1657-bijci | bijem-cesar | cetka-czeka | czela-dopus | dopyt-dzwie | dzwig-goral | gore-instr | insty-kielz | kieml-kozie | kozio-lejbg | lejc-medrs | medyc-nadal | nadas-naryc | narze-nieus | nieuw-obudz | obum-odzia | odzie-ostaw | osten-piecz | piedz-podej | podep-polap | polat-posie | posil-pozam | pozap-przej | przek-przyg | przyj-purpu | pusci-rozes | rozet-rudni | rudy-sierp | siers-spali | spalo-strac | strad-szkap | szkar-truci | truda-ulegn | ulekl-uzde | uznaj-winni | winny-wstrz | wstyd-wymus | wymyk-wywal | wywar-zajaz | zajde-zarec | zarek-zbroj | zbrud-zlupi | zlust-zwrac | zwroc-zzyma
bold = Main text
Tom, Rozdzial grey = Comment text
501 III,31| Spieszcie się!~- Czołem bijemy!~I wóz ruszył dalej, a Oleńka
502 III,30| Szwedzi znaleźli go przy Jurku Billewiczu, a teraz przez drugiego
503 III,29| że Oleńka znajduje się w billlewiczowskiej partii. W Taurogach, które
504 II,3 | groźnego pułkownika, mruczał do Biłousa:~- Chyba mi ów waszeć przez
505 II,8 | kaftana, szedł aż do lewego biodra pendent od szpady z holenderskiej
506 II,42 | Tatarów docinających rannych i biorących łup.~Lecz nie trwało to
507 III,18| oddałbym wszystkie księżniczki biponckie, razem z księstwem nie tylko
508 III,1 | Malawski zwarł się z księciem biponckim tak szczelnie, iż ludzie
509 III,30| zebranych w Szawlach i dalej pod Birżami, zawrócił w bok ku wschodowi
510 II,7 | miała odrodzić się linia birżańska, dla niego już tylko książę
511 I,6 | Żmudzi. Potężny Radziwiłł birżański, który sam jeden mógł prawo
512 I,17 | hetman poleca komendantowi birżańskiemu i dla dobra jegomości króla
513 II,21 | mogło zależeć Radziwiłłom birżańskim, żebyśmy zgoła na duchu
514 I,7 | od złota; krzesła i ławy bisiorem albo lamą kryte, stoły z
515 II,27 | ów akt na walnej radzie z biskupami i senatorami. Serca wszystkich
516 II,9 | tam wezwano Kmicica do biskupiego pałacu, alias zamku, żeby
517 III,22| stoją. Będzie procesów, bitek i zwad, i zajazdów bez liku,
518 II,5 | począł opisywać szczegółowo bitkę w "Pokrzyku", niczego nie
519 III,11| wprędce potrafił on zmienić bitną z natury tamtejszą szlachtę
520 III,5 | Strzałkowskiego, złożona z bitnej szlachty górskiej, tej właśnie
521 II,25 | szaf klejnotami zdobnych, biur perłową macicą i bursztynem
522 I,1 | panna o płowych włosach, bladawej cerze i delikatnych rysach.
523 II,11 | coraz bardziej, niebo z bladego stawało się zielone i złote,
524 III,14| pannę Billewiczówne,~Po bladej twarzy Hasslinga przeleciały
525 I,7 | jej dłonie chustą, a ona bladła i mieniła się w oczach. ~
526 II,40 | skrzydło krucze, oczy zaś miał bladoniebieskie, patrzące z dziwną i niewypowiedzianą
527 III,23| tkliwiej swymi strasznymi bladoniebieskimi oczyma i na lutni jej grywał.~
528 II,14 | jesienne rozlało łagodne, bladozłote, lecz ciepłe jeszcze światło
529 III,15| uśmiech ukazywał mu się na bladych wargach.~A w tych tłumach
530 II,40 | zwyciężonemu, i zaraz uderzył swymi bladymi oczyma w pana Sapiehę.~Pan
531 III,9 | Szlipenbachem i Ehrensheinem błądząc lasami dotarli nocą do Czerska;
532 II,21 | to jest naród nigdy nie błądzący i gdzie jest taki, który
533 III,16| zapamięta, to może zabłądzić i błądzić aż do śmierci, coż zaś dopiero
534 I,22 | Skrzetuskiego, poznała, że Kmicic błądził, ale nie był tyle winny,
535 III,16| wieści krąży po Taurogach. że błądzimy w nich jako wśród lasu.
536 I,24 | zszedł z tej, po której błądzisz.~- Daj już pokój! daj już
537 III,14| ratunek na miłosierdzie boskie błaga, bo mu zguba grozi. My nic!
538 II,16 | Patronki naszej o ratunek błagacie. Znużenie, trud, słabość
539 III,26| Przypadają inni jenerałowie, błagają, proszą, nie chce. Ruszył
540 I,13 | rozpaczliwym głosem:~- Nie błagajcie go, to na nic! On tego smoka
541 II,16 | zesłać? Więc prośmy jej, błagajmy dniem i nocą, póki naszym
542 II,12 | słychać było tylko głosy błagalne i przeraźliwe żebraków,
543 III,17| Aleksandra spojrzała na niego błagalnie, lecz on już poczerwieniał
544 I,22 | dłużej, mnie słabo! - rzekła błagalnym głosem Oleńka.~- To odejdź
545 II,15 | nie należy.~"Dlatego to błagamy usilnie Jego Dostojność -
546 II,22 | królewska mość przychyli się do błagania sługi swego, na którego
547 II,18 | wyrażały straszny ból i nieme błaganie o litość, z zatkanych ust
548 II,17 | Perswazją, prośbami, błaganiem bym cię wstrzymywał, gdybyś
549 II,15 | by zarazem Majestat Boski błagano o zdrowie i powodzenie Najjaśniejszego
550 III,23| dnia jednemu rajtarowi za błahe przewinienie trzy tysiące
551 II,8 | zbyt hazardowną dla tak błahego celu, więc nie ukrywając
552 II,15 | towarzyszach schronienia, albo błąkali się wśród nocy, zziębli,
553 II,19 | coraz gęstszy. Na murach i blankach wież tworzył nowe mury,
554 III,9 | lecieć ku grającym w górze blaskom przedwieczornym pieśń pobożna.~
