1657-bijci | bijem-cesar | cetka-czeka | czela-dopus | dopyt-dzwie | dzwig-goral | gore-instr | insty-kielz | kieml-kozie | kozio-lejbg | lejc-medrs | medyc-nadal | nadas-naryc | narze-nieus | nieuw-obudz | obum-odzia | odzie-ostaw | osten-piecz | piedz-podej | podep-polap | polat-posie | posil-pozam | pozap-przej | przek-przyg | przyj-purpu | pusci-rozes | rozet-rudni | rudy-sierp | siers-spali | spalo-strac | strad-szkap | szkar-truci | truda-ulegn | ulekl-uzde | uznaj-winni | winny-wstrz | wstyd-wymus | wymyk-wywal | wywar-zajaz | zajde-zarec | zarek-zbroj | zbrud-zlupi | zlust-zwrac | zwroc-zzyma
bold = Main text
Tom, Rozdzial grey = Comment text
4011 II,2 | chwilami zatrzymywał się przed Kiemliczem i patrzył na niego roztargnionym
4012 II,9 | pan Andrzej na pociechę Kiemliczowi:~- Cicho, szelmo. Te kwity
4013 II,2 | krwawo na nieprzyjacielu, Kiemliczowie odznaczali się wielką chciwością.
4014 II,21 | synów.~- Mater mea de domo Kiemliczówna est - rzekł z powagą ksiądz
4015 III,29| towarzyszów, młody pan Olesza z Kiemnar, musiał uchwycić ją w ramiona.
4016 II,6 | przysłowie?~- "Jakaś głowa kiepska - musi być z Witebska!" -
4017 III,17| wasza książęca mość? A że kiepski majster i do cechu nie należy,
4018 II,32 | pana Łaszcza mógł sobie kierejkę podszyć, a już w Kiejdanach
4019 III,30| puścił! Widocznie ręka boska kierowała jego krokami tak, aby za
4020 I,17 | przebiegają kraj we wszystkich kierunkach, niektóre zaś aż do Kiejdan
4021 II,33 | mogło się oddziwić, bo co kierz, to jedna bestia leżała.~
4022 I,7 | wysunął zza pleców i wsunął w kieszeń hajdawerów. Kmicic pienił
4023 I,26 | zaś począł szukać mu po kieszeniach. Po chwili znalazł list.~-
4024 II,33 | boju szczęką końską, do kija przywiązaną. Ale byli to
4025 II,33 | jechało dwóch trzymających kije, przybrane na górnych końcach
4026 I,21 | Rzeczycą, Mozyrem, Turowem, Kijowem i Beresteczkiem?... Cała
4027 II,10 | lubelskie, bełskie, wołyńskie i kijowskie, poddały się Karolowi Gustawowi.
4028 II,19 | go!~Żołnierz podniósł róg kilimka i okazała się twarz straszna,
4029 II,19 | żołnierze z belki i okrywszy kilimkiem położyli na wznak na resztkach
4030 II,7 | rozgromił na głowę pod Łojowem kilkudziesięciotysięczną watahę przesławnego Krzeczowskiego,
4031 III,28| mężczyźni, od starców do kilkunastoletnich chłopaków, mieli z rozkazu
4032 II,23 | król.~- Pojadę ja naprzód z kilkunastoma ludźmi - ozwał się Tyzenhauz. -
4033 II,6 | nie spodziewał.~Toteż gdy kilkutysięczny tłum począł wykrzykiwać
4034 II,19 | pragnienie krwi, zemsty nad kimkolwiek, więc zwróciwszy się do
4035 I,8 | na górze pan Charłamp z kimś drugim jedzie.~- Gdzie?~-
4036 II,16 | i mówię ci jak prywatny: kiń do licha tę paskudną twierdzę!~-
4037 II,35 | pasów, sadzonych szabel, kindżałów, łuków, lamp tureckich i
4038 III,11| rzekł mu.~- Czołem, panie kiper - odparł Zagłoba.~- Kiedy
4039 II,22 | Zgrzytał jednak zębami, kipiał jak war, szarpał na sobie
4040 I,5 | swawolnikiem, w którym dusza kipiała ustawicznie; zresztą skąd
4041 III,11| odparł Zagłoba.~- Kiedy mnie kiprem zowiesz, to ci dam takiego
4042 II,10 | któremu aż oczy zaświeciły na kircholmskie wspomnienie - jakież są
4043 II,42 | olbrzymi, w błyszczących kirysach, z prostymi szablami wyniesionymi
4044 I,18 | zasłonią, ale po zapadaniu kiści poznasz łatwo jej drogę,
4045 III,22| jakieś tam dziewiąte wody po kisielu zagarnęły, w drugich moskiewskie
4046 I,12 | otrzymał w posagu za Anną Kiszczanką, córką wojewodzica witebskiego.
4047 III,8 | samo barana do własnych kiszek proteguje!... I kiedy to
4048 II,17 | swoim rajtarskim stroju i z kiszką pod pachą.~- Idę! - rzekł.~-
4049 II,39 | której mówiono, że po samych Kiszkach odziedziczyła siedmdziesiąt
4050 I,25 | krewnym.~- Krewnym?~- Bom z Kiszkami spowinowacony, a hetman
4051 I,13 | z tych Kmiciców, co to Kiszkom, a przez Kiszków i Radziwiłłom
4052 II,42 | Rozgrzeją się w ogniu.~- Kiszmet!~Nim zmroczyło się na świecie,
4053 II,7 | przed firankami jego łoża i kiwała nań ręką, jakby chciała
4054 II,4 | świty, ani do tego, by nań kiwano rękawicą. Wróciwszy tedy,
4055 III,30| było mu tak pilno, więc kiwnąwszy głową Akbahowi schował papiery
4056 I,4 | kilku dniami; ledwie głową kiwnęła w odpowiedzi na uniżone
4057 I,12 | nikt nam za to głową nie kiwnie. Ha! trudno! jakie ziarno
4058 II,9 | Andrzej wpadł w gniew i począł kląć. Nie było jednak innej rady,
4059 II,1 | wałach niemiec... i ona klacz także... Zacne konie. A
4060 II,35 | na mnie krzywa, a ja uszy kładłem po sobie, bo to z babami
4061 III,27| dragonii i rajtarów, które kładły się mostem, ile że ciężkie
4062 II,17 | z niego drą. Wióry lecą, kłaki lecą! Ot, co jest! ot, do
4063 II,14 | wznosząc rękę z palącym się kłakiem począł wołać:~- Wstawajcie!
4064 II,17 | długi sznurek ukręcony z kłaków przesyconych siarką.~- No! -
4065 II,22 | sposobność, jedyna droga zadać mu kłam i całą bezecność oskarżenia
