Tom, Rozdzial

 1     1, 3 |       nad rodzoną...~Dopiero pod lasem przecknął na dobre i wstrzymał
 2     2, 14| przestraszony.~- Wieczór już pod lasem, mróz bierze, a cały dół
 3     2, 19|     głupio rządzą. Przecie z tym lasem dawno byłby koniec, żeby
 4     2, 22|      srożył, że aż sam krzyż pod lasem zrąbał, obrazy z domu powyrzucał
 5     2, 25|          jak komu lepiej było, a lasem, bo środkiem drogi szły
 6     3, 26|         wzgórzu piaszczystym pod lasem, spod dworskich stogów łubinowych,
 7     3, 30|    folwark stojał na wzgórzu pod lasem, więc chociaż o parę wiorst
 8     3, 33|        na topolowej, bo jaże pod lasem leżały wspólne pastwiska,
 9     3, 35|      sięgnąć, na pastwiskach pod lasem gmerały się rozsypane stada,
10     4, 37|     tylko kajś niekaj co tam pod lasem rozbłysnął jakiś słaby ogieniek.~
11     4, 40|     wisusa.~Antek przystanął pod lasem na ugorze i znowu się ozgniewał.~-
12     4, 41|        głowina.~Na podorówce pod lasem komornice rozrzucały gnój,
13     4, 41|      cóżeś tyla czasu stojał pod lasem? Widziałem.~- Możecie obaczyć,
14     4, 41|  zadzierając o kamienie, zaś pod lasem tak się był zarył pod jakiś
15     4, 42|       ślepiami w skołtunione pod lasem ciemnoście, kaj już czekały
16     4, 42|     swoje gronta. Leżały tuż pod lasem, jednym bokiem przywarte
17     4, 43|     przykrzyło się chłopakowi za lasem i swawolą, ale tak go strasznie
18     4, 45|          ino co wyminąłem go pod lasem.~- Jasia! to już jedzie? -
19     4, 49|     granicznych kopców pod samym lasem.~Podnieśli deski woza i