabłąkał... Ja Boga i tu obecnych towarzyszów na
701 II,22 | Zaniechajcie do siebie urazy. (Tu król zwrócił się do Tyzenhauza.)
702 II,22 | Ale się jeno zastanów, czy tu o zdradzie może być mowa?
703 II,22 | zresztą wybadać, ale jak mu tu i powiedzieć?... Jak go
704 II,23 | pożałował swojej imprezy.~Tu Tyzenhauz, który słyszał
705 II,23 | gotowym za ciebie oddać...~Tu oczy pana Andrzeja zwilgotniały,
706 II,23 | rozstrzelać, ale teraz pojadę, bo tu o ciebie chodzi!~I skrzyknąwszy
707 II,23 | najemny. Ot, zresztą jest tu jeden, sam go, miłościwy
708 II,23 | trochę przyduszon, a nie masz tu, czym by go przypiec.~-
709 II,23 | Baliśmy się góralów.~Tu Kmicic ozwał się znów po
710 II,24 | wykręcić do Węgier, które tu klinem aż pod Nowy Targ
711 II,24 | ratuj się, póki czas! Ja ich tu jeszcze zatrzymam!~Lecz
712 II,24 | za wcześnie psu bratów.~Tu król porwał się za głowę.~-
713 II,25 | królewska mość! Ale on dziś tu, jutro tam... Mam i ja do
714 II,25 | niepojętą szybkością.~- Ostańmy tu, na tym wzgórzu! Tu pana
715 II,25 | Ostańmy tu, na tym wzgórzu! Tu pana marszałka czekać będziem -
716 II,25 | krzyknął marszałek - niczyje tu zdrowie nie może być pierwej
717 II,25 | Vivat Joannes Casimirus rex!~Tu kredencerz podał mu drugi
718 II,26 | Kmicic, chorąży orszański...~Tu pan Kmicic przymknął oczy
719 II,26 | nie lepszych ode mnie... Tu i owdzie kogoś się usiekło,
720 II,26 | owdzie kogoś się usiekło, tu i owdzie z dymem puściło...
721 II,26 | owdzie z dymem puściło... tu i owdzie batożkami po śniegu
722 II,26 | żywo, jak to było, bo nam tu przedstawiano, jakoby książę
723 II,26 | ostatnia moja godzina!...~Tu Kmicic jął szarpać kołdrę,
724 II,26 | chcę służyć wam obojgu!~Tu łzy rzewne puściły się z
725 II,26 | ujdzie! Jędrek!... Bywaj no tu kto!~Wpadł sam marszałek,
726 II,27 | Najświętszej Panny...~- Nie tu granica jej łask! - rzekł
727 II,27 | poznański, zmarł jakoby nagle.~Tu zawstydził się nieco pan
728 II,27 | swoich uczynków zdaje...~Tu zwrócił się do biskupów
729 II,28 | wybił, i sam Kmicic, gdyby tu był obecny, musiałby przyznać,
730 II,28 | pohańbić Twój przybytek!~Tu pan Rzędzian westchnął i
731 II,28 | trzaskać.~- Bo i po co nas tu tyle chorągwi stoi, kiedy
732 II,28 | i jeśli tyle chorągwi tu stoi, to dlatego że jest
733 II,28 | pohybel pludrakom, aby nam tu bochenków długo już nie
734 II,28 | Jeżeli tak, tedy jako mnie tu, waszmościowie, widzicie,
735 II,28 | pod Częstochowę iść, nie tu sobie łokcie i kolana o
736 II,28 | jarzma heretyckiego ratować.~Tu pan Zagłoba, któremu już
737 II,28 | mlaskając wargami pan Zagłoba.~Tu pan Michał zaczął wzdychać
738 II,29 | książęcej mości.~- A czego tu Stachowicz chce?~Pod biednym
739 II,29 | przytłumionym głosem:~- Stachowicza tu nie masz. Wasza książęca
740 II,29 | widzę jej, ale czuję, że ona tu jest.~- Kto taki, wasza
741 II,29 | Gdzie wojewoda wileński?~- Tu! - rzekł Charłamp ukazując
742 II,29 | ludzie nic do niego nie mają!~Tu zwrócił się do Charłampa:~-
