Tom, Rozdzial
1 I,2 | pan Ranicki, herbu Suche Komnaty, rodem z województwa mścisławskiego,
2 I,3 | ciekawie na drzwi do sąsiedniej komnaty, z której wyjść miała panna
3 I,5 | zapukała gorączkowo do drzwi komnaty, w której ukryła pana Andrzeja.~-
4 I,7 | najlepszy malarz. Niektóre zaś komnaty całe od złota; krzesła i
5 I,13 | dwóch Murzynów wyszedł był z komnaty. Zostali sam na sam.~- Daj
6 I,13 | głosem książę.~Echo wysokiej komnaty powtórzyło gdzieś pod sklepieniem: "
7 I,14 | dziecko!~- Nim wyjdziesz z tej komnaty, będziesz się czuł rozgrzeszony
8 I,20 | panna Aleksandra weszła do komnaty. Kmicic zbliżył się szybko
9 I,20 | Butrymem na czele, weszło do komnaty.~- Wziąść go - zakomenderował
10 I,20 | rzekł szlachcic.~I wyszedł z komnaty.~Po chwili rozległ się jego
11 I,20 | Zagłoba wpadł jak bomba do komnaty.~- Wstrzymałem egzekucję! -
12 I,21 | życia, Kmicic wyszedł z komnaty.~Na korytarzu spotkał Charłampa,
13 I,24 | chwyciwszy za czuprynę wybiegł z komnaty krzycząc:~- Diabeł tu nie
14 I,25 | Przed drzwiami następnej komnaty oficer zatrzymał się i skłoniwszy
15 I,25 | lustrem ustawionym w rogu komnaty i tak uważnie wpatrywał
16 II,7 | go, by przyszedł do mojej komnaty, ja tymczasem spocznę nieco.~
17 II,7 | siną twarzą, zapukał do komnaty Bogusławowej. Bogusław przyjął
18 II,8 | nie potrzebowałbym z tej komnaty wychodzić, by takie znaleźć...~
19 II,10 | tylko bokiem zaglądając do komnaty, łamało się w tęczę na gomółkach
20 II,10 | siedmiobarwne na podłodze. Reszta komnaty była w mroku. Kmicicowi
21 II,10 | się ku drzwiom przyległej komnaty i zawołał:~- Oleńka! Oleńka!~-
22 II,21 | odprowadził Kmicica do drugiej komnaty, a po drodze mówił do niego:~-
23 II,21 | Za czym weszli do innej komnaty. Po chwili pan Tyzenhauz
24 II,22 | tam zaś zwoławszy do swej komnaty kilku zaufanych oficerów,
25 II,29 | wysuniętej umyślnie na środek komnaty, aby ciepło płomieni mogło
26 II,29 | Charłamp wybiegł jak szalony z komnaty.~Zamek cały trząsł się i
27 II,29 | patrząc z przerażeniem w głąb komnaty, krzyczał, a raczej chrapał
28 II,29 | wyprowadzono go zaraz z komnaty. Po czym i żołnierze poczęli
29 II,32 | zniknął, a po chwili drzwi komnaty królewskiej otwarły się
30 II,39 | ordynansowy znów wszedł do komnaty.~- Jaśnie wielmożny panie
31 II,41 | przeszedł do przyległej komnaty, kiwnął tylko na dwóch dworzan,
32 II,41 | Oficer wyprowadził go z komnaty i wiódł piechotą przez Janów.
33 III,17| wciągnęła go Oleńka do swej komnaty i opowiedziała mu wszystko,
34 III,17| władnę.~To rzekłszy wyszedł z komnaty.~Wówczas Oleńka załamała
35 III,18| szlachcica z objęcia i wypadł z komnaty.~- Dla Boga! - rzekł do
36 III,18| wypadł bez kapelusza z komnaty.~- Jezus! Maria! Józef! -
37 III,32| który wpadłszy jak bomba do komnaty zakrzyknął:~- Na Boga! cała
|