Tom, Rozdzial

 1     1, 4 |        szynkwasie z grubą Magdą od organisty, która była już w szóstym
 2     1, 5 |      karczmie siedzi z Michałem od organisty abo i z drugim kamratem
 3     1, 9 |         dopchnęli do stołu, wprost organisty, zapomniał języka w gębie...
 4     1, 10|      bronił cicho... Stach młóci u organisty, to i tam poje i jeszcze
 5     2, 13|             weźcie Filipa, ja ta u organisty wyrabiał nie będę.~- Twoja
 6     2, 15|           i tobie zakazuję. Weź od organisty na odrobek, a nie, to się
 7     2, 15|        rozumiesz...~- Rozumiem, od organisty wziąć...~- A może i zarobię
 8     2, 17|        Powiadał Mateusz, że jak ją organisty wypędziły przychodziła cięgiem
 9     2, 17|             ale najwięcej winowate organisty! Póki zdrowa była to orali
10     2, 20|   dopożyczył pięćdziesiąt rubli od organisty na to wesele. Sołtys też
11     2, 22|          dopiero za nimi Michał od organisty na piszczałce przygrywający
12     2, 24|            płaczliwy, urywany głos organisty, czytającego rozważania
13     3, 30|            zaraz po jego wyjeździe organisty z całym domem walili w goście
14     3, 33|           kaczych, powlekła się do organisty.~Ale nieletko jej być musiało,
15     3, 33|          latała dzisia z listem do organisty, bych przeczytał. Powiadał
16     4, 37| przechwalał.~Kobiety zaś poszły do organisty, boć to i z nim też było
17     4, 38|            zahuczał grubachny głos organisty, zaś potem ciągnęły się
18     4, 38|            nawet ciężkie przysapki organisty.~A Jasio takie cudeńka prawił,
19     4, 41|       szafę na talerze, jaką miały organisty.~- Pokrótce to se zamyślisz
20     4, 43|       cosik pod wiszącą lampą, zaś organisty siedziały przed domem na