Tom, Rozdzial

 1     1, 1 |     jeszcze skrzat głupi, to i cóż poradzi?~-Hale, abo to Boryna nie
 2     1, 5 |     pójdziemy do zjazdu, zjazd nie poradzi, pójdziemy do okręgowego,
 3     2, 14|           drzewa pod piły...~- Dyć poradzi, sposobny do wszystkiego,
 4     2, 14|    poratunku uprosi, ni bronić się poradzi - jako ta drzewina skrzytwiała
 5     2, 15|           rychlej nie można, niźli poradzi. Wlazła gapa na kościół,
 6     2, 16|             gorąc, roboty, ale cóż poradzi, trza i za to Panu Bogu
 7     2, 20|             bo potem i kłonicą nie poradzi.~- Nie jest to we zwyczaju
 8     2, 20|       macaj, myśli, że co lepszego poradzi. Kto ma rozum, to se swój
 9     2, 20|           Wójt zaś, widząc, że nie poradzi, na ostatku już na przynętę
10     2, 21|          ma długie ręce i wszędzie poradzi się zastawić.~- I na zastawę
11     2, 22|             że z nim dobrością nie poradzi, założył go do pługa i począł
12     2, 22|            kamratów: nawet zły nie poradzi, kiej nad kim zawiśnie ręka
13     2, 25| przepraszać, że go już miłować nie poradzi, ale on to wnet pomiarkował,
14     3, 26|              Że i rozum ludzki nie poradzi wypowiedzieć, co się tutaj
15     3, 27|       żądna roboty i pokazania, że poradzi wszystkiemu, iż nie sposób
16     3, 27|        żałować nie będę, a on jeno poradzi galanto szlachtować i mięso
17     3, 29|         swędzi!...~- Wrzaskiem nie poradzi, jeno nową biedę można sprowadzić!...~
18     3, 33|         jak ten zając, a nikto nie poradzi.~- A wójt kiej malowany -
19     3, 34|          nowego, to każdy tak samo poradzi...~- Wyrwać złe, póki większego
20     4, 47|         nie potrzebuje i sam sobie poradzi nos obetrzeć!~Jagusia podniesła