743 II,29 | tego się przyznaję... - tu głos pana Charłampa zadrgał -
744 II,29 | heretyk, ale i zdrajca. Ot co!~Tu pan Zagłoba zadarł głowę
745 II,30 | Przeciwnie, nadciągała tu groźna i wojownicza szlachta,
746 II,30 | ważąc.~Lecz jeszcze nie tu był kres jego usiłowań;
747 II,30 | nieprzyjaciołom pokornie żebrzę...~Tu padł król na kolana i milczał
748 II,30 | Twojej, Panno Przeczysta!~Tu znów przerwał i klęknął.
749 II,31 | Przeciwnie, nadciągała tu groźna i wojownicza szlachta,
750 II,31 | ważąc.~Lecz jeszcze nie tu był kres jego usiłowań;
751 II,31 | nieprzyjaciołom pokornie żebrzę...~Tu padł król na kolana i milczał
752 II,31 | Twojej, Panno Przeczysta!~Tu znów przerwał i klęknął.
753 II,32 | kawalera pod rękę przysyła. Ale tu mi bezpieczno, a kawalerowie,
754 II,32 | dyscyplinie wojennej wykroczył.~Tu zaciął się pan Michał i
755 II,32 | aby księcia pożywić. Teraz tu, do Lwowa, przyjechał miłosierdzia
756 II,32 | dobry żołnierz.~- Niechże tu przyjdzie - rzekł król.~-
757 II,32 | Kiejdanach całkiem się pogrążył.~Tu pan Wołodyjowski opowiedział
758 II,32 | powtarzał. - A jestże on tu z tobą?~- Na rozkazy waszej
759 II,32 | zaklaskał w dłonie.~- Zawołaj tu pana Babinicza - rzekł do
760 II,32 | odrzekł:~- Opowiadał mi tu właśnie ów mały rycerz o
761 II,32 | szablą pisze... Ale jest tu i twoja konotatka, poznajże
762 II,32 | w zdradzie socjusza... A tu stoi Hektor częstochowski,
763 II,32 | Kordeckim najwięcej zawdzięcza, tu stoi obrońca ojczyzny i
764 II,33 | Chorągiew za miastem stoi, a my tu... i Charłamp z nami.~Wtem
765 II,33 | majestat krew przelewał.~Tu, gdy zdziwienie jeszcze
766 II,33 | wychylił do dna.~- Nie masz tu nic straconego - rzekł Jan
767 II,33 | tam posłańcy nie znaleźli.~Tu Charłamp zwrócił się do
768 II,34 | miłościwy panie!... Nic tu już więcej nie wysiedzę;
769 II,34 | wstyd by mi było prosić, ale tu się jedno z drugim schodzi.
770 II,34 | obronie, panie miłościwy!~Tu król cofnął się, bo było
771 II,34 | znać, co się tam dzieje.~Tu zawołał nagle:~- Soroka!~
772 II,34 | można, będę politykował."~Tu ozwał się głośno:~- Akbahu-Ułanie,
773 II,34 | Akbahu-Ułanie, król mnie tu na wodza, nie na przewodnika
774 II,34 | wetknięty i rzekł:~- Patrz tu, rabie! i tu!~- Ałła! -
775 II,34 | rzekł:~- Patrz tu, rabie! i tu!~- Ałła! - ozwał się przerażony
776 II,34 | się przerażony Ułan.~- I tu! - dodał Kmicic wydobywając
777 II,34 | Czekajże, książę Bogusławie!"~Tu chełpliwe myśli poczęły
778 II,34 | jako pan wojewoda nie może tu do krajów małopolskich ciągnąć
779 II,34 | kogo od waćpana miłuję!...~Tu znowu poczęli się ściskać,
780 II,34 | Obrzydnie im luterstwo!~Tu pan Wołodyjowski kiwnął
781 II,35 | niego schowasz!~- Gdzie tu Szwedzi? Łyka nam pogniją,
782 II,35 | musisz być zakochany!~- A kto tu nie zakochany? - mruknął
783 II,35 | stanie się to samo, jeżeli tu długo posiedzisz... Jej
784 II,35 | patrząc mu bystro w oczy.~Tu Sobiepan ostatecznie zmiarkował,
785 II,35 | że ona mnie posądza...~Tu pan starosta począł coś
786 II,35 | Ten pan Babinicz, co tu z Tatary przyjechał, to