4066 II,36 | starosta kałuski niezupełnie kłamał przed siostrą, mówiąc o
4067 II,12 | wiadomościom i że łatwo za kłamcę poczytany być może. Na myśl
4068 II,13 | sprzętów kościelnych? Zali kłamcom ufać można?~- Bez prowincjała,
4069 I,19 | odwróci i błyśnie białymi kłami.~Lecz gdy jazda Kmicicowa
4070 II,19 | przenika ziemię i powiada wam: Kłamią nieprzyjaciele wasi i nie
4071 II,19 | serce moje i wiesz, że nie kłamię temu ludowi mówiąc, iż gdybym
4072 III,18| chociaż sam bym rad, ażeby klamka jak najprędzej zapadła.~-
4073 I,24 | odpowiedzią, Kmicic pocisnął klamkę i wszedł bez pytania.~-
4074 II,21 | odrzekł:~- Nie zadaję ci kłamstwa, panie kawalerze, ale jeżeli
4075 I,12 | najeżdżacie, króla rugujecie, a tu kłaniacie się Radziwiłłowi, by was
4076 II,36 | podjąłeś, panie oficyjerze. Kłaniajże się od Babinicza panu staroście
4077 III,2 | starosta kałuski. - Nie kłanialiśmy się i nie będziem... ma
4078 III,16| dział, wiewały chustki, kłaniały chorągwie, on zaś uniósł
4079 I,6 | bogaty pan.~- Idź z Bogiem.~- Kłaniam do nóg.~- Powiedz panu...
4080 II,41 | zaczął tak, że aż zębami kłapał. Wreszcie rzekł:~- Licho
4081 I,8 | wysokie, rajtarskie, żółte, z klapkami na podbiciu i złoconymi
4082 II,23 | Król na ów widok aż w ręce klaskał.~- Widziałem - mówił - jak
4083 III,3 | pasy na brzuchach; jedni klaskali w ręce, drudzy zataczali
4084 III,9 | nie było słychać nic prócz kląskania słowików w olszynie.~Wtem
4085 II,27 | i mruganie oczami, i rąk klaskanie. Ledwie już wytrzymać mogą.~-
4086 I,10 | waść! - rzekł wojewoda.~I klasnąwszy na pachołka kazał sobie
4087 III,1 | dobry, ludzki i wesoły, klaszczący w dłonie jeździe polskiej,
4088 II,15 | przerażeni.~Koło północy ogień klasztorny wzmocnił się tak dalece,
4089 III,15| klatki złowrogo patrzyły.~Klatka była wszczepiona w kąt murów,
4090 II,15 | straszne, że otwarło całą klatkę piersiową. Jednakże ranny
4091 III,9 | zamęt i szczękanie szablami, klątwy, stłumione krzyki, lecz
4092 I,7 | w testamencie, w osobnej klauzuli przewidziane. Niechże pan
4093 I,7 | Wołodyjowskiego pozatykano otwory kłębami uczynionymi z kapot. W tymże
4094 I,15 | otwierają wrzeciądze... Kurz się kłębi z tamtej strony. Kmicica
4095 II,13 | miesiąca pobielił wieże, mury, klęczącego przeora i zgliszcza spalonych
4096 II,21 | obok, jeden zaś z paziów, klęczących za kobierczykiem, trzymał
4097 III,32| wsparłszy twarz na dłoniach klęczeli obok siebie w milczeniu,
4098 III,18| do piersi mówił:~- Cicho, klejnociku, cicho, turkaweczko najmilsza,
4099 I,17 | Zagłoba mówił o wspólności klejnotu, to i to nieprawda, bo ja
4100 III,4 | nieprzebyte, nastąpiła "klejowatość i niesposobność dróg błotnistych".~
4101 III,16| obraziły moje słowa, pozwól mi klęknąć przed sobą i na kolanach
4102 III,26| przewieziono przez Wisłę". Wojsko klęło się na wszystko, że pod
4103 III,1 | jako szczupak pochłania klenia, zaś pan Malawski zwarł
4104 II,18 | poziomo kilka łokci nad klepiskiem. Wówczas Kuklinowski umoczył
4105 III,17| stron do Prus wożą, albo też klepkami, na które nikt się nie ułakomi.~-
4106 I,22 | senatorów oznajmiał o jej klęskach. Książę zmiarkował, że trzeba
4107 I,6 | były ludzi przywiedzionych klęskami wojny do nędzy i rozpaczy.
4108 III,28| to już musi być wojnie i klęskom koniec. Jakoż zaraz poczęli
4109 III,7 | zupełnie; chwycono ich jakoby w kleszcze.~- Potrzask zapadł! - mówili
4110 I,17 | miasteczko w tamtej stronie?~- Klewany, panie pułkowniku! - odpowiedział
4111 I,17 | to i radziwiłłowscy dawni klienci? - zauważył Mirski.~- Prawda,
4112 I,18 | przed sobą, zwracał twarz i klingę nieco w prawo lub w lewo
4113 III,6 | rękę. Większa część wsi w klinie między Sanem i Wisłą należała
4114 I,10 | półkola; zwierające się w kliny i trójkąty tak sprawne jak
4115 II,13 | Paladynu Reńskiego, Juliahu, Kliwii, Bergu... otwórzcie!~- Puścić! -
4116 III,23| niebawem nastąpi. Carolus klnie się, że ją wygra, chociaż
4117 II,13 | po okolicy do Przystajni, Kłobucka, Krzepic, Kruszyny i Mstowa.~
4118 I,4 | ognia. Z drugiej strony kloca suszyły się przemokłe od
4119 I,10 | dziennie do Noteci i Głdy, kłócąc się i bijąc o najlepszy
4120 I,4 | Rekuć pochylając się ku klocowi.~- At! odczep się waszmość -
4121 I,4 | trzymających bose nogi na klocu leżącym wedle ognia. Z drugiej
4122 II,13 | drzewcach zatkniętych, maczug i kłod ciężkich, nabijanych hufnalami.
4123 III,29| wyrostkowie przebiegając z kłonicami pobojowisko dobijali Szwedów
4124 I,7 | lasu czypać bzu~I nie wierz kłopcu jako psu!~ ~Bo każdy kłopiec
4125 I,7 | kłopcu jako psu!~ ~Bo każdy kłopiec ma w sobie jad,~Kiedy cię
4126 III,30| srogi wojownik, aby się kłopotem nie obarczać, jeńców do
4127 I,20 | że ich nie widzi.~Nastało kłopotliwe milczenie.~Pan Andrzej poczynał
4128 I,8 | nogach i do pochodu gotowa. Kłopotliwo nam to, skąd Waszmość koni
4129 I,10 | ledwie wojennych skosztował kłopotów,~Już za zdrajcy przykładem
4130 III,28| listem miała Anusia więcej kłopotu, lecz wreszcie napisała
