1657-bijci | bijem-cesar | cetka-czeka | czela-dopus | dopyt-dzwie | dzwig-goral | gore-instr | insty-kielz | kieml-kozie | kozio-lejbg | lejc-medrs | medyc-nadal | nadas-naryc | narze-nieus | nieuw-obudz | obum-odzia | odzie-ostaw | osten-piecz | piedz-podej | podep-polap | polat-posie | posil-pozam | pozap-przej | przek-przyg | przyj-purpu | pusci-rozes | rozet-rudni | rudy-sierp | siers-spali | spalo-strac | strad-szkap | szkar-truci | truda-ulegn | ulekl-uzde | uznaj-winni | winny-wstrz | wstyd-wymus | wymyk-wywal | wywar-zajaz | zajde-zarec | zarek-zbroj | zbrud-zlupi | zlust-zwrac | zwroc-zzyma
bold = Main text
Tom, Rozdzial grey = Comment text
15081 II,39 | tysięcy, ale blisko tysiąca stradał. Konie mu padają. Rajtaria
15082 II,19 | zakonników. Ci, z ojcem Stradomskim na czele, udali się do przeora,
15083 II,11 | widać było całe szeregi straganów, w których sprzedawano wota
15084 I,11 | czemu to waćpanowie tak strapieni jesteście, aż Janowi oblicze
15085 III,21| na to Oleńka - ale i ze strapienia, bo my tu w ciężkiej niewoli
15086 I,11 | smolarniami puszczy. Wielce się strapił wieścią o wojnie, o której
15087 III,9 | prędko do wideł rzecznych i strapiły serca polskie. Szteinbok
15088 I,4 | ożywiły im się zaraz humory, strapione po przyjęciu w Wodoktach,
15089 II,10 | nadzieję wlałaś mi do duszy strapionej... Bóg ci zapłać, Bóg zapłać!~
15090 I,7 | boimy. Dzieci nim tu matki straszą jak wilkołakiem.~- Nie wróci
15091 III,17| ostatniej bitwie, którą ksiądz Straszewicz, jezuita, stoczył na czele
15092 I,18 | płomienia i huczał coraz straszliwiej.~Pan Wołodyjowski, zbliżywszy
15093 III,6 | wojna stawała się co dzień straszliwszą. Nieco wojska polskiego
15094 III,9 | łoskot rozlegał się coraz straszliwszy, jakoby ziemia zarwała się
15095 II,29 | bronili się bohatersko, bo straszliwymi okrucieństwy poprzednio
15096 I,15 | gdy po trzykroć rzucił strasznemu hetmanowi w oczy słowo: "
15097 III,30| za to w pierwszej furii straszniejsi, biegłością zaś w ręcznym
15098 III,31| dalej panna - ciąży jeszcze straszniejszy niż na księciu Bogusławie
15099 III,16| roił się od żołdaków i od straszniejszych od nich zbiegów wojskowych,
15100 I,1 | Kulwiecówna ze świecą w ręku.~- Strasznieście długo siedzieli! - rzekła. -
15101 II,12 | przyjęli. Nieraz nas już tutaj straszono: jedni czynili to z zawziętości
15102 II,1 | oznajmia albo drugiego rogala straszy.~- W całym lesie gody, jakoby
15103 II,12 | dla zysku chciał mnichów straszyć?~Spoglądali tedy po sobie
15104 III,30| Akbah-Ułan, podobniejszy do straszydła niż do człowieka, bo mu
15105 III,8 | opuścili, a poszli z zamorskimi straszydły się kumać. Dobrze nam tak,
15106 II,7 | miano zdrajcy - nic więcej.~Straszyła go też i inna mara - mara
15107 II,15 | resztę dni po całych nocach straszyli. Posyłali śmierć na okop,
15108 II,20 | ich ze wszystkich stron, straszyły ich cienie własne.~Więc
15109 III,23| eks-jezuicie tak wielki strategos siedzi? Ale jam to poznał
15110 II,19 | niebezpieczeństwo. Kilkunastu stratowali pędzący oficerowie i rajtarzy.
15111 II,26 | skłuty, końskimi kopytami stratowan, podnieść się niemocen,
15112 III,26| zrachował. Kto legł, tego stratowano; inni rozsypali się jak
15113 III,6 | nieprzyjaciół. Wiele twarzy było tak stratowanych, że nie pozostało w nich
15114 II,28 | człek o tym pomyśli, to mu i strawa przez gardło nie chce przechodzić.~-
15115 II,19 | pomaga ci za to do wesołego strawienia nawet hańby. Lecz mniejsza
15116 I,20 | nie ty, już by nas wrony strawiły!" Kazałem go tedy nazad
15117 II,15 | nich powagę, bo wiele życia strawiwszy na wojnie, tak był obojętny
15118 II,28 | Ale co by tam Szwedów na strażach pomarzło, to by pomarzło...
15119 I,14 | ludziom tutejszym dodać za strażnika jednego Szweda, jeszcze
15120 II,19 | żołnierze na cichy postój i strażowanie przy bramach i murach. Lecz
15121 I,4 | rusznicę na noc nabijaj i strażuj - a czemu? bo pan Kmicic
15122 I,1 | konfidencja, ale nie śmiała strofować, natomiast zaprosiła na
15123 II,35 | niemu, a gdy przyjaciele strofowali go, iż mu przyrodzonej ambicji
15124 I,8 | familiantami powiadają i w godności stroją, a Bóg wie, kim są, może
15125 II,25 | Lubowli bawiących, czeladź strojna jak na wesele, trabanci,
15126 I,22 | bądź miejscową. Tłumy, strojne w aksamity i lamy, i kosztowne
15127 I,13 | kręcą się damy, migocą strojni kawalerowie, a on, jak ślepy
15128 II,33 | jak człowiek, który pod stromą górę wchodzi.~- Słabym jeszcze
15129 III,11| zwieszające się na kształt stromych wiszarów nad wodą; domy
15130 II,1 | Wśród licznych obozów, stronnictw i obcych wojsk zalegających
15131 I,22 | ucztą nie tylko we własnych stronnikach i wojskowych ducha ożywić,
15132 III,23| starosta.~A ona, zamiast się stropić, postąpiła kilka kroków
15133 II,15 | Sztab jechał za nim: wszyscy stropieni, ze smutkiem i powagą w
15134 I,10 | masz sposobu się opierać. Stropiła się tym też szlachta niemało
15135 III,16| rada się kąpie każda dusza stroskana. Pan miecznik rosieński