787 II,35 | chwilę i rzekła:~- Jakże jej tu teraz jechać, gdy Szwedzi
788 II,35 | mam więcej nic do gadania.~Tu pan Zamoyski skłonił się
789 II,36 | nad nią opieki nie odmówi.~Tu wyciągnęła mu rękę, którą
790 II,36 | Bogać! Pilno mi! I tak tu za długo siedzę.~- To wypraw
791 II,36 | Krasnegostawu dam. Nic cię tu spotkać złego nie może,
792 II,36 | jakoby kto sierpem rzucił. Ja tu ostaję i w dzień po was
793 II,36 | usłyszycie, to do mnie, bo mi tu chcą jakowąś nieszczerość
794 II,36 | tętent koni rajtarskich.~"Tu już moi Tatarowie muszą
795 II,36 | męstwu poleca. Nic więcej.~Tu zwrócił się do woźnicy i
796 II,36 | dawnych czasach... u, ha!...~Tu kompanionowie przyszli mu
797 II,37 | opiekę znajdziesz. Siła tu jest pospolitego ruszenia,
798 II,37 | zamojskiej opieki sparły.~Tu Kmicic opowiedział, jak
799 II,37 | będziesz się potrzebował bać.~Tu zdziwił się Sapieha spojrzawszy
800 II,37 | sprawa. Dobrze, że cię król tu przysłał. Będziesz mi Bogusława
801 II,37 | Kmicic widząc, że nic mu tu już do roboty nie pozostaje,
802 II,37 | pierwszej chwili omyliłem. Tu pan Sapieha począł surowiej
803 II,37 | większą powagą:~- Choćby tu sam Kmicic przyjechał, to
804 II,37 | zatem waszmościów, by mi tu żadne hałasy z przyczyny
805 II,37 | Proszę pamiętać, że on tu z ramienia króla i chanowego
806 II,38 | opiekę znajdziesz. Siła tu jest pospolitego ruszenia,
807 II,38 | zamojskiej opieki sparły.~Tu Kmicic opowiedział, jak
808 II,38 | będziesz się potrzebował bać.~Tu zdziwił się Sapieha spojrzawszy
809 II,38 | sprawa. Dobrze, że cię król tu przysłał. Będziesz mi Bogusława
810 II,38 | Kmicic widząc, że nic mu tu już do roboty nie pozostaje,
811 II,38 | pierwszej chwili omyliłem. Tu pan Sapieha począł surowiej
812 II,38 | większą powagą:~- Choćby tu sam Kmicic przyjechał, to
813 II,38 | zatem waszmościów, by mi tu żadne hałasy z przyczyny
814 II,38 | Proszę pamiętać, że on tu z ramienia króla i chanowego
815 II,39 | wojennej zaważyć, jako to, że tu Radziwiłł stawał przeciw
816 II,39 | tylko konie wypoczęte...~Tu Oskierko przerwał, bo oficer
817 II,39 | myśleli w duchu, że winien tu pan hetman przez swe kunktatorstwo,
818 II,39 | gospodarze wyjdziem mu naprzeciw.~Tu zwrócił się do pułkowników:~-
819 II,39 | rzemiośle.~Widziano też tu i owdzie Tatarów, lecz właśnie
820 II,39 | Wołodyjowskiego, bo gdyby on tu był, dawno bym miał tyle
821 II,39 | żałuje, że Wołodyjowskiego tu nie masz, bo i ten temu
822 II,40 | mnie zdrowym widział.~- Mam tu i pismo do waszej dostojności.~
823 II,40 | moja przednia straż, której tu obecny pan Babinicz przewodził,
824 II,40 | znów brwi zmarszczył.~- Nic tu po tobie - rzekł do Sakowicza -
825 II,41 | go zdjąć natychmiast.~- Tu już Janów - rzekł - i nie
826 II,41 | Najświętsza, ratuj! Jam tu poseł, ja od hetmana przyjeżdżam,
827 II,41 | A żeś to nie bał się tu przyjechać?...~Kmicic nie
828 II,41 | Jakaż to prośba?~- Jest tu schwytany żołnierz, jeden
829 II,41 | wstyd wołać... ale patrz tu! Zbytniś rezolut!~To rzekłszy
