Tom, Rozdzial
1 I,1 | dojrzeć płową jak żyto, mocno podgoloną czuprynę, smagłą
2 I,6 | tych, co sercem uczciwym mocno kochają, więc łzami oblała
3 I,7 | stał przez chwilę ruszając mocno wąsikami i kręcąc głową;
4 I,8 | Wołodyjowski zdziwił się mocno, gdyż aż dotąd sądził, że
5 I,8 | dobry. Niegdyś wadzili się mocno z małym rycerzem, ale potem
6 I,10 | się o nią bracia urażała mocno, jako godności obywatelskiej
7 I,10 | dopiekało na równinach tak mocno, iż szlachta chroniła się
8 I,13 | Pan Michał począł ruszać mocno wąsikami.~"Nie będziesz
9 I,13 | w ciup" i wachlując się mocno.~- Do zakonu pójść! - odparł
10 I,15 | ROZDZIAŁ 15~Pan Zagłoba mocno już miał w głowie, gdy po
11 I,15 | prędkości, ale wierzę w to mocno, że się książę zreflektuje.
12 I,25 | nieprzyjaciel do nas zajrzy.~Kmicica mocno zainteresowała wiadomość
13 I,25 | ułakomili na nią, a podprawić mocno trucizną, żeby starszyzna
14 II,4 | żywność dla ludzi i koni niż w mocno już wypłukanym Podlasiu.~
15 II,6 | swymi towarzyszami, polecał mocno pana Żeromskiego, który
16 II,6 | zakrztusił się, bo już miał mocno w głowie, i wreszcie ryknął
17 II,8 | peruki na plecy i szurgając mocno nogami, podsunął się żywo
18 II,10 | choć stary, bronił się mocno. Nadjechał właśnie na to
19 II,10 | się sądu i zastanowił się mocno. Lecz pan starosta na niego
20 II,15 | zachodu słońca strzelać tak mocno jak wczoraj. Na noc odpoczniem.
21 II,16 | godności. Miller starał się mocno przyswoić sobie ową manierę,
22 II,18 | sparzony bok dolegał mu mocno. Lecz jednocześnie czuł
23 II,25 | Kochowski z piechotą nawojowską mocno mi dopomógł, i tak się im
24 II,28 | to podniósł się pan Roch, mocno już podpiły, i rzekł:~-
25 II,33 | w różową aksamitną, ale mocno wypłowiałą i za ciasną na
26 II,36 | dla syna, przeraziła się mocno tym uczuciem.~W pierwszej
27 II,39 | Babinicz, zaraz jął zdanie jego mocno popierać:~- Boga mi! To
28 III,6 | się w słomę i usnął tak mocno, że dopiero nazajutrz dzień
29 III,7 | wyzwać na rękę. Inni też pili mocno, sobie na zdrowie, Bogusławowi
30 III,10| hetmana!~Charłamp zmieszał się mocno i tak dalej mówił:~- O południu
31 III,11| Przymawiał mu za to rankami mocno pan Zagłoba, ale wieczorami
32 III,15| kałuski, Sobiepan, i wydymając mocno wargi rzekł ze zwykłą sobie
33 III,16| i pragnął jej tak prawie mocno jak samej Oleńki. Spodziewał
34 III,16| na koniec zarumienił się mocno i odrzekł:~- Przyczyną upadku
35 III,28| kilkakrotnie już Szwedów mocno poszarpał. Że zaś wielką
36 III,29| ją w ramiona. Trzymał zaś mocno, mocniej aniżeli trzeba
37 III,29| grzecznie się sprawiła i hostes mocno nadwerężeni.~Rzeczywiście,
|