15136 II,23 | nie widział, i choć wielce stroskany, o troskach z podziwu zapomniał.~
15137 I,3 | było, bo to tak, jakoby ich stróżami nade mną uczynił.~- Musisz
15138 III,15| mu cały komput wojska za stróżę dodać, a tego czynić nie
15139 I,23 | Kiejdanach z założonymi rękoma stróżować albo się za jakim Wołodyjowskim
15140 II,29 | Dorzućcie na ogień! - rzekł do struchlałych paziów Charłamp.~Sam zaś
15141 I,20 | postawić i kulą w łeb!~Na to struchleli tamci i poczęli spoglądać
15142 III,10| jechałem dzień i noc, strudziłem się okrutnie. Nadjedzie
15143 I,21 | A przy tym, jako ciału strudzonemu i zbitemu każde dotknięcie
15144 II,22 | Następnie noc pokrzepiła siły strudzonych i gdy w ciemnościach jeszcze
15145 I,8 | wyleciał z rąk Marysi i struga mleka polała się aż pod
15146 II,10 | prywatnej jego majętności, w Strugach. Ów, wojennego humoru będąc,
15147 I,17 | mi pewno krewniak, gdyż i struktura w nas jednaka. Grube masz
15148 II,1 | podczerpnięcia świeżej wody przy strumieniach i jeziorkach leśnych, ale
15149 III,6 | Spod wiru ludzi i koni krew strumieniami poczęła spływać po majdanie.~
15150 II,14 | płynęła spokojnym i głębokim strumieniem; wszyscy ją pili pełnymi
15151 II,34 | przewrócił, i wyciągnął się jak struna.~- Wedle rozkazu!~- Tyś
15152 I,7 | prawdy, więc uderzyła zaraz w struny i złożywszy buzię "w ciupo",
15153 III,27| i kapeluszu z czarnymi, strusimi piórami.~Chmurka białego
15154 I,10 | wyjazd ich, zamiast uspokoić strwożonych, rozniecił większy jeszcze
15155 I,7 | Przybycie tych nowych posiłków strwożyło widocznie oblężonych, bo
15156 II,15 | belki i krokwie wpadały na strychy, i wnet dym a woń spalenizny
15157 I,20 | masz być w kolasce, inaczej stryjaszek kulą w łeb dostanie!~I widać,
15158 III,18| cię stryjcem, ale takich stryjców mam na kopy po całym świecie...
15159 I,12 | Gdy pan Jan Skrzetuski ze stryjecznym Stanisławem i panem Zagłobą
15160 III,28| poszła wprost do miecznika.~- Stryjku najmilszy - rzekła do niego (
15161 I,1 | hetmanią, jako pani Kokosińska, stryjna mego porucznika, czyniła;
15162 III,21| Tak to, stryjaszku?! Stryjnę mi chcecie z tej mąki wypiec?~-
15163 I,20 | Kmicic.~- Nie mówiłamże stryjowi - rzekła panna Aleksandra -
15164 II,14 | rozbite celnym Kmicicowym strzałem. Resztę pozostałych ściągnięto
15165 I,25 | rasowy, czarny jak kruk, ze strzałką na czole i białą pęciną
15166 III,5 | najpotężniejsza zaś pana Strzałkowskiego, złożona z bitnej szlachty
15167 I,11 | Zagłoba mrugając oczyma i strząsając resztki snu z powiek- że
15168 II,4 | rękojeścią swego rapiera chciał strzaskać Kmicicową rękę i nie zdążył,
15169 III,4 | brodę, spadł na obojczyk, strzaskał go i zatrzymał się dopiero
15170 III,6 | dwakroć dał ognia.~Jedna z kul strzaskała kolano Rochowego bachmata.
15171 I,26 | kość policzkowa nie jest strzaskana.~Po chwili przekonał się,
15172 I,7 | przytomności. Powstawszy ze skrzyni strząsnęła w tył włosy i spytała :~-
15173 III,1 | siana i owsa, ale nawet strzech z chałup zbraknie, a ludzie
15174 II,8 | nadużywać wolelibyśmy pod własną strzechę powrócić.~Książę nie mógł
15175 II,25 | zbrojnego w cepy, kosy, widły i strzel by, tak że Jan Kazimierz
15176 II,18 | Szczęście, że się nie strzela, bo samo powietrze łeb by
15177 II,1 | Soroka - że gdym do niego strzelał, to go jakoby mgłą zasuło...
15178 II,35 | powiekami i jeno boczkiem trochę strzelało ku Kmicicowi, pytając ciągle:
15179 II,18 | Szwedzi rozpoczęli widocznie strzelaninę równo z pierwszym brzaskiem.
15180 I,7 | Niech pięćdziesiąt ludzi ze strzelbami ruszy pod waszecią bronić
15181 III,29| opatrzoną przez Domaszewiczów w strzelbę, umieścił w niedawno odbudowanych
15182 II,41 | niedźwiedzi, co to same strzelca szukają.~- Wasza książęca
15183 III,16| ptasznik zastawiający sidła lub strzelec tropiący cierpliwie a wytrwale
15184 II,15 | działach.~Daleko, na dwa strzelenia armat, połyskiwało kilkanaście
15185 III,4 | orna ziemia, ruń zielona strzeliła na niskich porzeczach, a
15186 II,16 | żeśmy umyślnie do niego strzelili, a dalibóg, nie mogłem lontu
15187 II,16 | sprowadź! Parę dni temu strzeliliście za posłem!...~- At! co waść
15188 III,7 | wojskach. Co mu do głupiego łba strzeliło?!... Matko Boża, ratujże
15189 III,23| potem drzewa zakwitły, strzeliły kwiaty z surowych liściastych
15190 II,35 | siostro, nie widzisz jego strzelistych spojrzeń i gorących afektów,
15191 III,15| odbiegają bramy, okien, strzelnic. Popłoch zmienia się w szał.
15192 III,15| siedzieli w oknach, przy strzelnicach powycinanych w murze, na
15193 III,26| Zbił pod Lipcem, zbił pod Strzemesznem, pod samą Rawą wyciął w
15194 I,23 | uganiać, którego by się przy strzemieniu za towarzysza mieć wolało.~-
15195 II,24 | płaczem całowali jego nogi, strzemiona, nawet kopyta jego konia.
15196 III,6 | z koszulą i sukmaniną w strzępach, zamazany krwią szwedzką
15197 II,2 | odpowiedział Soroka.~Kmicic strzepnął palcami.~- Ej, bieda! bieda!
15198 III,21| żołnierzu.~Anusia tylko rączkami strzepnęła sukienkę i tak sobie, jakby
