Tom, Rozdzial

 1     1, 5 |      jedwabną chustkę na głowę dla Józki, którą był jeszcze na zwiesnę
 2     2, 16|          Pietrek, siadł Witek kole Józki, tylko Jagusia przysiadała
 3     2, 18| przytłumione a jazgotliwe rozprawy Józki.~- Rajcuje, a ziemniaków
 4     2, 19|       długo się opierał skamleniom Józki i namowom Nastki, czekał,
 5     2, 20|         kądzielą, ale ta więcej do Józki i by się z Szymkiem spotykać,
 6     2, 20|         zaczęła wszystko robić.~Do Józki przyczepiała się na każdym
 7     2, 22|           wyszła nie wołając nawet Józki, a za nią Antek wysunął
 8     3, 28|            i rozbolała, przywołała Józki.~- Przyodziej się pieknie
 9     3, 30|           rówiesnych naszło się do Józki, że kiej te szczygły świergotliwe
10     3, 30|         szczegółowo, wypytując się Józki o wszystko.~- Żeby Kozioł
11     3, 31|          po kolacji, zeszły się do Józki na ganek dziewczyny i rajcowały
12     4, 37|         siadała na przyźbie wpodle Józki, która buczała drąc włosy
13     4, 37|     posłuchał, trzymał się dzisiaj Józki, a niekiedy biegał dokoła
14     4, 41|            jeszczek czarniawy!~Ale Józki nie było, a Pietrek też
15     4, 41|          jazgotliwe odszczekiwanie Józki.~Zawahał się znowu, ale
16     4, 43|         niesąc czerwonych jagód la Józki, a że właśnie Hanka doiła
17     4, 43|           się słaby, proszący głos Józki:~- Hanuś, dajcie jej moją
18     4, 43|            nią grubo twarz i szyję Józki, a na to nakładła mokrych
19     4, 46|         chora? - podszedł nieco do Józki.~- A juści, już od paru