830 III,1 | nimi, wycinał opieszałych, tu i owdzie uszczknął cały
831 III,2 | drzwi otwieram! Co? ha!~Tu pan starosta zaczął jeszcze
832 III,3 | powietrze się wysadzę, nim tu szwedzka noga postoi. Chcą
833 III,3 | Najjaśniejszy król szwedzki i pan (tu długo wyliczał tytuły) zgoła
834 III,3 | zgoła nie jako nieprzyjaciel tu przybył, ale wprost mówiąc,
835 III,3 | wprost mówiąc, w gościnę tu przyjechał i przeze mnie
836 III,3 | potężnym traktować pragnie.~Tu jenerał Forgell skłonił
837 III,3 | twierdzy jego królewska mość (tu znów długo wymieniał tytuły)
838 III,3 | ich wkrótce weźmie. Bo my tu mamy brzuchy tak pełne,
839 III,4 | Widocznie spodziewano nas się tu - rzekł do majora Swena -
840 III,4 | Nie krzykniesz. Może ich tu być więcej. Ruszaj do pułkownika!~
841 III,4 | Czarnieckiego ludzie. On sam musi tu być!~Słowa te wywarły wrażenie,
842 III,4 | dzwoniły munsztukami.~- Wietrzę tu jakąś zasadzkę - mówił dalej
843 III,4 | muszą być ukryci drudzy.~Tu zwrócił się do Kanneberga:~-
844 III,4 | Wielkich Oczu, lecz nie tu był termin gonitwy. I jedni,
845 III,5 | podobna uczyniła, rychło tu kogo podziobie.~Wtem pan
846 III,5 | rycerz wysuwając się naprzód.~Tu powiódł okiem po zgromadzeniu;
847 III,5 | pozwolił.~- Słyszeliśmy już tu o tym - odrzekł dość sucho
848 III,5 | Połknąłeś hak, zaraz cię tu wyciągnę.~- Co waszmość
849 III,5 | ałła!" i "bij, zabij!" Jest tu świadek, pan Skrzetuski,
850 III,5 | obrać!... i...obierzemy!"~Tu pan Zagłoba sam się nieco
851 III,5 | przyciskając do niej wargi.~Lecz tu jednocześnie stary wyga
852 III,5 | brzuszysko na szkapie...~Tu machnął ręką pan Zagłoba.~-
853 III,6 | okaże, teraz zaś incipiam...~Tu zaczął wszystko opowiadać,
854 III,6 | waści wysłał...~- Już by tu sto tysięcy Turka stało! -
855 III,6 | samej próżności to uczynił.~Tu w ręce zaklaskał i krzyknął
856 III,6 | skoczym?...~- Zamknij gębę!~Tu umilkli i pan Roch modlić
857 III,6 | pobojowisko.~- Rzetelną tu widzę robotę - rzekł - i
858 III,7 | rzeki schodzą, i odetchnęli. Tu już z jednej strony broniła
859 III,7 | Waszmościowie zostaniecie tu na noc; chodźcież do mnie
860 III,7 | gotowe. Z wielkim sercem tu na was czekamy, boście też
861 III,7 | także w swoi m czasie, jako tu obecny pan Skrzetuski, gdy
862 III,7 | Tego nie uczynię więcej!~Tu począł pan Andrzej wzdychać
863 III,7 | Gdzie on jest?~- Nie masz go tu, bo poległ. Tak przynajmniej
864 III,7 | to jako amen w pacierzu!~Tu pan Michał począł tak okrutnie
865 III,7 | iż gdy tylko tych Szwedów tu zetrzem i króla dostaniem,
866 III,7 | wtrącił Stanisław.~- To czemu tu siedzim z założonymi rękami? -
867 III,7 | sroga! Nie obaczą go!~- Będę tu czekał choćby do rana. Matko
868 III,8 | ichmość panowie zatrzymać się tu, a ja pojadę oznajmić.~I
869 III,8 | znasz regularnych żołnierzy. Tu ci nikt bez rozkazu gęby
870 III,8 | Rocha Kowalskiego nie masz tu w obozie?~Sadowski rozśmiał
871 III,8 | jest zwyczaj, ale nie mamy tu co ukrywać, a żeście na