15199 II,2 | Tych się Waszmościowie strzeżcie, więc nic od nich nie przyjmujcie
15200 I,13 | waćpanom jadło przeżegnać, bo strzeżonego Pan Bóg strzeże.~- Co zaś
15201 II,16 | zatem do bramy przez niego strzeżonej; lecz pan Czarniecki spał
15202 III,20| tak by już bacznie bram strzeżono.~- Znam ja pana Sapiehę -
15203 III,17| Sakowicz! musiałeś już jak strzyga z zębami na świat się urodzić.
15204 III,21| różowymi wstążeczkami i strzygąc spod czoła oczyma odrzekła:~-
15205 I,25 | potrząsał puklami włosów, to strzygł oczyma z ukosa, nie zważając
15206 II,35 | jej czoło, bystre oczka strzygły ku oficerom siedzącym wedle
15207 III,22| przygodzi. Dziwnie mi ono strzyżenie oczyma dodaje otuchy.~-
15208 III,14| niczym innym, jeno oczu strzyżeniem z dodatkiem jakichś sztuk
15209 I,13 | cały szereg par jako wąż stubarwny i rozwijał się, i mienił.
15210 I,5 | Andrzej skrzywił się jak student, który ma się do winy przyznać,
15211 II,15 | dachach. Jedni czerpali wodę w studniach, drudzy ciągnęli sznurami
15212 I,6 | Chmielnickiego, prawdziwa hydra stugłowa; pomimo jednak buntu, pomimo
15213 II,6 | krew naszą!... Gdy zatem stujęzyczna fama rozniosła, że obrońca
15214 I,5 | wołał - jakiś człek stuka; otwierać czy nie?~- Samli
15215 I,1 | a ubogie szare ptactwo stukało dziobami do szyb szedzią
15216 II,29 | rozlegają się jakieś ustawiczne stukania do bramy.~- Biją się! -
15217 III,29| Bellony w polu. Świst i stukanie kul przerażało ją; zamęt,
15218 II,24 | skoczyli za nim w zamęt. Stukot szabel o pancerze i hełmy
15219 III,14| Kiemlicze miód im leli stary, stuletni, który król Kmicicowi przysłał,
15220 I,24 | mi tam śmierć gdzie oczy stuli... Czego płaczesz?... Nie
15221 I,21 | Radziwiłł!" - a jam musiał gębę stulić i wstyd łykać...~Wargi hetmana
15222 I,13 | doszedł do ustępu: "...Akt ów stwierdzamy podpisami naszymi za nas
15223 II,13 | uczynkami cnotliwymi poprawę stwierdzić, ale to znów było najlżejsze.
15224 I,14 | wychudłe żebra im przycisnę, i stworzę taką potęgę, jakiej świat
15225 II,40 | boście mi na sędziów nie stworzeni. A waść, zamiast marudzić,
15226 I,6 | Wszelkiemu to jest przyrodzone stworzeniu, a zwłaszcza człowiekowi,
15227 II,28 | dla ciebie podwika jakoby stworzona, a to właśnie owa pestka...
15228 II,39 | poczynającej się obrony, stworzone przez świetny przykład Częstochowy.~
15229 I,14 | sobie nieprzyjaciela nie stworzyć. Chyba, że ja koronę odrzucę,
15230 I,1 | Przyszedł nowy rok 1655. Styczeń był mroźny, ale suchy; zima
15231 III,8 | nocy najłatwiej z diabłem o styczność.~- A dusze mają?~- Nie wiadomo,
15232 II,8 | lecz z wolna oblicze jej stygło, aż stało się zimne i blade;
15233 II,14 | gdzie niebo zdawało się stykać z ziemią i rozciągały się
15234 I,20 | stronach właściwego dworu, stykając się z nim bokami i tworząc
15235 II,10 | siedmdziesiąt, nad brzegiem Styksu stoję, przewoźnika i łodzi
15236 II,11 | hulali i weselili się jak na stypie, topiąc w kielichach i rozpuście
15237 II,16 | a z nimi ojciec Adamus Stypulski, który dawniej w elearskiej
15238 II,34 | przywiązany, lecz żołnierska subordynacja przemogła, więc wyprostował
15239 III,16| księcia własna przenikliwość, subtelność i bystrość, których nauczył
15240 I,13 | biały, ceny niezmiernej, tak subtelny, że przez pierścień można
15241 II,21 | piekielnych bluźnierstwach, subtelnych zbrodniach i nigdy nie przejednanych
15242 I,7 | muzykantów: jest Forster, sławny subtelnymi gorgami, i Kapuła, i Dżan
15243 I,25 | powstają, że się z nim de succursu ani de receptu nie znoszę.
15244 I,23 | tajemną rozmową z panem Suchańcem.~Przyszedł więc nazajutrz
15245 II,40 | wojska ostatniego janowskiego suchara nie zjedzą.~Lecz jako człek
15246 I,4 | węgle, przysypał je pniakami suchego jałowcu i skoczył ku drzwiom.~
15247 II,42 | pod obóz, leżący między Suchowolem a Janowem, i rozpoznał,
15248 III,21| książę ma zamiar okopać się w Suchowoli lub tamtejszym Janowie i
15249 II,1 | dobrać się do wysokich i suchych części lasu.~Jechali godzinę
15250 II,6 | żołnierskim, w którym o suchym gardle nie radzono.~Gasił
15251 II,10 | odrzekł Kmicic.~"Karol, książę Sudermanii: baran, gdyż jego barany
15252 III,27| Warszawą serenissimus rex Sueciaewe wszystkim szedł za jego
15253 I,12 | Niemieckiej, której są książętami, suffragiamieli, i dlatego radzi z Niemcami
15254 III,19| przez całą noc patrzył w sufit, nic nie mówiąc. Nazajutrz,
15255 I,1 | nadzwyczaj niskim, belkowanym sufitem. U belek wisiały na niciach
15256 III,8 | Nie potrzeba mi waszych sufragiów ni waszych przysiąg. Chcecie
15257 III,21| tylko rączkami strzepnęła sukienkę i tak sobie, jakby o najmniejszą
15258 III,6 | nagą piersią, z koszulą i sukmaniną w strzępach, zamazany krwią
15259 III,10| a pod Wolborzem, a pod Sulejowem, a w dziesięciu innych miejscach?
15260 II,6 | konterfekt upraszał, bo chciał go sułtanowi w prezencie posłać.~- Takich
15261 II,11 | szwedzkiego tak będzie ciężki jako sułtański.~- To chyba jaki alchemik
15262 II,16 | uprzejmością, jakby cesarskich albo sułtańskich ambasadorów. Zaprosiwszy
