Tom, Rozdzial
1 I,7 | słynęły z piękności; gdy szły kupą do kościoła, rzekłbyś:
2 I,10 | wozy i namioty, a pułki szły w szyku, w każdej chwili
3 I,19 | łóz, pułki ruszyły dalej i szły - doszły aż do rzeki i stanęły
4 II,1 | grunt leśny.~- Konie tędy szły - rzekł - widać ślady na
5 II,2 | coś łopotać, jakoby dziki szły, jednakże łopot ów im był
6 II,6 | owce, świnie, co dzień szły fury wiozące wszelakie ziarno
7 II,9 | bydła. Przy stadach i wozach szły gromady chłopów albo drobnej
8 II,13 | zaopatrzonych spiżarni klasztornych szły zapasy z miasta, z Częstochówki
9 II,14 | Piotr Czarniecki. Przodem szły pacholęta w komżach, niosące
10 II,21 | pasterza!...~Kmicicowi skry szły z oczu, gdy to mówił, i
11 II,23 | szaty płomienne, i blaski szły od nich okrutne, póki nie
12 II,25 | lubo niepospolite, nie szły w parze z ambicją i chęcią
13 II,25 | okrzyknięto.~Po dwóch bokach szły gęsto wojska śpiewając pieśń,
14 II,33 | biegu.~W środku oddziału szły cztery wielbłądy juczne;
15 II,35 | nie zabiegał, chociaż same szły ku niemu, a gdy przyjaciele
16 II,37 | doświadczonym żołnierzom, zaciągi szły więc we wszystkich ziemiach,
17 II,37 | bardzo doskonałej. Jedne szły za Wisłę, podsycać wojnę
18 II,38 | doświadczonym żołnierzom, zaciągi szły więc we wszystkich ziemiach,
19 II,38 | bardzo doskonałej. Jedne szły za Wisłę, podsycać wojnę
20 II,39 | impreza, gdyż podjazdy szeroko szły, wszelako dwa zniósłszy
21 II,42 | wzięły pęd największy i szły ze stulonymi uszami wyciągnięte
22 III,1 | ciaśniejsze łącząc się gromady, i szły za Szwedem, jako cień idzie
23 III,1 | głównej siły. Gdyby tak szły przed trzema jeszcze dniami,
24 III,1 | samotna chmura, od której szły jakby ramiona, jakby gałęzie,
25 III,4 | głodnego stada, tak za Szwedami szły "partie" szlacheckie i chłopskie,
26 III,6 | połączyły się oba wojska i szły dalej w komendzie pana Czarnieckiego.
27 III,6 | strażą w odwodzie, w takim szły przerażeniu, iż popłoch
28 III,9 | widnokręgu.~Wojska Czarnieckiego szły po otwartej płaszczyźnie,
29 III,11| przeźroczystym powietrzu. Z Mińska szły wojska komunikiem, wozy
30 III,15| rozpuszczonymi chorągwiami, szły czworoboki nieporównanej
31 III,23| i jednostajnie. Z jednej szły promienie wesołości jako
32 III,26| długim wężem po drodze i szły żywo.~Konie poczęły parskać
33 III,27| najwięcej było lekkich, więc szły tak wartko, iż tuż, tuż
34 III,27| Kmicicowa misiurka. Konie szły młyńcem obok siebie. Miecze
35 III,29| zastępy nieprzyjaciół i szły jak szarańcza ku Wołmontowiczom,
36 III,29| należyte zgotować przyjęcie. Szły pod nóż hodowane w lasach
|