872 III,8 | to byś, miłościwy panie, tu nie był!~Król znów pomilczał
873 III,8 | tym zdobyłem to królestwo (tu uderzył się po szpadzie)
874 III,8 | beneficjum ślubu swego wyrzecze.~Tu zwrócił się do stojącego
875 III,8 | kiwnął ręką.~- A pójdź no tu bliżej, osiłku!~Roch przybliżył
876 III,8 | z buntownikami nie chcę.~Tu brwi królewskie zmarszczyły
877 III,8 | jest buntownikiem, gdyż jam tu prawym panem. Z miłosierdzia
878 III,9 | rzece! Do szeregu waść!~Tu Czarniecki począł sypać
879 III,9 | tej rzeki nie przepłyniem!~Tu czapkę cisnął na ziemię,
880 III,9 | w zakrzepłej krwi, która tu i owdzie utworzyła małe
881 III,9 | na mnie mokre... Mokro i tu mokro... Nie wiem już, co
882 III,9 | spytał Czarniecki.~- Jeśli tu nie leży. to uszedł w lasy,
883 III,10| wiktorii już słyszałem. Tu nam się uśmiechnęła fortuna,
884 III,10| mruknął pod nosem Charłamp.~Tu umilkli na chwilę, jeno
885 III,10| wojsko i z saku umknął. Jest tu towarzysz z listami od pana
886 III,10| niewyraźnym głosem:~- A pójdź no tu bliżej, towarzyszu!~- Do
887 III,10| byście się znów zebrali?~Tu Zagłoba szepnął do Skrzetuskiego:~-
888 III,10| się we dwóch temperować!~Tu zwrócił się do Charłampa:~-
889 III,10| pazia w ucho: "Będziesz mi tu lazł!" Tańcowaliśmy do świtania,
890 III,10| się z tobą rozstawać, ale tu jest dla ciebie rozkaz.
891 III,11| nieprzyjacielskim ręku. Jest tu deputacja od szlachty lubelskiej
892 III,11| wołał donośnym głosem - my tu pierwsi, nam szczęście!
893 III,11| powiadam, com słyszał, a tu ksiądz prymas pastorałem
894 III,11| Roch Kowalski przyświad...~Tu spostrzegł się pan Zagłoba;
895 III,11| hultaje! do koni! Nie was tu na ucztę proszono!~Pan Sapieha
896 III,12| odrzekł Zagłoba.~- Ha! I myślą tu na odsiecz przyjść. To się
897 III,12| fortelów nie dacie sobie rady!~Tu obaj młodzi zerwali się
898 III,12| przybocznymi chorągwiami tu stanie, a hetmani z komputem
899 III,12| zakrzyknął Zagłoba. - Dobrze!~Tu zaczął pięścią w stół walić
900 III,12| teraz... a teraz... toć że tu sto tysięcy szabel na zawołanie!...
901 III,12| nie ma wojsk tak zacnych!~Tu otwarły się śluzy w oczach
902 III,12| zaraz dzień czeladź poczęła tu i owdzie wznosić, wedle
903 III,12| powiada) do kaduka! Ja tu pracuję, ledwo (powiada)
904 III,12| nikim nie chcę. Dobrze mi tu (powiada) i ostanę, a waści
905 III,12| powiada). Żreć nam się chce, a tu mi komendanta, nie strawę
906 III,12| odchodnym krzyknął: "Będę tu i tydzień siedział i nie
907 III,12| król. - Tak będzie, jakom tu żyw, tak będzie! I zaraz
908 III,13| odrzekł Zagłoba.~- Ha! I myślą tu na odsiecz przyjść. To się
909 III,13| fortelów nie dacie sobie rady!~Tu obaj młodzi zerwali się
910 III,13| przybocznymi chorągwiami tu stanie, a hetmani z komputem
911 III,13| zakrzyknął Zagłoba. - Dobrze!~Tu zaczął pięścią w stół walić
912 III,13| teraz... a teraz... toć że tu sto tysięcy szabel na zawołanie!...
913 III,13| nie ma wojsk tak zacnych!~Tu otwarły się śluzy w oczach
914 III,13| zaraz dzień czeladź poczęła tu i owdzie wznosić, wedle