15263 II,17 | taki humor, jakby go kto na sułtańskiego dzianeta wsadził, i ledwie
15264 II,21 | podniesie, śniadać przed sumą pojedzie... Dziś niedziela...
15265 II,21 | Ima permutat brevis hora summis... ~ ~Lecz nikt go nie słuchał,
15266 II,11 | ze skargą, iż mu należnej sumy nie chcą wypłacić, oficer
15267 III,30| Troupiów z panem Soroką jadą i suną rysią.~- Mniejsza mi z nimi! -
15268 I,4 | grać począł, a kawalerowie sunęli w podrygach do dziewcząt
15269 III,6 | mnie samego i wszystkich superavit!~- Prawda jest! Rzetelna
15270 III,17| doskonałej istocie nie o supirach ani idyllach mówimy. Niesłuszna
15271 I,25 | ze mną...~- Jest jeszcze suplement - odrzekł podstarości.~I
15272 II,41 | czy też bezczelniejszy suplikant...~- Ja tego człowieka darmo
15273 II,29 | ale odwrócił się z dumą od suplikanta.~Jako opryszka Kostkę Napierskiego
15274 II,33 | jest? - Książę wojewoda suponował w Tykocinie, że musi być
15275 II,13 | nocną i tak okropnym głosem surmów i trąb przerażał śpiące
15276 I,5 | nie mogły rozbudzić ani surmy do bitwy, ani brzęk kielichów
15277 II,15 | pomocy albo przynajmniej zimy surowej; Miller zaś nie przestawał
15278 III,23| coraz bledszą, poważniejszą, surowszą, czarne brwi ściągały się
15279 II,19 | dostojność od wszelkich surowszych środków. Radziłem, żeby
15280 I,1 | gorliwie jakby na wyścigi, surowymi spojrzeniami panny Kulwiecówny
15281 II,17 | zachód, na północ i południe: Sursum corda! - by czy to zwycięstwem
15282 III,15| im ode drzwi, poczęły w susach nadprzyrodzonych rzucać
15283 I,26 | zmrużę, to i śpię smaczno jak suseł. W dodatku, mało mi będzie
15284 III,6 | wznosił nań szablę, jednym susem wydostał się z wiru bitwy;
15285 I,18 | stoga, wywczasujemy się jako susły, a jutro w drogę... Nie
15286 II,9 | orzechy, miód i grzyby suszone, których jeśli im odmawiano,
15287 III,27| a na chwałę Twoją będę suszył i będę się biczował każdego
15288 I,4 | Z drugiej strony kloca suszyły się przemokłe od śniegu
15289 II,36 | karetki ze starą sługą, panną Suwalską, on na koń i ruszyli. Dwunastu
15290 III,11| drugiej strony na kościół Św. Jerzego i Pannę Marię.
15291 II,18 | trzymał go dłużej, dopóki swąd spalonego ciała nie począł
15292 III,5 | na podobnych harcach, noc swarliwa, dla Szwedów bezsenna.~I
15293 III,7 | dni, cięższe jeszcze, bo swarliwe i pełne hałasów, noce...
15294 I,9 | nazywasz? Zalim ci brat albo swat? Zalim ci wiarę złamał?
15295 I,1 | ze śmiercią jedno ludzi swata.~Zmieszała nieco panienkę
15296 I,25 | Niegdyś pan marszałek myślał swatać synalka z córką Janusza...
15297 III,17| cię z księżniczką biponcką swatają, małżeństwo musi pozostać
15298 II,8 | książę Janusz - i sam ich swatałem. Człek był młody, gorączka,
15299 III,32| wrzasnęło tysiąc ust. - W swaty do Wodoktów, z panem Kmicicem,
15300 I,8 | naszych doszła wieść o jego swawolach w Upickiem, tedy najlepiej
15301 II,9 | tańczyć z nimi, weselić się i swawolić. A wśród tłumów rozhukanego
15302 II,32 | i dla swoich był ciężki, swawolił okrutnie, kondemnatami instar
15303 I,25 | albo o co tam nietrudno, swawolną także kupą na nich zemknąć,
15304 II,6 | chorągwi, potworzyli kupy swawolne i trudnili się rozbojem
15305 II,32 | wielkiego żołnierza, ale swawolnika i radziwiłłowskiego w zdradzie
15306 I,5 | przysługi. Ale Kmicic był sam swawolnikiem, w którym dusza kipiała
15307 II,17 | wystarczy przeciw kupom swawolnym. Błagali więc Millera na
15308 III,5 | wyliczać, mógłbym takimi Swenami drogę do samego Sandomierza
15309 III,4 | druga straż szwedzka ze Swenonem, a potem cały oddział z
15310 III,5 | zapomniał też wspomnieć o Swenonie, o sobie, o tym, jak na
15311 II,2 | Niechże uczynki, nie słowa, świadczą odtąd za mnie; nie będę
15312 III,20| święci chodzili po świecie, świadcząc prawdzie i sprawiedliwości.~-
15313 I,6 | moje wtedy właśnie, gdym - świadczę się Bogiem! - o zgodzie
15314 III,7 | choćbyś mu same dobrodziejstwa świadczył.~- Mniejsza z tym! - rzekł
15315 I,23 | które by samo przez się świadczyło, że nie wszyscy mnie opuścili
15316 II,15 | proch nie zdołał zgorzeć, świadczyły aż nadto jawnie, że to ręka
15317 II,5 | pomagać, to jeszcze za nim świadczysz! - rzekł z gniewem pan Wołodyjowski.~-
15318 II,41 | go z oka, rzekł:~- Przy świadkach! przy ludziach!~I zwrócił
15319 III,2 | uważa, czego i samiście byli świadkami, gdy pana Żyrskiego, człeka
15320 II,6 | bardzo materii wojskowych świadom, dla którego przywództwo
15321 II,40 | bystry i wszelakich intryg świadomy, postanowił próbować wpierw
15322 II,36 | dragonii, ludzi śmiałych i dróg świadomych... Zresztą, do Krasnegostawu
15323 II,19 | zaziemskim:~- Panie, który światami rządzisz, Ty patrzysz w
15324 II,11 | ludzi, sam przybrał się w świąteczne suknie, bo nadchodziła właśnie
15325 II,22 | doświadczone szable. Nadto jego świątobliwość nuncjusz chce także mi towarzyszyć,
15326 III,23| szacunkiem, z jakim powinien być światowy kawaler dla panny, o której
15327 II,6 | zaścianków, jako Zięcinkowie, Świderscy, Jaworscy, Rzędzianowie,