4131 I,18 | lecz tam, gdzie padali jako kłos pod sierpem żniwiarza podcinającego
4132 III,23| borach Rzeczypospolitej, ile kłosów kołysało się na jej łanach,
4133 I,25 | jego czynach wojennych, kłótniach, zajściach i pojedynkach.
4134 III,26| wilk, co jednym uderzeniem kłów śmierć zadaje, i nie tylko
4135 II,20 | wolności i prawa dawne w klubę zwyczajną i staropolskie
4136 II,2 | przyniesiesz. Co? sam pójdę; klucza od kłódki mu się chce! Idźcie
4137 II,35 | czy sześć folwarków.~- Ba! klucze to raczej, nie folwarki.
4138 III,27| i każda wbija weń ostrze kłujące, tak ów zaciekły, a w tylu
4139 III,5 | go zagnieść jako kucharka kluski. Jeno o to jedno cię jeszcze
4140 III,27| którzy uciekali do ostatka, kłuto nożami w karki i plecy;
4141 II,19 | kopciem i utworzyły jakby kły sterczące z ust. Twarz to
4142 II,24 | Jam nie Ba-bi-nicz, jam Kmi-cic! - szepnął rycerz.~To rzekłszy
4143 I,14 | wojewodą wileńskim - odparł Kmicic- i co do mnie nie należy,
4144 III,11| laudańscy siekli na wyścigi z Kmicicowymi zabijakami, jedni pokrzykując
4145 II,11 | Kościół jasnogórski! - odrzekł kmieć.~- Chwała Najświętszej Pannie! -
4146 II,27 | rozcież wrota szarym gromadom kmiecym.~Wstał książę prymas, owiany
4147 II,35 | pomiędzy sobą:~- Ej, sokół nasz Kmitah, nie da swoim barankom krzywdy
4148 I,1 | rzekł z flegmą:~- Panas Kmitas.~- A słowo stało się ciałem! -
4149 I,3 | tego domu, z którego wielcy Kmitowie się wywodzili.~- A onego
4150 I,3 | pieczętują, ale ci idą od Filona Kmity Czarnobylskiego, a ten zaś
4151 II,15 | koło siebie rozpierzchłych knechtów, skoczywszy więc za węgieł
4152 III,27| czworoboku piechoty.~Na to hasło knechtowie pruscy osadzili się silniej
4153 III,15| królewskim pułkiem, za nim kniaź Połubiński i wszyscy razem,
4154 III,26| której i Roch służył pod kniaziem Połubińskim, żołnierzem
4155 I,11 | Helena Skrzetuska z domu kniaziów Bułyhów-Kurcewiczów.~Ujrzawszy
4156 I,9 | umiłowaną nad wszystko dziewkę, kniaziównę Kurcewiczównę. To był dopiero
4157 I,14 | komnacie pociemniało, bo na knotach świec osiadły grzyby, jeno
4158 III,4 | coś w duszy przeżuwał, coś knował. Sam dotąd nie odszedł,
4159 II,7 | wszystkich jego robót i knowań mogło mu tylko pozostać
4160 I,4 | okrutnie i miłość własną kobiecą, i tę ufność, z jaką całe
4161 I,21 | gotowy grosz oddaje, makaty i kobierce nawet Żydom zastawia, majętności
4162 III,8 | dać albo pięćdziesiąt na kobiercu, ale ci już przebaczę za
4163 II,21 | gdyż była ukryta w fałdach kobierczyka, a przy tym zasłaniały ją
4164 II,21 | z paziów, klęczących za kobierczykiem, trzymał rękawice i szmelcowaną
4165 I,7 | błyskać; rozległ się płacz kobiet, szczekanie psów. Na koniec
4166 I,11 | się i ukazała się w nich kobieta, piękna jak południowe słońce,
4167 III,29| pochwytuje wszystkie serca. Kobiety z płaczem i szlochaniem
4168 II,28 | Mogłaby cię takoż jako kobuza na rękawiczce nosić i na
4169 I,1 | którzy po dwóch na jedną kobyłę nie siadają... Dalibóg,
4170 I,12 | kalwinom oddany, ale go ksiądz Kobyliński znowu dla katolików wyprocesował
4171 I,25 | Radziwiłłem, teraz zaczynał go kochać. Dotychczas Radziwiłł porywał
4172 II,8 | czcąc cię jako starszego i kochając jak brata, nie przestanę
4173 I,10 | jak salamandra w ogniu się kochająca, rycerz znający wojnę jak
4174 I,10 | był to żołnierz ponury, kochający tylko wojnę i rozlew krwi,
4175 II,36 | Anusi, gdyż młode książątko kochało się w niej tak jak i wszyscy,
4176 I,7 | My go i nie widziawszy kochamy!... A koronę zali zawsze
4177 II,23 | ze wszystkich sił duszy kochanemu, rzucać piasek w oczy i
4178 II,17 | pozwólcie, ojcowie czcigodni i kochani, że odchrząknę, bo muszę
4179 III,16| wielki, by mogła zostać kochanicą Radziwiłła, patrzyła więc
4180 I,13 | Kiejdan, abym choć oczy swoim kochaniem mógł napełnić... ile że
4181 I,7 | ja nie żyję na świecie! Kochanieńcyż wy moi!" - a druga odpowie: "
4182 III,27| umilkli zaraz.~Księcia Michała kochano powszechnie za męstwo, hojność
4183 I,12 | kaptować, i byłbym pana Kochanowskiego w kozi róg z jego fraszkami
4184 I,22 | książę wniósł drugie zdrowie "kochanych gości", łaskawych na Kiejdany,
4185 II,28 | uczynił, bo przy twojej kochliwości, panie Michale, może ci
4186 II,25 | wyszedł... Pan Felicjan Kochowski z piechotą nawojowską mocno
4187 II,33 | grzbiecie głaszczą. Ale o kocie powiadają, że pacierze odmawia,
4188 II,15 | ognisko i wiszący w nim kocieł, gdy naraz nadlatywała z
4189 I,7 | poczęła śpiewać:~ ~Nie kodź do lasu czypać bzu~I nie
4190 III,9 | spytał żywo pan Czarniecki.~- Kogom nie wziął, czegom nie dokonał! -
4191 I,26 | dosięgnie.~- Wiecie wy, na kogoście ręce podnieśli? - spytał
4192 I,14 | Potem przyjdzie elekcja... Kogóż na tron wybiorą, jeśli chcą
4193 II,34 | szukałeś?~- Tak jest.~- A od kogożeście się tam dowiedzieli, żem
4194 I,12 | Wybaczcie, waćpanowie, temu kogutkowi! - zakrzyknął - bo on jeszcze
