Tom, Rozdzial

 1     1, 7 |        Józka i Nastka, to obcierały ukradkiem oczy, bo tak je rzewnością
 2     1, 10| mocniejszego ognia było potrzeba, a ukradkiem poglądał na Antka i uśmiech
 3     1, 10|          nosił mu wodę wiaderkiem i ukradkiem prał w potoku jakieś szmaty
 4     1, 12|            taki ze starszych ziewał ukradkiem, przeciągał się, a tęskliwie
 5     2, 13|             codziennych obrządków a ukradkiem spozierała na męża, któren
 6     2, 14|             po stancji i zazierając ukradkiem do drugiego pokoju, gdzie
 7     2, 19|       odmawiała pogadując wesoło, a ukradkiem przebierając oczami wskróś
 8     2, 19|             jeno dychali prędzej, a ukradkiem zaglądali sobie w oczy,
 9     2, 22|          się czegoś niecierpliwi, a ukradkiem daje jakieś znaki... a nikto
10     2, 22|           nią Antek wysunął się też ukradkiem, dopadł jeszcze w sieni
11     2, 24|            do sąsiada wskazując nań ukradkiem.~Śpiewali już Gorzkie Żale,
12     3, 29|           ale tak wzruszony, że sam ukradkiem łzy ocierał.~- Na żebry
13     3, 35|     turbowała się wielce o chorą, a ukradkiem, przyczajonymi oczyma chodziła
14     4, 39|             wzruszony, bo wytarłszy ukradkiem oczy; częstował kowala tabaką
15     4, 41|         spozierali na się trwożnie, ukradkiem, rozbiegając się oczami
16     4, 43|          żadnych śladów, toteż jeno ukradkiem Jagustynka smarowała ją
17     4, 46|        zaniesła szlochaniem, chłopy ukradkiem wycierali oczy.~I zaraz
18     4, 47|           ramionami, ale jak mogła, ukradkiem zborgowała niejednemu.~Nadeszła
19     4, 49|           rychło wyszedł obcierając ukradkiem łzy. Nastusia przędła len