15328 II,35 | skoro jeszcze oczyma we mnie świdrujesz, to rób, jak chcesz, a Michała
15329 III,29| szarańcza ku Wołmontowiczom, świecąc w zachodzącym słońcu bronią.~
15330 III,16| młody, piękny, rycerski, świecący jak słońce od klejnotów,
15331 III,4 | puszcze. Wnet też wśród kałuż świecących zaczerniała orna ziemia,
15332 II,12 | duchownych nie mniej od świeckich uciska.~- Choć w napad nie
15333 III,32| zaś ludziom wojskowym i świeckim, urzędy mającym cuiusvis
15334 II,19 | choinowe drzewka płonące od świeczek, i niejedna żelazna pierś
15335 II,15 | polowym bowiem stole stał świecznik sześcioramienny, w którym
15336 II,41 | stał przed nim w świetle świecznika. Książęce powieki poczęły
15337 I,14 | wyszedł i po chwili wrócił ze świecznikiem w ręku.~- Wasza książęca
15338 III,27| kałuże zakrzepłej już krwi świegotały pod kopytami końskimi na
15339 III,4 | jaskółkami, rozległ się świergot ptactwa przy wsiach, wrzaski
15340 II,25 | śniegu i wysypany igłami świerków górskich. Gdzieniegdzie
15341 II,1 | uczyniło się cicho, jeno świerszcze rozpoczęły zwykłą muzykę,
15342 I,4 | warknął, choć mnie samemu świerzbiały ręce i język... Ruszajmy
15343 III,4 | otoczyła go jakoby tarcza świetlana, migotliwa, on zaś uderzył
15344 II,24 | kurnej chacie, w zadymionej świetlicy.~Król był ciągle wesół,
15345 I,7 | wstążka rozciągnęła się świetlistym pasmem, na podwórzu jednak
15346 I,19 | pan Michał, jak umiał, a świetnie umiał, albowiem niemal od
15347 II,10 | te tylko zachowały dawną świetność, których właściciele duszą
15348 II,10 | Szwedach. Stał więc w całej świetności pałac Kazanowskich, bo Radziejowski
15349 II,7 | samym królem, przecie ani świetnością rodu, ani znaczeniem, ani
15350 I,7 | oświecał jakoby przeprowadzkę świętojańską dzierżawcy do nowego majątku.~
15351 III,23| światełko, które nocami bije od świętojańskiego robaczka; drugiej twarz
15352 II,13 | zaręczy, że go dotrzymają, że świętokradzkimi rękoma nie zedrą wotów,
15353 II,14 | jedni drżeli przed myślą świętokradztwa, drudzy zaś obawiali się
15354 II,12 | przepełnione modlitwą, adoracją, świętością...~Z głównej nawy kościoła
15355 I,10 | jak o wielkoludach z sagi. Świeższa była jeszcze pamięć walk
15356 III,23| przeciw tym zbójom mógł ze świeżymi siłami dokazać.~- To szczęśliwej
15357 I,11 | dębniaczek czyli miód?~- Świnina była na obiad, to miód będzie
15358 I,10 | mu lepiej - mówiono - ale świńskiego to narodu obyczaj czołem
15359 III,27| podniósł piszczałkę do ust i świsnął tak przeraźliwie, że aż
15360 II,13 | kiesę zabrać, lecz strzała świsnęła znowu i drugi padł na piersi
15361 II,10 | chwili wróciła z drukowanymi świstkami w ręku i stanąwszy w owym
15362 I,2 | Dojrzał je na koniec pan Zend; świstnął tak przeraźliwie, że aż
15363 II,1 | brzask począł przechodzić w świtanie, białe i blade światło jęło
15364 II,3 | przybrany w szarą chudopacholską świtę, w takąż czapkę z wytartym
15365 I,1 | właśnie tą fantazją, tą wesołą swobodą i szczerością. Aż się wstydziła,
15366 I,25 | ale on wolał dotąd swoją swobodę.~- Wiana nie potrzebuję -
15367 I,22 | ogniwo pękło, byliby właśnie swobodniejsi; lecz czas tylko mógł przynieść
15368 III,17| spokojności.~Książę, przeciwnie, swobodny był zupełnie, tylko trochę
15369 II,40 | gdyby nie to, że mu krwi swojackiej szkoda.~- Bodaj mu pierwej
15370 II,4 | zatrzymanego żołdu albo dla swywoli? nie! jeno że hetmanowi
15371 III,4 | twarzach, bo byli wyjątkowo syci. Innym odjęto, a ich nakarmiono,
15372 II,4 | przysyła.~- To masz ten sygnet - rzekł Kmicic - chociaż
15373 I,6 | przypieczętowała go billewiczowskim sygnetem i sama wyniosła go posłańcowi.~-
15374 II,13 | Tymczasem na wieżach poczęto sygnować na Angelus. Ksiądz Kordecki
15375 III,26| sztychem pchnięty, i począł z sykiem wciągać w siebie powietrze,
15376 II,18 | niedaleko.~Od czasu do czasu syknięcie albo nawet cichy jęk wyrywał
15377 I,8 | małym rycerzu z wyrazem sympatii i wdzięczności.~- Z waćpana
15378 II,23 | że to wszystko może być symulowane, od wzięcia tego rajtara
15379 III,4 | naprzód i przecinał im drogę, symulując, że staje do walnej rozprawy.
15380 I,10 | mówił - jeżeli nie w synach swoich... a my tu najpierw
15381 II,17 | odprowadzi, moje dziecko, mój synaczku kochany!...~- To ja zaraz
15382 I,25 | marszałek myślał swatać synalka z córką Janusza...Czyby
15383 II,3 | zaraz jedziem. A zapowiedz synalom i czeladzi, ktom jest, jak
15384 II,2 | odciągających przyłożyć... A ci moi synalowie poszli pnie odwalać i zginęli.
15385 I,10 | młodym wiekiem i niewinnością synowca oraz wynosić jego hojność,
15386 II,21 | królu, i powierzyć się ich synowskiej dyskrecji nie lękaj, bo
15387 I,9 | i tam zaciąg rozpoczął. Sypała się do niego szlachta chętnie,
15388 III,26| nie był, albo Bogusław nie sypałby wałów w Prostkach.~- Mów,
15389 II,16 | Twarda ziemia utrudniała sypanie szańców i czynienie podkopów.
15390 I,10 | Skrzetuskiego, zajętego sypaniem szańczyków nad rzeką.~-
15391 II,7 | dla asysty, a z szańczyków sypanych przez Kmicica i z samego