555 I,10 | Rosiński, podsędek - dość błazeństw! idę ja!~- I ja!... i ja! -
556 I,4 | bezczelne twarze, na których błazeństwo, rozpusta i zbrodnia wycisnęły
557 I,10 | zostaję ochotnikiem, a wy błaznami!~- Ostrożka! Ostrożka! -
558 III,18| padły.~- Już też Bóg tej błaźnicy nie poskąpił urody... Prawda
559 I,10 | czego doszło!... Ale masz, błaźnie, dukata za dobrą zagadkę.~-
560 III,17| chudopachołka niemały...~- Nie błaznuj, mów prędko!~- Jest w Tylży
561 III,29| którego wzrokiem samym ludzie bledli, patrzył jak pies w oczy
562 II,11 | ale wschód był czysty; na blednącym zwolna niebie migotały niepoprzesłaniane
563 I,21 | coraz było podobniejsze do błędnego koła, bo na przykład przeciw
564 I,25 | przekonanie, że po prawdziwej, nie błędnej drodze stąpa, dało mu spokój
565 II,20 | własne.~Więc chodzili jak błędni. Niedawne pieśni tryumfu
566 III,20| oficer słuchał jej słów bledniejąc jak chusta, na koniec klęknął,
567 II,33 | prowadził. Kmicic leciał jak błędny za nim, z kołpakiem nasuniętym
568 I,10 | Ci chodzili w milczeniu błędnymi krokami wzdłuż wałów, puszczając
569 III,23| twarz stawała się coraz bledszą, poważniejszą, surowszą,
570 I,25 | sąsiadów!...~Kmicic coraz był bledszy i resztkami sit trzymał
571 III,32| perswazją tegoż księcia do błędu przywiedzion, jakoby taka
572 II,36 | przycisnęła ją do swych bledziuchnych ust. A po nim skry przeszły
573 II,17 | wieżami bodącymi spokojnie błękit. Tymczasem zdarzały się
574 II,15 | swej podstawy i zawisł w błękitach pod niebem. Krzyki żołnierzy
575 III,27| natychmiast po koniu, po błękitnej wstędze i kapeluszu z czarnymi,
576 II,29 | już półtrupia, naznaczona błękitnymi piętnami i straszna przez
577 II,16 | przodem szedł ksiądz Maciej Błeszyński, lektor filozofii, niosąc
578 II,15 | zaczernione od wystrzałów tak bliskich, że wszystek proch nie zdołał
579 I,1 | potem ojca schorzałego i bliskiego śmierci pilnował; potem
580 I,6 | Jeno kalwini, ośmieleni bliskością swego naczelnika, podnosili
581 III,32| mieczach, lecz i im po srogich bliznach łzy spływają na wąsiska.~
582 II,2 | się nie gorzej od synów bliźniaków, ale po każdej bitwie wydzierał
583 II,32 | mały pułkownik - jeno tej blizny przez gębę nie było.~- Mości
584 III,11| zapędził. Nie miał też król bliższego ode mnie konfidenta; mogłem
585 III,28| prawie bez echa. Babinicz był bliższym, i Babiniczem więcej się
586 II,11 | nieznana radość, wielka, błoga. Od tego kościoła, jarzącego
587 II,15 | pojawił się na murach i błogi głos jego rozlegał się przy
588 II,16 | dobrze, i uśmiechał się błogo, chwalił naczelników i żołnierzy,
589 I,1 | panienka - i to ją ogarniała błogość niczym nie zmącona, to niepokój,
590 III,18| z rozczulenia płaczą, a błogosławią waszą książęcą mość, a nad
591 I,12 | krzyż ręką na obie strony, błogosławiąc żołnierzy i zebraną w pobliżu
592 II,17 | zaraz dodał:~- Niech będą błogosławieni, którzy Mu służą.~- I ja
593 I,1 | śmierci rodziców, związane pod błogosławieństwem, dotrzymywały najczęściej
594 I,25 | pogorzelisk naszych...~I błogosławiono księcia powszechnie. Z ust
595 III,27| kroków. Dzieliło je tylko błonie rozległe, środkiem którego
596 III,29| skoczył i wkrótce ruszył błoniem na czele dwustu ludzi, co
597 III,11| wojska stojące na trakcie błońskim, aby owa posiłkowa jazda
598 III,4 | błotnistych".~Wśród tych wód, błot i topieli wlokły się wciąż
599 III,6 | oddziały szwedzkie pogrzęzły w błotach, powstałych z deszczów i
600 III,9 | obrzucając walczących darnią i błotem.~Margrabia badeński stojąc
601 III,6 | w których było jeszcze błotniściej; za czym zwolnili koniom.~-
602 II,6 | boków i tyłu broniły mu błotniste stawy. Widok jego podniósł
603 I,10 | na miejscu, a jako że w błotnistej okolicy od komarów wytrzymać
604 II,5 | niewiele zresztą mniej błotnisty od stawu, nad którym mieścina
605 III,4 | klejowatość i niesposobność dróg błotnistych".~Wśród tych wód, błot i
606 III,23| w dymach i płomieniach, bluźniąc. Spodziewano się lada chwila
607 II,6 | śmielej prawdziwej wierze bluźniących z ujmą dla Przenajświętszej
608 II,16 | to grzeszne wasze myśli i bluźnicie przeciw miłosierdziu bożemu,
609 III,15| naszej ojczyzny, odchodzi bluźniciel przeciw wierze, Najświętszej
610 III,9 | Jan Skrzetuski.~- Nie ja bluźnię; jeno moje kiszki, na których
611 II,9 | zapewniła i wolność ich bluźnierczej wiary...~Tu szlachcic urwał
612 II,13 | Jej przeciw bezbożnym i bluźnierczym heretykom, przybędzie w
613 II,21 | którym by o tak piekielnych bluźnierstwach, subtelnych zbrodniach i
614 II,5 | i Radziwiłłowi ufali?~- Bluźnisz waść! - krzyknął Zagłoba. -
615 I,23 | Ganchofa przebiegł jakoby błysk radości. Omijała go misja,
616 II,41 | szczerzy?... To pycha ci z ócz błyska, a w gębie grzmi jak w chmurze?
617 II,19 | Miller, aby przy ostatnich błyskach zachodzącego słońca skutki