915 III,13| powiada) do kaduka! Ja tu pracuję, ledwo (powiada)
916 III,13| nikim nie chcę. Dobrze mi tu (powiada) i ostanę, a waści
917 III,13| powiada). Żreć nam się chce, a tu mi komendanta, nie strawę
918 III,13| odchodnym krzyknął: "Będę tu i tydzień siedział i nie
919 III,13| król. - Tak będzie, jakom tu żyw, tak będzie! I zaraz
920 III,14| są i zamorskie kraje, a tu jakoś przystojniej człowiekowi
921 III,14| odparł Zagłoba.~- Mnie też tu dobrze!~- Ale nam źle -
922 III,14| najspokojniejsze czasy, a tu co dzień listy biegały,
923 III,14| chodził i na lutni grywał. A tu powiem waćpanom, co rzetelnie
924 III,14| ziemskiego padołu przypomina.~Tu Hassling zarumienił się
925 III,14| doskonałość ocenić zdolni (tu zarumienił się znów Hassling),
926 III,14| to ma wkrótce nastąpić...~Tu Hassling począł oddychać
927 III,14| się we drzwiach.~- Jest li tu jegomość pan Zagłoba? -
928 III,15| Szwedów broniły się jeszcze tu i owdzie, odbijając mdlejącymi
929 III,15| tam victor, chyba victus!~Tu Roch przyszedł znowu z pomocą
930 III,15| powiększyły jeszcze przerażenie. A tu kościół chwieje się, trzask
931 III,15| wyrychtowali. Nie żałowano tu naszej krwi, bracia, hojnie
932 III,15| dzieje!) i przychodzimy tu z gołą piersią na armaty,
933 III,15| Ale gdzie go ubezpieczyć? Tu go trzymać nie możem, bo
934 III,15| go trzymać nie możem, bo tu, u licha, wojna domowa wybuchnąć
935 III,15| Zamoyskiemu wydrą! Obaczym!~Tu zaczął się w boki brać,
936 III,15| piersiach nosić musiał. O winę tu łatwiej niż gdzie indziej;
937 III,16| na ratunek. O wszystkim tu zapomniał... przy tobie,
938 III,16| królewny.~- Wśród obcych tu jestem i bez opieki - rzekła
939 III,16| palców:~- Mów waćpan, co tu się dzieje koło mnie?~-
940 III,16| w pochodni. Wszystko, co tu się dzieje, wszystkie owe
941 III,16| czuwaj, strzeż się, bo ci tu zdradę na każdym kroku gotują.
942 III,16| jurgieltnika ze mnie uczynili...~Tu Ketling trząść się począł
943 III,16| księstwo dla siebie zmienić!~Tu umilkł i rzekłbyś, że jego
944 III,16| czynić, dokąd uciekać, gdyż tu i tam groziła zguba, tu
945 III,16| tu i tam groziła zguba, tu i tam hańba.~W takiej rozterce
946 III,16| samymi można się schronić. Tu przypomniało się jej, że
947 III,17| szabla spróchnieją!..~- Tu n ratunku myśleć trzeba -
948 III,17| kim cała Żmudź pójdzie!... Tu zwrócił się do panny:~-
949 III,17| cała Rzeczpospolita z nami!~Tu miecznik, czerwony jak krew
950 III,17| Billewiczach i że właśnie chce je tu w bezpieczne miejsce przenieść,
951 III,17| mości zrozumieć potrafi.~Tu pan miecznik, zachwycony
952 III,17| korzyścią dla cię było.~Tu zwrócił się książę do Oleńki:~-
953 III,17| na całe gardło:~- Cóż to tu, jasyr? Oprymować chcą wolnego
954 III,17| własną osobą zastawiła, a tu nie masz, kto by cię bronił.~-
955 III,17| może inaczej być, tylko tu są jakoweś czary. Albo musiała
956 III,17| waszej książęcej mości -tu Sakowicz skłonił się zaszczyt
957 III,18| będziem za to wdzięczni, bo tu chodzi o błogosławieństwo
