Tom, Rozdzial

 1     1, 4 |          wszystkich! A szmaty po matce to dusi w skrzyni i nawet
 2     1, 6 |          bo to jej źle było przy matce? Robiła, co chciała, i nikt
 3     1, 8 |             La drugiej to i przy matce o to nietrudno! - szepnął
 4     1, 9 |            Juści, Magdalena było matce, a ojcu Pieter i na przezwisko
 5     1, 10|       boć został gront po twojej matce...~- Wielka parada, cztery
 6     1, 10|       zapisali... a te szmaty po matce... te, paciorki... to wszystko...
 7     1, 12|         się im oczy, a niejednej matce dostałych córek zazdrość
 8     2, 16|          największej, jakby przy matce całej obory; tchu im brakowało,
 9     2, 22|           Opowiem wam historię o Matce Boskiej, to wnet szczezną
10     3, 31| nagusieńkie i kiej rak czerwone, matce do rąk podała.~- Prawego
11     3, 31|   posiewał trud na plenne jutro, matce ziemi oddawał się wszystek
12     3, 33|           kiej chłopaki odmówiły matce posłuchu! Stawiali się hardo,
13     3, 34|     sześć biczów korali.~- To po matce, dał je Jagnie, a potem
14     4, 39|          mi oddajcie, moje są po matce, moje...~Jagna zaczęła je
15     4, 41|        spłaty! Co, dobra rada? A matce można będzie pokazać starą
16     4, 42|   pewnikiem chce zrobić na złość matce, dyć się żrą ze sobą kiej
17     4, 42|       Nastusię z paradą usadził, matce padł do nóg, szwagra ucałował,
18     4, 43|         organistów - powiedziała matce.~Często tam teraz chodziła,
19     4, 47|          się skwapnie, tłumacząc matce, co mu się to przygodziło,