618 II,33 | czasu do wtóru dziką pieśń błyskając przy tym zębami i przewracając
619 III,10| Od czasu do czasu gniew błyskał mu w obliczu.~- Zalterował
620 II,11 | Szwedów!~I na poparcie słów błyskało tysiące szabel.~Jednocześnie
621 III,11| błyskawice, spod srogich wąsów błyskały zęby. Sam Sapieha spłonął
622 I,19 | podjazdy, niespodziane napady, błyskawicowe zwroty, w których nad innymi
623 I,18 | dragońskiego pałasza, zakręcił błyskawicowym półkolem i rapier prysnął.
624 I,18 | był przez te ruchy małe, a błyskawiczne, prawie nieczłowiecze.~Jak
625 III,27| linii szable, jakby wąż błyskawiczny przeleciał z końca w koniec.
626 III,27| oczy nie mogłyby ułowić błyskawicznych ruchów rapiera i szabli
627 II,14 | zsunął się po kupie piasku, błyskawicznym ruchem dłoni chwycił za
628 II,11 | na widnokręgu począł tak błyszczeć, że oczy mrużyły się od
629 III,9 | Wołodyjowski. - Ot, wieża kościelna błyszczy w miesiącu.~- A Magnuszew
630 I,10 | to wielce, że "hrabia na Bninie i Opalenicy" sam się na
631 III,8 | Panna sekundowała, jako pana Bobolę w Sandomierzu, którego prochy
632 II,9 | myśliwi, i pszczołowody, i bobrownicy zbierali się teraz po znaczniejszych
633 II,6 | wojsko wychodzące z lasów za Bobrownikami.~- Pan Michał! - zakrzyknął
634 III,8 | Nie może być!" "Czemu?" "Boby mnie wuj za kpa ogłosił!" "
635 III,11| Kiedy to która chleb krając bochenek o się oprze, to nawet na
636 I,25 | Szwedom do pokrajania tego bochenka, który waszą Rzecząpospolitą
637 II,15 | granaty staczają się, jakobyś bochenkami rzucał. Czary! czary! -
638 II,28 | pohybel pludrakom, aby nam tu bochenków długo już nie łuszczyli! -
639 III,11| oprze, to nawet na nieczułym bochenku skóra od kontentacji czerwienieje.~-
640 I,4 | rzekł potrząsając jakoby bochnem chleba - na tę pięść! -
641 I,20 | stare lipy, na nich gniazda bocianie; niżej, wśród drzew, niedźwiedź
642 II,40 | miłosierdzia. W Siemiatyczach, w Bockach, w Orlej i około Bielska
643 III,10| Wołodyjowski.~- Podrwili boćwinkowie! - zawołał Zagłoba. - Ha!
644 II,35 | nakryło powiekami i jeno boczkiem trochę strzelało ku Kmicicowi,
645 III,15| strach zdjął, gdy nagle cała boczna ściana trząść się zaczęła.
646 I,25 | Białegostoku, puścił się bocznymi drogami z Kiejdan wprost
647 III,29| ich karkach, tną, sieką, bodą, tną bez wytchnienia, tną
648 II,17 | zawsze, wyniosły, z wieżami bodącymi spokojnie błękit. Tymczasem
649 I,13 | panowie, oto Judasz Iskariota! Bodajeś konał w rozpaczy! bodaj
650 III,22| Babiniczowe dzieci piastował!~- Bodajżeś język złamał, taki synu!
651 III,11| tynów, ścian, okien, dachów bodły niebo wieże strzeliste.
652 II,5 | Rzędzian.~- Obacz, jak chleb bodzie; ożeń się, panie dzierżawco,
653 I,20 | wyciąga, a wy mieczami tę rękę bodziecie i w zaślepieniu zdrajcami
654 III,9 | nieco pułki, lecz konie, bodzone ostrogami, płynęły jakby
655 II,36 | przecież zaraz nie jedziesz?~- Bogać! Pilno mi! I tak tu za długo
656 III,26| wściekłością o jego konia i siodło. Bogacąc się w ten sposób, nie stracili
657 II,14 | częstochowskiemu vel jasnogórskiemu w bogactwach sprostać mogły. Sadowski
658 II,8 | dworze francuskim urodą i bogactwem. Lata te były już daleko,
659 III,3 | Zamościa jest panem, nie tylko bogactwy, nie tylko starożytnością
660 II,14 | muszkietów rozlegały się słowa:~ ~Bogarodzica, Dziewica,~Bogiem sławiona
661 II,14 | sądzę, że przeciwnie. Im są bogatsi, tym zacieklej bronić się
662 III,22| rzucę podejrzenie na jakiego bogatszego szlachcica i wycisnę go
663 II,9 | Powtarzano też z trwogą, że na bogatszych umyślnie rzucano podejrzenia,
664 II,7 | i jeszcze uważać się za bogatych. Owóż, gdy z kolei losów
665 I,1 | świata.~- Szczęśliwa panna!~- Bogatym zawsze lepiej na świecie.
666 II,23 | go jutro sam wypytam.~- Bogdajbym był fałszywym prorokiem,
667 I,15 | rakarzy, takich, jaki sam. Bogdajem go raz jeszcze z szablą
668 II,29 | która z dwóch strasznych bogiń pierwej wejdzie wziąść jego
669 II,8 | ale powiedz mi, piękna bogini, jakim cudem zeszłaś z Olimpu
670 II,8 | jestem szlachcianką, nie boginią - odparła Oleńka - nie taka
671 III,14| dziwota, bo panna więcej boginie niźli mieszkanki ziemskiego
672 III,18| myślisz? Ja mniemam, że i Boguś równie sobie łatwo poradzi?~
673 III,32| czynach Babinicza, o porwaniu Bogusławá, o jego zemście, o ocaleniu
674 II,42 | hetmanowi, iż wziął tył Bogusławowemu wojsku.~Sam zaś, jak kat
675 I,25 | jakoby z nieba im spadła.~- Boguśmy się już polecali - mówił
676 III,21| należy czekać, póki się losy Bogustawowe nie rozstrzygną i póki pan
677 II,19 | wami żołnierz starożytnym bohaterom równy, powiem: Babinicz.~-
678 III,15| Kamienne figury bóstw i dawnych bohaterów, zbryzgane krwią, patrzyły
679 III,16| jej się wzniosłym jako ci bohaterowie starożytni, o których stary
680 III,30| polegli.~Hamilton zginął bohaterską śmiercią, broniąc się pod