15392 II,12 | ów wielki pan, klejnotami sypiący, dla zysku chciał mnichów
15393 II,2 | po nocach bez straży nie sypiajcie. Wiem to także pewno, że
15394 II,42 | Ale ówcześni ludzie dobrze sypiali na kulbakach. Kazał więc
15395 I,12 | odprowadził ich do komnat sypialnych, a w nocy, imainujcie sobie (
15396 III,21| obecnie mieszkały już i sypiały razem.~Braun stanął frontem
15397 I,6 | straciwszy ciebie, w desperacji sypiam i w desperacji się budzę,
15398 III,17| przyjęciu.~Postanowił więc sypnąć im natychmiast piaskiem
15399 II,12 | pasie, i wydobywszy je, sypnął na stół dwie garście pereł,
15400 I,4 | do kupy!~Ale już za Józwą sypnęli się Butrymowie, starcy potężni
15401 I,7 | niezmierne, na nim okręty i syreny. Jedne persony spuszczają
15402 II,35 | cudaczne: jakieś Bałtupie, Syruciany, Myszykiszki, słowem, wszystko,
15403 II,6 | panie Michale, żeś jako sysun mamrotał, gdym te podjazdy
15404 III,14| wielką odniósł, po której, syt chwały, upadł, jak powiadają,
15405 III,18| zapis dołączę, i do czasu - sza! Mieczniku dobrodzieju!
15406 II,5 | bardzo przednie Żydzi na szabas wypiekają. No! przynajmniej
15407 II,16 | wojenki o tym nazwisku i o tej szabelce (tu uderzył się po boku)
15408 I,4 | Uhlik.~- Obaczcie no te szablice! czyste powyrki, jak mi
15409 I,20 | jeszcze niestary i moja szablina przydać się ojczyźnie i
15410 II,29 | Charłamp wstał i wyjąwszy szablisko, cisnął ją z brzękiem na
15411 I,6 | lemieszów i nie pozwolił szablom pokryć się rdzą czerwoną.~
15412 III,11| najwięcej, trzymać resztą sił w szachu tę armię szwedzką, która
15413 II,29 | Nastało milczenie pełne szacunku, które przerwał wreszcie
15414 II,25 | tkanych, statui, zegarów, szaf klejnotami zdobnych, biur
15415 I,13 | Srebrzysta szabla usiana szafirami zwieszała się u pasa na
15416 III,15| krwi, bracia, hojnie nią szafowano, a pożałowano tylko samego
15417 II,16 | obozu chęć grabieży i łupów. Szajka ta, złożona ze szlachty
15418 III,4 | chorym bawołem idą nocą szakale, czekając, rychło z nóg
15419 I,5 | okolicę. Jedno morze ognia szalało nad olbrzymim zaściankiem
15420 III,7 | nocleg, między moich Tatarów. Szałas mam wygodny, to sobie przy
15421 I,25 | dnie wśród mchów leśnych, w szałasach przykrytych śniegami, niż
15422 II,19 | rozprasza się! Żołnierze jego szaleją!~- Pozwólcie, panowie, przyjść
15423 II,40 | się w największy wir tak szalenie, iż go pomiędzy przyjaciółmi "
15424 II,18 | składało się z szeregu takich szaleństw. Bok dolegał mu okrutnie,
15425 II,15 | szwedzkich, wówczas prawdziwe szaleństwo ogarnęło napadniętych. Sądzili
15426 II,39 | jego żołnierzy mogła na szali wojennej zaważyć, jako to,
15427 II,11 | jeno wyuzdanych, zepsutych, szalonych albo trwożliwych, albo zdesperowanych;
15428 III,29| radość tak wielka, że do szału podobna. Oleńka musiała
15429 II,36 | z piersi niewiast.~Lecz szamotanie niedługo trwało, gdyż w
15430 II,42 | zwrócili także z miejsca ku szańczykom. Na próżno Tatarowie wypuścili
15431 III,6 | będzie nad dwieście koni.~Szandarowskiemu z kolei zaświeciły się oczy;
15432 I,13 | zresztą wszyscy lubili i szanowali pana Michała; jeno Zagłoba
15433 II,16 | odpowiedzi, ojcowie! - rzekł szanowny zdrajca spuszczając głowę
15434 I,10 | i na Wittenberga, że nie szanując zwyczajów wojennych, przeciw
15435 I,7 | pytał szydersko Kmicic. - Szaraczki się zgadzają?~- I zaprzysięgną
15436 II,26 | mnie nie chciała, bo owi szaraczkowie byli jej ojcami i opiekunami,
15437 I,10 | A ho! a huzia! hoc! hoc! szarak! kot!~Uczynił się taki tumult,
15438 II,4 | dusza na widok groźnego szaraka i ręka mimo woli chwyciła
15439 I,3 | Skąd mu taka konfidencja z szarakami?~- Bo na wojnę z nimi chadzał,
15440 I,5 | tym mówi.~- Zapłacę ja tym szarakom, zdrajcom, za życzliwość! -
15441 II,26 | pobito, bo ich tam kupa szaraków siedzi. Musiałem się kryć.
15442 II,14 | zrzucił żupan i w samych tylko szarawarach i koszuli pozostał.~Ludziom
15443 III,27| wesołym porannym czyrykaniem szarego ptactwa. Ale z obozu dochodził
15444 II,4 | elektorowi, a po wtóre, że szaremu szlachetce, który na targ
15445 II,22 | nieszczęsna domowa z Kozaki szarpała wojna; który na takowe niebezpieczeństwa
15446 III,21| następować, kontentując się szarpaniem podjazdów. Książę, który
15447 I,15 | triumfuje!~- Bogdaj go końmi szarpano, warchoła, piekielnika!
15448 II,25 | potrzymać i w tej chwili szarpnąwszy za delię zerwał ją z pleców
15449 I,20 | Będzie tam między nimi szarwark niemały, bo to kawaler gotów
15450 II,21 | swe ocalenie podziękować. Szary i śnieżny zimowy ranek zaledwie
15451 II,19 | pociskami.~Na koniec poczęło szarzeć i dzwonek ozwał się już
15452 II,18 | gorliwie, jakby i skórę razem z szatami chcieli z niego zedrzeć.~
15453 II,10 | górę nad sprawiedliwymi, szatani będą po świecie chodzić,
15454 III,16| przybrany tylko w lekką szatę hiszpańską, skoczył do środka
15455 III,19| Porwałem ją wpół. Już się szatki na niej zatliły. Musiałem
15456 I,13 | wszedł Kmicic, i właśnie szatny w towarzystwie dwóch Murzynów