958 III,18| gdyby jaki paskudnik...~Tu ugryzł się w język pan miecznik,
959 III,18| na weselisko zjechała. A tu do własnej żony mąż musi
960 III,18| Oszmianą!... Kiedy Plaska może tu stanąć? - Przed wieczorem!
961 III,18| jako kulawej kurze. Siedź tu spokojnie i nie chodź na
962 III,19| elektora i Szteinboka, leżą tu na stole, ale czytanie na
963 III,19| pszczoły... Ot, jak mnie tu widzisz, prawda!~- I co
964 III,19| i pójdą w lasy. Wolę ich tu potrzymać, a pieniądze w
965 III,19| znaleźć Miecznik zaś, siedząc tu, przynajmniej hałasu i krzyku
966 III,19| biorą, gdy pomyślę, ilem tu pieniędzy na próżno stracił
967 III,19| polskie chorągwie są jeszcze tu, nie zdało mi się naprzód
968 III,19| wyprawę nie iść.~- Trzeba tu będzie ze sto ludzi zostawić,
969 III,19| Byle mnie intraty z dóbr tu położonych regularnie dochodziły,
970 III,19| pieniądze WMPanowe przyjmuję"~Tu miecznik przestał czytać,
971 III,20| mu więcej dać nie mogę...~Tu głos jej zadrżał, a oficer
972 III,20| widzisz, sił mi brakuje!~Tu zwrócił się do Oleńki:~-
973 III,20| i nas pięciu pozostałych tu oficerów. Boże, Boże! gdybym
974 III,20| odrzekła dziewczyna.~- Wszystko tu łotry, szelmy i arcypsy!
975 III,20| ludziom w takich czasach!~Tu począł chodzić spiesznym
976 III,20| Płakaniem nic nie wskórasz, a tu radzić trzeba. Nie chce
977 III,20| przyszła tak późno.~- A my tu w płaczu - mówili - a my
978 III,21| ale i ze strapienia, bo my tu w ciężkiej niewoli jesteśmy,
979 III,21| Najstarszy nad nimi jest tu Braun, tego zaś i sam diabeł
980 III,21| tylko, żeby pan Sapieha tu przyszedł, aby było się
981 III,21| Skrzetuski żonaty), to by mnie tu nie było, gdyż pan Wołodyjowski
982 III,21| całą Litwę - mówił. - Są tu wprawdzie domy podobnie
983 III,21| wreszcie? Wszystkiego się tu boję!~- Ona nasłana?...
984 III,21| tak rozebrało, że strach. Tu powiem ci, żem mu w te siwe
985 III,21| Ja bym nie pytał!" I rób tu, co chcesz, z takim!...
986 III,21| będę, jeno tyle! odrobinę!~Tu Anusia pokazywała na palcu,
987 III,21| Anusia.~- Dla Boga! to czemu tu siedzimy? Dziś bym chciał
988 III,21| Wszystkie wieści przychodzą tu tak późno - odrzekła Oleńka -
989 III,21| i gdybym była odgadła...~Tu umilkła, i nikt nie dowiedział
990 III,21| jest czego!~- Niech tylko tu pan Babinicz nadciągnie! -
991 III,21| zapomni i mnie po... ko...~Tu znowu pisnęła cieniuteczko,
992 III,22| żem mniemał, iż pozostając tu, tobie, pani, mogę być pożytecznym.
993 III,22| proszę o tę funkcję. Nikt się tu lepiej nie sprawi. Żołnierz
994 III,22| mnie strzygła. Niech jeno tu jako komendant zostanę,
995 III,22| niesporo, a grozisz... Masz tu swoją Billewiczównę, dalej,
996 III,22| prawda, i kazałem waćpannę tu odesłać, ale tylko dla bezpieczeństwa.
997 III,22| dla bezpieczeństwa. Włos tu ci z głowy nie spadnie.
998 III,22| Zamoyscy moi koligaci. Waćpanna tu znajdziesz wszelką wolność
999 III,22| Witebskiem może wskórać, tu nic. Zresztą sam się tą
1000 III,22| książęca mość raczyłby sam...~Tu Anusia złożyła rączki i
1-500 | 501-1000 | 1001-1074 |