681 I,6 | Wieści tylko o walkach bohaterskich, dochodzące z Ukrainy, o
682 II,17 | kochany, wielkie w was serce, bohaterskie i święte...~- At, daj pokój! -
683 II,21 | go nie słuchał, bo zapał bohaterskiej pani udzielił się wszystkim
684 I,13 | do tej sali i tchnieniem bohaterskim napełnił dusze żołnierzy.~-
685 II,29 | Januszu została, bronili się bohatersko, bo straszliwymi okrucieństwy
686 III,15| bije się źle, czasem po bohatersku, wszystko od fantazji, a
687 II,18 | jego duszę, nie tylko jako bohaterstwo, nie tylko jako niepożyta
688 III,16| szukającą ulgi w myśli o bohaterze, lecz w sercu spokojną.~
689 I,7 | zawsze się tego Kmicica boicie?~- Pewnie, że się boimy.
690 I,7 | boicie?~- Pewnie, że się boimy. Dzieci nim tu matki straszą
691 II,33 | psy na sforze prowadzone i bojące się harapa, i tylko z ponurych
692 III,27| tak ów zaciekły, a w tylu bojach wyćwiczony lud Kmicicowy
693 III,6 | prowadzącą z Rudnika do Bojanówka. Spostrzeżono ich z przedniego
694 III,6 | owego pościgu za królem na bojanowskiej drodze rajtarzy przed plebania
695 II,34 | świecące, cośmy je z kołpaków bojarom zdejmowali, i te, które
696 I,24 | Sama to była szlachta i bojarowie butni, ostatnie resztki
697 II,12 | Wszystko zdobyczne... z bojarskich kołpaków zerwane!... Macie
698 I,3 | i zdało jej się, że ten bojarzyn orszański porwał ją i pędzi
699 I,8 | potem spojrzał na wybladłego bojarzynka i znów głową pokręcił.~-
700 I,12 | Sama to drobna szlachta i bojarzynkowie butni w tej broni służą -
701 III,1 | Czarniecki zniesion", iż bojaźliwi rozmiary klęski przesadzą,
702 II,19 | nadzieją niż z panem jego bojaźnią.~- Czy czynisz mnie tchórzem,
703 I,11 | mruczał sam do siebie. - Nie bójcie się, będziecie wy jeszcze
704 I,4 | czasem nie obyło się bez bójki, uderzył Józwę rękojeścią
705 III,15| się głowa junacka chęcią bojów i wojennych czynów, śmiała
706 III,6 | pełne przerażenia, grozy bojowej, wściekłości... Krew chlupotała
707 III,4 | kręcili się jak zawierucha po bojowisku, krzycząc różnymi głosami
708 III,32| wichrów, wychudłe z trudów bojowych, pocięte szablami Szwedów,
709 I,20 | dworu, stykając się z nim bokami i tworząc jakby dwa ramiona
710 III,5 | boli mnie Szwed, i albo tę bolączkę przetnę, albo sam od niej
711 II,33 | wystroił się tak, że oczy bolały patrzeć, i widać było, że
712 II,29 | losem nieszczęsnym, nad jej bólami i krwią przelaną litowały
713 II,11 | i kto nie jest Szwedem; boleć nad tym musi.~- Ja nie jestem
714 II,11 | ale gdy sami Polacy nie boleją, nie poczuwam się i ja do
715 III,5 | ozwał się Czarniecki - a boleli mnie Kozacy, którzy mi tę
716 II,15 | rozkaz królewski zajęcia Bolesławia, Wielunia, Krzepic i Częstochowy.~-
717 I,25 | wprost dla pana Andrzeja bolesnego.~Policzki jego zarumieniły
718 II,19 | oszczędził mu i drugiej, bardziej bolesnej wskazówki. Oto żołnierze
719 III,28| się w niej i poczęły piec boleśnie. Wstyd na nowo palił jej
720 I,26 | jego wykręcały się jeno boleśniej w żelaznych rękach Kmicicowych
721 I,20 | choćby do Radziwiłła, lubo bolesno to jest widzieć kawalera
722 II,21 | chwili pokochał tak ten bolesny majestat, że uczuł, iż nie
723 I,14 | kolana i począł kiwać głową z bolesnym na twarzy uśmiechem.~- I
724 II,15 | ów nieprzyjaciel i jego bombardy, jak mówiono. Po odpuście
725 II,27 | Ponieważ w tym państwie aeque bona i mala do wszystkich należą,
726 I,17 | namówił... Ale skoro publicum bonum tego wymaga, niechże już
727 III,23| powstaniu. Ile było drzew w borach Rzeczypospolitej, ile kłosów
728 I,11 | Rogowską, z drugiej z pruskimi borami.~Żaden najezdnik nie deptał
729 III,29| zachodzącym słońcu bronią.~Borek był blisko, więc podjechawszy
730 I,25 | rzekł - jeno trza mu będzie borgować.~"...jeżeli się zaś kupiec
731 III,4 | jedna za drugą, zawracać ku borom.~Właśnie i słońce zaszło.
732 III,4 | zbadać przybrzeżne głębie borowe, ni na drodze jednak, ni
733 II,2 | ojciec przedtem mieszkał?~- W Borowiczku.~- Jego była wioska?~- W
734 III,4 | glinach, na czarnoziemiu i na borowinie Małopolski, cieszył się
735 II,1 | tu osadził na smolarni?~- Borowy królewski, panów krewny,
736 I,5 | wojska czeladzi, zdziczałych borowych, pachołków miejskich lub
737 I,17 | oficer rozsypiał się jako borsuk, a więźniowi pozwolił uciec
738 II,26 | jako z niedźwiedziem się boryka, na nic to, bo, taki syn,
739 III,23| tego samego przekonania i borykał się, z rozpaczą, bo raz,
740 I,1 | wiedział! A przyznaję, że ta bosa szlachetczyzna jakoś mi
741 II,14 | wody! Wody!~- Na dachy z bosakami!... Płacht więcej!~Na murach
742 III,6 | swego nie tylko ostrogami bość, ale płazem szabli okładać,
743 I,4 | młodszych, trzymających bose nogi na klocu leżącym wedle
744 II,9 | piechotą przy wozach, niejeden boso, z głowami pospuszczanymi