4195 III,16| aż do pierwszego piania kogutów, groźnymi oczyma. Bogusław
4196 II,11 | tego światła i nasycał, i koił się jego widokiem. Ludzie
4197 II,15 | pieśń ta była jakby balsam kojący, zwiastowała im bowiem ciągle
4198 II,8 | diamentów i rękojeść szpady, a w kokardach jego trzewików świeciły
4199 I,1 | wielcy to familianci u nas Kokosińscy, którzy się Pypką pieczętują...
4200 I,1 | partiom hetmanią, jako pani Kokosińska, stryjna mego porucznika,
4201 I,2 | Kulwiec-Hippocentaurus, wzrostem Kokosińskiemu równy, siłą jeszcze go przewyższający -
4202 I,17 | wozie - a ty się, człeku, kołacz po nocy ostatnim tchem końskim
4203 II,28 | istotnie począł się zbierać, bo kolasa stała już pod oknami gotowa,
4204 II,9 | w brykach, kałamaszkach, kolasach lub konno. Wszystko to zdążało
4205 II,7 | posłał więc po niego złoconą kolasę i całą chorągiew Niewiarowskiego
4206 I,17 | Mitawy pokryta była wozami i kolaskami, w których jechały żony
4207 I,17 | pozłazili z koni i jedni poszli kołatać do drzwi, drudzy odpasywali
4208 I,8 | wszystko przepadnie!... I kołatajże się dalej, żołnierzu - tułaczu,
4209 I,13 | to bym się teraz za kratą kołatał. Bodaj się tacy ludzie na
4210 I,12 | Michał. - Dość mam tego kołatania się po świecie. Nigdy waściom
4211 III,32| wielki ołtarz i klęknął w kolatorskiej ławce; nikt też go nie poznał,
4212 II,16 | upadłego zaś podnoszono kolbami i niby podpierając go, tłuczono
4213 II,13 | domówił, gdy rajtar podniósł kolbę muszkietu do twarzy, strzał
4214 III,4 | muszkietami w ręku, mając wsparte kolby na udach, i oglądali się
4215 I,12 | żelazną, nabijaną długimi kolcami. W środku kraty wznosiła
4216 III,27| potężniej. Sam zbrojny w stalową kolczugę, którą od pana Sapiehy dostał
4217 II,26 | Tu Kmicic jął szarpać kołdrę, którą był okryty, lecz
4218 II,14 | się jazda i szła kłusem, kolebając się jak poruszana wiatrem
4219 II,15 | kula ognista wpadła pod kolebkę waszmościnego dzieciątka
4220 II,16 | ognista padła obok jego kolebki. Z nim razem straż trzymał
4221 III,27| dosięgnie, czasem ledwie kółeczko niewielkie a jako piorun
4222 II,19 | się po całym okręgu murów kolęda:~ ~W żłobie leży,~Któż pobieży~
4223 II,19 | żłobie leży,~Któż pobieży~Kolędować małemu...~ ~Nazajutrz po
4224 II,9 | We wspaniałej gotyckiej kolegiacie, fundowanej przeszło dwieście
4225 II,5 | ratusza, ani sądów, ani kolegium pijarskiego, które dopiero
4226 II,16 | zrządzenie boże!~- Odmienna wojny kolejka. Ale mniejsza z tym! No,
4227 II,18 | Potem rozległy się nowe, kolejne wybuchy. To jaszcze z prochem,
4228 II,25 | dwieście dragonii w czerwonych koletach; potem poczty panów różnych,
4229 III,14| powiadał Paterson, że i tak koligacja jakaś jest, ale dawna i
4230 I,12 | elektor, jako radziwiłłowski koligat, tym życzliwszy powinien
4231 III,20| mianowicie, aby znajomych, koligatów, krewnych i klientów swoich
4232 I,12 | w kapelusze o szerokich koliskach, spod których jasne pukle
4233 I,10 | butów, zakończonych ogromną kolistą cholewą, i z długiego, prostego
4234 I,25 | szwedzkich, wysokich butach z kolistymi cholewami.~Widocznie książę
4235 III,5 | by im przy winie jedno w kółko powtarzać, ale ja o to nie
4236 II,41 | zginasz, a diabeł ci zza kołnierza zęby do mnie szczerzy?...
4237 I,12 | ramiona, na koronkowe szerokie kołnierze. Jeden, bardzo otyły, nosił
4238 I,20 | ręka Butryma spoczęła na kołnierzu Kmicica, za nią dwie inne
4239 II,9 | granicą pruską na Wąsosz, Kolno i Myszyniec, dlatego że
4240 I,26 | to karczma, ale kuźnia i kołodziejnia zarazem, w której jadący
4241 II,3 | was tu, hultaje! Mieliście kolokację z Kopystyńskim i usiekliście
4242 II,2 | Jego była wioska?~- W kolokacji z Kopystyńskim.~- A co się
4243 III,26| natomiast niemieckie osady, kolonie, wsie i miasteczka zmieniały
4244 II,25 | stanowiące, kamieniami o siedmiu kolorach sadzone.~Podał więc mistrz-kredencerz
4245 II,12 | ofiarę; grał przyćmionymi kolorami tęczy. Wszystko tu było
4246 II,19 | paczkę, obwiniętą w chustkę kolorową, związaną sznurkiem.~Millerowi
4247 II,10 | czarnych włosach, przykrytych kolorowymi jarmułkami; ci łup skupywać
4248 I,10 | powiatu w inne przybraną była kolory.~Nadjechali i bazarnicy,
4249 II,21 | choćby nie wiem jak dostojny, kolorystą nie czynił! źle by mi się
4250 III,10| Jeno... gadaj prawdę... nie koloryzuj: wojska rozproszone?~- Nijak
4251 II,19 | za ptak; myśleliśmy, że koloryzują, jak oni zwykle.~- Oszaleć! -
4252 I,25 | dziwo, to dziwo, bo nie koloryzując sułtan może takiego konia
4253 III,28| jedwabnych rapciach i w kołpaczku nałożonym z fantazją na
4254 I,4 | aksamitnych ferezjach, w kołpakach rysich i na dzielnych koniach.
4255 II,33 | leciał jak błędny za nim, z kołpakiem nasuniętym na oczy, potrącając
4256 III,28| głąb ku północy kraju.~Pod Kołtyniami zbił pułkownika Baldona
4257 II,18 | pomyślał Kmicic - więc kolubrynka, prócz mego naboju, ma jeszcze
4258 II,17 | mury nie oprą się takim kolubrynom, a gdy to gniazdo strachów,
