Tom, Rozdzial
1 I,1 | lnu, zwieszające się na obie strony, jakby tureckie zdobyczne
2 I,5 | poskoczywszy ku niej, chwycił ją za obie ręce:~- Na rany Chrystusa !
3 I,5 | przeklęty!~Oleńka podniosła obie ręce nad głowę.~- Przeklinam
4 I,7 | i Kmicic, i podłożyła mu obie ręce pod martwą głowę.~-
5 I,12 | przejechał czyniąc krzyż ręką na obie strony, błogosławiąc żołnierzy
6 I,13 | Są także.~- Otwieraj!~Obie połowy drzwi rozwarły się
7 I,14 | brzemienne troskami czoło w obie dłonie i począł chodzić
8 I,14 | rzekłszy książę wyciągnął obie ręce do góry, jakby naprawdę
9 I,14 | tego nie rozumie! A wówczas obie krainy znowu się połączą
10 I,14 | zbawco!~Radziwiłł złożył mu obie ręce na głowie i znów nastała
11 I,25 | I dziwo, i wygoda, bo obie ręce wolne. Nieraz tak było,
12 II,6 | niech nie praktykuje na obie strony, niech uczyni to,
13 II,7 | Taurogów do Tylży. Zdrowe obie, a Marie jako pączek różany;
14 II,7 | książę Bogusław założył obie ręce pod głowę i począł
15 II,8 | przed swym łóżkiem, splotła obie ręce na głowie i szeptała
16 II,11 | ojczyzna to to samo i że obie zgubił i dobrowolnie Szwedom
17 II,12 | odpowiedzieć, zanurzył gorączkowo obie ręce w mały sak skórzany,
18 II,13 | upuścił muszkiet, podniósł obie ręce do góry, zadarł głowę
19 II,30 | zwrócił ku niebu i wyciągnął obie ręce.~Uciszyło się nagle
20 II,31 | zwrócił ku niebu i wyciągnął obie ręce.~Uciszyło się nagle
21 II,39 | rozmyśla, głową kręci, na obie strony każde przedsięwzięcie
22 III,7 | począł odsuwać tłum na obie strony i dążyć ku nim kiwając
23 III,14| znów Wołodyjowski.~- Za to obie panienki pokochały się okrutnie -
24 III,15| Stojący bliżej umknęli się na obie strony ku tym, którzy drabiny
25 III,15| udach klepać i na kulbace na obie strony się przechylać.~-
26 III,20| chusta, na koniec klęknął, obie dłonie przyłożył do czoła
27 III,21| waćpaństwo wierzyć, bom obie potęgi widziała... Przy
28 III,21| może dlatego właśnie, że obie stanowiły zupełne względem
29 III,21| pozostałych w Taurogach, którzy na obie co dzień patrzyli, brała
30 III,23| mówiła - tam zginiemy obie.~Anusia zaś jej na to:~-
31 III,27| w kulbace i podniósłszy obie ręce do góry, huknął jak
32 III,27| słuchaj, bracie!... a jak je obie odnajdziesz, to... opiekujże
33 III,28| Stary szlachcic, gdy je obie w dobrym zdrowiu zobaczył,
34 III,28| wyprowadziła. I jego, i nas obie oblega zewsząd nieprzyjaciel,
35 III,29| chciała, to jest bitwę.~Obie panny zaraz w pierwszej
36 III,30| chwycił podnóże krzyża w obie ręce i płową czupryną począł
37 III,32| był podniesion..."~Oleńka obie ręce przyłożyła do skroni
|