745 III,15| przystało. Kamienne figury bóstw i dawnych bohaterów, zbryzgane
746 III,23| głowy wraz ze wszystkimi bóstwami, które na nim świeciły dotychczas
747 II,19 | jest waszym opiekuńczym bóstwem, a ponieważ Mars wam nie
748 III,6 | kasztelana. Stanął tedy bosy, rozczochrany, z nagą piersią,
749 II,39 | widział jednę chorągiew i bożył się, że książę nie ma więcej
750 II,8 | najcudniejszych koronek brabanckich wartości nieoszacowanej
751 II,14 | Maria! Józef! - krzyknął braciszek na widok nadlatującego granatu.~
752 II,14 | pan Andrzej. - A co, miły braciszku, także się to boisz?~- Panie! -
753 II,25 | Wojniłłowicz z pułkiem wojewody bracławskiego nadjechał.~Radośnie król
754 III,27| Ammersteinem i dwa piechoty pod braćmi Engel. Z pułków pruskich,
755 III,17| usprawiedliwić. Jakże? Tylko brakiem czasu wytłumaczysz wasza
756 III,9 | Aż wreszcie poczęło im braknąć tchu w piersiach.~W Mazowszu
757 II,6 | którym tylko przywódcy brakowało.~Wszystko to było i dość
758 I,16 | wasza książęca mość. Raz już brałem ją zbrojną ręką, alem sobie
759 III,8 | sprawie tak nastawał. Za boki braliśmy się słuchając odpowiedzi
760 II,20 | ciągle siedzi w Kiejdanach?~- Bramo z kości słoniowej! - rzekł
761 I,17 | przy niej rosnące jęły się bramować srebrem. Konie i ludzie
762 II,1 | złotymi blaskami mrok leśny i bramowało czerwone pnie sosen. Wiatr
763 II,19 | Wrzeszczowiczem!~- Z jego to przyczyny bramyśmy dość wcześnie zamknęli i
764 I,25 | ostaje, niech Szwedzi z Brandenburczykiem o Prusy i wielkopolskie
765 III,7 | z Lubomirskim pójdą do Brandenburgii, a ja z panem podskarbim
766 III,26| samych jenerałów szwedzkich i brandenburskich ogarnęło zdumienie.~Król
767 II,9 | jak księdza prowincjała Braneckiego w samym Poznaniu zabito,
768 II,14 | raz dlatego, że jazdy do brania wzgórzystej twierdzy użyć
769 II,35 | wojną był mord bezbronnych, branie niewiast i chłopów w jasyr,
770 III,16| afekt dla swej wdzięcznej branki oraz jakich sposobów używał,
771 II,39 | pospolitym ruszeniem. W Brańsku trafiono na takie roztopy,
772 I,15 | ciągnąć.~- Wleźcie we dwóch z bratankiem, już was tam jakoś udźwignę...
773 I,10 | abyśmy przy kielichach sojusz braterski z mężnym narodem zawarli.~-
774 III,27| Andrzej.~Lecz dalszy wylew braterskich uczuć powstrzymał książę
775 III,6 | inni dzierżyli się jakoby w braterskim objęciu lub leżeli wsparci
776 I,10 | równi z nią stawia i do braterstwa się przyznaje, więc zaraz
777 III,17| krzywo sądził i pomyśli, że bratobójczą wojnę z samej tylko zemsty
778 II,24 | spłoszyć za wcześnie psu bratów.~Tu król porwał się za głowę.~-
779 III,20| potrafił. Dałby ci on wszystkim Braunom, Ketlingom, Patersonom i
780 III,21| wkrótce nadejść.~- Panu Braunowi kazałam, by zaraz mi wszystko
781 II,10 | wykładane, obrazy, statuy brązowe i marmurowe, zegary weneckie
782 I,15 | przyprowadzi.~- Co waść bredzisz! Szkoda czasu na gadanie!
783 II,13 | Finlandii, Estonii, Karelii, Bremy, Werdy, Szczecina, Pomeranii,
784 II,21 | Invicem cedunt.~Ima permutat brevis hora summis... ~ ~Lecz nikt
785 I,17 | jedziemy.~- Wszakże to do Briż na Upitę z Kiejdan się jedzie? -
786 III,27| Kmicicowej watahy, a widząc broczącego we krwi nieprzyjaciela,
787 II,9 | Dziwny to był widok. Wąsaci i brodaci rajtarowie siedzieli na
788 II,6 | rybojadów i innych wszarzy, brodafianów, kożuszników, co w lato
789 III,27| chwilę Wołodyjowski tym brodem przyjdzie mi w pomoc..."~
790 II,6 | przystrzyżone, i takąż niewielką bródkę, co czyniło go podobnym
791 III,8 | Bo w ustawicznej nocy brodzą, która po pół roku i więcej
792 I,19 | chorągiew w rzekę i płynąc lub brodząc z jej biegiem, prześliznął
793 III,3 | od Wielączy, zdawały się brodzić do kolan w owym tumanie,
794 III,21| jeszcze tęga, a my zasię brodziliśmy w roztopach wiosennych,
795 III,6 | snopy pszeniczne mające bróg napełnić. Zadowolenie odbiło
796 III,6 | i wpadł w kupę rajtarów, broniącą się prawemu skrzydłu polskiemu,
797 I,18 | na koniec spostrzegł go broniącego się przeciw dwom Butrymom
798 III,29| Tymczasem ogień jego piechoty, broniącej kołowrotu i lewej strony
799 II,16 | życia przesłużył w różnych broniach i obozach. Był na Siczy
800 II,2 | złamanie karku z gotowymi broniami, nie wiedzieli bowiem, co
801 I,7 | je otwórz... tego ci nie bronię!~- Pierwej jeszcze niejeden
802 II,13 | by zakonnicy ojca Teofila Broniewskiego, prowincjała zakonu, który
803 II,23 | silniej jeszcze od słów go broniło.~- Bóg patrzy na intencje
804 III,14| uwagę Szwedów od szańca bronionego przez Kmicica i pozwolił
805 I,10 | Ujścia, wprost przed szańcami bronionymi przez szlachtę kaliską.
806 II,21 | żartujesz? Co tam? co słychać? Broniże się jeszcze Jasna Góra?~-
807 II,13 | starej żebraczki zsyła. Brońmy się, bracia, bo zaprawdę
808 II,36 | Gdy wreszcie skrzypnęły brony w Warszawskiej bramie i