4259 I,17 | To nie może być, bo my kołujem, by Upitę ominąć, a z Upity
4260 I,3 | śnieżnych strzelały wysokimi kolumnami dymy różowe. Stada wron
4261 I,18 | całym impetem w ścieśnionej kolumnie, która trafiwszy na słabszą
4262 III,15| przecisnąć.~Wnet zaostrzone koły, topory i siekiery poczęły
4263 II,33 | chłodnego wiatru siną, i kołysał się nieco na wysokiej kulbace,
4264 II,34 | góry. Fala dzikich głów kołysała się pod miarę końskich ruchów,
4265 III,23| Rzeczypospolitej, ile kłosów kołysało się na jej łanach, ile gwiazd
4266 III,9 | żołnierskich, ruchem końskim kołysana, nad nimi trzecia jeszcze
4267 III,15| zbóż złocistych wiatrem kołysane, zdawały się powtarzać,
4268 I,10 | w błotnistej okolicy od komarów wytrzymać nie można..."~
4269 I,7 | jest takie miejsce, gdzie komedie grają i skoki włoskie misterne
4270 II,4 | spiesznie do izby.~- Panie komen...~Tu urwał żołnierz, powstrzymany
4271 II,20 | Wittenberga, a skończywszy na komendantach pojedynczych zamków, wszyscy
4272 II,20 | rozkazy swym jenerałom i komendantom niszczenia ogniem i mieczem
4273 III,21| przypiekł; poczęła także komenderować innymi oficerami, słowem,
4274 II,19 | rzeczy, na onej baszcie on komenderował i ja sam go słuchałem. Gdybym
4275 II,6 | tęsknił za krwi rozlewem. Komenderowane chorągwie wychodziły też
4276 II,20 | udawaną życzliwość. Z zamków komenderowano potężne oddziały jazdy i
4277 III,15| chorągiew! białą chorągiew!~Komenderujący, Erskin, chwyta za nią własną
4278 III,15| bardziej.~- Stój! stój! - komenderuje wojewoda.~Lecz tłumy go
4279 I,3 | przywiózł, mój klejnocie; komilitonów moich, z którymi ostatnią
4280 III,19| rzucę!" Wiesz, jako tam komin ogromny. I wraz skoczyła!
4281 I,1 | powagi. Siedząc przed tym kominem była tak w myślach pogrążona
4282 I,4 | naręcz jałowcowych drewek do kominka i rzuciwszy je wedle trzonu,
4283 I,2 | Orszańskiem? - zawołał Kmicic. - Kominy przy niej naszymi orszańskimi
4284 III,15| podpisania ugody, stali komisarze polscy; powierzono im zbadanie,
4285 III,22| sprawą nie zajmie, jeno przez komisarzy... Waćpannie trzeba by człowieka
4286 III,15| łupów nie wywożą. Osobna komisja zajęta była przejmowaniem
4287 II,18 | onże wiedział o tym?~- Były komisje, dochodzili... On wiedział
4288 III,8 | im taka ze złymi duchami komitywa? - pytał, żegnając się znakiem
4289 II,9 | a prócz tego mieli swe "komitywy" między Kurpiami, od których
4290 III,18| jako ona mnie w swojej komnatce czeka i przyjmuje, oczki
4291 I,7 | sypialnej. Była to mała komnatka o wąskich grubo kratowanych
4292 II,1 | zwykłą muzykę, w przyległej komórce myszy chrobotały w nagromadzonych
4293 I,13 | następnie zwrócił się do pana Komorowskiego i rzekł:~- Czas promulgować
4294 I,12 | Białozorem, z panem Adamem Komorowskim i z panem Aleksandrem Mierzejewskim,
4295 I,13 | przyjąłbyś wdzięcznie starego kompana obozowego?~Słysząc to pan
4296 II,18 | ty! A tyś się właśnie do kompanijki z Kuklinowskim nie chciał
4297 II,16 | bratem moim mianuje i za kompaniona mnie ma. Ot, czegom się
4298 I,3 | podziwiał swoją Oleńkę. Przed kompanionami też ją pod niebiosa wychwalał,
4299 I,5 | co ona zechce; opatrzę kompanów suto i wyprawię na kraj
4300 II,32 | potem w mizerii opuszczać. Kompasja go jeno przy księciu trzymała,
4301 III,17| piaskiem w oczy, i po zwykłych komplimentach powitalnych tak zaczął:~-
4302 I,7 | i Milczewski grzecznie komponujący. Ci wszyscy, kiedy to razem
4303 II,41 | sobie psalmy mimo febry komponuję, żeby jakowąś zasługę mieć
4304 III,30| dotrzymać nawet polskiej komputowej jeździe, na rajtarów zaś
4305 III,11| szlachtę na chorągwie, w niczym komputowemu wojsku nie ustępujące. Tymczasem
4306 II,11 | gdziekolwiek waszmość byś był, komukolwiek byś służył, nie możesz kogo
4307 III,14| krwi jestem i służyłem, komum był powinien, ale wam lepiej
4308 III,3 | jakieś wojska polskie, które komunikację z Wisłą przecięły. Na koniec
4309 II,19 | przynajmniej dla jego dowozów i komunikacyj.~Fala niebezpieczeństw piętrzyła
4310 I,9 | a święty Michał całemu komunikowi niebieskiemu przewodzi i
4311 II,24 | odpowiedziano z tłumu.~- Czy wiecie, komuście przyszli w pomoc... Oto
4312 I,1 | mu się udała bardzo, bo i komuż by się ona nie udała?~-
4313 I,20 | strach zmysły ci pomieszał. Komużeś przysięgał: Radziwiłłowi
4314 III,31| ku swym siedmiogrodzkim komyszom, które pan Lubomirski ogniem
4315 II,29 | rzęził straszliwie, jakby konać począł, i choć wiatr wył
4316 II,11 | chwila mógł ostatni cios konającej Rzeczypospolitej zadać,
4317 II,13 | życia odbył, jak czynią konający, i nad spodziewanie własne
4318 III,23| nad wszelką miarę. Jeńcy konali w łańcuchach z głodu lub
4319 III,16| iż mu broniła, i ucałował końce jej palców:~- Mów waćpan,
4320 II,22 | dostojnoście zaś wysilajcie jeno koncepty i rad nie skąpcie, jak najbezpieczniej
4321 III,22| gdyż zdawało mu się, że koncerz obsunął mu się w cięciu
