Tom, Rozdzial

 1     1, 4 |    Wypijcie, Franek, a zmielcie rychlej, bo już mi baba głowę kołacze,
 2     1, 5 |     większą pluchą.~I handlerze rychlej zdejmowali kramy i pakowali
 3     1, 10|   trzeźwił i poganiał, byle już rychlej zejść z ojcowskich oczów,
 4     1, 11|      skóry obłupiał.~Dominikowa rychlej pobiegła, a gdy nadciągnęli -
 5     1, 12|      Młynarze byli?~- Byli, ino rychlej poszli.~- Narodu dużo?~-
 6     1, 12|     tęskliwie myślał, by się co rychlej gdzie na słomę dostać.~Kobiety
 7     2, 13|   drzewa i wyniosłości.~Noc się rychlej zrobiła, ale śnieg nie przestawał,
 8     2, 15|         Mateusz.~- Hale, głupi, rychlej nie można, niźli poradzi.
 9     2, 18|        na Józkę i pędzać ją, by rychlej szykowała krowom picie,
10     2, 20|       niźli psa sperką, bo pies rychlej się pomiarkuje! A starego
11     2, 21|       pies za wroną i myśli, że rychlej co złapie...~- Na co to
12     2, 21|       sił i tchu starczyło, aby rychlej dopaść drogi i zdążyć przed
13     3, 26|         w zdumieniu.~- Bieżcież rychlej do Tomkowej, to się tam
14     3, 27|        i broniła swojego, pewna rychłej śmierci starego i że Antka
15     3, 28|    krzyknij no na chłopaków, by rychlej wyskrobali koryto i przywlekli
16     3, 28|     niechby przyszło do tego co rychlej!...~Obrzucił ją lepkimi
17     3, 29|    pójdę.~I poszła, ale jeszcze rychlej wróciła zmieszana jakoś,
18     3, 29|     porządków.~I sama też legła rychlej niźli zazwyczaj, ale długo
19     3, 29|         skrzybot mniejszy, to i rychlej pokończyli przygotowania.~
20     3, 30| tłustością i korzeniami napili, rychlej by pomogło...~- Juści, zmarlaka
21     3, 30|     gwarząc, gdzie zaś spać się rychlej wybierali, pieśnie pobożne
22     3, 31|      więzną, ale po zbronowaniu rychlej przeschnie.~- Nim się też
23     3, 31|        jej to leżenie, więc aby rychlej ozdrowieć i sił nabrać,