Tom, Rozdzial

 1     1, 2 |                obu stron stawu, ciągle podnosiły się kurzawy i turkoty wozów,
 2     1, 2 |                po kolana, piły wolno i podnosiły ciężkie łby, aż cienkie
 3     1, 3 |              bo z oszroniałych strzech podnosiły się oparyn i woda skapywała,
 4     1, 3 |                spokojnie, czasem tylko podnosiły się skargi abo chlipanie,
 5     1, 5 |               i te rogate, potężne łby podnosiły się od traw pożółkłych i
 6     1, 5 |               spod ścian i w karczmach podnosiły się wrzaski pijaków i kłótnie.~
 7     2, 13|           wypełzały ze wszystkich jam, podnosiły potworne łby, przeciągały
 8     2, 21|               noc szło tysiące głosów, podnosiły się z ziemi, syczały górą,
 9     2, 22|            których słuchania włosy się podnosiły, serca zamierały z trwogi,
10     3, 26|            ziemię słoneczna szata, tam podnosiły się drżące trawy, nabrzmiewały
11     3, 26|              stróżujące przy gąsiętach podnosiły często strwożone gęgoty,
12     3, 29|              zieloną szczotką, oziminy podnosiły się w chyżym roście, skowronki
13     3, 33|               czasem i wszystkie naraz podnosiły się na nogi, a chytając
14     4, 37|                z oczów; albo też znowu podnosiły się jakieś cudne i niebosiężne,
15     4, 38|                większy, gwary i krzyki podnosiły się nad całą wsią. Naród
16     4, 38|             których wrzało jak w ulu i podnosiły się dzieuszyne piski.~Budy
17     4, 38|          brzękając w miseczki, a gwary podnosiły się z wolna, przepełniając
18     4, 42|               a nad lipeckimi kominami podnosiły się z wolna modrawe słupy
19     4, 48| rozsłonecznionych dalach, nad drogami, podnosiły się kłęby kurzawy.~- Laczego?
20     4, 49|                zamiatał, a nad drogami podnosiły się kłęby kurzawy, miało