4322 II,42 | nim nie mierzyć. Ciął mnie koncerzem w głowę i obalił razem z
4323 I,10 | rusznic, bandoletów, szabel, koncerzy i zarzuconych już w owym
4324 III,22| żądać dymisji, póki sam kończący się termin mnie nie uwolni...
4325 II,15 | Sadowski. - Panie jenerale, kończmy układami z Częstochową;
4326 III,21| zaraz poczęła kręcić palcami kończyki warkoczyków obwiązane różowymi
4327 II,10 | nadjeżdża. I gdybyż tylko kończyło się wszystko na kontrybucjach
4328 I,7 | Pierwej jeszcze niejeden kondel laudański nogami się nakryje.
4329 II,32 | ciężki, swawolił okrutnie, kondemnatami instar pana Łaszcza mógł
4330 I,17 | Wołodyjowski.~- A zawracać do Birż, kondle! - krzyknął na dragonów
4331 III,18| że com o pokoju i o jego kondycjach rzekł, to była szczera prawda.
4332 III,27| zdrowiem darował, ale pod kondycjami, które mi na swoją heretycką
4333 II,16 | tak grzecznych oficerów na kondycyjce. Jakże godność, proszę?...~
4334 II,17 | widziano takie, które goniły z konewkami wody za skaczącymi jeszcze
4335 II,7 | Zagłobę, o wzrastaniu potęgi konfederackiej i o ochotnikach napływających
4336 II,32 | pomoc panu Czarnieckiemu i konfederackim oddziałom uwijającym się
4337 I,22 | i, że ci, co woleli się konfederować niż na nieprzyjaciela pod
4338 II,39 | Tatarom, jeść dać kazał i konfesaty bez przypiekania prowadzić.~
4339 II,39 | nie może. Wieści takowe i konfesje o desperacji od jeńców powziąłem,
4340 II,4 | o tym nie mówić, chyba z konfidentami.~Po chwili zaś dodał:~-
4341 III,23| zaś, gdybym potrzebowała konfiilenta, pewnie byś nie waćpan nim
4342 III,19| rzeczpospolitą~- Żeby tylko konfiskować nie chciano?~- Pierwej my
4343 II,35 | Lecz Kmicic niełatwo się konfundował, więc jął zaraz patrzeć
4344 II,22 | wetowanie, wasza swawola, wasze konfundowanie na każdym kroku majestatu!...
4345 II,20 | rozpoczęli i znacznie Szwedów konfundują; siła mniejszych oddziałów
4346 III,23| Kazimierzowa w prowadzeniu wojny konfunduje go niepomału. Kto by się
4347 I,3 | sami, poganie, kiedy mnie konfundujecie!~Wtem panna Aleksandra ujęła
4348 II,13 | nadejdzie, musicie ulec konieczności i spełnić jego wolę; i próżno
4349 I,13 | Wielkiego Księstwa Litewskiego, koniecznością zmuszeni, poddajemy się
4350 I,10 | Kacper Żychliński prowadził konińskich młynarzy i sołtysów. Spod
4351 I,20 | siadać i jechać w drogę... Koniska też się trochę wydychały -
4352 II,4 | nie omylił się, bo młody koniucha odrzekł grzecznie:~- Prosim
4353 II,9 | Zauważył bowiem, że ubogiego koniuchę lekceważą wszyscy i prędzej
4354 II,25 | większy. Nastąpiły rozmowy o koniunkturach politycznych, o spodziewanej
4355 II,4 | nie mogąc dojść do żadnej konkluzji, zwrócił się ze złości ku
4356 III,27| księcia Wismaru, Bruncla, Konnaberga, jenerała Walrata oraz cztery
4357 III,11| Tłumy żołnierstwa pieszego i konnego tłoczyły się na siebie wzajem,
4358 I,10 | za siebie, czy pożądana konnica nie nadciąga.~Tymczasem
4359 I,10 | Skrzetuskim, za nimi duży oddział konny otaczał kilkudziesięciu
4360 II,41 | postawiono Kmicica między dwoma konnymi w pierwszym szeregu, więc
4361 II,35 | Grabowski, Stołągiewicz, Konojadzki, Rubecki z dragonii, Pieczynga,
4362 II,15 | rozpalone pochodnie i kłęby konopi przesiąkniętych żywicą.~
4363 III,2 | starosta kałuski.~- Bo w konopiach oleum się znajduje, przez
4364 III,2 | mogłem.~- Musiałeś waść siła konopnego siemienia i sam zażywać? -
4365 III,2 | słonecznikowe ziarna nie mogą konopnych zastąpić?~- Mogą - odrzekł
4366 II,32 | pisze... Ale jest tu i twoja konotatka, poznajże mnie...~To rzekłszy
4367 III,17| nadzwyczajną jego urodę konserwować. Trwało to zwykle godzinę,
4368 III,23| Bóg w miłosierdziu swoim konserwował, tak też mniemam, że i nad
4369 III,9 | Zagłoba położył się na szyi końskiej i zasnął głęboko; nawet
4370 III,1 | Francuza Dubois poszły na Końskowolę, Markuszew i Garbów w mili
4371 III,1 | tedy za Wieprz, inni do Końskowoli, zostawując pole i sławę
4372 II,17 | obrońców.~Stara żebraczka Konstancja, mieszkająca w szczelinie
4373 II,13 | głos żebraczki kościelnej Konstancji śpiewającej pieśń pobożną:~ ~
4374 II,27 | datowane z Sącza: jeden Konstantego Lubomirskiego, marszałka
4375 I,14 | dzieje nie pisały, a może do Konstantynopola krzyż, miecz i ogień poniesiem
4376 I,8 | Byłem i pod Machnówką, i pod Konstantynowem, i zbaraskie z innymi wytrzymywałem
4377 III,17| musiała mi coś zadać, albo konstelacje są takowe, że po prostu
4378 I,12 | wiemy - rzekł pan Michał i konsternacja tu okrutna... Pierwszego
4379 III,8 | gorzałki się z nim napiją - i w konsyderacje polityczne poczną się wdawać,
4380 III,3 | polec możesz, a tyś mi jako konsyliarz potrzebny, bo waścinym to
4381 I,10 | Gdyby tam więcej takich konsyliarzów było przy majestacie, jak
4382 III,8 | Niech sobie Lapończyków na konsyliarzy dobierze i z nimi razem
4383 II,26 | zostały inne chorągwie na konsystencjach stojące. I te znosiłem.
