Tom, Rozdzial

 1     1, 5 |     pisarza i w to oczymgnienie przyjde do cie...~- Co? Na dwór
 2     1, 6 |    Powiedz ino, kiedy potrza, a przyjdę, Józia, przyjdę...~- A w
 3     1, 6 |       potrza, a przyjdę, Józia, przyjdę...~- A w niedzielę chłopaki
 4     1, 6 |    idźcie...~- A przyjdziesz?~- Przyjdę... przyjdę... - powtórzyła
 5     1, 6 |       przyjdziesz?~- Przyjdę... przyjdę... - powtórzyła obzierając
 6     1, 6 |       obieranie, przyjdziesz?~- Przyjdę.~- W izbie będziemy obierali.
 7     2, 14|        dzieci, za parę pacierzy przyjdę, a jakby Antek wrócił, to
 8     2, 16| zajrzyjcie do krów i czekajcie, przyjdę po was i razem do kościoła
 9     2, 21|      dziwnie miętko i ciepło.~- Przyjdę. Bóg wam zapłać, kiej przykazujecie,
10     2, 21|          kiej przykazujecie, to przyjdę...~Popędził konie i zaraz
11     2, 21|         Nie, żebyś skapiał, nie przyjdę, dałby mi Antek! - wykrzyknęła
12     2, 22|        nim grzesznika, póki nie przyjdę.~Ale jak tu było iść?...
13     3, 28|        to Stacho w kryminale... Przyjdę, Hanuś, przyjdę... - pojękiwał
14     3, 28|    kryminale... Przyjdę, Hanuś, przyjdę... - pojękiwał radośnie
15     3, 29|       każesz... to do waju jeść przyjdę... dzieci ci za to przypilnuję...
16     3, 30|          widniej ci będzie...~- Przyjdę, jeno jeszczech na wsi cosik
17     3, 30|         pociekły przez palce.~- Przyjdę rano... odpocznijcie sobie:
18     3, 34|        Jacka i przed zmierzchem przyjdę.~- Każcie Weronce, by zaraz
19     4, 41|    ognistym i parzącym.~- Zaraz przyjdę, obaczę jeno, jakie to drzewo
20     4, 41|         Bóg miłosierny pozwoli. Przyjdę do cię wieczorem.~Ale Antek
21     4, 42|         mnie ze wsi wypędzą, to przyjdę do ciebie na komorne - fajeczkę
22     4, 48|        pokornie.~- A idź, synu, przyjdę później po ciebie. - Spojrzała