809 I,24 | dla promocji - nigdy!... Brońże mnie, Boże, i sądź!... Waćpanna
810 II,9 | rajtaria wystąpiły na rynek z browarów i postrzygalni w bojowym
811 III,27| krwawą głową, obwiązaną w brudną szmatę. Taka jednak zawziętość
812 II,25 | rzucało jasnożółte blaski na bruk wyprzątnięty ze śniegu i
813 II,14 | granatów, szczękanie pocisków o bruki, głuche uderzenia o ściany,
814 I,12 | porządkom, bo ulice całkiem były brukowane kamieniami, co w owych czasach
815 II,19 | był tak nabity, że jako na brukowanych ulicach miejskich kamień
816 III,16| najpierwszych dam w Paryżu, w Brukseli i w Amsterdamie. Może to
817 III,27| Waldeka, był księcia Wismaru, Bruncla, Konnaberga, jenerała Walrata
818 II,7 | twarzy i z odczernionymi brwiami wyglądał wiele starzej niż
819 II,9 | było szlachty, jadącej w brykach, kałamaszkach, kolasach
820 II,4 | ale zamiast Szwedów ujrzał brykę, za nią dwa wozy i ludzi
821 III,18| zaraz cugli popuści, a ono bryknąć na pastwisko miłości z największym
822 I,10 | wystygnie, jest tylko martwą bryłą.~Jakoż gdy ubiegł tydzień
823 I,7 | jegomość kapelusz czarny nosi, brylantami zdobiony, od których światłość
824 III,15| złoty łańcuch na szyi oraz brylantowa gwiazda na piersiach i buława
825 II,12 | się w dwie strony i potok brylantowego światła lunął z góry na
826 II,25 | kłaniając się, śnieg jej brylantowym trzęsieniem zamiatać.~Król
827 I,20 | i najeżyli się obaj jako brytany na widok wilka; on zaś spojrzał
828 III,9 | wyskoczył rzucił się w nurty. Bryznęła naokół fala, mąż i koń skryli
829 III,30| Kmicicem z wielką fantazją, brząkając w litaury, świszcząc na
830 III,11| przywarę, iż wesołą kompanię i brząkanie szkłem nad wszystko nawidził,
831 II,18 | strzelaninę równo z pierwszym brzaskiem. Po chwili huk powiększył
832 I,8 | na słońcu i na bandurze brzdąkał.~- A co ty tu robisz? -
833 III,19| zmieniły się w pszczoły i brzęczą jako pszczoły... Ot, jak
834 III,6 | rzeź sroga i tłok. Szable brzęczały o rapiery, rapiery łamały
835 I,1 | zabrzęczał dzwonek i jął brzęczeć zrazu głośno, potem coraz
836 I,2 | może nawet nie zauważyli brzęczenia dzwonków za oknem. Gdy jednak
837 III,5 | zaczynał zawsze mówić ostrym i brzękliwym głosem.~Nagle zwrócił się
838 II,33 | górnych końcach w mosiężne brzękułki, i potrząsających nimi jakoby
839 I,14 | wendeńskiego książę chwycił brzemienne troskami czoło w obie dłonie
840 III,31| między Krakowem, Warszawą i Brześciem, lecz się o piersi polskie
841 I,6 | jeno część wileńskiego, brzesko-litewskie, trockie i starostwo żmudzkie
842 I,18 | jest tu stóg niedaleko za brzeziną, pójdźmy do stoga, wywczasujemy
843 I,18 | schodziła nieco z góry, wśród brzezinowego lasku, tak że laudańscy
844 II,6 | praktyk nie wygadać. Radziwiłł brzezinowy sok pija, a po śmierci będzie
845 I,18 | muszę jeno nasłuchiwać z tej brzeziny. Taka to twoja wdzięczność?
846 II,41 | obu stron Janowa, między brzeźniakami, kazał Bogusław usypać szańczyki,
847 II,41 | Tak zwiedził gościniec, brzeźniaki i wracał właśnie do Janowa,
848 II,19 | za nie domęczonego Jacka Brzuchańskiego; odesłał za jedną drogą
849 III,4 | bądź za karkiem, bądź pod brzuchem końskim. Tak zniknął i teraz,
850 III,5 | stary, po dawnemu trzęś brzuszysko na szkapie...~Tu machnął
851 III,22| bądź, nie wywołuj licha! Brzydniesz mi coraz więcej.~- Bodaj
852 III,11| godzi mówić, gdyż zawsze brzydziłem się chełpliwością... Przy
853 I,5 | chwytając się za włosy.~- Bu-try-my... - ozwał się głos tak
854 I,5 | nimi; z koni zaczęła para buchać i dopiero gdy śniegiem pokryte
855 II,17 | Inna rzecz, gdy prochy buchają w tyle armaty, bo wtedy
856 III,28| strasznych kompanionów, buchające ogniem z nozdrzy. I jakże
857 I,5 | wśród dymu, pożogi i skier buchających słupami do góry, mordował
858 I,26 | przesłonięci tumanem pary, która buchała z rumaków.~Książę przez
859 II,17 | nitkę podpalić. Gdy prochy buchną, działo kaduk... chciałem
860 II,36 | trzymając pięści przy oczach, buczał jak żak szkolny, utwierdził
861 II,28 | tysięcy ludzi pod tą tam budą stoi, najgrzeczniejszej
862 I,11 | jeziorek do rozrzuconych wsi budników, smolarzy i osaczników,
863 I,3 | nieprzyjaciel pali, to się i budować mogą.~- Myślę, że o tej
864 II,16 | odpowiedzialności!... Nie wy budowaliście ten święty przybytek, nie
865 II,9 | do poprawiania zamków, budowania szop, magazynów.~Widział
866 II,35 | włoską modą pod linię równo budowanych, na widok wspaniałej kolegiaty
867 III,9 | tedy przetrząsali główną budowę, inni szukali w oborze,
868 I,6 | wszystkie spojenia w potężnej budowie tej Rzeczypospolitej.~Kraj
869 I,12 | grzesznie.~- A to co za rozległa budowla, do szopy murowanej podobna? -
870 III,15| do jednego w pomniejszych budowlach, w magnackich stajniach,
871 II,2 | Kmicic patrzył na dwóch budrysów stojących pode drzwiami,
872 III,10| Na drugi dzień jeszcze budują. Począł wojewoda sprawiać