4384 I,10 | mości nie mają prawa do konsystencji w dobrach szlacheckich ani
4385 I,12 | aresztowano. Musieli w jakieś konszachty wchodzić, nie może inaczej
4386 II,35 | żadnego też w tym przezwisku kontemptu nie masz - odparł śmiejąc
4387 III,11| nieczułym bochenku skóra od kontentacji czerwienieje.~- O Turku!~-
4388 I,14 | najwięcej - i tym się będzie kontentował. Ale aby owymi nabytkami
4389 III,28| nią sala jadalna, ubrana w konterfekty Billewiczów i w czaszki
4390 II,4 | mazowieckiego, a właśnie mi się kontrakt skończył. Jeszczem ostatniej
4391 III,8 | obroty wojenne, a marsze, a kontrmarsze. Siła książek w cudzoziemskim
4392 II,7 | utwierdziło. A przy wieczerzy nie kontruj mnie w niczym, co bądź bym
4393 II,10 | kończyło się wszystko na kontrybucjach szwedzkich, ale gorsi od
4394 II,10 | zabierali domy, wyciskali kontrybucje, więzili.~Mówiono też, że
4395 I,13 | błękitny z aksamitu weneckiego kontusik. "Chyba brat i siostra!" -
4396 I,10 | katankach, żupanach, kubrakach i kontuszach, bo pominąwszy pospolite
4397 II,12 | sukmany zmieszały się z kontuszami, żołnierskie kolety z żółtymi
4398 I,1 | wreszcie i uderzył się po kontuszu.~- Jak mi Bóg miły, rarytet!
4399 III,31| przychodzić, ale i cały konwent nim żywić.~Oleńka chciała
4400 III,31| i kto się chciał w mury konwentów chronić, musiał nie tylko
4401 II,25 | małmazję czerpaną złoconymi konwiami ze szczerosrebrnej beczki.
4402 II,10 | szwedzkich butach z cholewami jak konwie. Wszędy obca pstrocizna,
4403 I,4 | przyszliśmy do takowej konwikcji, że się tam mógł znaczny
4404 I,13 | ale sina i wykrzywiona jak konwulsją uśmiechem, który książę
4405 III,23| partia billewiczowska, leży kopa innych, szlacheckich, chłopskich
4406 I,7 | zabitych Kmicicowych kazano kopać chłopom rów za ogrodem.~
4407 II,19 | sprzymierzonym polskim, że kopacze znaleźli przechód podziemny,
4408 II,13 | jak ryba wyjęta z wody i kopał ziemię nogami, lecz wnet
4409 II,15 | Na własne oczy! Szedł od kopania studni, bo im tam wody brakło,
4410 II,10 | dawnych uraz, przesypywano kopce, zajmowano łąki i lasy,
4411 II,19 | oddechu, pomieszały się z kopciem i utworzyły jakby kły sterczące
4412 II,19 | wycieczka z klasztoru. Górnicy kopiący minę wybici do nogi! Oddział
4413 II,18 | Kuklinowskim nie chciał przyznać i kopnąłeś go?... Dobrze, robaczku,
4414 III,17| często go w ziobro nogą kopnę, a ciebie cięższa mogłaby
4415 I,7 | dziwnie dodawał otuchy, kopnęła się raźnie ku kuchni; niektórzy
4416 III,27| dragonia i pułk Bogusławowy kopnęły się za nimi z kopyta.~Krzyki
4417 I,12 | między czterema wieżami, była kopuła jako czapka, w którą kiedyś
4418 III,9 | jako widzę, wróble masz w kopule. Wszelako quod attinet jadła
4419 III,30| żywili się tylko liśćmi, korą i własnymi końmi, które
4420 I,17 | i dlatego, że ja także Korabiem się pieczętuję.~- Dla Boga!
4421 II,13 | następnie pociągnięto je korbami w górę. Czerwone światło
4422 I,8 | Ozorią pieczętują, a jam jest Korczak Wołodyjowski i my się z
4423 I,20 | Nadbiegła stara klucznica z kordiałami i wreszcie panienka otworzyła
4424 III,21| stukając pod suknią korkiem o korek z ukontentowania, że ją
4425 III,22| wezwał na naradę Sakowicza, kóremu jednemu mógł ufać i zupełnie
4426 I,12 | wiedzą i taka między nimi korespondencja, że jak któren rano kichnie
4427 II,6 | potentatem jak cesarz nie koresponduję - mówił dalej pan Zagłoba -
4428 I,17 | Charłampa i "lud ognisty" pana Korfa gotowały się do wyprawy.
4429 III,21| rękoma po jubce uderzać, na korkach się jak fryga okręcać, Oleńkę
4430 III,16| jej opowiadał, co sam w Korneliuszu wyczytał. I wzbierało w
4431 III,31| odjechał; zdradziecki elektor, korny przed silnym, zuchwały przed
4432 I,2 | żubrze, jelenie, łosie, w koronach z rogów, niektóre już sczerniałe,
4433 II,8 | kołnierz z najcudniejszych koronek brabanckich wartości nieoszacowanej
4434 I,13 | Przyłóżmy im i my! Pokażemy koroniarczykom, jacy to tu żołnierze! Nie
4435 I,3 | koniu prowadził? Kto owego koroniarza usiekł, któren się pytał,
4436 I,13 | Hrabia Loewenhaupt, cały w koronkach, szedł naprzód pod rękę
4437 I,12 | spływały im aż na ramiona, na koronkowe szerokie kołnierze. Jeden,
4438 II,21 | ramionach miał odwinięty biały koronkowy kołnierz, spod którego przeglądały
4439 II,29 | na czele sześciu tysięcy koronnej jazdy przy Karolu się znajdował.
4440 II,22 | zbytnio panu marszałkowi koronnemu, który raz już wahanie i
4441 III,15| jeszcze nie zhańbił. Płacz, Korono i Litwo, płaczcie, wszystkie
4442 II,6 | Wasza wielmożność już i koronowanym głowom zdzierży.~- Zaraz
4443 I,12 | by zajechać przed główny korpus zamkowy, dragoni zaś zatrzymali
4444 I,12 | albowiem przed głównym korpusem musztrował się pułk dragonów
4445 III,27| poszli ku niemu ludzie pana Korsaka i powrócili w nieładzie;
4446 III,27| Biegańskiego, z chorągwi pana Korsakowej, z wiadomością do hetmana,
4447 I,13 | Pytajcie się go, jakie korupcje wziął od Szweda? Ile mu