15457 II,10 | za Szwedami do stolicy. Szatry ich stały wedle pałacu Ujazdowskiego
15458 I,17 | dalszą drogę, skręcając z Szawel na wschód przez Johaniszkiele
15459 III,19| wyjdziemy, rebelia zapomni o szawelskiej klęsce i znów głowę podniesie.~-
15460 III,16| powstańców żmudzkich pod Szawlami, niszczyły ogniem i mieczem
15461 III,15| na szablach, że jednego szczątka nie zostanie.~Inni jenerałowie
15462 III,27| tamtędy przejechać wśród szczątków połamanych dzid, muszkietów,
15463 I,6 | gości a ostatni, widać; szczebel niemocy zeszła Rzeczpospolita,
15464 III,21| zaś mówiła, jakoby ptak szczebiotał, ale od tego szczebiotania
15465 III,21| szczebiotał, ale od tego szczebiotania w mieczniku serce zmiękło
15466 III,2 | tam?~- Łunę z wałów widać. Szczebrzeszyn się pali! Szwedzi tuż!~-
15467 III,3 | szwedzki osobą własną w Szczebrzeszynie się znajduje i niebawem
15468 II,35 | miasta. Wpuszczono ich bramą Szczebrzeszyńską albo inaczej Ceglaną, gdyż
15469 II,2 | wyciągając niespokojnie swą siwą, szczeciniastą głowę ku Kmicicowi.~Lecz
15470 I,16 | chorągwi. W ostatnim razie nie szczędź krwi, bo trzeba pokazać
15471 I,1 | się im bardzo, więc i nie szczędziły mu słów, wzajemnie się w
15472 I,19 | nieliczne, że żadnemu po szczególe nieprzyjacielowi nie mogło
15473 II,11 | rzekł wreszcie - zaprawdę szczególne rzeczy mi mówisz.~- Ja szukam
15474 I,25 | odbyte, po wtóre: dla jego szczególnej postawy, którą gdy raz ktoś
15475 II,27 | Babinicz żywie, to chyba szczególniejsze u Najświętszej Panny ma
15476 II,15 | zakrywać kościół; tymczasem szczególniejszym zjawiskiem przyrody kościół
15477 I,10 | niezwykłego interesu wszelkim szczegółom, które nie były tego rodzaju,
15478 II,34 | poczęła chrzęścić w potężnych szczękach Soroki. Dwaj pacholikowie
15479 II,11 | dowody przytoczyć?... Prawdę szczekał... Bodaj go zabito!... A
15480 III,4 | jak kruki na trupa; jedni szczękali zębami z febry, drudzy kładli
15481 II,41 | zrezygnowaną, poruszał tylko szczękami, jak gdyby żuł.~- Soroka... -
15482 I,18 | kościoła, z rykiem bydła, ze szczekaniem psów i rzadkimî wystrzałami
15483 III,19| przyjemnością rżenia koni i szczęku oręża gotujących się do
15484 II,13 | przepadła gdzieś między szczelinami skały.~- Teraz wolno? -
15485 II,24 | Wjechali na koniec w jakąś szczelinę skalną, długą i prostą,
15486 II,17 | Konstancja, mieszkająca w szczelinie skały, chodziła, jakoby
15487 I,19 | zatkał nią najciaśniejsze szczeliny i sam pojechał pilnować,
15488 III,5 | włos głaskać jak charcie szczenię, jeszcze ci się ugnie i
15489 II,19 | rzekł Zbrożek - dziś święty Szczepan, imieniny panów Zamoyskich,
15490 II,19 | Nazajutrz, w dzień świętego Szczepana, oficerowie zgromadzili
15491 II,26 | miłościwy panie! już by tych szczerb, które na mojej skórze przyschły,
15492 II,23 | szczerbę od szabli noszę, którą szczerbą mało dusza ze mnie nie uszła,
15493 II,23 | na łbie głębszą jeszcze szczerbę od szabli noszę, którą szczerbą
15494 I,7 | których potężnych łbach szczerbiły się siekiery nie mogąc drzewa
15495 I,11 | Rzeczypospolitej i przyjaciela mego szczerego, brata. Pójdźmy teraz do
15496 II,9 | tu jeszcze, ale co się w szczerej Wielkopolsce dzieje, na
15497 III,27| która dotąd zasypywała szczerk deszczem żelaza, umilkła
15498 III,27| dziewięćdziesięciu pocztowych.~Woda w szczerku; który stanowił jedyne tylko
15499 II,25 | czerpaną złoconymi konwiami ze szczerosrebrnej beczki. Ochota zaraz uczyniła
15500 II,41 | zza kołnierza zęby do mnie szczerzy?... To pycha ci z ócz błyska,
15501 I,12 | dzierżysz. To mi pan z panów! Szczęść ci Boże, panie Michale.
15502 II,23 | wojewodę obległ. Niech mu Bóg szczęści! Gdyby wszyscy byli do niego
15503 I,12 | jak z Kozakami i Tatarami szczęścił, to niejednego Szweda wkrótce
15504 III,17| bo temu bez ślubów się szczęściło. Wszystko będzie dobrze,
15505 III,31| się więcej, i nie powinno! Szczęśliwam, że pan chorąży żywie...
15506 II,16 | potęgę szwedzką, o której szczęśliwe dni poprzednie pozwoliły
15507 III,23| swego książęcego stanu, szczęśliwościami ją obsypać, koronę radziwiłłowską
15508 I,3 | nagrodziła.~- Dałby Bóg szczęśliwszą, bo ta jednego nagrodzi,
15509 III,15| przyjechał, tam pierwszy szczęsną wieść zwiastował, iż Szwed
15510 I,20 | które całe przedsięwzięcie szczeznąć może. Najlepsi przyjaciele
15511 II,5 | mogli się pomieścić. Ów Szczuczyn uchodził za miasto, ale
15512 II,5 | tu piskorze w tym błocie szczuczyńskim zostają, a my pójdziemy
15513 II,8 | psami ciekawego Akteona szczującą... Kubek w kubek ona!~-
15514 I,1 | Billewiczów, jak piskorzom nic do szczuk, choć i to, i to ryba.~-
15515 I,19 | rzekł, iż my okonie, a on szczuka. Uczynię, co w mojej mocy,
15516 I,17 | okoniów nigdy się głową do szczuki nie zwracać, bo snadnie
15517 I,12 | zamkniętymi oczami i już szczupaka dzierżysz. To mi pan z panów!
15518 II,10 | Billewiczówna, ale panna piękna, szczupła, wysoka, trochę do Oleńki
15519 II,34 | pójdziesz, ale do Taurogów w tak szczupłej liczbie się nie dostaniesz.