873 I,1 | przykładem swym prostactwo budując. Tak też czyniła i panna
874 III,3 | za odjeżdżającymi:~- A do budy, zdrajcy, przedawczykowie!
875 I,12 | na rynek. Oho! już ludzie budzą się i poczynają z domów
876 II,11 | Odetchnął tak głęboko, jak chory budzący się z gorączki, z nieprzytomności.~
877 I,6 | sypiam i w desperacji się budzę, nie mogąc ciebie ani kochania
878 I,10 | koniach, których rżenie budziło echa w pobliskich lasach
879 I,13 | wzięciu Warszawy nie tylko nie budziły trwogi, ale przeciwnie,
880 III,23| potrafi utrzymać.~Pobity Bützow schronił się pod jego opiekę,
881 I,5 | coraz bardziej cuglów swej bujnej naturze popuszczał.~Takie
882 III,6 | olszynie, która już się pokryła bujnym liściem, było prawie ciemno,
883 III,6 | poznał Karola Gustawa po bukiecie z czerwonych wstąg. Za czym
884 III,6 | Rochowi, a on do dna jeden bukłaczek wychylił i pocieszył się
885 I,8 | daleka poznajesz?~- A po bułance. Dyć ją całe wojsko zna.~-
886 I,8 | Jako żywo, że konia widać bułanego... Ale może być inny.~-
887 I,23 | zlęknie, ten niech się laską, buławką, kasztelanijką kontentuje,
888 I,11 | Skrzetuska z domu kniaziów Bułyhów-Kurcewiczów.~Ujrzawszy pana Zagłobę
889 III,27| się ukrywać!~I skinął na buńczucznego, a ów buńczuk podniósł w
890 I,19 | Wołodyjowski.~- Prędko bym z buntem skończył - mówił do Ganchofa -
891 II,18 | Nie będzie gniewów, dąsów, buntów... Będzie moja prywatna
892 II,34 | Niech mi się popróbują buntować...~- Jędrek! - zawołał król
893 I,23 | zapłacić, to się i nie będą buntowali. Potocki nie ma siła ludu,
894 I,26 | pohybel! - inne, które się buntowały, znacznie wyciąłem... Zababrałem
895 III,8 | mnie rękę podnosi, ten jest buntownikiem, gdyż jam tu prawym panem.
896 I,17 | artylerii wyruszyć przeciw buntownikom i zdeptać ogień w zarodku.
897 II,11 | Wieść, że resztki wojska buntują się, zmawiają, grożą hetmanom
898 II,20 | nim zawzięli. Wojsko się buntuje, szlachta bije ich już,
899 I,17 | co mu służycie, także się buntujecie.~- Tego mnie się słuchać
900 II,6 | zabrakło i zaczerwienił się jak burak.~Wtem opadli go towarzysze;
901 II,4 | nich nie pan Skrzetuski z Burca?~- Tego nie wiem skąd -
902 I,2 | pieczętujący, żołnierz i burda sławny, ze straszliwą blizną
903 I,4 | pocętkowaną plamami, bo już burdę poczuł.~- Coś za jeden,
904 II,13 | które mi co dzień za dawne burdy grzbiet porą, wnet ja bym
905 I,20 | że bierze za dobrą monetę burkliwe słowa szlachty - wiedziałem,
906 I,5 | Upominali się łyczkowie z burmistrzem o asygnacje na prowianty
907 II,35 | widok wspaniałej kolegiaty i burs akademickich, zamku, murów,
908 II,14 | trybularze na łańcuszkach, bursztyn i mirrę. Przed i za baldachimem
909 II,25 | zdobnych, biur perłową macicą i bursztynem wykładanych, sprowadzono
910 III,8 | Waść to największą armatę burzącą wysadził i Miller oddał
911 II,17 | działa grzmiały do wtóru burzącym. Leciały olbrzymie faskule,
912 I,11 | ROZDZIAŁ 11~We wsi Burzec, położonej w ziemi łukowskiej,
913 I,10 | wziąść udział. Nastała noc burzliwa, pełna krzyków, swarów.
914 I,1 | wspomnienie dziecinne jakiegoś burzliwego wyrostka, który za czasu
915 II,6 | opornych!... - krzyczeli znowu burzliwsi.~- Nie ma opornych!... unanimitate! -
916 III,19| zdrowia jego w dzisiejszych burzliwych czasach na szwank wystawiać,
917 II,26 | ze swawoli, bo się krew burzyła we mnie... Kompanionów miałem,
918 I,13 | jeszcze na sześć lat siłę, burzyły się serca, umysły i wzrastała
919 III,5 | mu je kula przed laty pod Buszą wyrwała. Owóż ilekroć był
920 II,40 | Pan Sapieha, widząc ową butę, uśmiechnął się jeno na
921 III,15| a Polacy podziwiali ich butną postawę i nieugięty nieszczęściem
922 I,20 | sześciu żołnierzy, z Józwą Butrymem na czele, weszło do komnaty.~-
923 I,17 | obdarzeni byli siłą. Strzemię Butrymowi pękło, a sam zleciał na
924 III,32| nich wypisana. Oto ponure Butrymy, oto Stakjany, Domaszewicze,
925 II,6 | wiedząc, co począć. Na Rusi Buturlin z Chmielnickim rozpuszczali
926 I,10 | Chmielnicki, wspomagany przez Buturlina, srożył się na południu
927 II,9 | i że Chmielnicki razem z Buturlinem przycisnęli właśnie hetmana
928 I,6 | Chmielnickiemu, Szeremetowi i Buturlinowi.~Wieści tylko o walkach
929 II,21 | taki drugi naród, w którym bý chwała Boga starożytnej
930 I,19 | to, gdybyśmy zamiast pod Bychów, do wojewody witebskiego
931 I,19 | tej chwili zajęty obroną Bychowa i rozpaczliwą walką w głębi
932 II,36 | rozkazał siec ich batożkami z byczego surowca, lecz nie nad miarę,
933 III,6 | Na to Zagłoba:~- Każde bydlę ma swój rozum. Setny chłop
934 I,5 | puścić, żeby się jeno od paru bydlęcego nieco rozgrzeli. Tołuby
935 III,4 | jak idą woły na rzeź do bydłobójni!~Wszystko składało się na
936 I,16 | Skrzetuskich i tego trzeciego byka, który pierwszy zaczął ryczeć: "