4448 I,16 | mnie zdrajcą, on o wzięcie korupcji posądził, on podniecił innych,
4449 II,21 | wosku, ale wiedz o tym, że i Korycińscy często krwią, nie samym
4450 II,40 | wiodące z Janowa do Sokółki, Koryczyna, Kuźnicy i Suchowola. Okoliczne
4451 II,15 | mgły i ciemności, a tymi korytarzami nadlatywały kule śmierć
4452 II,15 | jakieś złowrogie sklepienia i korytarze utworzone z mgły i ciemności,
4453 I,4 | z masła, miodu, wódki i korzeni. Sami to byli Butrymowie,
4454 I,11 | czy pójdę? chybaby mi nogi korzenie w ziemię puściły, wtedy
4455 III,17| wsi w zastaw, tak aby to z korzyścią dla cię było.~Tu zwrócił
4456 II,5 | tego, my oto z ostrzeżenia korzystajmy, jeżeli głowy chcemy unieść.~-
4457 I,10 | komputowe polskie chorągwie korzystały...~Tu umilkł i słuchał chciwie
4458 II,27 | Częstochowy puste, bo chłopstwo z kosami w polu. Wojna wszędy okrutna;
4459 I,10 | pan Władysław Włostowski kościańskich, a pan Golc, sławny żołnierz
4460 II,15 | niewiasty, księża i dziadkowie kościelni niosąc dymiące garnki i
4461 II,10 | zabudowanych wspaniałymi gmachami kościelnymi i świeckimi. Zamek i miasto
4462 II,13 | Czarnieckiego właśnie wprost kościółka i widział wszystko doskonale.
4463 I,12 | Słuchajcie mości panowie! Starym kościom chciało się wypoczynku;
4464 III,4 | kościotrupy jeźdźców siedziały na kościotrupach koni. Piechurowie zaledwie
4465 II,40 | przywiódł, wracały, do idących kościotrupów podobne, w obłędzie, w przerażeniu,
4466 III,4 | śmierci.~Przybrane w żelazo kościotrupy jeźdźców siedziały na kościotrupach
4467 I,11 | szklanicy i zgarniać słodki płyn kosmatymi nóżkami.~Nad wielkim stawem,
4468 II,2 | przeszkadzała łup brać. Między kosterami hulajduszami, z jakich składała
4469 I,4 | towarzyszom, zabijakom i kosterom.~- Zresztą, niech tak będzie!
4470 II,10 | desperatów, swawolników i kosterów potworzyły się kupy zbrojne.
4471 II,15 | polewki piwnej, smakowicie kostkami sera kraszonej, podesłać.~
4472 II,29 | suplikanta.~Jako opryszka Kostkę Napierskiego oblegano niegdyś
4473 II,19 | pogodna. Szwedzcy żołnierze, kostniejąc z zimna na szańcach, poglądali
4474 II,19 | nadeszła stara żebraczka Kostucha z listem od księdza Kordeckiego,
4475 II,17 | poprzedniego dnia widziano starą Kostuchę wychodzącą z klasztoru,
4476 II,17 | przegrażając od czasu do czasu kosturem żołnierzom. Ci, mając ją
4477 I,12 | rzadkim wąsem, i trochę kosymi oczyma. Ubrany był tylko
4478 II,33 | którzy im przygrywają, gdy koszem gdzie na dłuższy czas zapadną.
4479 I,22 | nie szczędził zabiegów ni kosztów, by uczta była wspaniała
4480 II,14 | wiadomo jest, ile krwi i czasu kosztować może choćby najsłabsza twierdza,
4481 I,17 | Waszmościowie jużeście ich kosztowali za dawnych czasów - odrzekł
4482 II,33 | Drogo te auxilia będą kosztowały! Niby to sprzymierzeńcy,
4483 III,27| Kmicicowi, hetman delię własną kosztowną zarzucił mu na ramiona,
4484 II,5 | Rzędzian przed oczy słuchaczom kosztownym kamieniem, a pan Zagłoba
4485 I,12 | polski, spięty pod szyją kosztownymi agrafami. Twarz miał ogromną,
4486 II,35 | dziewka gotowa osiąść na koszu... Choć, co prawda, jeszcze
4487 I,10 | przyznaje, więc zaraz pan Koszucki odpowiedział:~- Jaśnie wielmożny
4488 III,10| z armat - w nogi! A pan Koszyc poległ i ludzi jego okrutnie
4489 III,10| od krańca chorągiew pana Koszyca, żołnierza dobrego. Ten
4490 II,16 | zbliżać. Pourządzał także koszyki i kuny żelazne na wieży,
4491 II,25 | z dzwonkami, litaurami, kotłami i piszczałkami, dalej ściana
4492 II,3 | zagotuje się w kraju jak w kotle, a wtedy głupi nie skorzysta."~
4493 II,36 | Rozpoczęła się zawierucha i kotłowanina naokół kolaski. Wrzask Tatarów
4494 II,7 | nieporozumieniach, jakie wynikły między Kotowskim, Lipnickim i Jakubem Kmicicem.~-
4495 III,11| z gwałtownym zapędem na Kotwiczowych ludzi. Na szczęście, sam,
4496 II,18 | tuż przy wejściu, jak dwa koty na mysz czyhające.~- Sam ! -
4497 III,9 | wolentarska, ale lud na kowadle wojennym wykuty, sprawny,
4498 I,26 | wachmistrz zwrócił się do kowala i jego pomocników, którzy
4499 I,26 | rozmawiał przed kuźnią z kowalem Tatarem i dwoma jego pomocnikami.~-
4500 III,16| napojów on, który skrzynię kowaną listów miłosnych od różnych
4501 I,23 | teraz sądy znaczą!~- Za Kownem nic, ale tu, gdzie jeszcze
4502 I,25 | ROZDZIAŁ 25~Kowno i cały kraj po lewym brzegu
4503 II,33 | jakiego zażywali pułkownicy kozaccy. Czerwona jego twarz stała
4504 I,14 | nie stanie, gdy i tak rak kozacki pierś tę toczy! Nie mogą !
4505 III,11| pas mi się kłaniali, po kozacku. Pojedynki też na oczach
4506 II,15 | mówił:~- Tam zwaliło się kozactwa, tatarstwa i Turków tyle,
4507 I,9 | największą cieszy się między kozactwem powagą, porwał Skrzetuskiemu
4508 I,6 | Schyllingowie, Sołłohuby i inni, kozaczków nadwornych i hajduków. Wodokty
4509 I,17 | Wieruszową pieczętują, na której kozieł w tarczy jest wyimaginowany
4510 III,1 | spoczynku; tymczasem od Kozienic przyszły wozy z żywnością.
|