15520 III,3 | nadzieja, że w znacznie szczuplejszej liczbie odejdą, niech tylko
15521 I,15 | małe i pan Michał, choć szczupły, przesłonił je całkowicie,
15522 III,19| oficera Brauna, który nad szczupłym prezydium miał komendę.~
15523 II,20 | nasz dziad Zygmunt Pierwszy szczycił, powróciła. Przystąpiła
15524 III,19| kazałbym cię owymi żelazkami szczypać; które na Plaskę były przygotowane...
15525 I,4 | a żywo! Chłopak rzucił szczypek smolnych na węgle, przysypał
15526 III,11| ludzi uschniętych z głodu na szczypki, widziano dzieci umierające
15527 III,29| oficerami, nie znalazła ani szczypty energii, gdy przyszło stanąć
15528 I,20 | ganek.~Ganek ów, ozdobiony szczytem, na którym herby billewiczowskie
15529 II,23 | biskupów i dygnitarzy.~Wtem ze szczytów wstał wiatr i niosąc na
15530 I,13 | nastała cisza.~Nagle u szczytu stołu poczęto wołać:~- Ksiądz
15531 II,40 | nie moja będzie zasługa. Szedłeś jako anioł stróż za Bogusławem!~
15532 I,1 | stukało dziobami do szyb szedzią i śnieżnymi kwiatami okrytych.~
15533 I,23 | się samym na widok każdego szeląga ręce trzęsą.~- Wasza książęca
15534 II,1 | pod którymi opadłe liście szeleściały bardzo wyraźnie.~- Konie
15535 II,1 | Soroka - coś tu po liściach szeleszcze.~Żołnierze umilkli i nadstawili
15536 II,18 | ty panie Szelmowski z Szelmowa! ty kutergębo! ty chamie!
15537 II,17 | impet rozsadzi. Taka to siła szelmowska! Cóż dopiero, gdy cała puszka
15538 I,13 | gotów był odstąpić i ich szelmowskiego proroka przyjąć.~Tu Zagłoba
15539 III,15| regularne chorągwie jęły szemrać groźnie przeciw ciemięzcy
15540 II,4 | zdolnym go czyniła.~Szlachta szemrała na tę nieufność mieszczan,
15541 II,35 | w biesagach. Z początku szemrali.~Około Tarnogrodu kilkunastu
15542 III,17| wypadku w Prusiech...~- Szepceli ci diabeł coś do ucha, powiadaj?~
15543 III,10| dzioby poczerniały; zaraz i szeplenić zacznie, co zawsze czyni,
15544 II,29 | milczenia, słychać tylko było szept pacierzy, odmawianych przez
15545 II,35 | Znam jeno Lubowicze i Szeputy, bo te koło mojej majętności
15546 I,17 | zwrócił konia ku atakującym szeregom.~- Tam mi śmierć! - zakrzyknął
15547 I,25 | tak okazały, że każdego szeregowca za oficera można było poczytać,
15548 II,35 | niedawny napad Chmielnickiego i Szeremeta spustoszony, więc o żywność
15549 III,32| a hetmanów koronnych nad Szeremetem ukończyły ją wkrótce. Wówczas
15550 I,6 | przeciw Chmielnickiemu, Szeremetowi i Buturlinowi.~Wieści tylko
15551 III,18| Kogo to, mości książę, szerepetką nazywasz! Billewicza?~I
15552 III,18| albo za Kmicica.~- Za kogo, szerepetko? za Kmicica?... Pokażę ja
15553 I,1 | siadają... Dalibóg, że takim szerepetkom nic do Kmiciców ani do Billewiczów,
15554 I,18 | Szwedzi ulegać bieglejszej w szermierce i pojedynczej walce szlachcie.
15555 II,17 | Szwedzi, jako mniej wprawni w szermierkę, najczęściej padali ofiarą.
15556 III,27| księstwo twoje wojska, twoje szermierstwo... I wiedz, że ilekroć mi
15557 I,10 | sprawne jak miecz w ręku szermierza; najeżone rurami muszkietów
15558 I,4 | Ranicki począł gołą dłonią szermować.~- On by tak, ja bym tak!
15559 I,10 | także ciekawie oczyma spod szerokiego kapelusza, jakby chciał
15560 I,5 | rozciągnąwszy się wężem po szerokim gościńcu. Jechali nie przez
15561 II,27 | Domaszewski uderzył się po szerpentynie.~- Nie daj Bóg, aby się
15562 III,30| wytrzymałości i jadowite na kształt szerszeni. Ciągła praktyka tak ich
15563 II,28 | chociażeś mały, aleś instar szerszenia zjadliwy.~- Już waćpan zaczynasz? -
15564 I,25 | najlepsze szkapy na jesień szerszenieją, ten zaś jakoby z wody wyszedł.
15565 II,15 | uściskam! Swędzi cię żądło, szerszeniu, rad byś i po nocy kłuł.
15566 I,11 | Białowieży tylko samej prowadził szerszy gościniec przezywany Suchą
15567 II,16 | jazdy.~Miller, który, lubo w szerszym zakroju, sam do podobnego
15568 II,17 | Tymczasem zdarzały się wypadki szerzące zabobonny przestrach między
15569 II,16 | zarodzie bunt tajemnie się szerzący.~Naprzód więc przywódców
15570 II,32 | konfederacja tyszowiecka szerzyła się jak pożar. Kto żyw,
15571 II,13 | Kordecki obawiając się, by nie szerzyli między ludźmi zwątpienia,
15572 II,17 | atak i olbrzymie działo szerzyło dalej wyłom. Spotykały jednak
15573 I,4 | części ludzie starzy, od lat sześćdziesięciu, lub wyrostkowie, do dwudziestu.
15574 II,15 | bowiem stole stał świecznik sześcioramienny, w którym płonęły jarzące
15575 I,25 | dalej, w Pilwiszkach nad Szeszupą, zastał już pan Kmicic ludność
15576 II,10 | kuśnierze i potężny cech szewiecki, że wyglądają ciągle powrotu
15577 II,23 | dostaniecie:~I góral zaciął szkapinę. Tyzenhauz zaś skoczył do
15578 I,17 | szuka koni, bo to u nas szkapiny drobne.~- Gadaj mi waść
15579 II,20 | wizerunkach Najświętszej Panny i szkaplerzach woli jego uczynić zadość.
15580 II,11 | woskowe, świece, obrazy, szkaplerze. Fala ludzka płynęła wszędy
15581 II,17 | chciałem mu jeszcze ten szkaplerzyk na szyję włożyć...~Umilkli
15582 I,17 | rzekł wachmistrz. - Trzeba szkapom wytchnąć.~Jakoż zatrzymali
|