937 III,21| straszną twarz czynił, że byłabym wolała do mysiej jamy się
938 III,22| niebezpieczna się spierać.~- Byleby tylko pan Sakowicz zechciał
939 I,17 | zakręcając wąsa.- Beze mnie bylibyście w Birżach!... Justycja nakazuje
940 III,6 | losy Szwecji i całej wojny byłyby rozstrzygnięte. Lecz rumak
941 III,2 | wskórać. Pan to jest niezbyt bystrego dowcipu i snadnie go można
942 I,12 | może ślub z nią dać odrzekł bystrooki pan Wołodyjowski - gdyż
943 II,22 | tak ufał Jan Kazimierz jej bystrości i rozumowi. Chodziło tez
944 II,20 | cepy, a szlachcie pomagać. Bystrzejsi jenerałowie szwedzcy z największą
945 II,2 | jako młodszy, miał wzrok bystrzejszy, zerwał nagle czapkę z głowy.~-
946 III,16| W trzecim miesiącu jej bytności pewien oficer artylerii,
947 III,23| obsłon, potem słońce zaczęło bywać znojne, a biedna dziewczyna
948 I,7 | Wołodyjowski podawał-ja mam robota. Bywając po świecie musiałeś się
949 II,21 | zdziwienia.~- A jeżeli tak, to bywajże waćpan, bywaj, bo nam nowin
950 III,11| Szczególniej Zagłoba, jako bywalec, uczył swoich laudańskich,
951 I,17 | Michale, nie w takich to bywaliśmy opałach! Pamiętasz, jakom
952 II,9 | powodu uchodzili za ludzi bywałych, opowiadali, że w Łomży,
953 III,14| groźnie pan Michał.~Nie bzdycz się, panie Michale, bo prawdę
954 I,7 | Nie kodź do lasu czypać bzu~I nie wierz kłopcu jako
955 III,26| robotę. Nic, jeno zgliszcza i cadavera. Żołnierz z ciebie zawołany.
956 III,11| synem, królem szwedzkim, i calamitates wielkie nastąpią!" Ruszyłem
957 I,6 | Casimirus Rex, ale i Initium Calamitatis Regni. A jeśli w prowincjach
958 II,7 | wyglądał wiele starzej niż w całkowitym stroju, ale książę Janusz
959 II,24 | opadli go zewsząd, z płaczem całowali jego nogi, strzemiona, nawet
960 II,14 | obrońca, nadzieja nasza." Całowano jego ręce i habit on zaś
961 I,1 | Judasz!~- A nieprawda, bo jak całuję, to szczerze!... Chcesz
962 I,20 | będę gotów, ale tak łap cap nie mogę.~- My też nie możem
963 II,27 | dobrodziejstw ojczystych jesteśmy capaces, tak i w tym aequales sobie
964 I,25 | godzi się nic lepszego; ale capita uprzątnąwszy poszłoby to
965 III,7 | tymczasem Carolum Gustavum capti-vabimus; obaczym, czy fortecy za
966 I,15 | głową nie chodził. A neminem captivabimus? Czy to furda?~- Masz waść
967 III,7 | Malborg wzięli, my tymczasem Carolum Gustavum capti-vabimus;
968 III,2 | taki pan Czarniecki koncept Carolusowi w końcu powariuje! - zauważył
969 III,15| krwawej bitwy wzięto kaplicę carów Szujskich i wspaniały pałac
970 I,19 | zajęty był przez zastępy carskie, a na drodze do Kiejdan
971 III,28| pościągał na obronę Rygi przeciw carskiej potędze wszystkie wojska
972 I,17 | że gdybyśmy przez jakowy casus dostali się w jego ręce,
973 III,10| a co kula padnie, to jak ceber! Jedna taka na nic okop
974 II,10 | rzeźnicy, kuśnierze i potężny cech szewiecki, że wyglądają
975 III,17| mości książę? Tego szycia cechowi za ważne nie uznają, a przecie
976 III,17| że kiepski majster i do cechu nie należy, łatwo będzie
977 II,21 | dolor et voluptas~Invicem cedunt.~Ima permutat brevis hora
978 II,13 | kazał je zakładać belkami, cegłami, nawozem, tak aby w danym
979 II,35 | Szczebrzeszyńską albo inaczej Ceglaną, gdyż dwie inne były z kamienia.
980 III,8 | skandynawskie pieśni, szorowali ceglanym proszkiem hełmy i pancerze,
981 I,8 | wiedząc, gdzie głowę poza cekhauzem złożyć!~Ostatecznie pan
982 II,36 | jakichś z góry powziętych celach bałamuciła młode książątko
983 II,14 | padały jeden za drugim tak celnie, że Westlandczycy nie zdołali
984 II,14 | Piotr Czarniecki podziwiał celność jego strzałów i kilkakrotnie
985 II,15 | lepiej - mówił drugi. - Celowaliśmy tym właśnie działem, co
986 II,15 | góry podnosił i zniżał. Celuj tu do takiej fortecy, trafiaj!~
987 III,20| również honor nad życie cenili, ale właśnie dlatego nie
988 III,11| szlachcie i wielce przez nią ceniony, jako jeden z najznamienitszych
989 III,18| szlachecki i starożytność rodu cenisz? Zali to Billewicz mówi?~-
990 II,1 | rabunkiem umykać. Łup był cenny i konie bardzo przypadły
991 III,14| się życie i siły czerpać w cennym napitku. Zagłoba językiem
992 III,9 | coraz prędzej, jakby tysiąc cepów biło nieregularnie w klepisko.
993 III,8 | człowieczków z oliwkową cerą i czarnymi, wiszącymi po
994 I,1 | podgoloną czuprynę, smagłą cerę, siwe oczy bystro przed
995 II,7 | przyjazd króla.~Gdy bracia po ceremonialnym powitaniu zostali wreszcie
996 III,18| rokowania, to ślub odbyłby się z ceremoniami, jeszcze by cała Żmudź się
997 III,3 | co? będę z nimi robił ceremonie czy co?~- Pozwól, wasza
998 III,7 | świadczyć i o pierwszy krok się ceremoniować. Znak to, że stoły gotowe.
999 I,1 | płowych włosach, bladawej cerze i delikatnych rysach. Miała
1000 II,20 | co w swoim czasie mówił cesarskiemu posłowi Lisoli Wrzeszczowicz,
|