Tom, Rozdzial

 1     1, 7 |             obłożyła ciemię - dopiero przeszło. Mimo to miejsca sobie znaleźć
 2     2, 13|               żelazna nieustępliwość. Przeszło już trzy tygodnie od wypędzenia
 3     2, 24|           znowu płynie spokojnie.~Tak przeszło dni parę aż do ostatniego,
 4     2, 25|         narastały. Borynowe miłowanie przeszło jako ta łońska zwiesna,
 5     3, 26|                ale już trzy niedziele przeszło, a jeszcze ni jeden nie
 6     3, 27|           grdykać w plecy, by łacniej przeszło, co Witek z wielką uciechą
 7     3, 27|       potrzaskała w kawałki.~- Już mu przeszło, szuka czegoś...~Szeptał
 8     3, 29|             ale w końcu naczyniły ich przeszło pół kopy i nuż dopiero okazywać
 9     3, 36|          przyjęcie męża.~Południe już przeszło, a jego jeszcze nie było,
10     4, 37|              nie zaruchało, a chociaż przeszło już spory kawał czasu od
11     4, 38|               kieby w jakiej bóżnicy.~Przeszło dobrych parę pacierzów,
12     4, 40|             była chłodnawa, to prędko przeszło, i wzięła nucić ściszonym,
13     4, 40|             nie mogła sobie poredzić. Przeszło bowiem śniadanie, przeszedł
14     4, 41| niespokojnością wyczekuje na Jagusię.~Przeszło tak z parę dobrych pacierzów,
15     4, 43|             postronek nie wzięła. Ale przeszło południe i nikto po nią
16     4, 44|             narodu, zeszło się bowiem przeszło dwieście chłopa, którzy
17     4, 44|          rozpocznie się zebranie, ale przeszło dobre Zdrowaś, przeszedł
18     4, 44|               i podniesie rękę.~Sporo przeszło, ale dużo więcej narodu
19     4, 49|            zapłać! Dwie niedziele już przeszło, a ona cięgiem leży bez