Tom, Rozdzial
1 I,2 | przedeń pan Andrzej zajechał, okna gorzały i gwar dochodził
2 I,2 | Dziewki dworskie biegły pod okna i przykładając twarze do
3 I,4 | bo w izbie było ciemnawo. Okna śnieg zasuł, a długi, niski
4 I,5 | jedni. Spodziewał się zastać okna błyszczące od świateł, usłyszeć
5 I,7 | zaścianku, bijąc we drzwi, w okna i krzycząc wniebogłosy:~-
6 I,7 | staję ode dworu. Wszystkie okna były oświecone; jasność
7 I,7 | ogień z domu. Wszystkie okna zjeżyły się rurami muszkietów
8 I,12 | nuże! Pójdźmy pod pańskie okna zakrzyknąć: "Hajże na Szweda!"~
9 I,12 | i tak przyszli pod same okna czyniąc gwar coraz większy,
10 I,13 | w głębi, wedle framugi okna, zamajaczyło coś białego
11 I,14 | osiadły grzyby, jeno przez okna wpływało srebrne światło
12 I,14 | rzekł książę. - Otwórz okna, bo duszno i astma mnie
13 I,15 | tylko przez kraty wysokiego okna widać było parę gwiazd migocących
14 I,15 | A podsadzisz mnie do okna? - rzekł nagle Jan Skrzetuski.~
15 I,15 | A podsadźcie no mnie do okna, bo ja najprędzej rozeznam,
16 I,15 | wciągnął się cały we wgłębienie okna, gdzie już nie potrzebował
17 I,25 | cieniu, odwrócony plecami do okna.~Gdyby jednak był rzucił
18 II,10 | zrabowany do szczętu. Przez okna wyglądali najemnicy niemieccy,
19 II,11 | który począł zacinać w okna karczmy.~- Mów waszmość
20 II,15 | ścianami stosy gorejące. Okna pękały od żaru, a niewiasty
21 II,18 | Kuklinowski przyparł Millera do okna i mówił:~- Wasza dostojność!
22 II,19 | oficerowie ujrzeli przez okna, iż podwórzec zaroił się
23 II,25 | jaskrawa łuna uderzyła w okna zamku.~- Co to jest? - spytał
24 II,25 | nieco, prowadził pana do okna. Tam cudny widok uderzył
25 II,29 | przeraźliwym trzaskiem, okna wszystkie runęły na podłogę
26 II,29 | coraz większy przez puste okna.~Aż nareszcie zabrzmiały
27 II,30 | karocami biskupów, którzy przez okna żegnali zgromadzone tłumy;
28 II,30 | światła wchodzące przez okna w połączeniu z blaskiem
29 II,31 | karocami biskupów, którzy przez okna żegnali zgromadzone tłumy;
30 II,31 | światła wchodzące przez okna w połączeniu z blaskiem
31 II,33 | stali przed swymi sklepami, okna domów pełne były głów ciekawych.
32 II,35 | mydłek, który się nocą pod okna skrada... Powiem ci więcej:
33 III,1 | I teraz więc podszedł do okna, aby na swoją wybraną popatrzyć,
34 III,6 | kwaterze, a coraz to do okna podchodził i spoglądał na
35 III,6 | wracają. Widzieli go przez okna oficerowie i odgadywali,
36 III,11| okrzyki!~Nagle wszystkie okna zadrżały od huku dział i
37 III,15| Jednocześnie wdarto się i przez okna i rozpoczęła się straszliwa
38 III,15| włosy i wyrzucali przez okna. Krew płynęła strugami po
39 III,15| łoskot kul wpadających przez okna, dźwięk ołowianych krat
40 III,17| książę, lutnię i pójdź pod okna dziewki, może ci pokaże...
|